Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Rosołku..trzymam kciuki,żeby Wasze rozstanie było jak najmniej bolesne... I oby ta praca nie była,aż tak beznadziejna a okazała się fajna..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odpiszę Wam dziś,bo kompletnie nie mam czasu a normalnie mnie oczy pieką z niewyspania. Dagusia Ja też bym się z Tobą chętnie spotkała,normalnie nie mam z kim pogadać.Jakoś się do mnie przyjaciółki nie garną,jakaś felerna jestem.Poza tym żadna koleżanka nie ma dzidzi w moim wieku,więc jestem nudna jako towarzysz rozmowy czy dyskoteki. Basienia Ja tez mam coś ciągle z moją teściową,non-stop się dąsa i ma humory,czasem nie mam do niej siły.A i znowu M.się na mnie obraził,bo mu wygarnęłam,że inni faceci babek z forum to bronią swoich żon przed swoimi mamusiami a on nie,no i widać dodałam coś niecenzuralnego,bo M.się całkiem obraził i rzucił słuchawką i tyle sobie z nim pogadałam dziś. A my jutro mamy spotkanie z Pimboli,bardzo się cieszę,że poznam nową koleżankę z forum i jej dzidzi,na pewno będzie fajnie.Zdam relację wieczorkiem jak mnie M.dopuści do kompa. Dziś nocka rewelacyjna,mała jak poszła spać o 21.00 to spała bez przerwy do 5.00 a i potem po cycu dalej spała do 6.00.Dziąslo ma tak nabrzmiała,że fioletowe,ząb nie może się przebić. A ja bym wczoraj straciła zęba przy zabawach z małą.Jakoś mnie walnęła w wargę głową (nie wiem czołem czy nosem),jedynka górna rozwaliła mi wargę górną (a właściwie to mam ranę po zimnie,które miałam tydzien i w to właśnie miejsce trafił mój ząb).Najpierw patrzałam czy ząb się nie rusza a za sekundę kapała mi już na dół krew z rozciętej wargi.Normalnie szok,długo krew leciała,obmyłam zimną wodą i przyłożyłam papier,dopiero przeszło.No i dobrze,że buźka małej cała po tym wypadku,nawet nie płakała.Widać mnie zabolał bardziej moment rozcięcia wargi niż uderzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i moja jedynka się ostała,mam nadzieję,że to uderzenie nie było jednak tak silne jak mi się wydawało i nie wyjdzie to uderzenie jakoś później (mam na myśli ruszanie się zęba czy coś podobnego,w każdym razie nic mnie nie boli)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!!! Ja też coś nie mam czasu ostatnio, choć Kuba śpi dłużej w dzień. Coś się nie mogę zorganizować... Dobrze, że Pola zdrowieje. Ja tak zawsze myślę, że w lutym to już wiosna... A luty tuż tuż :) Julka koniecznie idźcie na to usg, nawet prywatnie. Może nic, ale ja bym sprawdziła. dota ja podobnie jak Ty - brak czasu ciągły. Sprzątanie też tak z doskoku. Tzn. zamiatam kilka razy, ale myje podłogę co dwa, trzy dni... Kurcze mnie wykancza to latanie po mała do przedszkola, ubieranie ich, rozbieranie... Jejku, niech ta zima się kończy. Jeszcze dymam po wózek do piwnicy, wywlekam go po schodach i to wszystko z Kubą na rękach. Już przed wyjściem mam dość :( Jak córcia po balu??? edycia z tym libido to też nie wiem... Pewnie trzeba zmienić tabsy i kropka. Basienia Wiki śliczna. No i mąż... hmmmm.... Delikatnie mówiąc sympatyczny :D robur bawcie się dobrze z Pimboli i dziewczynkami ;) rosołku Zuzia zapitala jak mały samochodzik!!! Słodka jest - tylko tup tup tup :) Mam nadzieję, że praca okaże się w porządku. Haydi śliczne zdjęcia - zwłaszcza to, na którym jesteście razem a Olkiem. Taką minkę błogą zrobił :D Ok, coś mi się dziecko wierci. Buzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki, dzięki za troskę;) kurcze, nie mogę uwierzyć, dziś mija rok od kiedy ... NIE ŚPIĘ;) Rok temu trafiłam do szpitala i od tej pory nie śpię, najpierw przez skurcze i bóle różniste, potem już przez Emi....;) Jejku, jak to sobie przypomnę wszystko, buuuuuu. No a rok przeleciał..... jak z bicza strzelił...... Jutro Adaś ma urodzinki!! Za 4 dni Emi...!!! Jakieś podekscytowanie mnie dopadło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołku, oby praca była w porzadku i żebyś się w niej spełniała! Jeśli uda Ci sie znaleźć coś wyjatkowo trafionego to rozstanie z Zuzia nie bedzie tak bolesne, zobaczysz;) Pewnie na poczatku trochę dziwnie sie poczujesz, ale przyzwyczaicie się obie;) Głowa do góry! Ja też cały czas szukam pracy;) W przyszłym tygodniu mam rozmowę. Pierwszy etap.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Wpadlam sie przywitac tylko,pozniej moze uda mi sie wpasc na dluzej:) Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) wpadlam na chwilke sie z wami przywitac... :) przygotowania do roczku czas zaczac :) lece do kuchni ;) papa zajrze wieczorkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka nio ja takze sie po wywolaniu(dziekuje za pamiec o mnie🌻 )melduje ze u nas wszystko w porzadku;) Moze jutro poczytam zaleglosci i napisze do Was na spokojnie bo teraz Maja spi i musze uszykowac jej rzeczy na wyjscie bo idziemy do dziadków po drzemce;) I musze sie pochwalić DZIS MAJA "WYSIEDZIALA" PIERWSZA KUPKE I PIERWSZE SIUSIU NA NOCNIKU!:P Posadziłam ja rano po sniadanku i juz jej sie po 5 minutach zaczynalo nudzic to jej dalam telefon do zabawy i ... dzwoniłyśmy po kupke;) Było: "Halo kupka wychodz! Halo siusie lecimy!" I sie w końcu dodzwoniła bo po minucie nocnik był pełny!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama _ Michałka
Kochani jeśli nie wybraliscie jeszcze osoby dla której w tym roku przekażecie swój 1% podatku będziemy ogromnie wdzięczni jeżeli przekażecie go mojemu synkowi Michałkowi. Michałek urodził się 07.02.2009r a to jego stronka www.michalekswiderski.pl Dziekujemy z góry wszystkim którzy zechcą pomóc Michałkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu dzisiaj pustki :( ja dziś jestem mega zmęczona!!! mam tylko pytanie do Mii albo Szklanej, już pytałam ale bez odzewu :( czy podczas usypiania jak dziecko siadnie to też kłaść czy poczekać aż stanie i wtedy położyć?? i jeszcze jedno pytanko: jakie macie kombinezony?? dwu czy jedno czesciowe?? bo ja kupiłam dzisiaj dwuczesciowy i jest taki dziwny. jednoczesciowego takiego duzego nie znalazłam :( jednynie w cocodrillo za ponad 100zł. Milenka dalej grandzi, jeszcze nie spi a w nocy i tak pobudka o 3 mimo tego o ktorej pojdzie spać :( ja juz nie wiem kiedy ona zacznie spac ładnie w nocy?? spała pięknie a od czerwca takie cyrki sie zaczeły i nie mogą sie skończyć :( a tu roczek już niedługo :) lece do mężusia bo ogląda seksmisje to i ja moze popatrze. Miłej nocki całuski :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No puchy faktycznie! Edyciu jeśli mały mi wstaje, to ja go kładę jak wstanie. Bo on się czasem tak gramoli, gramoli i zaśnie. Więc czekam czy wstaje. Ale ja nie robię tego wg jakichś zasad, więc nie wiem czy tak powinno się robić. Na pewno trzeba to robić spokojnie i bez słowa. No i unikać kontaktu wzrokowego. A kombinezon mamy jednoczęściowy z H&M. Mnie zależało, żeby miał dwa zamki po bokach a nie jeden pod szyję. No i jestem bardzo zadowolona bo się w miarę szybko ubiera. Julka działaj tam bo impreza tuż tuż!!! A z tą kuchnią to nie wiem... Ja pewnie bym wybrała ciemne drewno bo mnie się takie podobają :D piksip już niedługo się wyśpimy cholera jasna (chyba... ) Mnie się maży, żeby moja mama spała u nas jedną noc i powiedziała, że mogę spać bo jak coś to ona wstanie do małego... Jedną noc. Bo tak śpię jak na szpilkach. Nie potrafię się wyluzować. kluska gratuluję kolejnych osiągnięć Majusi ;) Miłego wieczoru!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babuszki moje kochane heloł :) Sypie strasznie,czyżby Was odcięło od świata? Edyciu my mamy kombinezon jednoczęściowy, zapinany na dwa zamki po bokach. Ja wolałabym,aby osobno była kurtka i spodnie, ale to był prezent od dziadków, więc nie wysmradzałam :) Co do usypiania, nie wypowiadam się,sama mam z tym kłopot. Moje dziecko potrafi spać w dzień jedynie pół godz. Coraz krócej.Udaje się najszybciej w huśtawce. Zaraz po zaśnięciu przekładamy ją do łóżeczka, nie przyszło mi do głowy zostawiać ją w takiej dziwnej pozycji. Kluska gratuluję Mai hmmm...jak to nazwać? Nowej umiejętności nocniczkowej? Muszę zacząć uczyć Zuzię. Poza tym odzwyczajać od smoka, pić z kubeczka... Na razie uczę ją nazywać części jej ciała. Zaczęłyśmy dzisiaj od nóżek. Jak pytam gdzie ma nóżki to myśli przez chwilę, po czym zagląda na stópkii tak śmiesznie podnosi girki :) Jula jutro wielki dzień. Radosny, ale chyba trochę refleksyjny, bo dokładnie rok temu przeżywałyśmy ból, emocje,niepewność jak teraz będzie wyglądało nasze życie...Ja chyba się popłaczę 3 lutego. Nie mogę uwierzyć, że to prawie rok temu. Wspaniałej imprezy roczkowej! Up zdarza się :) Ja nie tak dawno powiedziałam: poszłeś. Nie wiem, jak to się stało!Myślałam, że zjem własny język, a mąż, który to słyszał, wyśmiewa mnie do tej pory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wpadłam tylko się przywitać i życzyć wszystkiego dobrego a przede wszystkim zdrowka i przesłać wieeeeeleee całusków dla Nastki 🌻 😘 🌻 od Ważki która dziś kończy roczek i dla jutrzejszego solenizanta Adasia! 🌻 😘 🌻 :-) 100 lat 100 lat!!! 🌻 😘 🌻 Nasze kochane bobaski już są takie duże...Boże kiedy to tak przeleciało? Nawiasem mówiąc...macie jakiś kontakt z Ważką? Co się stało że jej nie ma? Mam nadzieję, że wszystko u nich ok... Ważko daj znać kochana! Pamiętacie??? To się działo DOKŁADNIE ROK TEMU :-d Ważka: "wczoraj na swiat wytaraskali o 19.14 czasu moskiewskiego wazaca 1560 gram Anastazje. Malutka nawet samodzielnie oddycha i dostala 8 punktow . ja mialam cesarke ale ze znieczulenie nie dzialalo to mnie uspili. obudzilam sie dopiero na sali pooperacyjnej . cesarka jest masakra. jak rodzic to normalnie. Ja dalej nie doszłam do siebie . Najwazniejsze ze mala jest piekna , ma czarne włoski i lezy sobie w inkubatorku jak ksiezniczka . BUZIAKI I UŚCISKI . Trzymajcie kciuki ZA ZDROWKO mojego kurczaczka" Pamiętam, że jak to wtedy czytałam to się popłakałam ze wzruszenia a w następnej chwili obleciał mnie strach bo dotarło do mnie że TO JUŻ się zaczęło... A kilka dni póżniej: julka2384 "witajcie sorki ze sie nieodzywalam, ale.... JUZ URODZILAM !!!!!!!!!!!! 9 stycznia o godz 2.15. moj porod trwal 2 godz bylam w szpitalu na badaniach i o ponocy odeszly mi wody a o 2.15 urodzil sie Adas. Dzis wyszlam ze szpitala urodzil sie w 35 tyg dostal 10 w skali Apgara " Może powspominamy nasze porody w pierwsze urodzinki? :-) OK, Miałam wpaść na chwilę a tu na wspominki się zebrało, spadam spać bo już na oczy nie widzę. Jutro Was poczytam, narazie Dobrej Nocki życzę, bez pobudek (sobie tez...och ...marzenia) Pa kochane Lutówki. To już rok... 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Na wezwanie naszej Basieni :) króciutki raporcik bo na więcej ani czasu ani siły. Za nami ciężki tydzień bo od poniedziałku wróciłam do pracy na cały etat. Mocno przezyłam pierwsze dłuższe rozstanie z córcią, nie jest lekko .. ale co zrobić :( Ehhhh .....mała straciła apetyt i zrobiła sie taka płaczliwa. Hipku miło powspominać te cudowne chwile :) i aż trudno uwierzyć, że to już rok minął ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!!!!! Witam się tylko i chciałam napisać 100 lat dla Adaśka !!!!! Żyby zawsze był kochanym, uśmiechniętym, mądrym i grzecznym chłopczykiem. I dla Ciebie Julko, żeby zawsze był największą na świecie pociechą ! No i Ważko jeśli nas czytasz to dla małej Nastki też 100 lat !!!!!! Dajcie znać co u Was. Hipku - super, że to wkleiłaś - mi też sie na wspomnienia zebrało :) Miłego dnia kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł ja tylko wpadam sie przywitać i złożyć życzonka dla Adasia: 🌼idzie misio,idzie slonik idzie malpka no i konik wszyscy razem z zyczeniami bo dzis pierwszy roczek mamy🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w piękny słoneczny i ciepły dzionek ;-) Dagusiu jak Ci się uda to znowu zostajniesz Lutówką :-) tym razem 2011...rany ale to brzmi :-) Życzę Tobie i Szklanej i wszystkim starającym się o rodzeństwo dla forumowych bąbelków - aby Wam się udało :-D Ale mam nadzieję, że wtedy zostaniecie na naszym topiku hm? :classic_cool: Szklana zazdroszcze Mamie Julka :-) Pogratuluj. Pewnie sama też chętnie bym się starała o kolejne, ale dawcy brak :-P Julka z tym wyjściem z łóżeczka to mam przeczucie, że to Twój M zrobił Cię w balona hehehe.... Ale fajne ma poczucie humoru :-D Rosołku niedawno oglądałam tuptającą Zuzię... Jest taka śliczna! I jak fajnie tupta! Słodko to wygląda... :-) Muszę zobaczyć nowe zdjęcia. Ja chciałam porobić nowe ale pół dnia szukałam aparatu i nie wiem w której torbie lub paczce jest schowany :-( Basieniu a jakiś casting dla bab, które nawet wodę na herbatę przypalają? Pewnie zdobyłabym pierwsze miejsce jak nic :-) Jeśli chodzi o zjadanie co popadnie, to moje dzieciątko uwielbia papier i tekturę, ostatnio jak nie widziałam wpieprzył kawałek kartonika z pudełka... Rozważałam nawet możliwość zrobienia kanapki z tekturką, skoro mu tak smakuje ;-), a jak coś porządnego i dobrego to odwraca główkę... Dziewczyny przewalone jest życie z kartonami wokół...Boże jak bym już chciała mieć szafy i kuchnię... żeby tylko upakować to wszystko, narazie nawet jak posprzątam i umuję podłogi to i tak wszędzie bajzel i wszędzie wszystkiego pełno. Julka jesteśmy obie na etapie przeprowadzkowym i wybierania kuchni. Ja sobie zaprojektowałam i kolega-stolarz ma mi to wykonać, ciekawe ile mnie to będzie kosztować... A ty gotowe kupujesz? Czy na zamówienie? Podobają mi się te włoskie kuchnie: http://www.ernestomeda.com/seventy i właśnie coś w takim klimacie będę mieć. Ale ciekawe ile mi wyceni... Rosołku być może ta praca to tylko chwilowa, a potem się trafi coś fajnego... Z drugiej strony jak to umowa-zlecenie, to nie będziesz miała problemu by zrezygnować gdyby coś się trafiło lepszego. Z rozstaniem dasz radę, najgorsze pierwsze dni a potem z górki... Przyznam Ci się że już teraz jak zakosztowałam normalnego życia w pracy to w weekend będąc 24 godziny na dobę z dzieckiem czuję się bardzo wyczerpana i nie mogę się doczekać poniedziałku... :-) Taka wyrodna matka ze mnie, ale za to jak wracam z pracy to nie mogę się doczekać widoku tego dziubka a on też niesamowicie się cieszy jak mnie widzi po 8 godzinach. I to jest super :-) Zobaczysz, wszystko Ci się ułoży. Bądź dzielna, trzymam kciuki. I miłej pracy Ci życzę. Robur ładny kickboxing miałaś. Dobrze, że wyglądało gorzej niż było faktycznie. Uważajcie na siebie. Up, dla mnie luty to najzimniejszy i najgorszy miesiąc - no może teraz mniej niż dotychczas :-) - ale jeśli chodzi o temperaturę to napewno, tyle dobrze, że dzień coraz dłuższy i już niebawem wiosna... 🌻 Co do ubierania to mam też dosyć tego pakowania małego w tyle warstw. Potem pakowanie do fotelika, skrobanie szyb, czasem palpitacje serca czy mi auto zapali....Ranny stresik. Potem z małym na rękach z auta do żłobka i schoooody!!! Ja cała zgrzana mam wtedy serdecznie dosyć. Ale byle do wiosny! :-) Piksip, witaj w klubie niesypiających Mam :-) U mnie to już ponad rok, bo w ciąży już nie spałam od 6 miesiąca. A teraz standardowo pobudki w nocy...minimum dwie z powodu smoka i conajmniej jedna na karmienie. Dałabym wiele, żeby JEDEN RAZ przespać nockę np. od 23.00 do 6.00 jednym ciągiem, o dłuższym spaniu już nawet nie śmiem marzyć :-) Julka udanej imprezy i jeszcze raz Happy Birthday Adasiu! 😘 Kluska, gratulacje dl aMajeczki za nocnikowe sukcesy i za Twoją pomysłowość.Ja jeszcze nie odstawiam. Najpierw pewnie się zmierzę z odstawieniem...Groźnego Smoka :-) Edycia ja mam jednoczęściowy zapinany na dwa zamki. Super fajny i szybko się ubiera, jedynie co mnie wkurza to to, że w poprzednim były butki takie razem z nogawkami, a tu osobno na dwa zatrzaski. Cąły czas Gabrysiowi stopki wychodziły i mu podwiewało, więc je zszyłam razem, najwyżej jak zacznie chodzić to odpruję. Ale i tak ciężko się je zakłada (te buciki z kombinezonu). Dziewczyny czy Wasze dzieciaki też tak kursują po łóżeczku? Mój jak zasypia i potem w nocy to tak kursuje, że ma albo głowę po drugiej stronie, albo śpi w poprzek łóżka wciśnięty twarzą w szczebelki... Co do kapci to nie używamy, przeważnie małemu zakładam rajstopki lub skarpetki z abs-ami. Julka moje dziecko też wymiotuje a często ma odruchy wymiotne przy jedzeniu. Czasem z apetytem zje i nic się nie dzieje, a czasem bach i wymiotuje, nie wiem czym co to jest spowodowane, być może jakaś grudka większa mu stanie w gardle, nie wiem. Już parę razy było tak, że pod koniec kolacji, okąpany i pachnący jedząc ostatnią łyżeczkę wszystko naraz zwrócił. Zdarza się tak od kiedy wymiotował podczas rotawirusa. Wcześniej tego nie było. Ciekawa jestem co Ci powiedzą u lekarza. Edyciu mój od zawsze synek zasypia sam więc Ci nie pomogę. Ale smoczka musi mieć. Nie wiem jak się zabrać za te odstawienie, chyba mam cykora, bo kiedyś spróbowałam to zaczął wyć i nie umiał zasnąć, a tak odstawiam do łóżeczka, daję smoczka a on się odwraca na bok i zasypia. Edycia z libido nie pomogę, jestem dziewicą z odzysku, bo nie seksowałam się od 4 miesiąca ciąży :-) Już prawie nie wiem co to jest... :-D Basieniu, niesamowita ta dziewczyna. Dzielna mimo że tak poważnie doświadczona przez życie. Dobrze, że córeczka jest przy niej i że taka elokwentna. Dla mnie rak to widok mojej chorej i umierającej Mamy, więc wiem jak to wygląda... Igmik dobrze, że Pola wraca już do formy, Gabryś znowu bierze ten lek na odporność Esberitox. Brałam go ja jako dziecko i od tego czasu w ogóle nie choruję. A jako małe dziecko miałam non stop anginy, katary i zapalenia oskrzeli... Salwia mają nasze dzieciaki zmysł muzyczny co? :-D Mój szkrab jak słyszy Chylińską, to "poguje" głową i macha rączką, no i uwielbia tańczyć ze mną. Cały Sylwester przetańczyłam z najlepszym tancerzem hehehe... Ok, spadam bo mały facet się budzi. Papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki kochane wpadlam na chwile a tu takie zyczenia :) dziekuje wam bardzo!!!! w imieniu Adasia !!! lzy mam w ocach normlanie hihi hihi hipku brawo za odnalezienie wpisow sprzed roku :D jak teraz fajnie sie cyzta :) :) dobra uciekam moze wieczorem wpadne jeszcze a jutro postaram sie wkleic fotki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla Adasia z okazji pierwszych urodzinek. Hipku Strupa mam dalej na ustach,pewnie się jeszcze będzie goiło parę dni. Jeśli chodzi o kombinezon ja mam ich kilka (dostałam od znajomej i kuzynki) i w zależności od pogody ubieram małą albo w zapinany na dwa zamki od dolu nóżek do szyi polarowy albo zapinany od kroku do szyi taki ocieplany w środku,dziadkowie używają innego ale też zapinanego od kroku,dwa kombinezony są na cieplejsze dni niezbyt mocno ocieplane a jeden wielki w sam raz na sanki to miala na sobie raz.Wszystkie są jednoczęściowe. Krótka relacja z pobytu u Pimboli.Było oczywiście bardzo fajnie,nagadałyśmy się z Pimboli (tematów nie brakowało ale temat był jeden przewodni:dzieciaczki).Pimboli to fajna i ładna kobitka (wygląda na 20 lat,szczupła itp.) Nadine faktycznie prześliczna,wygląda jak kopia tatusia - oczki niebieskie jak niebo i blond włoski.Małe ładnie się bawiły,nie wyrywały sobie zabawek,nie były o siebie zazdrosne,może nie umieją się jeszcze razem bawić no ale są chyba za małe na wspólną zabawę,ale nie było kłótni o zabawki.Był jeszcze z dziewczynkami jeden chłopczyk,synek znajomej Pimboli i też się ładnie w zgodzie bawili.No i okazało się,że moja malutka Milenka była troszkę większa od pozostałej dwójki,wagowo i pod względem policzków.Jeśli chodzi o rozwój,że tak powiem to wszystkie dzieci na tym samym poziomie tj.obie małolaty raczkowały i same się podnosiły i oparte stały oraz siedziały gdy bawiły się zabawkami.Nadinka troszkę jednak lżejsza od Milenki,czuć w rękach różnicę w wadze.Wzrost podobny.W ogóle fajne są takie spotkania i mam i dzieci,polecam.No i wszystkie dzieci były rewelacyjnie grzeczne,zero płaczu itp.Nie boją się obcych ludzi tzn.jak wzięłam Nadine na ręce nie płakała a moja Milenka też pozwoliła się wziąć na ręce Pimboli.Myślę,że jak będzie kiedyś następna okazja to na pewno się spotkamy ponownie.I jeszcze raz Pimboli,dzięki za zaproszenie,było naprawdę miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla Adasia :) Do zabawy mnóstwa siły, Żeby każdy dzień był miły, Pełen śmiechu i radości, Stu urodzinowych gości, Aut, klocków i pluszaków, Stu prezentów, sto buziaków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tylko życzonka naszemu roczniakowi złożyć:) Adasiu 100 lat, żebyś zawsze był pociechą dla swoich rodziców. Dużo zdrówka i uśmiechu życzy ci kafe ciocia i martynka. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje forumowe przyjaciółki :) Adaś.....🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄 Sto lat...Sto lat...Sto lat...Sto lat...Sto lat...Sto lat...Sto lat...Sto lat... Anastazja..❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄 Sto lat...Sto lat...Sto lat...Sto lat...Sto lat...Sto lat...Sto lat...Sto lat... Dla naszych Roczniaków pierwszych ... http://profumo.blox.pl/resource/tort_na_roczek.jpg Ach,jak się cieplutko na sercu robi :) Hipku. kuchnia bardzo fajna :) Buziaki dla Was 👄 Robur czekamy na fotki ze spotkania...super,że się udało. Ja za dużo nie napiszę,bo mam sprzątania tyle,że aż mi się nie chce,...a M dziś gotuje :) Już czuję zapachy i ślinka mi cieknie :) Miłego dnia kobietki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adasiu nasz kochany, życzymy Tobie(Pola, N i ja) dużo zdrówka i radości każdego dnia. Przynoś pociechę i radość swoim rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, najpierw zyczenia dla naszych roczniakow:Nastki i Adasia🌼. Obyscie rosli zdrowi i piekni,usmiechnieci i szczesliwi. Robur-dziekuje za komplementy.Mnie tez bylo milo sie spotkac i mam nadzieje,ze powtrorzymy to jezscze nieraz. Rosolku-Zuzia popytala superowo.Mnie sie tak wydaje,ze twoja cora wynagradza ci teraz te wszystkie problemy co mialas z jedzeniem i spaniem i dlatego tak pieknie smiga;) A na usypianie patent masz juz jak widze:) Powodzenia w pracy. Basienia-co takiego dobrego M ci upichcil?Ja nadal na wikcie mamy;) Up-wracam do domu we wtorek,powiem ci,ze juz troche mi sie teskni za swoim katem;) Biedna ty..A nie da sie zorganizowac mamy na noc? Szklana-jak maly?Zakochalas sie?;) Edycia-ja mam jednoczesciowy kombinezon. Ja klade mala jak tylko probuje wstac,ale moze to niezgodne z zasadami jakimis,u mnie dziala. Jak juz Robur pisala spotkanie bylo udane.Milenka fajnie sie bawila z Nadine,nie szarpala jej;) ,wiec malej sie podobalo.Potem z wrazenia nie spala do 22. Tak w ogole Milenka bardzo grzeczna jest,no i sie nie bala obcych. A ten chlopczyk mojej kolezanki jest mlodszy od Nadine o 2 tyg.,ale jeszcze nie raczkuje,nie siada sam,lezy na plecach jak ona go polozy,wiec dzieci sie bardzo roznie rozwijaja. Zdjecia sie wrzuci,ja moge dopiero jak dojade do domu. Dzisiaj idziemy na 16 do kolezanki mojej,ona ma synka rok i trzy miesiace,kawaler jak sie patrzy,zobaczymy. aaa,w kinie bylam na Avatarze w D3 i bylo suuuper.Tylko dziecie sie stesknilo i wisialo pozniej na mnie bez przerwy. Sypie snieg i sypie,jakies zawieje zapowiadali. Ok,musze leciec,milego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pimboli No to fajnie,że mamy podobne zdanie co do tego,że spotkanko się udało.:) Już wrzuciłam zdjęcia na naszego maila.Przy okazji dorzucę jeszcze parę zdjęć Milenki z domu,no i filmik bez głosu jak się uda przesłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×