Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Odkurzyłam już, zdjęłam pranie, powiesiłam nowe i wstawiłam kolejne. Teraz tylko prasowanko ale to za chwilę, bo za radą Szklanej ( Szklana) trochę odsapnę. Rosołku ja też nie pisałam w tym roku listu ale wierzę, że Mikołaj wie, że za wszystkie nasze dzieciaczki musi się wstawić tam na górze:-) Dziś wybieramy się na pizze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołek dzięki tobie zrobiłam w koncy remanent u calineczki w szafie. nie licząc sukieneczek i spodenek itp tylko takie piżamowe niemowlakowe ciuszki. Na poczatku to pewnie w jeansy nie będę jej wciskać :) I nie jest dobrze... to znaczy mam aż za dużo pewnie ale mało w rozmierze 62... Będą jaja jak się kluska urodzi. We wtorek mam usg to zobaczę jaka duża się zapowiada. Mam tak: body z krótkim - 11 body z długim - 14 pajacyki - 12 śpioszki - 3 pół śpioszki - 3 Kaftaniko- bluza 1 Rozmiary niby w większości 56 ale parę rzeczy naprawdę różni się rozmiarem i są większe. Ale planuję dokupić (wszystko już w rozmiarze 62-68) bluza lub kaftanik - 3 (takie cieplejsze do opcji body z krótkim i śpiochy lub nawet na pajacyka jakby zimno było czyli większe muszą być ) śpiochy - 3 półśpiochy - 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ;) W dniu Św.Mikołaja życzę Wam samych radosnych chwil,duuuuuuuużo uśmiechu na twarzy i pięknych dzidziolków urodzonych w terminie :) Ja chyba zapadam w sen zimowy,bo nic mi się nie chce. Jeśli chodzi o drętwienie kończyn to ja też miałam i skurcze łydek bardzo bolesne,ale od kiedy łykam codziennie magnez to jak ręką odjął. :) A jeśli chodzi o ubranka to mam parę sztuk body,kaftaników,śpioszków,pajacyków,koszulek z rozmiarów 56 i 62. No i parę rzeczy z większych rozmiarów. Czapeczki,niedrapki,kombinezonik,skarpetki,no i asortyment do pielęgnacji :) A pościel kupię taką; http://www.allegro.pl/item491387150_my_sweet_baby_12_cz_120x90_tiul_serca_imie_gratis.html Życzę miłego weekendu wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Myśle żeby zmienić trochę swoją dietę bo wogóle nie jem kasz bo nie lubie a mają tyle cennych składników. może znacie jakieś przepisy z czym podawać kasze np gryczaną albo jak przyrządzić żeby była smaczna. z góry dziękuje. pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikołajkowe mamy nie mają dziś czsu na forum. To chyba dobrze, znaczy że są zajete swoimi sprawami i zadowolone i w ogóle :) Kamasutranna - ja niestety nie lubię kaszy zbytnio... i chyba nie polubię :) Lubię taką z sosem i zrazikami i ogórkiem kiszonym ale innych potraw nie znam :( no nic uciekam film obejrzeć i może ktoś dziś jeszcze coś napisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. ostatnio robiłam sajgonki z kasza gryczana (bardzo łatwe danie) w papier ryżowy do sajgonek zawija się ugotowaną i podsmażoną kaszę gryczaną do kaszy można dodać: podduszoną cebulkę boczek jajko pokruszone pikantną paprykę sajgonki delikatnie się smaży lub dusi w piekarniku. 2. pyszne są gołąbki z kaszami zamiast ryżu (np 1/3 kaszy jaglanej 1/3 gryczanej 1/3mięsa) 3. kasza jaglana z podduszonymi pieczarkami, kurczkiem i imbirem na ostro 4. kasza perłowa lub pęczak z pomidorami suszonymi, bazylią, serem żółtym na ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry brzuchatki. Ja od 4.30 tradycyjnie na nogach. Dzis postanowiłam napic sie kakao i cos zjesc.heheh. MOze sie zmecze bo juz 2,5 godziny tak łaze. Mikołaj był i podarował mi dwie płytki cd a sama sobie kupilam tusz, puder i pomadke.MF. tak mi sie milej zrobilo. Kupiłam juz tez prezent Aligatorowi pod choinke Dzis niedziela wiec zycze udanego wypoczynku z rodzinka. Mniej fazek i płaczu.Duzo usmiechu. Haydi, powodzenia w szkole. Przydałaby sie podusia pod pupe. Pomysl nastepnym razem o jakims malutkim jasieczku. Nie bedziesz załowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Mnie też mikolaj odwiedzil i zostawił zestaw kosmetyków do domowego spa – poczekają do narodzin – wtedy przyjdzie czas na prawdziwa regeneracje :P czas na regeneracje, o ile bede miec czas dla siebie :P no ale skoro do lipca mamy być piekne to moze znajdzie sie czs na to domowe spa ;) Szklana sporo masz tych ciuszków w rozmiarze 56! Kurcze ja mam moze z 6 pajacyków, 6 spioszków w tym rozm – myślałam ze na początek wystarczy takich malutkich (choć może i w tych szufladach jest już wiecej – wymnknęlo mi sie to spod kontroli :P a komoda cała zapchana ale ja również bede musiała dokupic takie niemowlece ciuszki w rozm 62. Choć jak doliczyc te spadkowe ciuszki to pewnie sie troche rozbiera – musze to w koncu podsumowac, coś i w 62 się znajdzie :P Co do ciuszkow to dziś jade z kolezanka do jej znajomej która ma sklep z odzieza uzywana i u niej w domku (zanim nowa dostawa trafi na sklep) poszperamy troszeczkę, ponoc sa sliczne małe ciuszki :D mam nadzieje ze znów sie trafia cenne łupy. Basienia ładniutka ta pościel – mnie sie podoba ostatnia rożowa albo ta różowa z tiulowym baldachimem (tylko ja jakos sceptycznie podchodze do kokardek) – rozważę jej zakup :) Mój małżonek kończy dzis 30 lat, okrągła rocznica – czas zacząć odkładac na emryture hihi – czytałam kiedyś w jakiejś gazecie wyliczenia ile sie uzbiera do emerytury jak zacznie sie odkładac od 30 :) Imprezki dla znajomych pewnie nie bedziemy robic bo ja nie mam za bardzo sił organizowac hucznej imprezy i gościć towarzystwo do rana – mąż w sumie nie mówi ze zalezy mu na imprezce. Dziś natomiast przyjeżadzja rodzice M moja mama i brat – czyli najbliższa rodzina i czeka mnie przygotowani wystawnej kolacji :) miłej niedzieli życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doddotka
heja heja. do mnie niestety Mikołaj nie dotarł, choc dawałam mu czas do północy:) Mikołaj zapomniał z lekka również o rocznicy, którą wczoraj obchodziliśmy, ale taki jego urok i już się chyba przyzwyczaiłam przez te kilka lat:) choc nie powiem, że byłoby miło gdyby choc raz pamiętał...:) moja dieta mnie wykańcza, bo słodycze to moje całe zycie, a tu ich caokowite wyeliminowanie mnie zabija:) ale czego się nie zrobi dla tego łobuziaka w brzuchu, no i w sumie dla siebie też... w sumie teraz od piątku tylko leżę. to przez gojący się palec (bo ściągali mi paznokiec w zeszlym tyg.) nie moge za bardzo stawac, co ucieszy napewno moją gin, która kazała mi bezwzglednie lezec (głowka już za nisko). więc leżę, mój mąż staje na wysokosci zadania- to należy mu oddac- i podaje mi wszystkie wymyslone przeze mnie rzeczy. tak sobie w ogole czytam o tych Waszych praniach i wyprawkach. też chetnie już bym to porobiła, ale przede mną przeprowadzka , więc zrobie to dopiero po świętach już na swoich włosciach:) miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka w super udaną niedzielę :) Patrzcie jaki mam humorek :) już drugi dzień! Wczoraj dostałam jednak jeszcze mikołajka drugiego. Pierwszy to niania angelcare i monitorem oddechu dla calineczki a potem jak M wrócił z pracy to dostałam jeszcze takie pojemniki do kuchni na sól cukier i mąkę, takie które bardzo chciałam ze sklepo-galerii :) i film Mamma Mia :) Oglądaiśmy do pierwszej w nocy na rzutniku :) No a dzis M cały dzień w domu i urządzamy pokoi trochę i naprawy różne w domu. Mia - pokazałam mu twoje fototapety. Zgadnij co teraz robi... wykleja królika na ścianie :) Będzie go malował sprayem sam! Jest taki zadowolony, że miło popatrzeć ! I kropki jeszcze może pomalujemy. A dziś znalazłam już chyba zasłony do małej ale na razie kupilam karnisz tylko :) Jejku jejku i upiekłam wcziraj znów Igmikową szarlotkę i kupiłam dziś dwa kwiatki gwiazdy betlejemskie i tak światecznie w domku się robi jakoś :) Jutro rano może uda nam się pojechać kupić prezenty. Rano oniecznie jak ludzie w pracy jeszcze. A brzuszek mniej twardnieje, dalej dużo leżę - teraz też na kanapie u małej w pokoiku tam gdzie M wykleja królika :) Ach i oh tak marudziłam ostatnio ą dziś tryskam szcęściem i przekazuję energię tym , które ewentualnie dziś nie mają :) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem samolubem... tylko o sobie a nic do was.. :( Dodotka - z tymi rocznicami to różnie bywa... my dopiero piewszą mielismy więc M pamiętał ale jak tobędzie dalej... kurczę z tym paznokciem to masakra. Ja mam wrastające paznokcie ale jakoś tam mi je pani ogarnia na razie...ale widzisz przynajmniej leżysz i nie kusi cię żeby wstawać. Tak jak mnie.... Mia - no własnie wiem że trochę za dużo mam tych ubranek... poniosło mnie chyba. Al ena szczęście 56 różni się wielkościa z różnych firm więc niektóre jak 62.. będę się martwić potem jak urodzę dużą dziewczynkę. A jak będzie małutka to luz :) Ważka a nie ma tam jakiś tabletek ziołowych? Ja czasmi biorę. Albo mellisy? Bo ja nie jestem pewna czy kako usypia. Mleko tak ale kakao to czkolada a czekolada pobudza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) wcale nie jestem usmiechnieta ale co tam...ostatnio jednak emocje biora gore.. wczoraj bylam z mama wteatrze...i familiada nabrala dla mnie nowego oblicza...wyobrazcie sobie pana karola...bez glupieho zartu na wejsciu i bez garnituru a ubranego w damska kiece w podkolanowki ,szpilki, kolczyki...bomba!wole go w takim wydaniu...a po teatrze kiedy mama odwozila mnie do domku mialysmy tzw. kolizje drogowa..nic sie nie stalo (nam)ale autko bedzie musialo pojsc do wrasztatu...zycie.jakis super mlody koles wjechal nam w dupsko, mama zlapala stresa, bo pasy mi ise pod brzuchalem mocno napiely ...tak apropo pasow to juz nie wem czy zapinac czynie...z jednej strony polecaja zapinanie pasow przez ciezarne,z drugiej troche strach...podobno jestesmy jednym z niewielu krajow w ktorym pokutuje stwierdzenie,ze ciezarna nie powinna zapinac...zapinacie??? Cudowny wyjechal...do pracy...siedze i rycze...prawdopodobnie moje jedyne zrodlo utrzymania zniknie...strace glownego klienta i bardzo regularne pieniadze...co wmoim zawodzie rzadko ise zdaza...ajkas kretynka w redakcji stwierdzila,ze nie moge sie przemeczac, bo w ciazy jestem...tylko nie przyszlo jej do glowy,ze pozbawia mnie w ten sposob srodkow do zycia...ludzie naprawde czasami maja bezmózdze... wiec siedze i rycze...obejrzalam dzis \"marsz pingwinow\"i tez ryczalam...wszystko powoduje ze rycze... a lekarz (nie ten co prowadzi ciaze)powiedzial,ze chyba zwariowalam,ze pytam jak przekrecic dziecko... no i przeczytalam wcoraj troche forum grudniowek...dzieje sie...niektore juz daawno rozpakowane.jedna w 30 tygodniu...czyli jakos w tym czasie w ktorym jestem teraz...bo od poniedzialku zaczynam 30 tydzien...boze... i dzis stwierdzilam,ze chyba nianki potzrebuje..zeby tylko tu ktos byl ..czyjas obeznosc mi potrzebna...;) spadam.dzis jestem tak samo samolubna jak szklana na poczatku...odezwes ie pewnie jutro.przepraszam . buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha moj Pan Kot, Zankot Wincent ogladal ze mna marsz pingwinow...to jedyna radocha jaka mnie spotkala;)jego uwagi od tv nie odwrocilo nawet nakladanie jemu jedzenia do miski...rozczulil mnie...zauwazylam ostatnio,ze kiedy ogladam jakies zwierzeta w tv to on oglada ze mna...ale rzeby tak ise skupil na poltorej godziny?!niesamowite!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia . mam nadzieje ze łowy na ciuszki były udane :) Doddotka, ja mam podobny problem jesli idzie o rocznice.Jednak ja sie tak łatwo nie poddaje. Moz przegrałam juz kilka bitew ale wojne wygram JA!!Na trzy zapomniał o 3 ale wiem na 100% ze o czwatrej juz nie zapomni. Wie jakie to dla mnie wazne!Powiedziałam mu to i czesto wracam d tego tematu z usmieszkiem :) Polecam sprobowac a jestem pewna ze zauwazysz zmiany. Pomysl o sobie skoro to dla Ciebie wazne. Szklana, ja dzis tez upiekłam Igmikowa szarlotke. Juz drugi raz. Jest poprostu pyszna.Daje pol kostki margaryny i pol szklanki cukru. Doskonala poprostu. Kakao usypia, heheh no i smyranie po boczku. O 7 sie kazałam smyrac i odrazu zasnelam...do 10. Hałasliwa, a nie mozesz powiedziec w redakcji ze zalezy Ci na tym klijencie?? Upieraj sie zeby Ci go zostawili.Nie masz tez stałego dochodu z redakcji lub zasiłku z ZUS-u?? Bieduklo nasza. Jutro bedzie lepiej :) zobaczysz. Płacz czasem tez jest dobry bo sie szybciej zasypia :) Takie beksy z nas. Jeszcze 2 miesiace i bedzie po ptakach. Ja spedzam sobie spokojnie niedziele. Zaraz dam sie pomasowac, musze tylko zaczac skomlec(dopominac sie) Milego wieczorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane.Widzę,że humorki różne. Ja miałam wczoraj doła, bo mąż nie chciał mi jechać po ptasie mleczko a i nudziłam się cały wieczór. Dodotka już tu kiedyś pisałam,że mój mąż też zapomniał o dwóch ( na trzy) rocznicach. Widzę,że to norma. Trzeba przypominać i wypominać. Wtedy jest szansa,że im nie umknie :) Szklana, fajnie,że humorek lepszy. Hałaśliwa, racja, walcz o swoje. Skoro nie ma przeciwwskazań do pracy to dlaczego ktoś ma decydować czy pracujesz czy też nie.Jak Ci odmówią to im wszystko myszy zjedzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Cieszę się ,że humorki dopisują wszystkim, no z wyjątkiem Hałaśliwej. Kobietko głowa do góry 🌻 Rosołku możesz się spytać ile kobiet na sali rodzi, kto będzie przy porodzie, o rutynowe golenie, lewatywę, nacinanie-jak to jest w danym szpitalu. Co należy wziąć do szpitala dla Ciebie i dziecka? Jak to jest ze znieczuleniem w danym szpitalu jak płacisz to ile (jeżeli jesteś zainteresowana)? Jak mi się coś jeszcze przypomni, to dam znać. A jutro odniosę się do pozostałych wypowiedzi. Miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Rosołku myślę że możesz zapytać o: - możliwość porodu rodzinnego i ewentualne koszy - w jaki sposób można spedzac pierwsza faze porodu - pozycje do rodzenia - jakie sa mozliwosci znieczulenia - co trzeba zabrac dla siebie, dla dziecka - jak wyglądaję sale / pojedyncze, zbiorowe Jak jeszcze coś mi się nasunie to dopiszę, miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołku, pamietaj jak skopiowałam sobie ta liste :) Oto proponowana lista pytań: Czy wykonywane są tzw. zabiegi przygotowawcze, jak lewatywa, golenie krocza? Czy przyspieszanie porodu albo podawanie środków przeciwbólowych wykonywane są rutynowo? Kto prowadzi poród: położna czy lekarz (czy jest on obecny przy II okresie porodu)? Czy w przypadku zmiany personelu na dyżurze pozostaniesz nadal pod opieką tych samych osób do końca porodu, czy też zajmie się Tobą nowy zespół? Czy kobieta rodząca ma swobodę poruszania się zarówno w I, jak i w II okresie porodu? Czy można pić i jeść podczas porodu? Czy personel namawia do przyjęcia konkretnej pozycji w czasie parcia? Czy będziesz mogła przeć w wybranej przez Ciebie pozycji? Czy tuż po narodzinach dziecko kładzione jest na brzuchu matki? Na jak długo? Czy pierwsze karmienie jest możliwe jeszcze w sali porodowej? Czy pediatra dokonuje oceny noworodka, nie zabierając go z brzucha matki? Pod jakimi warunkami rodzącej może towarzyszyć bliska osoba? Czy odwiedziny są w jakiś sposób ograniczone (określone dni, godziny)? Jak długo po porodzie musisz (możesz) pozostać w szpitalu? Zapytaj także o warunki: Gdzie odbywa się poród (wspólna sala, pokój do porodów rodzinnych)? Jeśli to możliwe, obejrzyj sale porodowe. W jakie sprzęty wyposażona jest sala porodowa - piłki, worek sako, stołek porodowy, wanna? Ile osób może przebywać na sali poporodowej? Czy dziecko przebywa w sali razem z mamą (tzw. system rooming-in )? Ile jest czynnych w.c. i pryszniców? Co należy ze sobą przynieść (wyprawka dla dziecka, artykuły higieniczne)? heheh, wszystkie cenne infrmacje mam zapisane na dysku twardym. Zła jestem tylko ze jak poszłam do szpitala to listy nie miałam. Jednak teraz juz mam moj lubimy szpital i jest gitesek :) Poczytam sobie grudniowki. Moja mała koputka mnie. To z okazji ze jutro zaczynamy nasz 8 miesiac(od daty ostaniej miesiaczki) tam tam tam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało byc : Rosołku, pamietam jak skopiowałam sobie tą liste :) sierot ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski Doddotko ach Ci panowie – czasem zapominają o czymś co moze dla nich nieistotne, ale dla nas bardzo ważne – wypróbuj metode Wazki – ja tez ja swego czasu zastosowałam :) Szklana jak miło ze masz tak rewelacyjny humor :D Cieszę się ze króliki sie spodobały :-) – bardzo jestem ciekawa jak nam na ścianie wyjdą :) Gdybys potrzebowała ładnego różu to trafiłam w idealny :P moge podac nr (farba tikkurila) A jakie zasłonki kupiłaś? Ja bede moec blado rózowe ściany i złamana biel (blada kośc słoniowa) na suficie i górnej czesci skosów i pasowałyby mi rózowe zasłonki – najbardziej bym chciała takie mocno różowe jak baldachim na fotografii z tapeta króliczka śpiącego i taki sam baldachim bym uszyła... w rzeszowie takich nie widziałam – w śr bede w Krakowie więc moze tam coś w galerii znajde :) Hałaśliwa – oj smutasku – hormonki szaleją... wiem coś o tym. Co do pracy to rzeczywiście niefajna sytuacja... kurde to ci życzliwa koleżanka! Może da się to jeszcze jakos odkręcić???? Zazdroszczę dobrego spektaklu w teatrze... u nas cięzko o tak dobra rozrywkę. Hałaśliwa ja tez mam straszna korbe z tym posladkowym ułożeniem dziecka – mogłabym na głowie stac zeby sie przekreciło, ale nei wiem czy te wszystkie „metody” tak na prawde cos dadza... Co do usypiaczy to hydroxisinum w syropie które ja piję na „rozmiękczenie” brzucha noca – to lekp uspakajajacy, malutka łyżeczka od herbaty cudów nie zdziała, ale moze coś pomóc w zasypianu -tylko to polski lek, no i pewnie tylko dla lepszego spania bym go nie brała – u mnie zwiazany jest z twardnieniem brzucha noca. Wazko jakis łupy mam – malutich ciuszków tylko 3, ale znalazłam pare skarbów na wyrost :) zazdroszczę masażu – mój M chocby sie podja to robi to dosć nieudolnie – planujemy sie z kolezanka (ta ciężaróweczką) wybrac w przyszłym tygodniu na profesjonalny masaż ciążowy – trwa 40 min kosztuje 30 zł (w karnecie 20) wiec można sobie pozwolić na taki luksus :) ale gdzyby tak mąż potrafił mnie wymasowac kiedy tylko zechce... byłoby bosko Kurcze chyba musze spróbowac tej Igmikowej szarlotki – bo widze ze istne szaleństwo z tym smakołykiem :) Rosołku ależ z Ciebie rozpieszczony dwupaczek ;) dołek z powodu takiej „niesubordynacji” męża hihi – kochana mój to mi po nic przez 7 miesiecy tak specjalnie nie pojechał :) Rosołku ja kiedyś wrzucałam spis pytan przy okazji ogladania szpitala – ale nei wiem czy jeszcze ja znajde – sprawdz na stronie rodzic po ludzku bo chyba stamtad ja brałam. Troszkę już Igmik i Malinova podpowiedziały – ja bym dopytała jeszcze jak wyglada sytuacja na wypadek cesarki – tzn jak wtedy z opieka nad dzieckiem czy przystawiaja dziecko do piersi kiedy Ty musisz leżeć no i jak z odwiedzinami tatusiów czy innych, no i jak ze stażystami czy studentami. O chyba Wazka wkleiła ta liste :) Właśnie skonczyła się rodzinna kolacja z okazji urodzin M – było bardzo sympatycznie, mamuśki oczywiście zadekowały się przy komodzie z małymi ciuszkami, a jaki teść byl zadowolony kiedy je ogladał, tylko mój już prawie 18-letni braciszek taki jakiś zmieszany tym ze JEGO ukochana siostrzyczka bedzie mamą :) chyba to dla niego troche dziwne M bardzo zadowolony z naszego mi ni przyjęcia i z prezentów– właśnie sprząta żebym ja juz mogla odpoczywać. Mykam do wanny i do łózeczka. Spijcie spokojnie i kolorowych snów z naszymi pięknymi i wesołymi maleństwami w roli głównej! :) papapapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za pomoc. Jak wklejacie jakieś ważne info, to zawsze obiecuję sobie,że skopiuję, a potem zapominam i pytam znowu jak potrzebuję. Ale Wy jesteście niezastąpione, jak zwykle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nic nie dostałam na Mikołaja. Hałaśliwa koniecznie interweniuj, może jeszcze uda się to naprawić. Głowa go góry :-) Pasy oczywiście zapinamy. Jutro muszę zacząć chodzić za ciuszkami koniecznie. Spokojnej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nieobdarowane przez mikolaja na pewno będa to mieć wynagrodzone przez gwiazdkę :) zmykam do kąpieli bo się zasiedziałam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babki, poczytałam na stronie "rodzić po ludzku" szczegółowe opisy faz porodu i strasznie się zmęczyłam i spociłam od samego czytania :) A co do pasów to ja również zapinam. Hałaśliwa, dobrze,że Wam nic się nie stało.Wiem z doświadczenia,że nawet niewielka stłuczka powoduję spory wstrząs całym ciałem. Z pasami zawsze bezpieczniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hałaśliwa i Mia - nie mówi się że wam się dziecko przekręci!!! tylko obróci... no bo o żadnym przekręcaniu się w brzuchu mówić nie wolno. Położne za to gonią i doktorki czesto też, :) Hałaśliwa ja kupiłam na początku ciąxy taki specjalny wynalezek do pasów, taką podkładkę pod pupę i międzi nogami jest zapięcie do którego się przyczepia dolny pas i znajduje się on wtedy pod brzuszkiem. Ale nie zawsze to zapinam bo np w spódnicy się nie da albo w spodniach z obniżonym krokiem a ja mam dużo takich :) Ale z tego co słyszałam i tak lepiej zapinać bezwzględnie. Rosołek super temat poruszyłaś z tymi pyt do szpitala. Pomyślę jeszcze ale chyba dziewczyny wszystko już wymieniły. A nie wiem czy było jeszcze o sali w której leży się po porodzie. Ilo osobowe i ja z łazienką. Acha może jeszcze czy mają laktatory w szpitalu i czy masz zabrać swój kubeczek i sztućce. U nas trzeba ale dlatego że położna mówi że jest przyjemniej ze swojego niż szpitalnego :) Mia - królik prawie gotowy, wyszedł super! jutro będzie miał jeszcze oczy i nosek :) wkleję zdjęcie jak będzie całkiem skończony. Malowaliśmy sprayem - uwaga bardzo pyli i bardzo śmierdzi! kolorek super. Z zasłonkami jeszcze nie wiem ale najchętniej bym chciała białe w kropki duże różowe lub odwrotnie kolory. zmieniło mi się od rana :) dobranoc kochane i do jutra. Acha śniło mi się dziś że się całowałam z Patrickiem Swayze (oczywiście jak był młody! ) i było beznadziejnie :) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry, Dzis spało mi sie lepiej, choc mialam kilka niesympatycznych koszmarów. Pewnie dlatego bo sie naczytałam o porodzie pewnej grudniowki. Ze ona to wytrzymała. Jestem pełna podziwu i szacunku. Wierze ze nasze porody przejda gładko i jak najmninej bolesnie. Pasy oczywiscie zapinam. Z tyłu nie, bo przewaznie leze na tylnim siedzeniu(jak siedze to w ciazy mam mdłosci i takie parcie na pecherz...)Wiem ze z tył tez trzeba zapiac ale co zrobic.Uwazam ze lepiej zapinac i np sobie troszke oswobodzic reka pod brzuszkiem niz jechac bez. Raz przed ciaza nie zapielam i pol roku bolal mnie kregosłup bo głowa uderzylam w przednia szybe.Zobczylam jaka jestem lekka i jakie to moze miec konsekwencje. Juz sie nie moge doczekac foteczki z wykonania pokoiku. Pewnie wyglada slicznie. Ja sobie przemyslałami ne nie bede niestety nic malowac na scianie bo to nie moj dom. Jestem tutaj gosciem i ktos moze pomyslec ze niszcze sciany. Namaluje cos na dzej kartce i powiesze w antyramie. Zycze milego dnia i duzo usmiechu przy poniedziałku.Mnie dzis czeka wizyta u WRACZA(lekarz) Masakra bo to ten mniej nowoczesny lekarz.Jak mi bedzie marudzic to jej powiem GON SIE heheh i tak nie zrozumie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotkaa2
Witajcie dziewczyny. Jako że ja również spodziewam się maleństwa w lutym (dokładna data - 5), wchodzę sobie do Was i czytam co słychać :) I przyznam, że bardzo tu milutko :) To ważne, żeby w tym szczególnym czasie móc dzielić się emocjami i doświadczeniami... Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie... Trochę późno, ale chyba lepiej późno niż wcale... Pozdrawiam Was serdecznie, zdrówka i pogody ducha życzę!! Dobrego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doddotka
Że tak powiem w imieniu tego zacnego grona- witaj Stokrotko:) ps. co do tej rocznicy, to to byla rocznica naszego "bycia ze sobą" , o ślubnej na szczęście pamiętał, choc spędziliśmy ją w łóżku jedząc pizzę i pijąc soczek, bo mały Nikodem już dokuczał mamie, za pomocą wieczornych mdłości:) Odebrałam dziś wyniki badań- w moczu cukru brak, więc super. to oznacza chyba, że poprostu przy poprzednim badaniu z tą glukozą byłam lekko przejedzona słodyczami. ale powtórzę ten glukozowy test za kilka dni a tymczasem - tak profilaktycznie- i tak trzymam dietkę. pozdrawiam ps2. gdzie mozna zobaczyc fotki tych pokoików??? jestem też na tym etapie i każdy pomysł dobry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×