Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lucy28

dobra koleżanka z pracy

Polecane posty

Gość całkowicie czarny kot
jeśli tak jest, jak mówisz, to czeka ja sporo pracy życzę jej szczęścia i żeby nie musiała sama ciągnąć tego wozu - oby jej facet okazał się mniejszym dupkiem niż na to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy28
czesc Wam...nie było mnie troche ,jakoś brak czasu...sprawy mają się tak:pozbyłam się wszystkich jego rzeczy,zablokowałam na gg,nie odbieram tel i ogólnie nie ma mnie dla niego...napisał,że zakończył wszystkie znajomości,że nie ma nikogo,że nie spodziewał się,że tak będzie żałował wszystkiego co zrobił,że nie wybaczy sobie nigdy,że mnie stracił....nie ulegne,napewno nie teraz,więc nie obawiajcie się..już nie wierze w to co pisze...być może kiedyś się zmieni,być może jest nam pisane bycie razem za jakis czas...napewno nie teraz,za wiele mnie to kosztowało...a jutro mam randke z fajnym facetem,czas zacząc życ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy28
najbardziej nie mogę sobie tylko poradzić z wieczorem kiedy siedze sama ..nie będe oszukiwala,że nie placze ...bo rycze jak głupia no ale to chyba jest nieuniknione...no i taki strach jak rano ide do pracy,na przystanek to boje się,że go zobacze bo akurat blisko on mieszka i pracuje....boje się,ze jak go zobacze to będe miala chwile zwątpienia i zmiekne chociaz bardzo walcze z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucy, dobrze, że się nie złamałaś. Na takich jak on to najlepszy sposób. Trzeba dać im popalić, nie wolno wybaczać. Fajnie, że masz randkę. Tylko proszę..nie porównuj ich ze sobą. Chociaż to pewnie będzie trudne. Baw się dobrze, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy28
phii ..i tak będe porównywała każdego faceta z nim..to chyba jest już tak podświadome i nieuniknione...ale pewnie niedługo mi przejdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy28
no randka udana ,wróciłam o północy do domu:)oczywiście "moj " facet podobno był u mnie w domu przed 23 i wielce zdziwiony ze mnie nie ma...zazdrosny cholernie i pisal non stop smsy...a ja się świetnie bawiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CO U CIEBIE
brawoooo obz tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takich momentach zazdrość ppojawia się zawsze. Zauważyłam, że zdradzacze mają swoiste poczucie wyższości wobec osób, które zdradzają. I są wściekli sądząc, że ktoś, kogo stawiają niżej od siebie, mógłby odczuwać wyższość wobec nich. wiem, że to strasznie pokręcone, ale tak jest. i nie ma nic wspólnego z miłością. Trzymam za Ciebie kciuki Lucy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisz pisz Lucy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddd
lucy28 dzielna kobieta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
Lucy - wierzę, że każda decyzja jaką podejmiesz będzie dla Ciebie dobra bo potrafisz dbać o swoje uczucia i szanujesz sama siebie gratuluję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noicodalejnoicodalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy28
u mnie w porządku,chociaż mam momenty jeszcze takie niefajne...bo wiadomo życie toczy się dalej,jakieś imprezy,wyjazdy,wspólni znajomi no i niestety też przypadkowe spotkania....no i ciężko,staram się nie myśleć ale nie łatwo ...ale nie poddaje sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy28
zaproponował mi,żebyśmy zamieszkali razem,chce mi udowodnić,że mu zależy i żebym mu wreszcie zaufała...co robic???:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja odpowiedź
ludzie generalnie dzielą się na dwie grupy, na tych co coś zawalą i wyciągają z tego wnioski i nie robią już podobnych rzeczy w przyszłości i na tych co nic sobie nie robią z tego co zrobili.... Nawet jeśli Twój facet zalicza się do grupy pierwszej to sorry, ale uważam,że to zwyczajnie za wczesnie dawać mu szanse... nie dokonca czytając Twoją historię jestem przekonana, że z jego strony co rzeczywieście "nawrócenie", może to być urażona duma, która nie pozwala mu zostawić tej sprawy na Twoich warunkach... Twoje życie, Twoja decyzja, jeśli się rzeczywiście zdecydujesz wrócić do niego to najwcześniej za dwa - 3 miesiące i to nie z mieszkaniem, najpierw niech on trochę o Ciebie powalczy pozabiega, a dopiero wtedy jak bedziesz rzeczywiście przekonana to dajcie sobie szanse.. teraz to w Tobie jkest też wiele uczuć, tęsknota, żal potrzeba jego dotyku,,, sama musisz sobie dac trochę czasu, aby z tego ochłonąc i się zdystansować... pobycie samej ze sobą jeszcze nikomu nie zaszkodziło.. poza tym ja zawsze stoje na stanowisku, że czas jest najlepszym doradzcą :-).. wiec daj go sobie i jemu...i poczekaj, żeby się upewnić, czy to uczcie czy tylko duma z jego strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się podpisuję pod tymi radami. Nie zgadzaj się od razu. A już na pewno nie na wspólne zamieszkanie. Ochłoń najpierw a decyzję podejmiesz później. On niech o Ciebie trochę pozabiega, jeśli mu zależy. Będzie Cię wtedy bardziej cenił w przyszłości wiedząć, że nie ma z Tobą żartów i że nie rzucasz słów na wiatr. Cały czas pamietaj też o Tym, że to by już była dla niego druga szansa. I sama sobie musisz odpowiedzieć, czy na nią zasługuje? Jak Ci się żyło bez niego? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaalalala
no dokladnie niech powalczy o ciebie..jak kocha to bedzie walczyc dlugo..wiesz co tylko prawde mowiac nie wierze mu bo znam to z wlasnego doswiadczenia tez zdradzil obiecywal poprawe i tak bylo ale przez najblizszy rok ..potem znowu dopadla go nuda i juz zaczoł szukac innych wrazen a ja stalam z boku, zerwalam a potem znowu o mnie walczyl i o maly wlos znowu bym mu nie wybaczyla, na szczescie pomyslalam jak mu zalezy to powalczy i powalczyl ale tylko na chwile..twoj sie boi samotnosci dlatego chce do ciebie wrocic.. ale to tylko moja sugestia. Ja poznalam ineego jestem z nim od 4 lat i nie zdradzil mnie i mu ufam , jestem czasem zazdrosna bo kto nie jest ale ufac trzeba bez tegoo nie ma zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy28
Macie racje,wiem,że nie powinnam tego zrobić..już było mi lepiej,przyzwyczailam się,że go nie ma przy mnie,chociaż bardzo tęskniłam...a tutaj coś na co czekalam wcześniej,tak bardzo tego chcialam...wiecie jestem coraz silniejsza ale się boje,że ulegne:( i tak bardzo się boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CO U CIEBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poddala sie glupia pipa
zamiast poszukac sobie innego, sensownego facet ... Wiedz jedno Lucy, ze za jakis czas znow bedzie cie walil po rogach i wtedy wspomnisz moje slowa! Facet chce cie omamic i chce zebys tanczyla tak, jak on ci zagra...a ty pieknie pod jego dyktando tanczysz myslac, ze taka silna i niezalezna jestes...JESTES SMIESZNA!! Ja zycze ci jak najlepiej, ale to najwieksza glupota w twoim zyciu jest go przyje;as spowrotem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy28
no tylko,że ja go nie przyjęłam...więc zanim nazwiesz mnie głupią pipą to dokladnie przeczytaj co napisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CO U CIEBIE
a jak twoje samopoczucie i napisz cos wiecej pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy28
u mnie ok,jakoś sobie radze chociaż bardzo tęsknie za nim...mam wiele zajęć ,dużo się dzieje ...dowiedzialam się od jego dobrej koleżanki,że jemu jest tez ciężko,że wariuje beze mnie ..i dobrze.teraz wie co stracił:)a ja się świetnie czuje z tym,że on też może cierpieć ...zołza i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juyfddvbnnn
Lucy, jak tam wrocilas jednak czy zyjesz sobie sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×