Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mocna katharsis

jestem zła na mojego chłopaka , chodzi o jego mamę ...

Polecane posty

No ..to prawie tak jak z moją dziewcyzną ...odległość 20 km ...ale już razem zamierzamy zamieszkać ;] ..więc, dziewcyzno ... szkoda tracić taki okres czasu... przyznam szczerze z tym ojcem ...to fakt ... przedmówca dobrze to podkreślił ... niech ojciec się zajmie matką ...bo przyjdzie co do czego ..zrobicie sobei syna i będzie jak w tradycji ... Syn będzie się matką zajmował ..czyli tobą :/ ..musisz postawić sprawę jasno ..albo Ty ...albo się poprostu z nim pożegnaj .. i jeżeli będziesz twarda ..to z nim zerwij ..wróci do Ciebie po krótkim czsie .... o ile naprawdę Cię kocha ..tylko musisz mu przedstawić że zrywasz tylko dlatego że nie możesz wytrzyamć przez tą systuację ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
Nie daj sie omamoć, że miła i dobra. Bo ona wcale taka dobra nie jest. Dobra jest, jak go nie potrzebuje. Ale jak ona ma potrzebę, zeby syn był z nią, a ty masz potrzebę, żeby był z toba, to ona sie stawia na pierwszym miejscu i szantażem to wymusza. Powiedz facetowi prosto z mostu, ze uwazasz, ze to nie jest fair i nie godzisz sie na taki układ. Ile km jest od tatuńcia do mamusi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
Ja po prostu nie wierzę, że to taki wielki problem 2 razy w miesiacu przyjechać do domu - nawet jak pracuje w szczecinie, a zona jest w przemyslu. Jemu sie nie chce, ona sie z tym godzi, ale synka to już trzyma kurczowo przy sobie. Niech on sie zastanowi, czy oni go sobie zrobili dla niego samego, czy zeby miec na starosć niewolnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, dzis z nim o tym porozmawiam ! trudno, postawie sprawe jasno. tak jak mi radzicie. tylko co dokladnie powiedziec? a wiem ze jej maz powinien sie nia zajac a nie wysluguje sie synem. najchetniej bym wyprowadzila sie z nim gdzies daleko. On jest dla mnie najukochansza osoba na swiecie. zalezy mi na nim. jak jest w domu teraz a matka po tej operacji [gdzie super sie czuje chodzi i wogole] on sprzata, lata po zakupy tu tam, usluguje jak gosposia a ona i tak potrafi cos takiego zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mocna katharsis Nie radze sobie z tym tez. Naszczeście rodzice mojego ukochanego przebywaja za granica i sa tylko kilka razy w roku teraz. On nawet ostatnio odjebał cos takiego,że poszliśmy na kolacje do lokalu i w tym momencie jak podali jedzenie zadzwoniła jego matka i on nie umiał jej przeprosic niech np. zadzwoni później mamo. I siedzielismy przy stole i on 40 minut rozmawiał z mamą. Ja jadłam on "dziubał" i rozmawiał bo mamie sie nie odmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
ja bym powiedziała 1.przeszkadza mi taka sytuacja, że jestes na kazde skinienie mamusi i to nie po raz pierwszy, tylko ciagle i ciągle 2.mam wrazenie, że jej potrzeby są ponad moimi potrzebami, ze ja zawsze moge poczekac w kolejce 3.jak wyjedzie, ze mama chora - spytaj, dlaczego jego ojciec ma prawo pojawiać się w domu raz na pół roku, a on nie ma prawa jej zostawic ani na chwile samej; spytaj, jak ma zamiar podzielić swój czas miedzy ciebie i mamusię; spytaj, dlaczego ojciec nie przyjedzie na weekend do domu, skoro jego żona, której przysięgał miłość w zdrowiu i chorobie, jest własnie chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcczxczx
Zlinczujecie mnie, ale: - OK nie jest dobre jeżeli on lata non stop do mamy, ale - TA KOBIETA JEST PO OPERACJI i jeżeli nie ma ojca bo jest gdzieś tam to kto ma się zająć? - dziewczyna nie jest jeszcze żoną faceta, sorry, ale dziewczyny można zmieniać... nie jest jeszcze TĄ NAJWAŻNIEJSZĄ! a to że wieczorem siedzi sama to jej problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paroweczka_ ja wiem co on odpowie na to ze ojciec nie przyjezdza: ZE MUSI ZARABIAC PIENIADZE! NA NIEGO I MATKE BO JEST CHORA I MATKA NIE PRACUJE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zxcczxczx - tak madra wypowiedz, ale przez to moge NIE ZOSTAC JEGO ZONĄ bo to jednak zle rokuje na przyszlosc co by nie bylo! i zostanie- z mamusią do konca swoich dni;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
ok, nikt nie mówi, ze ma rzucać prace - ale dlaczego nie przyjeżdza do domu choć raz na miesiąc ? studenci jakos dają radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
Tak, ona jest po operacji - ale z tego co autorka mówi, to i przed operacja tak było. Pisze , że to nie pierwszy raz, że ciagle sa takie akcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
Radziłabym ci teraz przeczekać, aż ona sie po tej operacji wylize, bo to nie jest najlepszy moment na stawianie go pod scianą. I jak nastepnym razem bedzie taka sytuacja, jak ona już bedzie zdrowa, to wtedy przeprowadź rozmowę. teraz moze ona naprawde potrzebuje opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytaj co by było ..jakbyś ty nagle złapała jakąś przewlekłą chorobę ..kilka operacji i rechabilitacja ..potem 6 miesięcy do łózka przykuta .... a lekarz kazał by Ci często uprawiać delikatny seks ..bo to przyspiesza regenerację ... Jeszcze dopowiedz że skoro recepte na seks mam ..a Ty musisz z mamusią siedzieć ..to moze jakiś Twój kolega ..czy coś ... nie wiem próbuj wszystkiego ..żeby go on tej "mamusi" odciągnąć :/ ..bo on jest dosłownie żałosny ... współczuje tej osobie ...której chłopak przez 40 minut rozmawiał przez telefon ...ja kiedyś podczas gry wstępnej zapomniałem służbowego wyłączyć ...no i miałem pozamiatane ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potrzebowała opieki ..moja matka ...zaczęła rodzić moją siostrę ...odesżły jej wody ..to zrobiła zakupy ..zrobiła obiad ..i dopiero wtedy w taxóweczkę i porodzik w szpitalu .... I nie mówcie że moja mamusia neiodpowiedzialna jest ... to ejj 3 dziecko ..a ja się 18 godizn rodziłem ....;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
No i co to za głupi tekst, ze jak dziewczyna, a nie zona, to nie trzeba jej stawiac na pierwszym miejscu ? Jakby mój mąż mi wczesniej powiedzial "teraz to jeszcze nie jestes dla mnie za bardzo ważna, dopiero po ślubie", to by moim mezem nie został. Jak zwiazek jest powazny, to ślub może byc, może nie byc, ale partner jest wazny. Bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiam z nim teraz, dzisiaj. wiecie nie mam ochoty do niego jezdzic i sie z nia widywac. zostawilam zasilacz u niego do telefonu on jest na studiach tu w moim miescie i mi nie przywiozl musze do niego jechac po rzeczy moje. ale nie zostane nie ma mowy! powiem ze jak chce sie ze mna widziec - niech przyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paroweczka- dokladnie, co za roznica czy jest slub czy nie- to tylko formalnosc! poprostu nie moge tego przezyc, ze byl juz w autobusie i wysiadl i wrocil do mamuni ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
No. Ja bym jednak poczekała, az ona wyzdrowieje. Bo jak przeprowadzisz te rozmowe teraz, to już parę argumentów ci odejdzie. Bo trudno dyskutowac z tym, ze po operacji mozna potrzebowac opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opiekaq opieką ..to co on ma wsyzstko dla matki rzucić ... ?? Przecież to można załatwić w inyn psosób ...mamusiu jadę do dziewcyzny na weekend ...tutaj masz zakupy na cały weeknd ..ugotowałem Ci wstępnei makaron ..masz rosołek ..ziemniaki są do odsmarzenia ...aha rozmawiałem z Twoimi kleżankami (o ile je masz) żeby wpadały do ciebie podczas tego weekendu ..zjamą się Tobą podczas moje jnieobecności ...wierze że dasz sobie radę ...jakby co tutaj masz telefon sąsiadka nigdzie na weekend nie wyjeżdża ..mówiła że napewno do ciebie przyjdzie w razie potrzebty ... (wkońcu jej zapłąciłem -.-) można wymyślec cokolwiek -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze ona nigdy nie wyzdrowieje.jest po operacji moze chodzic herbate i jedzenie przez jeden dzien moze sobie zrobic. i tak on wszystko robi zakupy odkurza sprzata. ona ma astme i takie tam inne i zawsze bedzie miala wymowke. zreszta to nie pierwszy raz .teraz ma silniejszy argument do szantarzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu że jesteś w ciąży ...ciekawe co wtedy zrobi -.- szczerze ..jeżeli tak ta sprawa wygląda ..to lepiej stłum to uczucie ..jest wielu, naprawdę wielu facetów ..którzy będą o niebo lepszi od niego ...i moze nawert ich mamusie pokochasz ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynooooooooooo
olej go ! nigdy z nią nie wygrasz, zawsze bedzie miedzy wami, chyba ze zdechnie!!! uciekaj! mówi ci to żona maminsynka uciekaj, póki czas dla mnie juz za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seniorrre- ale ja nie chce go zostawiac, bo jest dla mnie wazna osoba. choc kto wiem, moze i do tego dojdzie przez ta szmate dotego dochodzi kwestia matki mamy mojego chlopaka a jego babci. mieszka sama na wiosce w kiepskich warunkach i woli tam gnic niz przyjechac i zaopiekowac sie corka po operacji. byla wczoraj moj chlopak robil babci zakupy latal, dzwigal, pomagał a babka po godzinie pojechala i zostawila corke. zamiast zostac i wyreczyc mojego faceta. z drugiej strony: to swiadczy jak bardzo tesciowa jest chora !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynooooooooooo
tak, dosc podobnie. jego mama jest sama, ojciec meza nie zyje, zostawił ją z synem, jak on miał 3 latka. Ona mówi ze poswieciła synowi zycie, a teraz syn o niej zapomniał, bo ma żone. wypomina mu ze za mało dzwoniz a małoo odwiedza(1 raz w tygodniu) za mało poswieca jej uwagi. ona chicłaby sie mu zwierzac jak przyjacielowi, chciałaby by wpadał do niej tylko sam raz na jakis czas a nie zawsze ze mną. mówi ze ją zawiodł,z e jest samotna, opuszczona, itp. gra mu na emojcach, on jest miedzy młotem a kowadłem. czesto sie ztego powodu kłocimy najwiesze kłotnie włansie przez nią. mam tego dosć. ciągl eczuje sie jak w trjkącie on ja i jego mamusia. gdybym wiedziała przed slubem nie wysżłabym za niego :O a podejrzewałam, ale cóz miłosć:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
Tak... to jest głupia sprawa Z jednej strony taki facet, który ciagle jest pod presją moze nawet nie widziec, jak bardzo matka mu sie wciska w zycie i być moze nie zna żadnej innej drogi - ale z drugiej strony dlaczego kobieta, która z nim by chciała byc, ma sie na to godzić ? U mnie jest tak, że matka jak matka, ale tatuńcio jakos tak zrobił, że jego synowie skacza koło niego jak kot z gównem. Dobrze, że mieszkamy 600 km od niego i juz moja w tym głowa, żeby nigdy, przenigdy do tamtego miasta sie nie przeprowadzic (choć mój maż by chciał). bo wiem, że to małżeństwo by się prędzej czy później o to roztrzaskało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×