Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość belferka88
Moja droga, testy są książki zatwierdzonej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej dla jej przedziału wiekowego, więc przykro mi, ale nie można zarzucić mi sztucznego zawyżania poziomu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni nic nie musza,sa wygodni i tyle. To ty musisz sie dopasowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego po kolei nowe partnerki od nich odchodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie zona mojego bylego "nauczycielka"jest tylko w nazwie ,nie wnikam . Wiecej nie prosilam bylego o pytanie naszej corki przez jego zone. Jak jej pokazalam wyniki testu koncowego powiedziala "udalo jej sie". Nie komentowala bo nie bylo czego i tez ciagle slyszalam ze jest srednio madra. Jakos sobie radzi ,problemow nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa Pani
To zresztą zabawne, nie uważacie? (mówię do koleżanek, które związały się z dzieciatymi) . Nie odrobisz zadania - jesteś podła, odrobisz, zrobisz testy - też jesteś podła Niesamowite. === haha, tak źle, tak niedobrze. Taka karma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karma suki, która miesza w nie swojej rodzinie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferka88
Nie wiem co miała w głowie laska "nauczycielka Twojego faceta". Jak już nikt nie wierzy w dobre intencje, to wytłumaczę to za zasadzie "interesu". Nie mam żadnego interesu w tym, żeby dziecko mojego faceta miało złe oceny. Po pierwsze wtedy mój facet ma zły humor. Po drugie : w moim interesie leży, żeby miała dobre wykształcenie i pracę i nie ciągnęła od ojca kiedyś pieniędzy. Córka mojego faceta jest przeciętnie inteligentna. Mama, eks, ma chorą ambicję względem córki. Dziecko chodzi na mnóstwo dodatkowych zajęć, a podstawy są nieprzerobione i zbiera z nich dwóje i tróje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karma suki, która miesza w nie swojej rodzinie! ---- Idąc tym tokiem myślenia to dziecko z pierwszego małżeństwo przychodząc do domu ojca i nowej partnerki " mieszka w nieswojej rodzinie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszka w domu swojego ojca! partnerka jest tylko ojcu potrzebna do prac domowych i opróżniania moszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przebywa w ich wspólnym domu i musi się dostosować do nowej partnerki ;D ajm sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co znaczy debilu w takim razie zdanie, że nowa partnerka mieszka w nieswojej rodzinie? Bo nie kapuję. Możesz to jakoś logicznie wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście! RODZINA to więzy krwi - a "partnerka" to po prostu służąca z wstępem do łóżka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahah takie te więzy krwi były ważne, że był rozwód tatuś i mamusia mają nowych partnerów?;D No nie ma co taka ważna ta "RODZINA" i "WIĘZY KRWI" ;D;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ta partnera wyjdzie za faceta to też będzie dalej opróżniaczem moszny? Bo jedna, święta i prawowita jest tylko ta pierwsza żona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madralala lala
gość hahahah takie te więzy krwi były ważne, że był rozwód tatuś i mamusia mają nowych partnerów?;D No nie ma co taka ważna ta "RODZINA" i "WIĘZY KRWI" ;D;D ----- No właśnie widać po tym forum jaka to ważna jest ta "rodzina" ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość A jak ta partnera wyjdzie za faceta to też będzie dalej opróżniaczem moszny? Bo jedna, święta i prawowita jest tylko ta pierwsza żona? xxx nie martw się! ten problem nie będzie cię dotyczył, on i tak się z tobą nie ożeni żadna z was, które ty tak szczekacie nie jest i nie będzie drugą żoną - smutne, lecz prawdziwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jedna, święta i prawowita jest tylko ta pierwsza żona? xxx jeśli mieli ślub kościelny - to niestety tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madralala lala
Ze mną już się ożenił, więc proroctwo nie do końca ci wyszło. Nie wydaje Ci się, że gdyby "rodzina" i "więzy krwi" były tak ważne, to ludzie by się nie rozwodzili? Wynika z tego, że jednak "rodzina" i "więzy" przegrywają z "miłością", "fascynacją", "pożądaniem" itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madralala lala
Kochana :) Nie jednak w Polsce są katolikami, więc co do ślubu kościelnego to jest zupełnie subiektywne odczucia :) kto jest najważniejszy, pierwszy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madralala lala
A jeszcze dodam kochana Pani wykrzyknikowa, że z pierwszą żoną, z którą ma dziecko brał tylko cywilny :) A ze mną kościelny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wydaje Ci się, że gdyby "rodzina" i "więzy krwi" były tak ważne, to ludzie by się nie rozwodzili? Wynika z tego, że jednak "rodzina" i "więzy" przegrywają z "miłością", "fascynacją", "pożądaniem" xxx a nie zauważyłaś skończona idiotko, że więzy krwi ma się z DZIEĆMI a nie z żoną??? nie ma rozwodów z dziećmi! więzy krwi nie przegrywają, kiedy wystawiasz mu tyłek - ONE SIĘ NIE KOŃCZĄ - w przeciwieństwie do "fascynacji" i "pożądania" - jutro twój gach może się zafascynować młodszą i ładniejszą - a dzieci na inne nie wymieni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madralala lala
Tylko, że ja jakoś w ogóle nie czuję się przez to lepsza, ona była pierwsza, ja druga, ale tylko w sensie chronologicznym i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co dla mnie nie wiem co jest bardziej żałosne. To pisanie na forum jaka to ta jego córkatępa,jakich to testów z nią nie robisz czy to że tatuś się na to zgadza. Zawsze były są i będą osoby zdolne mniej zdolne i głąby,a nabijanie się pani belfer że zostanie fryzjerką jak mamusia to na poziomie gimnazjalisty. Za chwilę pani balfer możesz siedzieć bezrobotna na d***e w domu i ta fryzjerka dwadzieścia razy lepiej sobie poradzi niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na starość albo w chorobie swojej lub kolejnych dzieci o tych więzach sobie przypominają,tylko że to za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferka88
Wiecie co dla mnie nie wiem co jest bardziej żałosne. To pisanie na forum jaka to ta jego córkatępa,jakich to testów z nią nie robisz czy to że tatuś się na to zgadza. Zawsze były są i będą osoby zdolne mniej zdolne i głąby,a nabijanie się pani belfer że zostanie fryzjerką jak mamusia to na poziomie gimnazjalisty. Za chwilę pani balfer możesz siedzieć bezrobotna na d***e w domu i ta fryzjerka dwadzieścia razy lepiej sobie poradzi niż ty. ----- Nigdzie nie napisałam, że jego córka jest "tępa". Nigdzie w żadnym miejscu się z nikogo nie nabijam. Proszę zacytować konkretny fragment.Oczywiście, że są takie i takie osoby, tylko, że trzeba się z tym umieć pogodzić. Przeczytałaś wszystkie moje posty czy ułożyłaś sobie tą płomienną wypowiedź bez znajomości kontekstu? Nie wiem po co dodałeś tekst o fryzjerce? Co chciałaś na mój temat innym przez to wmówić? Że gardzę osobami, które wykonują inny zawód niż lekarz prawnik czy CEO? Nieudane. Ba, ja bym nawet chciała, żeby jego córka była dobrze zarabiającą, rozchwytywaną fryzjerką! Ja sie tylko skarżę, że polityka matki dziecka "czym więcej zajęć dodatkowych tym lepiej" w przypadku dziecka przeciętnie zdolnego do niczego dobrego nie prowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jednak jakies wiezy sa skoro widuje sie z tym dzieckiem. Zona to tylko zona a dziecko jest i bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie te więzy krwi z dzieckiem nie są aż na tyle ważne, żeby ciągnąc dla tych więzów jakieś nieudane małżeństwo. xxx ty naprawdę jesteś psychiczna! więzy krwi są na zawsze - niezależnie czy tatuś ciągnie małżeństwo czy nie! niezależnie od tego czy wg ciebie powinien się poświęcić i trwać w małżeństwie czy odejść! facet od dziecka nie odchodzi - co zresztą widać po frustracjach "partnerek" wyrzygiwanych przez ostatnie 360 stron topiku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądra lalala
Nie rozumiesz. Dziecko jest i będzie. Ale nie są one aż tak ważne, aby żyć z kobietą której sie nie kocha i widywać dziecko 7 dni w tygodniu. Tak ważne aż jak widać nie są. Ja o kozie, Ty o wozie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O fryzjerstwie ja pisalam :) Wiec zacznijcie porzadnie czytac a nie 'po lebkach'. I nie widze w tym nic obrazliwego. To chyba dla wszytskich oczywiste ze sa zawody do wykonywania ktorych potrzebne sa sprawne rece, a sa tez takie w ktorych potrzeba wykazac sie inteligencja. I jezeli dzieciak marzy o niewiadomo jakiej karierze (medycyna, archeologia, prawo) a z matmy zbiera 2 w 3 klasie podstawowki to szans na owa kariere nie ma. Sa ludzie inteligentni i ci ktorzy inteligencja nie grzesza, ale nie widze powodu by tych drugich na sile probowac przedstawic jako czlonko MENSy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne! ćwicz swoją teorię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×