Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HERITA

Czy ktoś po roku znajomości wziął ślub?

Polecane posty

Gość HERITA
jasne szybko skumasz o co chodzi ;) dla mnie własnie gdynia jest trudna jakaś pokęcona tyle tych uliczek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HERITA
slub za roczek. juz cos zamowilas? ja mam 15.08.08r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze laski że dłuugie staże nie modne;) my sie poznalismy na disco, ale ja mojego juz wczensiej upatrzyłam, wlasnie na uczelni i kilka razy na disco :) po paru spojrzeniach zaczelismy gg i tak sobie jestesmy do dzisiaj:) poznalismy sie 25 października i juz na początku listopada zamieszkalismy razem;) i mielismy późneij po studiach chwile przerwy od miezzkania razem, bo oboje wrocilismy do swoich domków ale tylko na pare miesiecy i od wrzesnia 2007 mieszkamy razem:) a na sympatii i na fotce tez mialam konto;):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Herita -----> My mieliśmy brac 15.08 też :D ale zmienilismy na 27.06 i tak juz zostalo, przebukowalismy sale na czerwiec i zepsol tez, mamy juz fotografa i kamerzyste i na razie to wsio :) a Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HERITA
no to niezle ;) a ja chcialam zawsze date 26.06 ale ze wypada dopiero za 3 lata, wiec na ten rok wymyslilam sobie 28.06 ale przełozylismy bo akurat mam koniec roku akademickiego i nie pasowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiem tyle że czasem związki się udają po tak krótkim czasie. Ale ludzie powinni sie poznać lepiej, no bo jednak duża część tych związków ma problemy, może nie za rok, czy za 2 lata ale za 5 czy więcej lat. Ale każdy człowiek ma coś w sobie takiego że uważa że jego coś nie dotyczy. 3% szans na zajście w ciążę przy prezerwatywie mnie nie dotyczy, jakiś procent rozwodów po ślubie mnie nie dotyczy, a palacz zawsze będzie myślał że jest w 30% osób które nie mają dolegliwości po papierosach. No ale my ludzie zawsze uważamy że jesteśmy w tej grupie która nam lepiej pasuje. Co do ślubu. Ja uważam że małżeństwo powinno się zawierać z miłości ale z rozsądkiem. Jak to się mówi \"Miłość jest ślepa\". Osoba która kocha nie będzie dostrzegać wad ukochanej osoby, ale już osoby koło niej je dostrzegą. Mówię o osobach postronnych uczciwych a nie o takich co warczą na wszystko i wszystkich. Ale właśnie chodzi o to że tak jest zakochujesz się i nie widzisz wad drugiej osoby, ale po kilku latach je widzisz i albo sobie poradzisz z nimi albo rozwód. A zdecydowanie lepiej sobie radzić bez rozwodu. Co do tego widzenia wad w związku to moja mama jest w tym niezła, przewiduje rozwody zanim jeszcze ślub sie odbędzie. Nie patrzy na to że ktoś kogoś kocha czy nie, bo miłość na początku jest zawsze. I kurde zazwyczaj trafia w dziesiątkę, dobrze że na mojego nic nie mówi :D. Teraz wróży rozwód mojej kuzynce która niedługo ślub bierze. Ale u niej to nawet ja widzę że nic z tego nie będzie. W zasadzie ciekawa historia. Dziewczyna zaręczyła się z bratem swojego byłego chłopaka po 3 miesiącach chodzenia i to w tym roku maturę pisze. Ślub po 10 miesiącach od zaręczyn (czyli 13 miesiąc chodzenia). On cholernie zazdrosny o nią, a ona lubi siadać na kolanach innych facetów. Chyba że lubią taki lekki hard core to może im wyjdzie. Małolata chciała ślub wcześniej nawet ale jej rodzice obiecali jej wyjebiste wesele na które trzeba kasę zebrać. W sumie też mają nadzieję że się rozmyśli albo żeby chociaż odczekali trochę chociaż. Wiadomo że jak się kategorycznie nie zgodzą z jej decyzją to gówniara zrobi po swojemu. W takich sytuacjach jestem za tym żeby ślub planować 2 lata wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest dobre
Ja swojego męża znałam całe lata świetlne przed ślubem. W długim narzeczeństwie nie ma nic złego ale uważam że wasza decyzja jest słuszna . Teoretycznie zakładając gdybym miała drugi raz wychodzić za mąż nie czekałabym tyle lat. Wiesz czy chcesz z kimś dzielić życie albo nie. Szybka decyzja to dobra decyzja Najgorszy jest brak zdecydowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tosmy sie wymienili w druga strone ale jajca :D:D:D ;) ja żałuję że musimy czekac az rok ale mysle ze szybko zleci i juz niedlugo bede gryzc paznokcie przed ceremonia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HERITA
ojj uwierz mi strasznie szybko mi zleciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gawi
Broneczka zleci ci czas szybciutko my zaręczyliśmy się po roku znajomości ale ślub się przciagał i tak zleciało nam już 3,5roku, w końcu ślub za miesiąc a ja się obudziłam, że tyle nie załatwione, kurcze kiedy to zleciało? i kiedy ja zdążę to załatwić, narzeczony oczywiście nadal twierdzi mamy czas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do przechodnia>>>>planować slu po 2 latach. dajmy na to poznaje w wieku 16 lat chłopaka, jestesmy razem 4, bierzemy slub,znamy sie szmat czasu. nie sadzisz, ze z wiekiem zmieniają sie upodobania? to co bawiło dziewczynkę (20, 22lata), nie musi juz bawić kobiety? Przystojny mechanik z czasem okaże sie ignorantem w wiekszym towarzystwie, a wymuskany studencik za 5 lat okaze sie takim domatorem, ze nawet do pracy nie bedzie chciał chodzić. ja brałam ślub kiedy byłam samodzielna, wiedziałam czego pragnę od zycia tak samo mój mąż. a że znalismy sie krótko? świadecwto zycia świadczy o człowieku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melisanda ----- > lepiej bym sama tego nie ujęła!!! Jak miałam 17 lat zaczęłam chodizć z chłopakiem o rok młodszym ile on mi wtedy gadał o ślubie jakie mi listy pisał o naszych dzieciach o domku w gorach itp, był młody zakochany albo raczej zauroczony i świata poza mna nie widział - ja zreszta tez tak miałam. "Togheter forever " :D ale po 6 latach okazało się że ja naprawde dojrzałam do dziecka i małżenstwa a on sie uwstecznił i bawily go samochody i kumple, i co z tego ze czekalam 6 lat az sie lepiej poznamy albo raczej - " lepiej odsuniemy od siebie"??? Teraz poznalam mezczyzne który mial juz brac slub ale miesiac przed cerormonia wszystko sie zawalilo, jest dojrzaly starszy i wie czego oczekuje, ja tez wiem, mamy te same marzenia i oczekwiania, wobec siebie i zycia, to chyba najwazniejsze i kochamy siebie ze wszystkimi wadami i z cala przeszloscia. Jest to troche wiec wybór z miłości z odrobiną zdrowego rozsądku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilcia2323
Moja najlepsza przyjaciolka pobrala sie po roku chodzenia, tylko ze znala sie ze swoim mezem juz wczesniej. Sa udanym malzenstwem od 3 lat. A z kolei moja inna znajoma ma z mezem krzyz panski juz po wielu latach malzenstwa przyznala,ze nie znala go wczesniej. Roznie to bywa, staz nie jest wyznacznikiem udanego malzenstwa. Z moim narzeczonym zamieszkalam po 2 miesiacach chodzenia, w przyszlym roku slub, a jestesmy ze soba 2,5 roku. Szczescia zycze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna szybka
Oświadczyny po miesiacu znajomości,ślub po pół roku:),razem 20lat;) Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HERITA
eee to nie mam sie co martwić,z e tak szybko ;) hihi pomogłyście mi ;) bo wczoraj ten ksiądz mnie zdołował... zapytał czemu tak szybko ślub. i juz myśl mi wpadła ze żle robimy itp. tak mam jak ktos cos glupiego palnie wbrew mojej mysli to odrazu sie zastanawiam czy dobrze robie. ale z tego co czytam nie jest zle ;) pozdrawiam kobitki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi upodobaniami to racja. Pamiętam że byłam kiedyś zauroczona pewnym facetem, a w tym momencie to mnie szlak trafia jak widzę co sobą reprezentuje i nawet nie potrafię sobie przypomnieć co ja w nim widziałam. Nie twierdze że związki po krótkim czasie znajomości się nie udają. Ludzie ustatkowani wiedzący czego chcą powinni brać ślub jeśli tego chcą. Ale z rozsądkiem właśnie trzeba to robić. Autorce każdy mówi że nie ma się co śpieszyć bo wiadomo że w pierwszym roku człowiek to jeszcze motylki czuje i nie dostrzega pewnych rzeczy. już sam ten okres, 1 rok, wydaje się że decyzja może być pochopna. Moja kumpela ze studiów wyszła w zeszłym roku za mąż po roku znajomości i myślę że im się jak najbardziej uda, ale nie znam ani autorki ani was żeby oceniać wasze związki. Chciałam właśnie takie przesłanie skierować do osób które chcą brać śluby dlatego że się kochają i w zasadzie to jest podstawą do wzięcia ślubu. Bo takich osób jest pełno. Owszem miłość jest podstawą do wzięcia ślubu ale nie jest jedyną podstawą. Tak jak melisanda napisała, zmieniają się upodobania z wiekiem, osoby też się z wiekiem zmieniają. Ale nie wiem jak to określić... trzeba umieć spojrzeć na siebie czyimiś oczami, żeby widzieć wady w związku, wady partnera. Nie mówię tu o tym żeby dać sobą manipulować przez wszystkich w koło, ale żeby spojrzeć, na to od trochę innej strony niż od tej miłosnej. Jak już powiedziałam wszyscy co biorą śluby byli kiedyś zakochani, przynajmniej w dzisiejszych czasach. Z małymi wyjątkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój w październiku skończy 29. Choć w sumie nie widzę związku między wiekiem a dojrzałością:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenicha
Znam takie małżenstwo co po 7-8 miesiacach postanowili sie pobrać. Ona miala wtedy 21 on 26. W tym miesiacu mija im 5 rocznica slubu. Ale nie widac juz u nich niestety milosci od dawna, pobrali sie za szybko i nie pasuja do siebie.Kazde z nich zyje swoim zyciem, tyle ze mieszkaja razem. Dzieci nie mają, planowali ale widze ze dali sobie spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak.my po półtora roku bierzemy ślub.z powodu że chcemy.ludzie znający się po rok czy dwa czasem stworzą udane,szczęśliwe małżeństwo niż ci co są ze sobą po kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzice narzeczonego po pol roku wzieli slub. sa szczesliwym malzenstwem juz 27 lt zdaje sie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×