Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda pracownica dyskontu

w pracy jak w pracy

Polecane posty

Gość młoda pracownica dyskontu

Zatrudniłam się w jednym z większych dyskontów spożywczych w mieście. Rozmowa kwalifikacyjna była całkiem przyjemna. Ot zrobiłam laseczkę miłemu panu w garniturze i pokazałam sutek. Pierwszy dzień był bardzo intensywny. Najpierw zaczepił mnie Zenek - chłopak od palet z dżemami. Ścisnął mi cycek mocarną dłonią i kazał ułożyć w ladzie chłodniczej serki Danonka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda pracownica dyskontu
Gdy uporałam się już z nabiałem z ochotą zabrałam się za układanie wędlin. Ko0mponowałam na pułkach bajeczne wzory z suchych kabanosów, bezwstydnych kaszanek i opaslej martadeli. Zajęta twórczością nawet nie zauważyłam jakl nasz kierowca - miły, brzuchaty pan Wacław, zadarł mi krótką, służbową spódniczkę i wzrokiem fachowca oceniał me walory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda pracownica dyskontu
*półkach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie ma takiego zwyczaju. W zeszłym roku była sex afera z politykami, ale w rezultacie to ta molestowana wyszła na najwieksza k.... taka co nie wie kto jest ojcem jej dzieci, dlatego kobiety chyba boją sie kogos zaskarzac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia Kazia
I co z ta mortadela? o kaszance nie wspominajac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiem, i mozliwosci prawnych chyba tez nie :O nie to co tu - you can get really biiiig buck$$$ if you're smart ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ona
bo ona dawała jak miała z tego profity, a jak się profity skończyły to się zorientowała że była molestowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda pracownica dyskontu
Z miną konesera obmacał mój śniady pośladek. Memłał, ściskał i miętolił by po chwili jednym wyćwiczonym ruchem zerwać ze mnie skąpe majfeczki i zanurzyć szostki, twardy paluch w pulsującym miłym ciepłem wnętrzu. Chciałam zaprotestować lecz ręce zajęte miałam świeżym salami a niepokora sucha krakowska zaczęła zsuwać się z półki. Trzymałam zatem kurczowo skrojone w plastry wyroby z osła i wyginając się do granic możliwości, podniesionym kolanem przytrzymywałam kiełbasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda pracownica dyskontu
Stałam tak z idiotycznie podniesioną nogą, niemal w całości oparta o ladę, wśród mięs, podrobów, kiełbas i kotletów z palcem pana Wacława wsuniętym pomiędzy nabrzmiewające już pierwszymi sokami wargi. - Pierożki - wykrzyknął z ukontentowaniem i odszedł jakby nigdy nic w kierunku głębokiego kosza z sałatką warzywną, żółtymi kopytkami i bladymi pierogami z kapustą. Gwałtownie pozbawiona brutalnego palca, spragniona czułości szczelinka załkała niemalże w bezgłośnym szlochu. Otarłam się sutkiem o kant lady i niepocieszona chwyciłam ukradkiem dorodną parówkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda pracownica dyskontu
Rozżalona i dysząca podniosłam ją do ust. Już miałam wgryźć się w aromatycznę pęto, już zaciskałam zęby na bezbronnej skórce... Przymknęłam oczi i przesunęłam językiem po jej gładkiej, aksamitnej powierzchni. Zamknęłam wokół niej usta i ssałam niczym matczyny sutek drażniąc językiem końcówkę z fantazyjnie zawiniętym cielęcym jelitem utrzymującym wędlinę w pożądanym przeze mnie kształcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×