Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani w kropce

kocham pana zonatego

Polecane posty

Gość babki
a jednak czase-> twoja ostatnia wypowiedz jest bardzo madra. musze sobue ja do serca wziasc. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
No chybas zwariowala kobieto! Ale jestes glupiutka, maz ci doprawia rogi a ty sie jeszcze cieszysz jak to "scalilo" twoje malzenstwo :D. Kurcze, w dzisiejszych czasach kobiety nie powinne byc takie ulegle i sklonne do poswiecen , a zycie nie jest sprawiedliwe bo baby takie jak ty na to pozwalaja. Phi, teraz sielana, co ;), az do nastepnej imprezki meza.Raz pozwolilas to spuscilas samca z lancucha. Aaaa i co to za poglady ze to wlasnie kobieta ma trzymac swe żadze na wodzy, a facetowi wszystko wypada i zostanie odpuszczone, w ktorym wieku ty kobieto zyjesz, bo mentalnie to chyba w sredniowieczu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona jak kazda inna
Majakuku, staram się jedynie wyciągac lekcje z tego co mi się przytrafia. Nic nie dzieje sie bez powodu! skoro moje malzenstwo funkcjonowalo tyle lat bez problemow, to cos sie musialo wydarzyć, że ta niemila sytuacja zaistniala. Mój mąz nie jest facetem uganiajacymi sie za spodniczkami, za dlugo go znam! Fakt, że teraz wytropilam co sie kroi, bardzo szybko, swiadczy o tym jak blisko jestesmy! I potrafie wybaczyc, malo tego, potrafie konstruktywnie, a nie destruktywnie reagowac po zdradzie. Dotarlo do mnie jaki bład popełniłam, nie skupiam sie jedynie na rezultatach ale tez na motywach! A co do mojej opinii, to jest jak najbardziej prawdziwa. Tak to juz jest, ze do kochanki przyczepiaja sie najgorsze epitety, a facetom to jedynie koledzy pozazdrosza brania... I nie sa to wcale moje poglady, bo o nich nie rozmawiamy, a samo życie. Kochanków po prostu tak się nie piętnuje jak kochanki i wiesz o tym doskonale. Tak samo pewnie zdajesz sobie sprawe jak wiele jest prawdy w starej madrosci ludowej że 'jak suka nie da to i pies nie wezmie" Dosadne to, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona jak kazda inna
to oczywiscie wypowiedz od "a jednak czasem" Na forum jestem sporadycznie i nie przywiazuje sie do żadnych nickow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech majakuku
tylko wciaz krytykujesz. skoro masz doswiadczenie to podziel sie wrescie z nami nim. bo gadasz o wszystkim i wszystkim ale o sobie nc. podejrzewam, ze wcale ne masz zadnego kochanka. jestes sfrustrowana kobita w blizej nieokreslonym wieku, ktorej zadej nie chce dmuchnac:D chyba ze to kierowca tira z rus:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam siebie lubić
Z tą etykietą dla k....to racja.Zupełnie inaczej traktuje się w tym względzie facetów....a co do tego ,że jak suka nie da , pies nie weźmie...A może jak nie będzie chciał, to suka nie da.....oczywiście mamy silną wolę..ale chyba ma dotyczyć tylko kobiet...Nie tlumaczmy facetów..my kobiety....w zdradzie uczestniczą 2 osoby....a nie -jedna rozumna, która ma panowac nad emocjami..a druga bezwolna kukła....kierująca się popędem......po prostu kobietom tak latwiej wytłumaczyc sobie " skok" w bok swojego faceta... Uważam ,że zdradę mozna wybaczyć...ale zapomnieć to już zupełnie inna sprawa....Ciężko jest do tego nie wracać ...zazwyczaj przy nieporozumieniach..jest to wyciągane znowu na światło dzienne...i to właśnie przez panie..wiem co piszę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
Po pierwsze nie wrzucajmy wszystkich romansow do jednego wora..a raczej dwoch..bo zony maja swoj a kochanki swoj..Nie kazdy romans jest taki sam..i nie kazdy facet zachowuje sie tak samo..rozne sa relacje w malzenstwie i w zwiazku z inna kobieta.. Czasami facet sie naprawde zakochuje w innej kobiecie..a milosc w malzenstwie wygasa..i albo facet ma odwage to skonczyc albo nie ma..Sa i przypadki ze facetowi chodzi tylko o sex..albo chce sobie udowodnic ze jeszcze moze..ze podoba sie innym kobietom.. Zony..albo popelnily jakis blad..sa np zapatrzone w siebie, nie poswiecaja swojemu mezowi tyle czasu co on potrzebuje, robia awantury o byle co..wtedy facet ucieka w romans.. Jedne blagaja mezow by zostali i to doslownie blagaja..tylko po co??Zeby zyc ze swiadomoscia ze go wyblagala sobie?Inne znowu poprostu unosza sie duma i sie rozwodza.. Kochanki niektore zdaza sie zakochac zanim dowiedza sie ze facet ma zone..albo i wiedza ale trafia je strzala amora..bo w koncu serce nie sluga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
i mi ucielo.. inne znowu to rasowe modliszki uwodzodzace bez skrupolow i chcace pokazac ze sa "lepsze" A wy za bardzo wszystko uogolniacie a ile ludzi ile zwiazkow tyle roznych romansow z happy endem albo i bez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaggagagga
pani w kropce, jest jeszcze trzecia kategoria zon, mądrych zon. One robia wtedy wszystko aby maz do nich wrocil, ale nie blaganiem a podstepem. Bez awantur, bez blagania, bez upokozen. Daja jasno znac ze wiedza i czekaja. Czekaja z klasa! Sa zadbane, pewne siebie, zyja wlasnym zyciem i nie placza nad romansem meza. Po pewnym czasie mezowi nudzi sie kochanka i wraca z podkulonym ogonem do zony, on jest przegrany, ona wygrana! Malo ktory facet zamieni ulozone zycie u boku fajnej zony na wielka niewiadoma z nową fascynacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
gagaga(xrazy) no zgadzam sie i z tym ze i taki rodzaj zon jest.. W moim jednak przypadku Jego zona do tego rodzaju kobiet nie nalezy..potrafi polozyc sie przed drzwiami zeby nie wyszedl z domu..zabrac mu rzeczy..sprzedac mu kilka lisci..wydzwaniac co chwile no i go blagac..co slyszalam na wlasne uszy..mimo ze jej powiedzial ze chce rozwodu i ze sie zakochal.. Ja z kolei jestem kochanka ktora wpakowala sie w ten zwiazek wiedzac ze On jest zonaty..no ale serce nie sluga..i wiem ze to nie facet tak na chwile..tylko ja Go kocham.. A On hmmm..nawet jezeli tak jak mowi naprawde mnie kocha i ze dalam mu duzo szczescia itd..to jest cholernym tchorzem!!Nawet mu to powiedzialam..i wiecie przyznal mi racje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie ci się odpłaci tym samym jak rozbijesz rodzinę... taka jesteś zachwycona że się zakochał a 10 lat temu pewnie to samo mówił swojej żonie... za parę lat jak będziecie razem też przyjdzie proza życia, spotka następną i się zauroczy.... powodzenia!!! :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najgorsze że facet ma dziecko, to już w ogóle porażka, mnie by na Twoim miejscu wyrzuty sumienia zjadły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
chmurka a kto powiedzial ze bedziemy razem..? my sie rozstalismy..powiedzialam mu ze nie bede wiecznie czekac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
ta rodzina i tak sie pewnie kiedys rozpadnie..nie wiem czy dla dziecka jest takie zajebiste sluchac codziennych klotni rodzicow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
źle się wyraziłam-jak byście byli razem. Myślę w każdym razie że gdybym była w takiej sytuacji to odunełabym się całkowicie od faceta nie kontaktowała sie żeby próbował ratować rodzinę, a jeżeliby odszedł od niej to tylko dlatego że ratunek by nic nie dał... po prostu że sam i tylko sam podjął ta decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że dla dziecka jest lepszy dom bez kłótni nawet jeśli w niepełnej rodzinie... ale trzeba też zrobić wszystko że ją ratować... kurczę nie rozumiem jak to jest że ludzie którzy się bardzo kochają, biorą ślub mają dziecko nagle po paru latach stają się dla siebie wilkami i skaczą sobie do gardeł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
Wiesz jak sie kiedys rozstalismy..powiedzialam mu zeby chociaz nasze rozstanie nie poszlo na marne..i zeby sie staral ratowac rodzine..i tak to nic nie dalo..Odwazyl sie nawet na rozmowe z dzieckiem ze chce byc z inna pania niz mama..To chyba duzo co?Ale i tak za malo..nadal razem nie jestesmy..tyle ze ja nigdy mu nie powiedzialam zostaw ja..czy takie tam i powiedzial ze za to mi dziekuje..ze nie naciskam..bo on nie wie co i jaki zrobic..Ale powiedzialam ze ja wiecznie czekac nie bede i ze zanim On sie zdecyduje to ja moge juz byc szczesliwa mezatka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam siebie lubić
pani w kropce....coraz lepiej piszesz...bedziesz szczęśliwą mężatką....jesli tego bedziesz chciała....i nie wszyscy faceci to zdradacze..nie mogący oprzeć się każdej spódniczce..a to ,że wdałaś dię w romas z zonatym, nie dyskwalifikuje Cię jako wiernej zony..po prostu taka lekcja od zycia..a najważniejsze to wyciągac wląściwe wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprawiamy samopoczucie
przestalam siebie lubic.. Wiesz ja Go kocham..i narazie walcze ze soba sama..moze dlatego ze to jeszcze jest za swiezo wszystko..ale wole zyc z mysla ze kiedys moze zalowac ze zostal z zona niz z mysla ze zaluje iz wybral mnie.. A wiem ze dalam mu duzo szczescia..i nie musial tego wyrazac slowami..to sie czuje..i widac kiedy czlowiek jest szczesliwy;) Wiecie jaka piosenka mi sie nasuwa na mysl? http://pl.youtube.com/watch?v=oYOY_-F2GGY I to ja bede ta kobieta ktora kiedys da komus switem zajebisty widok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
eh sory nie zmienilam nicka w poprzednim wpisie;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam siebie lubić
wakacje..laba i nuda....a do tego jeszcze pogoda do kitu.....pozdrawiam nudzących się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
A ja pracuje wiec nie mam wakacji..do tego piekna pogoda;)I chyba zaczne sprzatac mieszkanko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
Jak pies nie bedzie chcial to suka nie bedzie miala komu dawac...jestem przed trzydziestka, no i niestety mam kochanka, pewnie ze wolalabym zeby nie mial zony no ale zdarzylo mu sie, trudno, kazdy popelnia bledy.Tak ze zle mnie zaszufladkowalas. Jakbym nie miala to czego bym szukala na ty forum, pisalabym pod tematem "Nikt mnie nie chce".;) A ty jestes kolejnym przykladem kobiety ktora gnoi kochanki a niewiernego uwaza za ofiare, a przeciez to on zdradza a nie ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
To ty plujesz jadem i obrazasz, wiec nie wiem dlaczego mnie uznalas za sfrustrowana brzydule? Z takiego posklejanego malzenstwa i tak juz nic nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
I nie jest to dla ciebie troche ponizajace ze ty w domu pachniesz i czekasz, az twoj malzonek znudzi sie tymi wszystkimi "sukami" jak to nazywasz przedstawicielki SWOJEJ plci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
A co do mnie? Kocham i daże do jego rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam siebie lubić
właśnie..a gdzie solidarność...janików..drogie panie.....???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam siebie lubić
jajników..miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam siebie lubić
Majakuku..uważaj na emocje....wiesz jak to może sie skończyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majakuku
przestalam siebie lubic, co masz na mysli? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×