Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość gość
Po tylu latach od ich rozstania to na pewno nie tęskni i pewnie przestała go kochać. Ale pewnie gdyby chciał do niej wrócić to by go przyjeła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to mój mąż odszedł od niej. Tylko mieli razem dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale powiem ci, zostawić po 20 latach. Moim zdaniem masakra. To było prawdziwe małżeństwo. I tak o, koniec bo się znudziło. Moim zdaniem wstyd i hańba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak, byle zonki umieram z rozpaczy bo podjelam zly zyciowy wybor, moja facet nie marzy o niczym innym jak tylko o tym by do bylj wrocic, byla jest piekna, mloda i inteligentna, dlatego ja zotawil, dziecko oczywiscie kocha bardziej ode mnie a ja sie starama jak wariatka by zajsc w ciaze... Ta sobie wmawiajcie :) Lepiej wam? Smieszne jestescie wydaje wam sie ze wszystkie nowe partnerki placza nad alimentami i blagaj na kolanach zeby facet zaplodnil... A no zdziwie was alimenty mi nie ciaza bo sa smiesznie niskie :) To co dokladamy od siebie jest wg naszego uznania wiec takze tego nie odczuwam. Co do jednego sie zgodze: jestem mloda i wybaczcie ale w moim wieku nie musze sie o dziecko starac. Dam sobie jszcze troszke czas i wtedy dopiero zaczniemy probowac. Nie musze tak jak wy w mlodym wieku chlopa na dzieciaka lapac. Kazdy ma swoj rozum... Szkoda ze wiekszosci bylym zonom go brakuje :) Wyzywacie jak popaprane, a niekt nie zauwazyl ze jadziecko partnera traktuje dobrze i nie zabraniam im spotkan, sprztam gotuje i piore kiedy jest u nas. Czego wy chcecie wredne baby? Wam sie nigdy nie dogdzi. Wiem ze najlepszym wyjsciem byloby gdyby nowa sie usunela, tatus placicl 2000zl lub wrocil do mamusi bo sobie chlopanie moze znalezc, ale niestety zycie nie jest takie latwe. Milego dnia zycze wszystkim zmijkom :) P.S. Ta pani ktora jest taka madra i twierdzi ze rycze z nienawisci bo nie koge miec dziecka niech przytoczy moje posty lub tematy. Udowodnij a nie tylko rzucasz puste oskarzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vanilla skończ przestań te pierdoły bezpłodna krowo pisać bo pisałyśmy ze sobą kilka razy i się ośmieszasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosze przytoczyc posty lub tematy :) No czekam idio*** :) Czy tylko szczekac potrafisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do jednego sie zgodze: jestem mloda i wybaczcie ale w moim wieku nie musze sie o dziecko starac. Dam sobie jszcze troszke czas i wtedy dopiero zaczniemy probowac. Nie musze tak jak wy w mlodym wieku chlopa na dzieciaka lapac. Kazdy ma swoj rozum... Szkoda ze wiekszosci bylym zonom go brakuje -------------------------------- Vani jak zwykle uogolniasz .Wkladasz wszystkie ex do jednego worka .Brzydkie ,zle i oczywiscie zlapaly "chlopa"w mlodym wieku na dziecko .Dlaczego nie dopuszczasz do siebie opcji ,ze ci ludzie sie kiedys kochali ,chcieli miec dzieci ?Przez pryzmat wlasnych doswiadczen nie mozna oceniac ludzi .Owszem istnieja pazerne ex zony ,tak jak istnieja pazerne next zony . Zachowanie nie zalezy od miejsca .Nie od tego czy jestes byla zona czy obecna .To raczej charakter .Ktos kto jest egoistycznie nastawiony do siebie ( w negatywnym znaczeniu tego slowa } taki zostanie .Bezwzgledu na to czy bedzie ex czy next ,czy i znajdzie sie w podwojnej roli . I nie rozgrzaszlabym mezczyzn .Bywaja wspaniali ,umiejacy dzielic czas pomiedzy nowa partnerka i dziecmi z pierwszego malzenstwa .Bywaja tez tacy .ktorym nowy zwiazek zaburza percepcje .Zapominaja ,ze maja dzieci z pierwszego malzenstwa . Moze i mloda jestes ,ale juz dorosla kobieta .Dorosla kobieta nie obraza tylko posilkuje sie argumentami .Ty vani nie potrafisz jeszcze dyskutowac .Czas dorosnac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co Vanila ma pisać jako gość!??? Nie wstydzi się zwojego zdania i zawsze pisze pod nikiem! Nie ona jedna ma takie zdanie!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vannilaaa ..... a ja się z toba zgadzam nie chce pisać, ze wszystkie byłe żony, ale zdecydowana większość to niestety wredne , złośliwe i zazdrosne baby te, z którymi się rozwiedzino nigdy nie daruja facetowi tego, ze je zostawił i co za tym idzie kazda partnerka byłego będzie wrogiem numer jeden te, które się rozwiodły , dały wolność sobie , ale facetowi już nie koniecznie, myslenie jest takie --- ja go już nie chce , ale innej nie powinien mieć, niech będzie sam i myśli o tym co stracił, czyli o byłej żonie to tak jak w tej opowieści o dwóch koleżankach, z których jedna prosi druga o to żeby dała jej żakiet, którego nie lubi i go nie nosi, na co ta pierwsza odpowiada - nie i myśli - , to prawda, ze go nie lubie i w nim nie chodze, ale niech sobie wisi w szafie, dlaczego ona miałaby dobrze wygladac i to jeszcze w moim żakiecie zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku narzędziem do osiągniecia celu są ... dzieci baby to cwane stworzenia i wiedza , że ten argument jest najlepszym z możliwych i wykorzystywanie tego opanowały do perfekcji jest niezastąpiony jako narzedzie służące do wpływania na dalsze koleje życia byłego męża za pomocą dzieci można znakomicie wywierac wpływ na to co i jak się dzieje u exa kobiety uwielbiają uwielbiają mieć wpływ na to co się w życiu dzieje / choćby nie w ich zyciu/ i bardzo zle znosza sytuacje , w której sa tego wpływu pozbawione na szczęście jest sporo mądrych kobiet i sporo nieulegających wpływom facetów i tych pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wam to przeszkadza, bo jakby na to nie patrzeć jesteśmy od was mądrzejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uśmiechnełam się czytając post wyżej, bo u mnie akurat wypisz wymaluj sytacja z przykładu nr 2. Jestem od kilku miesięcy z facetem po rozwodzie. Rozwód był na życzenie żony, która się "wypaliła" po 25 latach małżeństwia i poznała kogos innego. Od rozwodu minęło ponad rok, w międzyczasie nowy ktoś ex żony się ulotnił i jest sama. I teraz zaczyna się ciekawa historia :). Mój facet ma dwoje dorosłych już dzieci, córka jest "przyjaciółką mamusi", mój facet bardzo ja kocha, niestety bez wzajemności ,sądząc według opowieści o jej zachowaniu względem niego, które trwa od bardzo dawna, syn bardziej związany jest z ojcem niż z matką. Córka zauważyła / dzieci mieszkają z ojcem w jednym domu/ , że ojciec wychodzi w weekendy, często rozmawia przez telefon, dostaje i wysyła smsy / efekty poznania mnie/, opowiedziała o tym ex żonie . Na efekty nie trzeba było długo czekac, córka stanowczo zażądała od ojca zakończenia tej znajomości, bo to zbyt szybko żeby tata kogos miał, ona tego nie akceptuje, że po tylu latach z mamą on sobie zaraz znalał babe - jej słowa :) Brzmi to dziwnie w ustach osoby , której na co dzień zycie ojca w ogóle nie obchodzi, mimo, że mieszkają w jednym domu, córka w niczym mu nie pomaga, wszystko spadło na niego , sprzątanie , gotowanie, zakupy , no i oczywiście utrzymywanie całego domu, choć córka pracuje i dobrze zarabia. Nie poczuwa się do tego żeby cokolwiek zrobić , czy dołożyć się do wydatków, natomiast jak najbardziej korzysta z tego co zrobi czy kupi ojciec .Syn jest młodszy, studiuje i pracuje, ale wobec tego, że siostra nic nie robi i do niczego się nie dokłada , stwierdził, że jak ona może to on robi tak samo, tym bardziej, ze zarabia dużo mniej i uważa, ze to byłoby niesprawiedliwe.Syn nie ma nic przeciwko temu, żeby ojciec z kimś był i chciałby żeby sobie ułożył życie. Efekt jest taki, że mój facet, już nie jest mój, bo dostosował się do ultimatum córki, jak powiedział, żeby nie robic awantur / córka jest znana z krzykliwych akcji, jeżeli coś nie idzie po jej myśli/ Ex żona jest happy, bo za pomocą córki / ma na nia duży wpływ/ osiagneła cel, bo niby dlaczego były mąż miałby kogos mieć skoro ona nie ma. Ja oczywiście wiem, że gdyby on się postawił i powiedział, ze to jego życie i jego sprawa byłoby inaczej, ale .... wybrał córke , myśli, ze jak będzie robił to co ona chce to ona go za to będzie kochała i wreszcie doceni ... wiem, że jest naiwny i szkoda mi go jako człowieka. Przepraszam, że się rozpisałam, chciałam tylko dac przykład jak byłe żony za pomocą dzieci mogą wywierac wpływ na życie ex męża... ale tylko wtedy kiedy wiedza , że ex mąż jest na te wpływy podatny i ulegnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Efekt jest taki, że mój facet, już nie jest mój, bo dostosował się do ultimatum córki, jak powiedział, żeby nie robic awantur / córka jest znana z krzykliwych akcji, jeżeli coś nie idzie po jej myśli/ Ex żona jest happy, bo za pomocą córki / ma na nia duży wpływ/ osiagneła cel, bo niby dlaczego były mąż miałby kogos mieć skoro ona nie ma. Ja oczywiście wiem, że gdyby on się postawił i powiedział, ze to jego życie i jego sprawa byłoby inaczej, ale .... wybrał córke , myśli, ze jak będzie robił to co ona chce to ona go za to będzie kochała i wreszcie doceni ... wiem, że jest naiwny i szkoda mi go jako człowieka. Przepraszam, że się rozpisałam, chciałam tylko dac przykład jak byłe żony za pomocą dzieci mogą wywierac wpływ na życie ex męża... ale tylko wtedy kiedy wiedza , że ex mąż jest na te wpływy podatny i ulegnie. ---------------- To nie jest dowod na to byle zony manipuluja . To dowod tylko na to ,ze wybralas sobie na partnera ciapciaka . Cale zycie taki byl i przy Tobie sie nie zmienil :). Nie tlumaczcie bidulka .Nie naiwny ,tylko wygodny .Po kie licho mu komplikacke .Znajdzie inna bardziej spolegliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie o spolegliwość tutaj chodzi, ani o konkretna osobę, tylko o to, ze była zona nie chce żeby facet kogos miał skoro ona nikogo nie ma i najprościej jest nastawić i podpuscic dziecko, żeby wykonało cała robote, można dziecku jeszcze wmówic , ze to dla jego dobra , bo ta nowa wprowadzi się do ich domu i zacznie rzadzic albo pozbawi ich majątku, efekt murowany ! co do ciapciaka, to myśle, ze bardzo wielu jest takich ciapciaków, którzy ulegaja dzieciom, które bardzo kochają jakby się facet postawił to wielu by napisało pewnie, ze nie liczy się z uczuciami córki, a dzieci i ich dobro to najważniejsze w zyciu jak uległ to jest ciapciakiem tylko tego wszystkiego by nie było, gdyby nie wredna działalność byłej zony, która nie może znieść, żeby były mąż, którego sama zostawiła , ułożył sobie zycie i co nie daj Boze był szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mozecie pojac ,ze to nie marionetka .Prawdziwy mezczyzna potrafi tak ustawic byla ,zeby nie szkodzila mu w zyciu .Prawdziwy ojciec zaangazowany potrafi wytlumaczyc dzieciom ,ze sa dla niego wazne ,ale jego nowa partnerka tez jest b wazna .I nie sa to jednostkowe sytyacje .Naprawde mozna sie dogadac pod warunkiem ,ze mezczyzna wie czego chce .Wie ze kocha partnerke ,wie ze kocha dzieci .I wtedy zadna byla nie jest mu straszna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm, może i masz racje, tylko żeby się dogadać, potrzebne jest zrozumienie z obu stron, a co jeśli dziecko stawia ultimatum : albo ja albo ona , jeżeli ona, to ja nie chce cie znac i się do ciebie ( czyli do ojca ), nigdy więcej nie odezwe i nie chce cie widzieć ... każdy przypadek jest inny i chyba należy podchodzić do tego indywidualnie ja miałam do czynienia z taka 27 letnia szntazystką emocjonalną on wybrał mnie, ale wybór ten połozył się cieniem na naszym związku i to ja odeszłam , bo sytuacja była nie do zniesienia zresztą , tak się zastanawiam czy gdyby kobiecie dziecko postawiło taki warunek, kiedy w jej zyciu pojawia się nowy mężczyzna i gdyby postawiło taki warunek , albo on albo ja, czy nie miałaby dylematów i czy natychmiast podjęłaby decyzje i czy aby na pewno korzystna dla nowego partnera ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mozecie pojac ,ze to nie marionetka .Prawdziwy mezczyzna potrafi tak ustawic byla ,zeby nie szkodzila mu w zyciu .Prawdziwy ojciec zaangazowany potrafi wytlumaczyc dzieciom ,ze sa dla niego wazne ,ale jego nowa partnerka tez jest b wazna .I nie sa to jednostkowe sytyacje .Naprawde mozna sie dogadac pod warunkiem ,ze mezczyzna wie czego chce .Wie ze kocha partnerke ,wie ze kocha dzieci .I wtedy zadna byla nie jest mu straszna . ====================== bardzo dobre, tylko bardzo często nie do wykonania piszesz, że ojciec prawdziwy mężczyzna- potrafi wytłumaczyć dzieciom, że sa dla niego ważne, ale jego nowa patrnerka tez jest bardzo wazna ... ok, tylko co jeżeli dzieci nie przyjmują jego tłumaczeń i nie chcą zrozumieć < bedac pod wpływem ex żony> co ma w takim wypadku zrobić ten prawdziwy mężczyzna ?? isc na wojne z dziecmi ?? zrobić awanture byłej zonie ?? mieć dzieci gdzieś i wiesc spokojne życie u boku nowej partnerki ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta córka ma 27 lat? I nie ma swojego życia?!przeciez w tym wieku to już ma się często własne rodziny!! Ogarnij sie,jak temu dziecku było tak żle,to mogło zamieszkać z mamą.A najlepiej mieć swoje życie. Ten Twój eksio zostanie niedługo w tym domu sam. Wg mnie ani była żona,ani dziecko nie jest głównym powodem Waszego rozstania,tylko jego wygoda,by mieć tzw.święty spokój. Tu chyba nie było mowy o znacznym z jego strony zaangażowaniu skoro odeszłaś to znaczy,że on w swojej nowej roli(tata i partner)zupełnie się nie sprawdził. Nie usprawiedliwiaj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadam: Córka ma 27 lat, ma faceta, ale z nim nie mieszka, ma takie plany podobno To, że dziewczyna w tym wieku powinna już mieć swoje żyje , a nie ingerować w zycie ojca to ja tez wiem, dla niej to nie jest tak oczywiste jak dla ciebie czy dla mnie. " Ogarnij sie,jak temu dziecku było tak żle,to mogło zamieszkać z mamą.A najlepiej mieć swoje życie." --- to zdanie jest jak rozumiem skierowane do córki :) "Tu chyba nie było mowy o znacznym z jego strony zaangażowaniu skoro odeszłaś to znaczy,że on w swojej nowej roli(tata i partner)zupełnie się nie sprawdził." -- jeśli chodzi o nowa role partnera tak, nie udźwignął tematu nowa rola jako tata nie była brana pod uwagę, jesteśmy oboje po 40 stce , wiec wspólnych dzieci nie było w planie ;) Ja go nie usprawiedliwiam. Próbowałam tylko zrozumieć, bo widziałam jak się mota z tym wszystkim i nie umie znaleźć rozwiązania, które zadowalałoby wszystkie strony. Tak jest, że nie jesteśmy idealni . Zawsze łatwiej jest napisac, co ktoś powinien zrobić, jak się zachować , ale kiedy sytuacja dotyczy nas samych już nie do końca wszystko jest takie jasne, proste i łatwe. Wiem, że tęskni, wiem, że go to boli, że tak to się skończyło, wiem, że wie, że to jego wina, ze nie umiał sobie z tym poradzić i poświecił swoje szczęście w imie świetego spokoju ze swoją córką. Ja go nie usprawiedliwiam, żal mi go, że jest taki "słaby". 'słaby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może facet z tobą nie chciał być a córka to pretekst???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie była jego decyzja żeby się rozstać, tylko moja. Wolałam to skończyć , niż tkwic w sytuacji chciałbym , ale boje się reakcji córki kiedy zrobie cos czego ona nie akceptuje.Nie umiem zrozumieć takiego uzależnienia, bo tak chyba trzeba to nazwac. On pisze ... nie odpisuje, dzwoni ... nie odbieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma prawo ułożyć sobie życie.Ludzie po rozwodzie też mają takie prawo.Fakt ,że dzieci czasem nie potrafią zaakceptować nowego partnera mamy czy partnerki taty ,potrzeba czasu żeby to wszystko poukładać ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dobre, tylko bardzo często nie do wykonania piszesz, że ojciec prawdziwy mężczyzna- potrafi wytłumaczyć dzieciom, że sa dla niego ważne, ale jego nowa patrnerka tez jest bardzo wazna ... ok, tylko co jeżeli dzieci nie przyjmują jego tłumaczeń i nie chcą zrozumieć < bedac pod wpływem ex żony> co ma w takim wypadku zrobić ten prawdziwy mężczyzna ?? isc na wojne z dziecmi ?? zrobić awanture byłej zonie ?? mieć dzieci gdzieś i wiesc spokojne życie u boku nowej partnerki ?? _----_______ Bo zycie nie ad hoc .Na to trzeba czasu . Wy mlode jestescie niecierpliwe .Juz i teraz .Tak nie ma ..Nie isc na wojne tylko konsekwetnie wymagac .Tak wymagac .I prosze nie zaslaniac sie dobrem dziecka .Dziecko ,nawet male wie kto go kocha .W imie dobra dziecka taTUSIOWIE /MATKI NIE CHCA JUZ WALCZYC .Dlaczego ? Nie dlatego ,ze dziecko zrania ,tylko dlatego ze maja dosc i chca miec swiety spokoj .Dla siebie to robia nie dla dziecka . Miejcie odwage przyznac sie .Robicie to dla siebie .. A dziecko w normalnych rodzinach testuje rodzicow . Przykro mi ale zeby o tym rozmawiac to mozna rozmawiac z rodzicami ,ktorzy maja dzieci w roznym wieku . Dziewczyny ,ktore nie maja dzieci naprawdeniepotrzebnie sie wypowiadaja .Nie wiedza co to jest miec w domu dwu latka z buntem i nastolatka z hormonami .Przypomnijcie sobie wlasne lata ,nastoletnie . Facet z jajmi potrafi ogarnoc byla i obecna parterke . Nie mowcie ze nie . Bo to tylko zle swiadczy o waszych partnerach .mezach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam dzieci ale mogę coś powiedzieć o testowaniu rodzica przez dziecko ,sprawdzanie na ile może sobie pozwolić.Mój partner potrafił pokazać dziecku ,że jest dla niego ważne ale ja też jestem ważna.U nas problemem jest to ,że gdy już zapracujemy sobie na nasze relacje to dziecko wraca od mamusi tak nakręcone ,że nie wiadomo co zrobić.Na pewien rodzaj ludzi nie działa rozmowa i gdy próbował partner rozmawiać o tym ,że robi mamusia krzywdę dziecku bo psychicznie go dręczy wzbudzając poczucie winy to mamusia stwierdziła ,ze dziecko nie musi wcale do niej przychodzić.Nie zrozumiem tego nigdy ,jak matka może wykorzystywać dziecko do swoich rozgrywek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj może , może ex żona potrafi tak dziecko nakrecic, podpuscic, napuscic , że robią się problemy, a efekty sa fatalne, dla dziecka również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziała młodemu ,że tato się ze mną ożeni i już jego nie będziemy chcieli a on biedny potem dziesięć razy pyta się mnie czy go lubię czy chcę zabrać mu tatę.Powiedziałam młodemu ,że to nie jest tak ,że ja chcę zabrać mu tatę ,wręcz przeciwnie ,chcę żebyście Wy przygarnęli mnie.Ja nie chcę żyć obok Was chcę żyć z Wami.I pomogło.Staram się też by wiedział ,że może na mnie polegać i zawsze dotrzymuję słowa.Jak coś obiecuję to dotrzymuję słowa.I teraz jak nawet jest ,ze coś powie mi przykrego to sam przychodzi do mnie i przeprasza mnie.Przyjdzie przytuli się i powie cieszę się ,że jesteś z nami .I to jest dla mnie ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Vani jak zwykle uogolniasz .Wkladasz wszystkie ex do jednego worka .Brzydkie ,zle i oczywiscie zlapaly "chlopa"w mlodym wieku na dziecko'' Juz wczesniej pisalam ze ja opieram sie na swoim przykladzie, ewentualnie znajomych. Duzo jednak mozna wyczytac tu z forum, jakie to podejscie maja byle. Pewnie ze sa i glupie nowe partnerki a byle nie zawinily, punkt widzenia zalezy od pkt siedzenia :) Ale zauwzyc trzeba ze czesto byle zony psiocza na nowe bo nie pasuje im ze byly malzonek kogos ma. I znowu na moim przykladzie: Kiedy byl mojego partnera jest sama to dzwoni 5 razy dziennie i wiecznie ma jakies problemy, a kiedy znajduje sobie nowego kolego to tygodniami sie nie odzywa dopuki kolga sobie nie pojdzie i wtedy rozmowa telefoniczna z dzieckiem graniczy z cudem :) ''za pomocą dzieci można znakomicie wywierac wpływ na to co i jak się dzieje u exa kobiety uwielbiają uwielbiają mieć wpływ na to co się w życiu dzieje / choćby nie w ich zyciu/ i bardzo zle znosza sytuacje , w której sa tego wpływu pozbawione na szczęście jest sporo mądrych kobiet i sporo nieulegających wpływom facetów i tych pozdrawiam usmiech.gif'' Nie w kazdym wypadku im sie to udaje. Na poczatku byla probowala grac dzieckiem i zabraniala kontaktow dopuki bedzie ze mna... I on sam z tych kontaktow zrezygnowal. Powiedzia ze albo mnie akcpetuje albo dziecko nie bedzie go widzialo. Wiedziala ze nie wygra i dala sobie spokoj. Ja naprawde wszytskim nowym partnerkom radze tylko i wylacznie aby od poczatku ustalily warunki i twardo sie ich trzymaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesze się, ze trafiłam na ten temat. Mam podobny problem. Czy , któras z was miała lub ma problemy z dorosłymi już dziecmi partnera, które nie akceptują tego, że rodzice po wielu latach małżeństwa się rozwiedli i teraz jedno z nich chce być w nowym związku. Kompletnie nie wiem jak się w takiej sytuacji zachować. Ja tez jestem po rozwodzie ale moja 23 letnia córka nie ma z tym problemów i nawet cieszy się, że ktoś pojawił się w moim życiu. Natomiast z drugiej strony, czyli u mężczyzny z którym się spotykam dramat ze strony córki, syn jest za. Naciski, awantury, śledzenie ,przeglądanie telefonu, jakaś paranoja. Mamy wspólnych znajomych i jedna z osób dała mi do zrozumienia, że ta cała historia jest inspirowana przez byłą żone, która usilnie chce kogoś poznac , ale jak na razie jest sama i ponoc była w szoku, że były mąż, typowy domator, kogos ma. Nie wiem jak się w takiej sytuacji zachować, czy cos robic czy nic i czekac na rozwój wypadków i na to, że on sobie z tym poradzi ? Jak widze , że jest coraz bardziej znerwicowany z powodu tego wszystkiego to mam ochote po prostu usunąć się żeby był spokój. Czy możecie coś doradzić ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na Twoim miejscu poprosilam bym corka na rozmowe. A raczej zaprosila na kawe i wprost zapytala dlaczego nie chce zeby jej ojciec byl z Toba i przedstawila swoj punkt widzenia. Jezeli Ci odmowi albo zrobi awanture to poinformowalabym o tym partnera niech wie z kim ma do czynienia i wtedy podejmie decyzje. Dziewczyna ma 23 lata nie jest dzieckiem i chyb potrafi jak dorosla osoba przedyskutowac temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze sporo literowek w moich wypowiedziach, ale pisze z tabletu i to diabelskie urzadzenie czesto przeinacza wyrazy, albo nie wbijaja sie literki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vannilaaa dziekuje za opinie. Niestety wariant z rozmowa nie wchodzi w rachubę. Po pierwsze ja wcale nie mam ochoty na zapraszanie jej na kawe, a nawet gdybym się na to zdecydowała, to nie mam jej numeru telefonu, a jeśli on by mi go podał miałby w domu Sajgon. To nie jest osoba , z która można rozmawiać, ona wyraża opinie , wydaje polecenia i oczekuje wykonania , niestety tak została wychowana i pewnie charakter tez robi swoje. Mam wrażenie i chyba tak jest, ze on się jej po prostu boi. To nie jest typ silnego psychicznie mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×