Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krisser

Sex w małżeństwie a raczej jego brak

Polecane posty

Gość Kumpel spod budki z piwem
Życie z kumplem spod budki z piwem jest coraz trudniejsze. Myślę, że przyczyną może być to, iż dawno temu zlikwidowano wszystkie budki z piwem. I teraz coraz trudniej o kumpli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
:) bo czymże jest piwo bez kumpla a juz kumpel bez piwa - świat schodzi na psy żeby budek z piwem nie było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centus:(
@BBBRRRRRRR tu nie chodzi o słabą czy mocną wolę i powiem ze chyba nie warto:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
:) hej wszystkim centuś strasznie przykre ,tak z twojego punktu widzenia że mimo żeś sie tak wycierpiał to uważasz że nie warto Ja ze swojego też uważam że nie należy sie zbytnio ograniczać , myśle że człowiem może sie rozwijać tylko w przypadku gdy nie gonią go jego demony,gdy jest spełniony(nie tylko chodzi o seks,również toksyczna miłość ,praca nie pozwalają iść dalej i sie rozwijać), gdy ból nie przeszkadza mu w mysleniu i pojmowaniu otaczającego go świata. A głównym naturalnym odruchem człowieka jest poznawanie, doświadczanie, zdobywanie,szukanie.-więc gdy coś nas ciagnie i nie pozwala nam sie rozwijać jesteśmy nieszcześliwi i żyjemy wbrew sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
Ostatnio troszkę pobuszowałem po kafeterii :) i wiecie co? Jak by nie nazwać problemu, jak by o nim nie napisać wszystkim chodzi o to samo. Każdy marzy o okceptacji własnej osoby, jego poczynań (tych co były lub te które będą). To nieważne czy są właściwe czy nie bo nie nam to oceniać. Każdy z nas ma inne spojrzenie, inaczej pojmuje świat, inaczej go czuje, wiec właściwym dla każdego z nas będzie co innego. Nie załamujcie sie jeśli inni nie zaakceptują waszej decyzji to wy musicie sie dobrze z nią czuć. Jeśli zdradzając poczujecie sie bardziej dowartościowani (a o to wam chodzi) to nie oglądajcie sie za siebie i do dzieła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
I jeszcze jedno na pewno większa część z was powie mi że łatwo mi mówić -nie jestem ani piękny, ani przystojny, mam niezbyt męski głoś, mam mało kobiecy głos, jestem za gruba, jestem niski, itp,itp. To wszystko naprawdę nie ma znaczenia. Świat opiera się na iluzji -to ty decydujesz co zobaczą u ciebie inni. Jak zapytacie najładniejszą dziewczynę lub najprzystojniejszego mężczyznę jakiego znacie oni i tak ci powiedzą że nie podoba im sie to że mają za długie nogi ,za duży tyłek, zbyt naleśnikowate piersi itp. Ty napewno masz w sobie coś co podoba sie innym, coś z czego jesteście zadowoleni- sprzedajcie to w kontaktach z innymi, zalotne spojrzenie,piękny uśmiech potrafią zasłonić skutecznie brzuszek czy tyłek. Takie osoby postrzegane są jako niezbyt atrakcyjne fizycznie ale........ mają to coś . Poza władzą, pieniędzmi " to coś" jest trzecią siła która świadczy o naszej atrakcyjności. Więc nie pogrążajcie sie we własnych słabościach, i pokochajcie sie za to co macie, a zobaczycie jak zaczną sie oglądać za wami na ulicy, w biurze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
ok wiec sie rozpisałem to idę na usterki miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza władzą, pieniędzmi " to coś" jest trzecią siła która świadczy o naszej atrakcyjności. a ja uwązam że nawet pierwsza i chyba najważniejszą :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
Hej kochani jestem bardzo ciekawy co u was słychać:) .Mam nadzieję że zaspokoicie moją ciekawość. Czy mrT pogodził sie z żonką , czy mąż ziemniaczka nie daje jej odetchnąć, czy moja bibizzoooo dalej bawi sie z K. Przyzwyczaiłem sie do was i wchodziło sie na to farum jak na serial w tv :) z tym że mogłem coś tam namieszać w scenariuszu . Buźka dla wszystkich i miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centus:(
no proszę proszę forum jak serial:) ciekawe tylko z przewagą jakich miast krecony pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centus:(
i cale życie jest tak beznadziejne :(:(:(:(:(:(:(:(:(: aż żyć się nie chce:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja!!! w dodatku "twoja"- zaraz spadnę z krzesła z radości pod biurko i potoczę się aż pod ksero zwalając sobie na łeb bindownicę! bbbrrrrr- mądry facet jesteś, pozostanę Twoją fanką mimo iż temat umiera też przegrzebałam różne tematy- masz rację we wnioskach, jakie prezentujesz mój drogi- z moim K dalej rewelacyjnie choć przyznaję, że w ostatnim czasie trafił się jeden nudnawy raz i mam nadzieję, że mi nie przejdzie całe zauroczenie jego osobą, bo póki co nie chce mi się szukać następnej "ofiary"- tym bardziej że w tym przypadku to ja zostałam ustrzelona ale póki co K jest i cóż... chwilo trwaj tylko coś mi się mąż domyślać zaczyna... a jak tak króliczek? pozostać zazdrosną czy już spławiony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centus:(
w życiu mam wszystko.brakuje mi tylko:czułości,ciepła,córki,przyjaciół i seksu. oto cała prawda o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mogę być dla Ciebie czułością, ciepłem, córką, przyjaciółką i seksem jak chcesz witam w nowym tygodniu mało nas... mało nas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centus:(
@bibizzoo ale ty jesteś tak daleko,taka wirtualna,tak nieosiągalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja jestem TU! pozatym naprawdę czasem można się zdziwić... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Proszę o opinie - jesteśmy z mężem po 15 latach małżeństwa na skraju rozstania. Kiedyś mieliśmy bardzo udany seks od pewnego czasu ja nie mam ochoty, rzadziej było po urodzeniu dziecka, a najgorzej zaczęło się dziać gdy przez okres 3 miesięcy rok temu miałam w pracy taki nawał, że pracowałam po 12 godzin dziennie i na dokładkę w soboty i niedziele - nie trudno się domyślić, że nie miałam wtedy siły już na nic nie tylko na seks (mogliśmy uprawiać seks np. 1 raz w tygodniu). Zaczęły się na tym tle awantury (i to takie konkretne, że to tak nazwę - z wyzwiskami itp.). Mąż nie pracuje zawodowo w związku z tym nadrabiał spędzając czas na oglądaniu porno i "radził sobie sam". Trudny czas w pracy się skończył ale nie awantury i wyrzucanie, że przez 3 miesiące było rzadko. Doprowadziło to do tego, że w chwili kiedy już mogło wrócić do normalności ja już nie miałam ochoty bo tak to działa, że można obrzydzić nawet coś co się bardzo lubi jeżeli pojawia się taka presja i przymus bez brania pod uwagę w ogóle okoliczności pozostałych. Kiedyś wspólnie oglądaliśmy porno nie miałam do tego zastrzeżeń ale w tym ostatnim czasie mąż się tak na tym "nakręcił", że niejednokrotnie "przesadza" z oczekiwaniami, mogłabym je wszystkie spełnić będąc gwiazdą porno i nie mając nic innego na głowie ja natomiast prowadzę działalność gospodarczą, prowadzę dom i jeszcze mamy 5 letnie dziecko, a doba ma tylko 24h. Zdarzało się nam przedtem dosyć często uprawiać seks analny ale obecnie doszło do tego, że "zwykły" już mu nie odpowiada, ostatnio jak mu powiedziałam, że analnego nie będzie dzisiaj to usłyszałam, że w takim razie nic nie chce. Drugi aspekt to właśnie sposób w jaki mąż zaczął postrzegać seks, zero gry wstępnej, zero pocałunku tylko "portki w dół" i już (wybaczcie szczegóły ale są konieczne dla możliwości oceny). Uważam, że dla normalnej kobiety to trochę za mało ale nie mogę tego wytłumaczyć mężowi, ponieważ on nie widzi w tym nic złego, że tak to ciągle wygląda i zarzuca mi, że to ja jestem nienormalna. Próbuję mu wytłumaczyć, że nie jestem "maszynką do robienia lodów" (za to też przepraszam), że ja też czegoś oczekuję ale wtedy zaczyna się kolejna awantura i tak się to kończy. Proszę o opinie bo już sama nie wiem kto tu jest nienormalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
BBBBBBBBBBBBBBBBBBBBB 77 Mąż nie zachowuje sie normalnie, ale nie znamy sytuacji. Widzisz takie zachowanie z jego strony może być spowodowane tym że uważa że kochasz sie z nim tylko i wyłącznie z musu. tak aby spuścił z krzyża. Wówczas traci sie ochotę na grę wstępną, na zabieganie, itp. Musisz zadać sobie pytanie czy podchodząc do seksu z mężem nie wygląda to tak: Leżycie w łóżku i zaczyna sie dyskusja Mąż : hej 77: słucham ( kurcze znowu chce tego samego-w myślach) Mąż: masz ochotę na małe co nieco? 77: kurcze jestem padnieta zrobimy to z rana co? Mąż: choć będzie fajnie( ja pierdole znowu to samo-w myślach) 77: ( rety znowu będzie mi truł) ok . wystawiając tyłeczek zaczynasz nim ruszać i mówisz dalej - tylko zrób to szybko dobrze ? Mąż: (magia chwili zajebiście ale co tam) Jeśli to mniejwięcej tak wygląda to jesteście winni gdzieś po połowie. Musisz wytłumaczyć mu że nie potrafisz sie zmusić do czegoś czego nie chcesz( ale to już masz za sobą) on ci wytłumaczy że nie potrafi inaczej że potrzebuje tego jak kawy z rana( to też już słyszałaś) - tylko seksuolog Ani on sie nie zmusi by nie czuć , ani ty sie nie zmusisz by czuć Seks z obowiązku nie jest przyjemny a z jego strony traktowany jak coś w rodzaju brudnej wody na pustyni- musi pić by żyć ale wcale smaczna nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
hej bibiizzzzooo i hej wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BBBRRRRRRRRRRRR Dzięki. Mąż nie zaczyna od hej tylko "weź do buzi" i przechodzi do czynów, ja: spokojnie powolutku poczekaj włączę jakąś muzykę, mąż: znowu coś wymyślasz o co ci w ogóle chodzi rozwalasz nasze małżeństwo, ja zaczynam a ty co robisz, ja: nie chcę tak, jak chcesz to kupie ci gumową lalkę i do twojej wizji seksu będzie odpowiednia no i tak dalej do kłótni i po zabawie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
:) to jakiś dziwny ten mąż. Nie zachowuje se normalnie :) Czy jesteś pewna że nie ma nikogo na boku? W razie jakiejś wpadki mozna powiedzieć że nie spełniałaś jego oczekiwań, że musiał spróbować. Szukanie dziury w całym to też metoda na zepchnięcie choć części winy na ciebie. Sprawdz go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
ale to działa w drugą stronę :) nie korci cię spróbować czegoś innego? Jeśli dobrze pojmuję to masz 35 lat od 20 roku życia jesteś z jednym partnerem ( kto wie może był pierwszym). Nie chciałabyś spróbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBRRRRRRR
no chyba że 77 to jakaś analogia do bbbbbbbbbbbb -jak tak to z wiekiem sie nie wstrzeliłem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BRRRRRRRRRR Rachuby zgodne - wszystko dobrze wydedukowane. A o tym, że to działa w 2 strony nigdy wcześniej nie myślałam. Na tym forum znalazłam się dlatego, że mąż mi pokazał posty, że faceci piszą że w takich sytuacjach trzeba kobietę zmienić i innego wyjścia nie ma. I właśnie taką samą bronią od razu zadziałałam (oczywiście słownie nie czynem), że jeżeli nie zmieni stosunku do seksu tzn nie przestanie go traktowac jako tylko wyładowanie sie fizycznie bez związku z uczuciowością (twierdzi, ze tacy sa faceci) to ja sobie poszukam kogos kto przynajmniej przez jakis czas będzie to robił ze mną okazując uczucia. Na razie działa - przestraszył się bo jestem dosyć atrakcyjna i wie, ze nie miałabym z tym najmniejszego problemu gdybym tylko chciała. Do tej pory nie przeszło mi to przez myśl. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A odnośnie tych facetów, którzy tak super doradzają, że trzeba zmienić żonę albo znaleźć sobie kochankę to zastanawia mnie dlaczego nie potrafią pomyśleć dlaczego tak jest, że żona już nie chce, a z kochanką lub nową wybranką jest tak jak trzeba - ciekawe kiedy ostatni raz żona dostała kwiaty albo usłyszała komplement, kiedy ostatni raz była adorowana? Po co? Przecież to żona ma być i dać, podczas gdy kochankę lub nową wybrankę trzeba sobie zaskarbić i zdobywać i robi się dla kochanki wszystko nie widząc tego, że żona także tego właśnie potrzebuje. Tylko, że dla żony nie warto się starać i wysilać ona przecież jest już zdobyta. Z kochanką w łóżku też trzeba się dobrze spisywać żeby jej było dobrze bo jak nie to kopnie w tyłek i tyle, a żona to żona jest na to spisany papier i już. Dla obcych bab mają gest i serce, a dla swoich żądania, wymagania i pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123adam123
Jesli chcesz być wierny to chwalebne. Poza tym nic nie zrobisz - pozostaje seks na własną rękę ------------------------------------------------------------------ http://www.podane.pl/ dział Uczucia i Seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centus:(
@bbbbbbbbbb77 z doświadczenia wiem że kwiaty,czułe słowka nie działają na żonę tyle z mojej strony:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
centus to w takim razie wasze małzenstwo to fikcja...mozna by rzec ze nią od zawsze było :P Miołosc nie ulatnia sie jak gaz z dnia na dzień:P Czasem mnie zastanawia czym kierują sie ludzie wybierajac sobie człowieka na małżonka/ę. Czaem czuje sie że to na zasadzie bo juz czas, bo inni już mają, bo on dobry człowiek choc mało atrakcyjny :O Nie ma tu miejsca na uczucie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centus:(
slub wzięliśmy po prawie 5 latach chodzenia razem w wieku 22lat syn przyszedl na swiat po następnych 4 latach a parę lat wstecz wszystko się posypało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to był ślub "bo tak trzeba" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×