Marwasku byłeś jak Anioł zesłany z nieba...a teraz tylko ból...

On jakiś popieprzony jest? Czy to taki jego subtelny sposób na podryw? Niem ozesz poskarżyć sie szefostwu, że koles coś świruje?

"komiczne: a gdzie jest ta granica między zaufaniem a naiwnością? Skoro twoim zdaniem nie odróżniam, uświadom mnie proszę " juz Ci mowie wiara w obietnicwe wspolnej cudownej przyszłosci z młodym chłopcem, kóry jednoczesnie mowi, ze nie chce się wiązać, to jest naiwność

gorzej.. ten polak z ktorym pracuje wierzy w teorie spiskowe.. we wtorek glosy w glowie.. ech masakra.. chce mnie ratowac przed zaglada swiata.. Chyba nie jestem - w przeciwieństwie do komiczne na bieżąco ... Możesz rozwinąć temat?

amaleta: gorzej.. ten polak z ktorym pracuje wierzy w teorie spiskowe.. we wtorek glosy w glowie.. ech masakra.. chce mnie ratowac przed zaglada swiata.. Chyba nie jestem - w przeciwieństwie do komiczne na bieżąco... możesz rozwinąc temat?

komiczne: widzę, że pijesz do Gniazdo. Ale szczerze mówiąc nigdzie nie zauważyłam jej wpisu o tym, że koleś nie chciał się wiązać. Natomiast były wypowiedzi o tym, że ucieszył się na wieść o ciązy. Skąd Ty masz takie informacje?

amaleta: ja jestem w odwrotnej sytuacji. Jest czlowiek i zaufanie.. Oby tak juz zostalo.. W mojej wypowiedzi nie chodzi o sytuację w jakiej jestem tylko o całokształt :D No ok, nie mieszkasz w Polsce, ale i tak nie rozumiem: klopoty tu mam 08:57 komiczne (komicznie@o2.pl) a jakie kłopoty? z tym dziwacznym szefem? Gdzieś tam z komiczne musieliście już o tym rozmawiać... Po za tym piszesz: we wtorek ( dzisiaj?) głosy w głowie, a za chwilę że koleś jest na wakacja w Polsce. Weż pod uwagę, że to nieco chaotyczne wypowiedzi i nie nadążam za twoim tokiem myślenia i mówienia :)

gniazdo pisała tak: "Nie lubię ograniczen", tak mówiłeś... Nie chciałeś rezygnować ze swojej niezależności, wolności, z siebie … Nie chciałeś się zakochać, mnie pokochać, ale pragnąłeś bym ja Cię pokochała...mówiłeś że nie pragniesz nic oprócz tego bym Cię pokochała..." sory, jesli facet stwierdza takie rzeczy, to tylko osoba o skrajnie życzeniowym mysleniu moze nie odczytac tego w sposob oczywisty.. kocham wolnosc = nie chce sie wiązać

Ama, kup kolesiowi Buszującego w zbożu:P I ogłuchnij:P Banda, o tym że on marwasek nic nie obiecywał, Gniazdo pisze w jednym z postów, dość wyraźnie.

komiczne: jakoś mi umknął ten post :) Tu przyznaję ci 100% racji ;)

amaleta: a jak ten ratunek przed zagładą świata ma wyglądać? Może poproś go o kasę na budowę schronu? :D

opowiedz amaleta :). Zawsze to raźniej wiedzieć, gdzie szukać schronu jakby co :D

Czy od czwartku odnotowaliście tutaj obecność autorki? czy naprawdę sobie poszła?

Ponawiam pytanie : czy ktoś z osób, które pisały, że znają Gniazdo, ma jakieś wieści o niej? Na maile nie odpowiada.

amaleta: ja mówię poważnie. Tego typu zachowania mają to do siebie, że baaardzo rzadko, ale jednak czasami - niosą prawdziwe przesłania. jeszcze tu: nie wiem czy tu ktokolwiek znał Gniazdo. Ponawiam pytanie o możliwość skontaktowania się z Tobą na maila

ale życzę jej wiele szczęścia.

amaleta: kim są ci ONI? ;)

rozumiem, że ten koles to twój szef, tak? I ma jeszcze jakąś "górkę" nad sobą, której ty się poskarżyłaś?

z netu, to pewne, byla dzisiaj w pewnym serwisie internetowym, pewnie czyta tez topic, nie pytajcie z czego korzysta bo i tak nie napisze byc moze kontaktuje sie z kims zaufanym z forum, ale nikt nie przyzna sie zdrowia i szczescia zycze autorce

:(

Dziwny a zarazem ciekawy - tylko czy prawdziwy? bo takie mam skojarzenia wlasnie.

No to faktycznie okazuje sie jak bardzo empatyczną i wrażliwą osobą była gniazdo :D

komiczne, masz tendencje do doprowadzania człowieka do granic wytrzymałości i kpienia jeśli uda ci się go w jakikolwiek sposób złamać. To jak sądzę świadczy o twojej empatii i wrażliwości :O

komiczne to tutejsza wyrocznia,nasz kochany święty byczek.

"No to faktycznie okazuje sie jak bardzo empatyczną i wrażliwą osobą była gniazdo " -poznałeś ją osobiście?

a wy mnie poznaliscie osobiscie?

ja tylko oceniam jej tanią zagrywke polegającą na sugestii, że przez nas sie zabije i zniknięciu z forum... to jednak świadczy o człowieku

No nie wiem co sądzą Wy,może odpowiedzą za siebie. Ja Ci napisże tak,osobiście Ciebie nie poznałam,ale piszę o Tobie w czasie teraźniejszym.To raz. Dwa,tak fachowo rozpracowałeś gniazdo,że myślałam iż byliście razem na kawie.

"ja tylko oceniam jej tanią zagrywke polegającą na sugestii, że przez nas sie zabije i zniknięciu z forum... to jednak świadczy o człowieku" -ludzie czasami postępują nieprzewidywalnie,a ich postępowanie może odbiegać od tego,co nam się zdaje wiedzieć o świecie. Gdyby zachowania ludzkie były,z góry jasne i do końca obliczalne,może historia ludzkości potoczyłaby się innym torem. Nie będę oceniać Gniazdo i dlaczego założyła ten topick. Ale z dwóch ewentualności,wybieram tą,że pisała szczerze. Życzę jej powodzenia.

pisała moze i szczerze... ale takie egzaltowane paniusie, które klepią o kwiatkach, wietrze niebie i ptakach to czesto wredne france

komiczne -no nie wiem jak to jest.Może często takie są. Ale często różni sie od-zawsze.No nie?