Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patrycja z krk

jak rozmawiac z facetem, ktory ma opory przed sexem?

Polecane posty

Gość patrycja z krk
my widzielismy sie tez w sobote i niedziele, ale okazje na cos wiecej mielismy w sobote. Troche go specjalnie kusilam, ubierajac krotka spodniczke, bylo widac ze ma ochote sie troche pobawic.. ale gdy chwilke lezelismy i zapowiadalo sie cos wiecej (pieszczoty), zaproponowalam film i sie zgodzil, powiedzialam, ze mysle tylko o tym, by go obejrzec :P W niedziele nie bylo okazji, bo widzielismy sie na mecz. Dzis chce przyjechac na dluzej i sie popiescic... moglby zrozumiec, ze ja chce czegos wiecej :( juz stracilam nadzieje i w gruncie rzeczy zastanawiam sie, czy to jest napewno facet dla mnie, bo facet, ktory kocha kobiete mysli o takich rzeczach. Tez trace nadzieje na cokolwiek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze ciezko jest nie zgodzic sie na pieszczoty kiedy ma sie ochote szczegolnie na cos wiecej, bo zawsze robi sie nadzieja. Ja juz nie wiem sama jak mam postępowac. Zadala mature:-) I teraz to jest najwazniejsze a seks coraz bardziej spada na drugi plan... Hmm. Jakos tak juz mnie az tak bardzo nie ciagnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z krk
Wczoraj tez sie widzielismy i gdy sie do mnie dobieral, zapropoowalam wyjazd na obustronne zakupy, z ktorych oboje wrocilismy zadowoleni:D Predzej czy pozniej wiadomo dojdzie do pieszczot, ale co tam.. im czesciej to robimy, tym czesciej mysle o sexie... kiedy nie robimy, to sie troche zobojetniam i chyba jest mi lepiej.. Dodam, ze nie unikamy pieszczot tylko na moje widzimisie, gdyby on czegos chcial, to by zaproponowal po powrocie, ale mu najwidoczniej tez sie odechciewa.... Nie wiem, czy chce sexu nadal... kiedy zaczynalam ten temat tu na forum, chcialam bardzo, ale chyba z czasem uswiadamiam sobie, ze byc moze to nie najwlasciwszy mezczyzna, by podarowac mu siebie, albo nieodpowiedni czas, bo moje nadzieje na to, ze sie cos zmieni sa juz niestety znikome. Za 9 dni wyjezdzam, wiec w lipcu prawdopodonie nic sie nie wydarzy...Szkoda ze Nas to spotyka.....:( Malinko, gratuluje zdania matury :) jakie dalsze plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManRock
Dziewczyny!!! "byc moze to nie najwlasciwszy mezczyzna, by podarowac mu siebie" - gratuluję podejścia. A może ten Twój facet myśli tak samo? Przyszło Ci to do głowy? Poza tym o jakim znowu darowaniu siebie Ty piszesz??? Zawiń się w papier prezentowy i przepasz kokardką... Jeśli tak podchodzisz to kwestii seksu z facetem (daruję Ci siebie) to nie dziwię się, że mu się odechciewa (bo to brzmi trochę jak wielka łaska z Twojej strony - niech on sobie już zaspokoi swoje samcze popędy - jakoś to zniosę...) "Wedlug mnie seks jest przereklamowany przez srodki masowego przekazu." - owszem jest. Ale zależy z kim i na jakim etapie związku się go uprawia. Nie jest to taka rewelacja, jak się zaklinają niektórzy, ale nie jest też taki do niczego. Spróbujesz, zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje:-) Dalsze plany? Zarzadzanie i inzynieria produkcji:-) Ech widzisz Patrycja... ja kiedy sie z nim nie pieszcze to nie mysle o seksie, najgorzej jak mnie pobudzi pieszczotami to potem chce mi sie czegos wiecej. To naturalna reakcja... Nie mam nadzieji. Coraz bardziej (powiem brzydko, a raczej napisze) olewam tą sfere zycia... A sama wyjezdzasz bez niego? Dlaczego? Na dlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a po ślubie sytuacja się nie zmieni (no bo niby dlaczego miałaby, prawda?), poza tym Wy będziecie jeszcze bardziej zaganiani i zmęczeni (pracą), więc z seksu nici. Może od razu zaproponuj mu białe małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z krk
zle sie okreslilam, podarowac siebie, czyli oddac sie, kazdy chcialby by ten jego pierwszy raz byl wyjatkowy, choc wiadomo, ze raczej ciezko o to :) ale nie traktuje tego jakos podniosle, bo od tego przeciez zacznie sie prawdziwa przygoda z sexem... :> --> Malinko, fajnie Ci, ze nie myslisz o tym, gdy sie z nim nie widzisz, ja czesto mysle nawet po pieszczotach, gdy juz sie nie widzimy, np. nastepnego dnia, on tez nie lubie ze mna pofantazjowac jak sie nie widzimy... ma troche mniejszy temperament niz ja :( Zaproponowal mi, ze kupi mi wibrator..............Podtrzymac ten pomysl? Moze poczuje sie urazony i wtedy cos do niego dotrze? On zaczal to zagranie ze mna..... Ja bym na Twoim miejscu nie brala slubu z facetem niepewnym, bo sex jest bardzo wazny i nie moze schodzic na drugi plan, gdyby oczywiscie do niczego nie doszlo przed slubem. Po slubie raczej nic sie nie zmieni, a jelsi by sie zmienilo to raczej krotkotrwale. My na szczescie nic nie planujemy jak narazie :P Wyjezdzamy osobno na ponad tydzien ze swoja rodzinka, tak ustalilismy :) Odpoczniemy i jak wroce, zobacze co to bedzie... moze cos sie zmieni? Ja watpie w to :( ale wtedy tez przekonam sie, czy tesknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManRock
Patrycja --> "zle sie okreslilam, podarowac siebie, czyli oddac sie, kazdy chcialby by ten jego pierwszy raz byl wyjatkowy, choc wiadomo, ze raczej ciezko o to ale nie traktuje tego jakos podniosle, bo od tego przeciez zacznie sie prawdziwa przygoda z sexem... :>" O widzisz! Teraz to co innego - tak właśnie jest (wg mnie ;)) w rzeczywistości. Pierwszy raz jest (znowu wg mnie ;)) taki sobie, dla kobiet często nawet nieprzyjemny. Ale z seksem jak winem - musi poleżakować (najlepiej długo i z tą samą osobą ;)). Przygodne związki seksualne nie zaspokoją raczej Twojego apetytu, ale jeden (ten właściwy, dograny) może Cię bardzo mile zaskoczyć w przyszłości. Wiadomo, że czasem trzeba próbować, by znaleźć, ale to już inna kwestia. Z tego co piszesz faktycznie macie różne temperamenty erotyczne a jak się okazuje ich zgranie jest b.ważne w związku. Bo jeśli nie to jedna strona będzie się czuła niezaspokojona, a przez drugą będzie wręcz uważana za taką "co to tylko ma jedno w głowie". Wibrator nie rozwiąże sprawy - może to być fajna zabawka do urozmaicenia igraszek, ale z tego co wiem, kobiecie nic nie zastąpi prawdziwego penisa. Poza tym zabawki zazwyczaj pojawiają się na późniejszym etapie życia seksualnego partnerów - nie słyszałem, by od tego ktoś zaczynał. Udanego wypoczynku! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z krk
dziekuje ManRock za wsparcie :) ja juz nie mam sily o nic walczyc, takie to trudne :( rozmawialam z Nim wczoraj i powiedzial, ze nie zalezy mu na sexie, a jesli mi tak bardzo zalezy to powinnam wszystko o antykoncepcji sie dowiedziec sama i ze jak bedzie ten nasz 1 raz, to ja mam przyjac inicjatywe... bo jemu starczaja pieszczoty. Po prostu nie wytrzymalam i zaczelam plakac, ale na szczescie zaraz mi przeszlo... Wielokrotnie juz slyszalam te slowa "ze tylko jedno mi w glowie". Powiem Ci, ze bliski mi jest ten Mezczyzna i nie wiem co robic.... chyba nie bede potrafila zyc tak na dluzsza mete :( nie wiem, czy uda nam sie dograc, jestem w kropce. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManRock
Patrycja --> domyślam się, że jesteś mocno przywiązana do swego mężczyzny (z tego co gdzieś wcześniej pisałaś jesteście ze sobą już kilka ładnych lat), ale jeśli do tej pory nie dograliście się erotycznie to raczej marne są na to szanse :( Mnie takie dogranie zajmuje zwykle 6-12 miesięcy. Na początku jest marnie (ale jest ;) ), ale potem robi się zajefajnie! :D Obu stronom ;) Ktoś już Ci chyba to pisał na tym forum - lepiej rozważyć zakończenie tego związku, bo możesz zmarnować sobie kawał życia. Pewnie, że seks nie jest najważniejszy w życiu, ale co to za związek bez niego? Może być jeszcze tak, że jak w końcu Twój facet się przełamie to okaże się, że jednak nie tego oczekiwałaś i frustracja Ci nie minie... Ciężka sprawa, ale nie załamuj się. To nie jest koniec świata i całe życie (erotyczne też! :) ) przed Tobą. Ja zmykam na wakacje - poszaleję z moją Panią, oj poszaleję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ManRock ma całowita racje nie pasujecie do siebie pod względem seskuanym Seks jest bardzo wżny w życiu między kobieta i mężczyzna i ty słusznie tego sie domagasz NIE PASUJCIE SEKSUALNIE DO SIEBIE i im szybcie zakonczysz ten związek tym lepiej dla was obojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! U mnie takze nadal nic, mimo iz ostatnio ciagle jestesmy sam na sam... HMMM teraz na dodatek mam okres, wiec przez najblizsze 6 dni nic.... Ech, jakos z tym zyje. Chyba juz pomalu sie przyzwyczajam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ManRock i \"jakis tam facet\" mają rację. Przeczytajcie na spokojnie jeszcze raz ich wypowiedzi. Dziewczyny - czy w czasie pieszczot (pettingu) miałyście orgazmy? Było Wam przyjemnie? No to sobie wyobraźcie, że seks (z odpowiednim partnerem) jest czymś jeszcze fajniejszym. Poza tym on niesamowicie zbliża ludzi do siebie (pod warunkiem, że jest nie służy zaspokajaniu tylko swoich potrzeb). Rezygnując z seksu okaleczacie swój związek - a to się może \"zemścić\" w przyszłości. Wiecie, że co trzecie małżeństwo się rozwodzi? Powody są różne. Wśród nich jest są też powody związane z seksem (bezpośrednio jak i pośrednio - np. zdrada). Domyślacie się też zapewne, że żadna para nie brała rozwodu pod uwagę przed ślubem, a jednak 30% małżeństw się rozpada. Jeśli już na początku coś (ważnego - jak seks) nie gra i nie zanosi się na poprawę tej sytuacji, to warto się POWAŻNIE zastanowić przed poważną decyzją (jaką jest ślub), czy warto w takim związku trwać. Kibicuję Wam, ale jak to będzie, zależy głównie od Was. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z krk
Podczas pieszczot jest bardzo fajnie, prawie za kazdym razem mam z Nim orgazm, czasami biedakowi cos nie pojdzie :P dzieki Casanova za wsparcie! Teraz sa moje dni plodne, wiec i tak by raczej nic z sexu nie bylo, a za pare dni wyjezdzam, potem on... planujemy jakby co, to zrobic w nieplodne przed okresem, wtedy juz wrocimy z wyjazdow. Co z tego bedzie to nie wiadomo, ostatnio o tym dopiero zaczelismy rozmawiac. Aha jeszcze jedno, pokazalam mu ten temat... chcial poczytac jakies forum o sexie, antykoncepcji itp. Gdy poczytal, pare odpowiedzi z 1 strony, to powiedzial, ze chce sexu. Nie przeczytal wiecej, bo powiedzial, ze dlugie to jest i dobrze, za bardzo sie tu zale :P Obawiam sie tylko, ze tak jak pisal ManRock to nawet jak wypali, to bedzie fascynacja na chwile, a potem znowu bede czuc braki. Oby tak nie bylo... gdy tak bedzie to faktycznie lepiej powiedziec do widzenia, chce dac jeszcze szanse mojemu zwiazkowi. Malinka, jesli okres to nie tak duzy problem, to mozecie tez w ostatecznosci przeciez zrobic to w koncowych dniach, wiec to tez nie do konca wytlumaczenie i wtedy jest jeszcze w miare bezpiecznie :) jakby co pisz o zmianach, powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damski Krawiec
Szanowne panie niedopieszczone! A zajęcia z... lingwistyki? Od tego się w ciążę nie zachodzi! Która była łaskawa zrobić swojemu lubemu porządnego loda - choćby w gumce smakowej - są do wyboru - bananowe, truskawkowe etc. Potem - należy się rewanż! A jak mu "nie w smak" - paszoł won! Odwołać ten ślub!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz ja zaspokajam swojego pana oralnie, tak jak autorka o czym wspomniala w swojej pierwszej wypowiedzi. Casanova! Dzieki za link. Przeczytam go sobie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z krk
ja wyjezdzam o swicie, wiec temat sexu w swojej glowie narazie zawieszam ;D dzis byly ostatnie pieszczotki przed kilkunastodniowa przerwa buu. akcje oralne sa mniam :P ale w gumeczce to chyba mniejsze bodzce by byly dla partnera, kto wie moze kiedys sprobujemy :) Temat, o tym faciorze, ktory nie ma ochoty na sex poczytam jak wroce z wyjazdu, do czasu przyjazdu mojego faceta, jeszcze sie ponudze pare dni po powrocie:) Nie ukrywam, ze po powrocie licze kiedys na sexik, juz jest coraz blizej.. Ciekawe, co z tego wyniknie. Powodzenia Malinka i wspanialych chwil z facetem:) jakby co napisz jakie gumki planujecie uzyc, lub uzyliscie :D bo my chcemy zakupic jakies mega bezpieczne (durex extra safe?). Pa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my takze durex extra safe:-) Juz je mielismy tak do zabawy. Wydawaly mi sie fajne, takie pachnace i nawilzone:-) To milego i udanego wypoczynku. Mysle ze jak sie stesknicie za soba to dojdzie do sexu po powrocie z urlopu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkokwasny23
ja w sumie jeszczze sie nie kochalem z dziewczyna i szczerze nie wiem czy potrafilbym w realu mowic o sexie tak calkiem otwarcie o wszystkim.ale zazdroszcze twojemu chlopakowi Ciebie .piotrek z krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z krk
wrocilam z wyjazdu :) narazie nie mam z kim tego sexu uprawiac :D a tak prawde mowiac, to zaczelam sie wahac nad tym wszystkim(moim zwiazkiem), troche mialam czasu by myslec o Nas i wysuwac wnioski... :( i albo to chwilowy kryzys, albo nadchodzi koniec. Czas pokaze. Slodkokwasny a czym na forum mam sie krepowac, tu mozna powiedziec o wszystkim otwarcie, w realu tez jestem bardziej niesmiala :D buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrycja! To sobie odpoczelas? A Twoj Pan jeszcze nie wrocil z wakacji? U mnie tez nadal nic. Kompletna klapa:-( Echhh. Znowu spedzilismy prawie caly weekend razem, praktycznie sam na sam i nic!!! To jest irytujace. Nie chce juz od niego zadnych pieszczot. Mam dosc żebrania o seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ManRock
Patrycja --> znajdziesz sobie w końcu kogoś odpowiedniego do uprawiania seksu, tym się nie martw ;) gorzej, że przy takich poszukiwaniach możesz trafić (z dużą dozą prawdopodobieństwa, niestety) na dziwaków/palantów, którzy mogą Ci wypaczyć pojęcie o dobrym seksie :( Jak sama widzisz już Twoje wejście w tą sferę z obecnym partnerem przebiega jak po grudzie... Tutaj naprawdę nie ma złotego środka/uniwersalnej rady - nie można się zniechęcać, ale próbowanie igraszek z każdym facetem to też nie jest wyjście. Kiedyś gdzieś widziałem jakieś statystyki dot. zadowolenia z seksu wśród Polaków i marnie to wyglądało. I ponoć jest coraz marniej tylko nikt się nie przyznaje ;) Ale sama przekonujesz się na własnej skórze, że nie jest tak jak w kolorowych czasopismach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ManRock - a co gorsza Patrycja może się zrazić do seksu właśnie przez tego swojego chłopaka i być później nieco oziębłą lub mało namiętną dziewczyną, dla której seks "jest przereklamowaną czynnością". Zamiast się cieszyć seksem i bliskością z ukochanym (?) partnerem, ona się frustruje i denerwuje - a to będzie miało wpływ na jej seks. Szczególnie że jest ona młodą (21 lat chyba?) dziewczyną i teraz kształtuje swój światopogląd erotyczny i podejście do seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z krk
odpoczelam, choc bez pogody, za to byla cisza i spokoj. Moj Men wraca jutro wieczorem z wyjazdu wiec sie spotkamy pewnie w srode po poludniu... Tyle, ze mielismy zrobic to przed moim okresem, który mial wypasc na koniec tygodnia, jednakze przez zmiane klimatu cos sie przesunelo i juz sie zaczyna (przepraszam Was kochani za bezposredniosc)... teraz go chyba nie przekonam, bo ta faza ponoc przed jest najbardziej bezpieczna pomimo zabezpieczenia i ja chcielismy wybrac na 1 raz:( Malinka, czemu u Was nic z tego sexu nie wyniklo, mowilas kiedys, ze Twoj facet zadeklarowal, ze przy nastepnym spotkaniu bedzie? Probowalas przejac inicjatywe? Poznajac czlowieka, trudno od razu okreslic kto jaki ma temperament. Nawet, gdybym zaczela szukac kogos innego, skad mam wiedziec, ze bedzie wulkanem sexu, a ja jestem taka, ze temat sexu raczej sie nie nawinie od razu, tylko to raczej kwestia czasu i zazylosci :D Za pare miesiecy minie mi 23 wiosny ;) Mysle, ze juz troszke staje sie oziebla, bo nie moge w pelni sie w tej sferze realizowac, zamykam sie i staje obojetna do tych spraw. Moglo to sie potoczyc inaczej, gdy po roku znajomosci zaczelismy sie piescic. Szkoda, ze wowczas z czasem nie rozwinelo sie nic wiecej... Dlaczego? Wtedy ja troche sie balam(19 latek), a on w ogole nie myslal o tym na powaznie, ilekroc poruszalam ten temat. Mowienie, ze nie chce byc mlodym tatusiem pozostalo do dzis. To tak jakby nie chcial czesci mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem. Byc moze moj facet poraz kolejny mnie zwodzil tak zebym przestala mowic o tym i dala mu spokoj, wiec ma czego chcial. Juz sie nie odzywam na ten temat ani troche. Probowalam przejac inicjatywe i nic. Nie wiem... Moze cos zle robie. Moze on czuje sie osaczony przez to ze ja go tak zachecam do zblizenia?? Niedawno stwierdzil ze kupi gumki i bedziemy sie kochac. I co z tego wszylo? Wielkie NIC!!! Nawet nie kupil tych gumek. Czuje sie okropnie. Patrycja mi sie wydaje ze u Was dojedzie do tego predzej niz u mnie. Niedawno mialam taka nadzieje. A teraz? Zobojętniałam na ta cala idiotyczna sytuacje. Juz nawet pieszczot mi sie nie chce. Chyba stane sie oziebla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja z krk
wlasnie mi napisal, ze wraca w piatek wieczorem do domu :( a mial dzisiaj wrocic. Czuje sie tym wszystkim fatalnie, a mowilam sobie, ze juz nigdy nie bede plakac przez faceta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cudny
Zostaw go, i chodz do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killerek
ja znam taki przypadke - koleś w obawie przed ciążą 1 używa gumy 2. żona je tabletki 3. kończy na zewnątrz paranoja - nie daj sie wkopać w taki chory związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×