Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość a ja mysleeeee
zwykle neksie to kochanki, którym udało się tak oszukac faceta, ze zostawił rodzine. Wiec nie dziwota, że nie chca widziec dzieci, że na żonach wieszaja psy, ze dzieci faceta nazywaja bachorami i chętnie by je w ogole pozabijały, żeby tylko facecik nie musiał mieć kontaktow. neksie to złe kobiety, ktorym się wydaje, że z chwilą gdy weszły w zwiazek z facetem, to cała jego przeszłość przestaje istnieć. Ale dziwne - swoje "ukichane dzieciątka" jakoś trzymają przy sobie i nie widzą nic złego , że obcy facet na te dzieci pracuje, że utrzymuje je, fonansuje wakacje i drogie prezenty. Tak to jest : jego to "bachory", a takiej neks to "dzieci". hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaborcza22
i ja wlasnie poznałam mężczyzne, cudownego. 27 lat, ponad rok po rozwodzie, czyli całkiem świeza sprawa. Ale, ale nie ja byłam powodem degradacji i rozpadu pożycia. Mają córke 14 msczna, jeszcze jej nie pozałam, a juz kiełkuje we mnie strach lek i zazdrosc okropna:( nie chce tego. Jak idzie do dziecka raz w miesiacu, to mnie coś skręca. Mój miły ma naprawde powazne plany wobec nas. Jest swietnym facetem i mimo, ze wiem, ze kazdy kij ma dwa konce, to on nie chciał tego rozwodu a ona. Jestem taka zazdrosna o nią równiez. Tyle lat byli razem, ślub z miłosci:( wiecie chyba jak to jest.. Boje sie tego ciężaru, ale tak bardzo Go Kocham, Mio podobno przezwycieza wszystko, wiec chyba musi byc dobrze?? pozdrawiam serdecznie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaborcza22
Miało byc "milość". Muszę się z tym wszystkim pogodzic, ale czy to nie jest tak, ze zawsze to pierwsze dzieciątko jest jednak najwazniejsze? Czy z tym tez musze sie pogodzic?? ktoś tam kiedys napisał, ze mąż traktuje wszystkie dzieciaczki jednakowo, własnie tak bym chciała, no moze zeby nasze wspólne przyszłe malenstwa troche bardziej kochał... czy to jest juz moja ciemna strona??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż
ja się tam nie znam, ale stare przysłowie mówi, że jak mężczyzna odchodzi od kobiety to także od jej dzieci. w sumie niestety. niestety dla dzieci oczywiście. Tu sytuacja trochę inna jest bo żona odeszła- ale czemu to nie wiadomo- to dziwne - z malenkim dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inne przysłowie
mówi, że "facet kocha dzieci które ma z kobietę, którą kocha" to się spradza w zdecydowanej większości - zobaczcie jak się zachowują mężczyźni, którzy mają dziecko z wpadki, z dziewczynż z którą nie są, albo ci, którzy po rozwodzie, bardziej doświadczeni i starsi odnajdują nową miłość i wtedy zakładają rodzinę mają dzieci - te dzieci są zawsze uwielbian, noszone na rękach, pomimo, że gdzies tam kiedyś już były inne dzieci i zostały one porzucone znam dwa przypadki osobiści, kiedy facet po rozwodzie urwał kontakt z dziećmi, bo...przestał je kochac brzmi okrutnie, ale i jeden i drugi mówi, że przypominały im te żony wyglądem czy charakterem, że nei mogli się z nimi jakoś dogadać, że nei było tych więzi, nawet jeden mówi, że wcale ich nei chciał, tylko tak "wyszło" no bo slub, żona to muszą byc i dzieci obaj sa natomiast wspaniałymi ojcami dla dzieci ze swoich obecnych rodzin, zakochani w córkach, przyjaciele dla synów - ale obaj noszą swoje żoney na rekach i nei mówię o dwóch latach czy trzech, jeden to już pan po 60-tce, który ma jednego wnuka, a drugi jest koło 50-tki, ma dwoje dzieci nastoletnich i jedno mu się niedawno urodziło matka kocha każde dziecko tak samo, a facet zawsze patrzy na dzieci przez pryzmat matki, rzadko, naprawdę rzadko się zdarza, żeby były naprawdę duże i mocne więzi między ojcem a dzieckiem, jeśli rodzice się nienawidzą jest jeszcze jedna rzecz, mężczyźni potrzebują zapewnień, że sa wspaniali - porzucone dzieci raczej im tego nei dają, zadaja niewygodne pytania, szukaja wyjaśnień, złoszczą się na nich i przekazuję rewelacje od mamusiek, które tez ich pozytywnie nei nastawiają przecież i taki ojciec się odwraca, bo mysli sobie - po co mi to? co bym nie zorbił to i tak będę najgorszy... a w nowej rodzinie, wraca do domu, wytęsknione dzieci mu skaczą na szyję, wtedy on sie czuje prawdziwym ojcem i to go mobilizuje do starań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inne przysłowie
mówi, że "facet kocha dzieci które ma z kobietę, którą kocha" to się spradza w zdecydowanej większości - zobaczcie jak się zachowują mężczyźni, którzy mają dziecko z wpadki, z dziewczynż z którą nie są, albo ci, którzy po rozwodzie, bardziej doświadczeni i starsi odnajdują nową miłość i wtedy zakładają rodzinę mają dzieci - te dzieci są zawsze uwielbian, noszone na rękach, pomimo, że gdzies tam kiedyś już były inne dzieci i zostały one porzucone znam dwa przypadki osobiści, kiedy facet po rozwodzie urwał kontakt z dziećmi, bo...przestał je kochac brzmi okrutnie, ale i jeden i drugi mówi, że przypominały im te żony wyglądem czy charakterem, że nei mogli się z nimi jakoś dogadać, że nei było tych więzi, nawet jeden mówi, że wcale ich nei chciał, tylko tak "wyszło" no bo slub, żona to muszą byc i dzieci obaj sa natomiast wspaniałymi ojcami dla dzieci ze swoich obecnych rodzin, zakochani w córkach, przyjaciele dla synów - ale obaj noszą swoje żoney na rekach i nei mówię o dwóch latach czy trzech, jeden to już pan po 60-tce, który ma jednego wnuka, a drugi jest koło 50-tki, ma dwoje dzieci nastoletnich i jedno mu się niedawno urodziło matka kocha każde dziecko tak samo, a facet zawsze patrzy na dzieci przez pryzmat matki, rzadko, naprawdę rzadko się zdarza, żeby były naprawdę duże i mocne więzi między ojcem a dzieckiem, jeśli rodzice się nienawidzą jest jeszcze jedna rzecz, mężczyźni potrzebują zapewnień, że sa wspaniali - porzucone dzieci raczej im tego nei dają, zadaja niewygodne pytania, szukaja wyjaśnień, złoszczą się na nich i przekazuję rewelacje od mamusiek, które tez ich pozytywnie nei nastawiają przecież i taki ojciec się odwraca, bo mysli sobie - po co mi to? co bym nie zorbił to i tak będę najgorszy... a w nowej rodzinie, wraca do domu, wytęsknione dzieci mu skaczą na szyję, wtedy on sie czuje prawdziwym ojcem i to go mobilizuje do starań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaborcza22
do inne przysłowie. Zgadzam się z tym co napisałas. Mój facet np. niechętnie odwiedza córke, poniewaz w miweszkaniu byłej zony panuje niesamowicie paskudna atmosfera. Mój meżczyzna czesto zadaje mi pytanie "dlaczego sie wczesniej nie poznalismy?". Tak jakby naprawde żałował tamtego życia, tegoi co zbudował z tamta kobieta. Z jednej str. mnie to cieszy, ale z drugiej przykro mi, bo wiem ze czasu nie cofniemy, liczy sie tu i teraz i ew. nasza wspolna przyszłosc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może Ci faceci
to są po prostu dziecioroby?;-) nie bójmy się tego słowa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaborcza22
hahaha wlasnie tak samo mu powiedziałam:P :) troche się oburzył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaborcza22
hahaha wlasnie tak samo mu powiedziałam:P :) troche się oburzył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaborcza22
hahaha wlasnie tak samo mu powiedziałam:P :) troche się oburzył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaborcza22
hahaha wlasnie tak samo mu powiedziałam:P :) troche się oburzył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz zaborcza
ciekawe facet dlaczego twój sypiał z matką dziecka. Wtedy nie było "dziwnej atmosfery"? Dupek i dzieciorób. Ciebie też zostawi jak już urodzisz dziecko, poleci do następnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -ta druga-zona
Kiedyś ktoś mi powiedział "nie wiąż się z facetem" który ma dzieci, teraz wiem że miał rację bo to bardzo trudny związek. Nie jestem zołzą bynajmniej tak mi się wydaje, nie rozbiłam związku bo mój obecny mąż był od dłuższego czasu sam, żona się wyprowadziła. Ja sama jestem z rodziny rozbitej ojciec się wyprowadził do innej i przez "nią" zerwał z nami wszelkie kontakty, ja nie chciałam być taka, bo przecież dzieci nie są winne temu że rodzice się rozchodzą. U nas jest taka sytuacja że dziecko mojego męża jest tydzień u nas tydzień u mamy, nie wiem czy to dobre dla dziecka ale dzieki temu ma kontakt z ojcem, bo mame zawsze kocha sie bezwarunkowo tak to chyba już jest. Staram się być dobrą "opiekunką" dla dziecka odrabiam lekcje,gotuję, sprzątam prasuję itp,ale również rozmawiamy wygłupiamy się, ale czym dziecko starsze tym macki mamusi zaczynają bruździć w naszym życiu. I tak jak ktoś wcześniej napisał że dziecko zaczyna wymagać od ojca ża ma mu kupić to czy tamto a mame w tym wszystkim się pomija jakby nic nie musiała( nie jesteśmy zamożną rodziną), i to mnie utwierdza w tym ze mame sie kocha a ojca toleruje i się wymaga. Więc drogie mamy z rozbitych związków nie mieszajcie w głowach dzieci, dajcie się cieszyć tym że mają kontakt z obojgiem rodziców bo nikt nie zabieze wam ich miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do inne przysłowie
mój ojciec też odszedł od mamy i od nas, też dla kobiety, którą pokochał i miał z nią dzieci, które sprawiły, że o nas zapomniał przestał nas kochać? możliwe ale po wielu latach odnalazł mnie, długo przekonywał, że kocha, że w życiu różnie się dzieje, nadrabia - może już nie jako mój tata, bo więź między nami słabiutka, ale jest wspaniałym dziadkiem dla moich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak matke sie kocha
a ojca toleruje i nigdy ojciec nie zajmie mijsca mamy choćby nie wiem ile prezentów kupił swoim dzieciom. Ja tez przestrzegam przed takim związkiem...szczególnie jesli ojciec jest odpowiedzialny i chce byc ojcem dla swoich dzieci. Dzieci szybko wyczuwają, że ojcu zależy i zaczynają ciągnąc od niego ile sie da. A na koniec powiedzą jeszcze, że tylko mama ich utrzymuje a tata nie. Ręce opadają. Jak tu lubić takie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1966
mój mąz bardzo żałuje, że ma dzieci z pierwsza żoną....stara sie być dobrym ojcem ale wiem ile stresu kosztują go jego dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro wam dzieci przeszkadzają
to jaki problem? możecie je potopić, zdolne jestescie do tego, przecież to wynika z każdego waszego słowa. tylko nie zapomnijcie, każda z was tez moze być "była" razem z waszyc,i dzieciaczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaborcza22
ciekawe facet dlaczego twój sypiał z matką dziecka. Wtedy nie było "dziwnej atmosfery"? Dupek i dzieciorób. Ciebie też zostawi jak już urodzisz dziecko, poleci do następnej. bardzo to wredne było. Nie znasz człowieka, to nie oceniaj przez swoj pryzmat. Gdybym ja miała dzieci również nie chciałabym byc z miejsca przekreslana. Sypiał, bo było miedzy nimi uczucie. Byli ze soba 11 lat. z przerwami oczywiscie. I nie wyzywaj mojego faceta prostaczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaborcza22
co za bzdury ktos wypisuje. Nikt nikogo nie chce zabic. Po prostu boje się, ze bedzie trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli ktoś pisze
" mój maż bardzo żałuje, że ma dzieci z pierwsza żoną" to o czym to świadczy - do wyboru: jest podłym dupkiem? pierwsza żona zgwałciła biednego misia? nie powinien mieć żadnych dzieci, bo nie dorósł do bycia ojcem? a nie żałuje, że musi się wypróżniać? to w sumie taka przyziemna i niemiła czyność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym to świadczy????
???? Może ruszysz głową to sie domyślisz. Dlaczego facet to zawsze ten zły???? A może żona doprowadziła do tego, że żałuje, iż ma z taką kobietą dzieci. Zycie ojca w Polsce jest niestety trudne. Do wszystkiego prawa mają tylko kobiety a ojcie\c ma obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym to świadczy????
a czy wszystkie kobiety dorastają do bycia matkami?? Szczerze wątpię...dlaczego kobiety dezyduja sie na dzieci z dupkami, alkoholikami itp? Czxy to nie swiadczy o ich niedojrzałości i dupowatości???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
przepraszam , że się wtrącę ale to kobieta nosi ciążę , rodzi i czasowo jest wyłączona z zycia wobec czego wydaje mi się że przez tysiąclecia wyrobiła w sobie mechanizm odpowiedzialności za narodzone potomstwo. Jeśli więc urodzi dziecko z nieodpowiednim mężczyzną Panstwo powinno go zmusić do łożenia na dziecko. Kolejna zaś partnerka powinna omijać takiego męzczyznę szerokim łukiem-ale może się mylę?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
przepraszam , że się wtrącę ale to kobieta nosi ciążę , rodzi i czasowo jest wyłączona z zycia wobec czego wydaje mi się że przez tysiąclecia wyrobiła w sobie mechanizm odpowiedzialności za narodzone potomstwo. Jeśli więc urodzi dziecko z nieodpowiednim mężczyzną Panstwo powinno go zmusić do łożenia na dziecko. Kolejna zaś partnerka powinna omijać takiego męzczyznę szerokim łukiem-ale może się mylę?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocie ale jak czytasz
powyżej - to następne partnerki zwalą wszystko na byłą żonę, bo przy nich to nawet dzieciorób, alkoholik, zdradzacz i niedorostek zamieni się w super tatusia - to tak z miłości wielkiej się dzieje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
cóż- to by wiele wyjaśniało:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście poużywajcie
sobie na facetach i ich drugich żonach. Niech wam ulży nieco. Ja myślę że nie ma tutaj takich kobiet, które uważają, że facet powinien nie płacić alimentów, większośc też uwaza, że powinien zając sie dziećmi w miarę możliwości. Ale skoro chcecie tutaj wytaczać wojnę przyrodzie czy też Bogu za to, ze to kobiety zachodz ą w ciążę to proszę bardzo. Ciekawe czy któras z Was zamieniłaby sie rolami...czy chciałaby być mężczyzną i wziąć odpowiedzialność za utrzymanie rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak kocie13 a
jak nie zdasz raz egzaminu to nie powinno byc poprawki, a jak napyskujesz rodzicom to nie powinni Ci przebaczyć itp., itd.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×