CZEMU PANUJE MIT ZE CHLEBA NIE MOZNA JESC NA DIECIE?

chleb nie tuczy. jedna kromka przecietniema 40 kalorii wiec nie rozumiem .

http://www.dieta.pl/catalog.asp?search=chleb&grid=0 Chyba niestety wiecej :( Chyba, ze chodzi o takie male kromki z foremkowego chleba..

tuczy. weglowodany zawarte w chlebie to cukry o dosc wysokim indeksie glikemiczny (mowimy o bialym pieczywie),im wyzszy indeks glikemiczny ptrawy - tym wieksza odpowiedz insulinowa, im wieksza odp insulinwa tym warunki mniej sprzyjajace odchudzaniu, a bardziej sprzyjajace odkladaniu. weglowodany powinno sie dostarczac w formie niskoprzetworzonej, w niewielkich, rownomiernie rozlozonych porcjach, by utrzymac insulinę w ryzach, najlepiej by bylo w ogole jej nie pobudzac. glownym winowajcom odlozonego tluszczyku są wlasnie weglowodany. badania naukowe na ludziach jednoznacznie dowiodly ze diety niskoglikemiczne, niskoweglowodanowe są bezkonkurencyjnie najlepszym spoosbem na pozbycie sie nadwagi. kalorie to nie wszystko. 1g bialka i jeden gram wegli ma podobną wartosc natomiast rzeczywistym ewkiwalentem dla siebie oba skladniki przeciez nie są. kalorie to nie wszystko.

fit a co mysisz o chlebie razowym???

mitem jest przekoananie, ze ze tluszcz to zło. prosze sobie sprawdzic jaki jest metabolizm tluszczu/kwasow tluszczowych i jaki jest metabolizm glukozy w naszym organizmie - a zobaczy Pani czego sie nalezy obawiac. na tym forum czesto spotkac sie mozna z dietami w ktorych tluszcz i bialko (mieso, sery, ryby, jaja) ograniczone są do minimum, tymczasem podstawa diety jest kisiel, kromka chleba, jablko czy slodki jogurt, lub platki fitness... komponujac diete w ten sposob skazujemy sie na masakryczne spowolnienie metabolizmu, utrate tkanki miesniowej, nieraz pogorszenie stanu wlosow, skory. ..

zalamana - mysle ze jest dobrym zrodlem weglowodanow. co nieznaczy, ze na dietach niskoweglowych mozna sie nim bezkarnie objadac.

Oczywiscie, ze to jeden wielki mit. Chleb zjedzony rano na sniadanie nie utuczy, tak samo jak ziemniaki czy makaron na obiad. Najwieksza glupota jest zas niejedzenie owocow. Kobiety maja wyprane mozgi przez gazety, na diecie jedza glownie bialko, miesia, ktore gnije w jelitach a potem sie dziwia, ze waga wraca, bo czlowiek rzuca sie na jedzenie:O

*mieso

mysle, ze caly mechanizm wytlumaczylem na tyle klarownie, ze przy odrobinie dobrej woli mozna wywnioskowac, ze nie bazuję jednak na kolorowych pismach tylko na literaturze fachowej, w tym na podrecznikach akademickich, ale rowniez na publikacjach chociazby z renomowanego pubmedu. Bajką jest wywod, ze chleb jedzony na sniadanie nie tuczy, ze ziemniaki na obiad nie tuczą - na dodatnim bilansie tuczą, na ujemnym - nie tuczą, ale nie ulatwiaja pozbycia sie nadwagi. Co do diet low-carb, to jest tyle fachowych publikacjio naukowch, ze jest w czym wybierac, zeby daleko nie szukac: "Body composition and hormonal responses to a carbohydrate-restricted diet. Volek JS, Sharman MJ, Love DM, Avery NG, Gómez AL, Scheett TP, Kraemer WJ. Human Performance Laboratory, Department of Kinesiology, University of Connecticut, Storrs, CT 06269-1110, USA. The few studies that have examined body composition after a carbohydrate-restricted diet have reported enhanced fat loss and preservation of lean body mass in obese individuals. The role of hormones in mediating this response is unclear. We examined the effects of a 6-week carbohydrate-restricted diet on total and regional body composition and the relationships with fasting hormone concentrations. Twelve healthy normal-weight men switched from their habitual diet (48% carbohydrate) to a carbohydrate-restricted diet (8% carbohydrate) for 6 weeks and 8 men served as controls, consuming their normal diet. Subjects were encouraged to consume adequate dietary energy to maintain body mass during the intervention. Total and regional body composition and fasting blood samples were assessed at weeks 0, 3, and 6 of the experimental period. Fat mass was significantly (P

szczegolnie ten pełnoziarnisty, nie zauważyłam żebym od niego tyła, wprost przeciwnie - syci mnie na dobre kilka godzin. Oczywiście nie wcinam całego chleba ale jakieś 3-4 kromki dziennie gł. na sniadanie.;)

Francuzi zagryzaja kazdy posilek bagietka, ktora ma wysoki Indeks i sa szczupli. Ludzie ktorzy sa szczupli od zawsze jedza zazwyczaj chlec i na sniadanie i na kolacje. A wiesz kto ma problem z utrzymaniem wagi?? Osoby, ktore ciagle sa na diecie, nie jedza weglowodanow i po schudnieciu ilus tam kg rzucaja sie na jedzenie i odzyskuja caly tluszcz z nawiazka. U zdrowego czlowieka trzustka pracuje prawidlowo i nie ma problemow z uregulowaniem poziomu cukru w organizmie. To problem cukrzykow i osob, ktore ciagle bedac na diecie rozregulowaly swoj organizm.

Jeszcze jedno. Ja badan nie musze szukac. Wystarczy ze spojrze na siebie i na swoja rodzine:) Mam za to kolezanke, ktora ciagle sie odchudza, wchodzi chyba nawet na to forum i ZAWSZE odzyskuje uprzednio stracona wage. Mimo iz teraz znow wazy mniej, to wydaje sie byc coraz bardziej otluszczona. Oczywiscie ziemniakow nie dotknie:D

nic nie swzkodzi w odpowiednich ilosciahc wystarczy ruszac dupy i mozna jesc ile sie chce chlebus jest zreszta pyszny i sycacy, po co rezygnowac!!!

nie wiem kto to ektomorfik czy jakos ram, ale przeciez jak sie zje 1 lub dwie kanapki lub nawet trzy, np na sniadanie to nic sie nie stanie albo jak do salatki sie zje kromke to tez ja jestem za tym, zeby spalac cos ie zjadlo i tyle:D przeciez cale zycie czlowiek nie bedzie unikal weglowodanow, lepiej zmienic nawyki zywieniowe i sie ruszac

fit...racja racja racja..podpisuje sie ręcyma i nogami..... ja własnie jestem przykładem na to ze dieta niskoweglowodanowa poprawia metabolizm, reguluje poziom insuliny, pozatym szybko zaczeła spadac waga, nadcisnienie...pozostało wspomnienie... po rocznej diecie z ograniczeniem wegli a praktycznie wykluczeniem cześci z nich na zawsze- mam b. dobre wyniki. Oczywiscie nie wolno wyluczyc weglowodanów zupelnie gdyz mozna nieżle zachwiać równowage w organiźmie..ale trzba to zrobic mądrze, z głową i najlepiej pod opieka lekarza..... I wiecie co? ja juz 14 miesiecy nie jesm cukru tj nie slodze, nie jem słodyczy, chleba, makaronu, kasz i ziemniaków i zyje......... i wcale z tego podou nie cierpie..zmieniłam swoja kuchnię o 180 st, co wcale nie oznacza ze jesm żle i byle co.

ja niczyich kompetencji nie podwazam, nie spieram sie;) mowie co mysle, to wynika z mojej logiki i doswiadczen powiem tylko, ze ruch jest najlepszym lekarstwem, oczywiscie to jest tylko moje subiektywne zdanie:) tyle

To dlatego dziewczyny dzielą się na dlugonogie laski i krótkonogie pasztety... Najważniejsze jest to, żeby jeść tyle, ile potrzeba i dostarczać wszystkich niezbędnych składników. Dla osoby, która np. cały dzień siedzi przed kompem (heh) jedyną drogą jest ograniczenie jedzenia. To nie jest podział na krótkonogich i dlugonogich, raczej leniwców, co nim ruszą nogą, to minie cały dzień, normalnie aktywne osoby i aktywnych. Jemy więcej niż kiedyś, a ruszamy się mniej. Organizm potrzebuje czaaasu, żeby się dostosować.

lepiej i wygodniej siedzieć na tyłku przed kompem i pisac, jak to od jutra sie przechodzi na dietę i co sie będzie jadło.

sorki za literówkę w nicku ;)

Nie szkodzi :D ;)

bardzo ciekawe fit26, ja mam nadwage może az nie taką wielka ale kilka kilogramow mniej było by wskazane, wiec od jakiegos miesiaca przestałam jesć węglowodany , wiadomy całkowicie ich nie wyelinowałam ale napewno ograniczyłam w znacznym stoponiu, tak samo jak produkty zawiarajace cukier, wiecej warzyw i owoców, (choc zawsze byłam zwolennikiem zdrowej zywności ) wiec przez pierwsze 2 tyg. wga stala prawie w miejscu potem wga spadla o potem znow sie zatrzymala teraz znow spadała, z tego co sama wywniskowalam to poprostu obrona ogrganizmu prze zmianami, i nie wiem czy to dobrze!!!

oczywiscie nie napisałam że oczywiscie mam dużo ruchu , rower systematycznie i tenis conajmniej 2 razy w tygodniu:D

ja przez miesiac jadlam same salatki i gotowane piersi kurczaka i schudlam 8kg.ostatnio pilam za duzo piwka i przytylam 2kg.od dzis znow jestem na tej samej diecie i bez piwa oczywiscie,niewiem czemu sie tyje od tego piwska i wogole od alkoholu.

alkohol chyba ma weglowodany wlasnie.ale żule pod sklepami jak stoją to są chudzi przeciez

ilona qq, ewa krak - co do alkoholu, to przeciez sam alkohol jest zrodlem kalorii... a zule pod sklepami nie tyja, bo ich jedyne paliwo to wodka i piwo... poza tym są wyniszczeni. kolor nieba - powodow moze byc wiele takiej sytuacji. musialbym zapoznac sie z aktualną dietą, jak i z poprzednim jadlospisem. po wyeliminowani weglowodanow automatycznie waga powinna troche spasc w ciagu perwszych kilku dni (ubytek zgromadzonej wody). mozliwe ze popelniasz gdzies bląd. z tą obroną organizmu - to na czym by ona miala polegac? jaki mialby byc mechanizm tej obnrony? spowolnienie przemiany materii? ono jest zawsze prawdopodobne na dietach z ograniczeniem ilosci kalorii, ale na niskaweglowych wystepuje z najmniejszym nasileniem, a nieraz wcale - wrecz przemiana przyspiesza. persymona - fakt, ludzie za malo sie ruszają, za duzo czasu siedzą i za duo przy tym jedzą ;). Typ budowy ciala to jednak kwestia dosc istotna. Inne zalecenia są dla ektomorfikow, inne dla endo inne dla tzw typow mieszanych (mezo). ograniczenie ilosci kalorii to nie wszystko, naprawde kwestią kluczową jest indeks glikemiczny.

no wlasnie i jeszcze ma podobno indeks glikemiczny piwsko wysokie,szkoda bo lubie piwo.Juz prawie weekend i cieplutko poszlo by sie na rynek na piweczko a tu klapa.

ale alkohol ma tą zaletę, ze wypity przed posilkiem, moze "obnizyc" glikemię tego wlasnie posilku... Piow jednak samo w sobie ma wysoki indeks i srednio sie nadaje...

fit26 \"naprawde kwestią kluczową jest indeks glikemiczny\"..kurcze jakbym słyszała swojego lekarza....on własnie dzieki IG i diecie MM schudł ponad 40 kg. Ale nie o MM tu zasadniczo mowa, ale troche w tym logiki. prosty przykład gotowana merchew..na poczaku nie wiedziałam, ze jej nie wolno,wiec odstawiłam..... potem kolejne produkty ect..... az dziw bierze....jak organizm potrafi fenomenalnie dostoswac sie do nowego stulu zywania i uruchomic w koncu zapasy tłuszczu, gdy brakuje mu \"paliwa\", a wegli jak na lekarstwo ;)) ale dieta to 1 sprawa. 2 to ruch 3 (co jest najwazniejsze; KOnsekwencja

Jak czlowiek wie jak dziala organizm, jaką "logiką" sie posluguje - wtedy moze w sposob skuteczny zmierzyc się z nadwagą, w innym wypadku - bedzie to zawsze randka w ciemno.