Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiewiorka_83

Mój chłopak chcę ślubu dopiero za 3 lata.

Polecane posty

Powiedziałam mojemu chłopakowi zaraz na początku, że moim życiowym celem jest rodzina i po prostu CHCĘ wyjść za mąż. Z tym założeniem i z tą wiedzą zaczął ze mną być. Minął rok. Na przyszły - jeśli się wszystko ułoży =- będą zaręczyny. Rozstałabym się już dawno, gdyby mnie tak zwodził jak ten gość Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
novomowa nie buntuj laski,fakt,ze sie ,ze sie nie bzykaja,to jakis bezsens i bzdura w tym wieku,pozniej kota w worku kupi,moim zdaniem sa za dlugo razem od mlodego wieu,w tym problem,to juz chyba przechodzony zwiazek,ale tez dla manego 25 lat,to za malo na slub.poa tym novomowa nie kazda laska od razu ma parcie na slub i jak many sie po roku nie zareczy,to splawia,niektore z was stad swiadomie szukaja frajerow co sie jak najszybciej ochajta,bo nie chcecie tracic casu jak novomowa:)zenada.zal.kupa smiechu.sama pisala,ze od razu mu dalas do zrozumienia,wiec widac na czym niektorym szybko zalezy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
Novomova i miejmy nazieje,ze cie kopnie jak masz takie parcie na slub,a ja znam pelno manych nawet w mojej rodzinie,co sie ochajtali grubo po 30stce,a wiekszosc z nich dalej nie planuje mimo,ze 30stka na karku juz dawno,bo chca byc wolni.ja nie lubie frajerow co sie od razu na slub zgadzaja,placki,zlamasy,cieniasy,pantofle jakies:)i to ma byc chlop?takiego placa na kazdym kroku mozna wyrwac i oskubac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjeżdżaj, Dejzi, nie do Ciebie piszę. Moim celem życiowym jest rodzina a Twoim pieprzenie głupot na forum. O gustach się nie dyskutuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
twoim celem jest wyrwanie szybko fagasa i parcie na slub,o jak sie szybko nie zareczy,to go pokniesz:)buahaha,ale podejscie,i kto tu pier..jak polamany co?:)zal.wiem,ze nie do mnie,ale masz glupie podejscie i dajesz autorce durne rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dejzi, no nic dodać nic ująć. Dokładnie tak. Cóż za intuicja. Prawie, jakbyś była kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niby co w tym złego że Novomova ma jako cel życiowy ślub i założenie rodziny tak naprawdę większość osób mniej czy bardziej o tym myśli. Jej facet się z tym zgadza i jest ok. Dwoje ludzi zgadzających się ze sobą i planujących wspólne życie. Mi też możesz naskoczyć dejzi bo moim życiowym celem też jest założenie rodziny z facetem którego kocham, on o tym wiedział i się z tym zgodził i założyliśmy rodzinę. Pogódź się z tym że nie wszyscy są tacy nowocześni jak ty i twoja rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym uciekała gdzie pieprz
rosnie, jesli nie byloby seksu przez dwa miesiace... szesc lat... wy moze aseksualni jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
Przypadkowy przechodzień nic nie zlego.ja tego nie neguje,nie mowie,ze nowoczesna,tak wyszlo i juz,ze nikomu sie nie pali i nikt u nas nie mial parcia,ale u niej widac,to golym okiem i to az razi,ja nie mam nic przeciwko sluba,malzenstwa,rodzina itp.,itd.sama pewnie bede kiedys miala,ale nie podoba mi sie u niej to,ze ona jakby stawia manemu ultimatum,ze np.rok i jak sie nie oswiadczy to pa,o to mi chodzillo,a moze many jest za mlody,nie chce jeszcze albo nie czuje sie gotowy itp.ale jesli kocha to jest ok,a laska powinna zaczekac,a mi sie wydaje,ze niektore daja termin i ultimatum,a tak byc nie powinno jak many jest mlody i po roku znajomosci to za krotko.poza tym novomowa pewnie tylko takich szukala co od razu tez chciali slub jak ona,niektore tak maja,ze prawie od razu pyt.manego czy chce wziasc slub i kiedy.jak im odp.nie pasuje,to olewaja i szukaja nowego placka,ktory sie szybko zgodzi.zenada.wiadomo,ze czekac ch..wie ile to tez przesada,ale nie,ze rok i oswiadczyny,bo jak nie to won;)zalson.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc - tak. On wie, że moim celem nie jest chodzenie do kina, ani sex bez zobowiązań. I chcę miec rodzinę. Nie walcz ze mną, mądralo. Jeśli po 2 latach związku, częstego spotykania się i czasu dla siebie on nie byłby pewny, czy chce mnie za żonę - to faktycznie, takiej miłości nie potrzebuję i żegnam się z nim. I mam w pięcie co Dejzi na ten temat sądzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
ale jak many jest mldy albo kocha,ale jeszce nie chce sie zenic,to jest to glupie i beznadziejne podejscie.nie walcze,bo nie mam z kim.nie lubie takich pind,a mani takie najczsciej w ch..wala i zostawiaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
TWOJA TEORIA MOZE I MA RACJE BYTU,ALE NAPEWNO NIE PRZED 23 ROKIEM ZYcIA i to raczej Z OBU STRON.ja bylam z manym najdluzej max .3 lata,zalowalam bardzo,ale bylam wtedy w lo jak go poznalam i nie wyobrazam sobie zebym w tak mlodym wieku o slubie myslala,zareczynach itp.zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet tez powiedzila ze
najpierw mam miec dyplom bo on mi nie bedzie w karierze brzudzil i wtedy jak juz bede miec to sie pobierzemy, oswiadczyl sie i wszystko a date podal na po wakacjach 2011 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnoDom
Jesteśmy ze sobą 5 lat, a ślub będzie dopiero za 2 :) dla nas teraz najważniejsze jest, aby najpierw skończyć studia. Mamy po 22 i 24 lata. I myślę, że za te 2 lata, to będzie odpowiedni wiek na założenie rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Novomowa
Dejzi, nie jestem smarkulą. I generalnie mam cię - jak wyżej - w pięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiffannycompany
hmm. ... ciekawy temat. Moim zdaniem nie powinno sie mieszkac z facetem przed slubem. facte to "zwierze nizszej kategorii' i nie domysli sie czego kobiecie brakuje i o co jej chodzi. trzeba wprost powiedziec mu to, ale z drugiej strony kobieta nie powie OSWIADCZ MI SIE. besides.... u mnie jest inaczej, koncze studia, spotykam sie z facetem od ponad 3 lat... kiedys mialam parcie na zareczyny, slub itp. wiem ze jak sie truje facetowi o takich rzeczach to zacznie uciekac w druga strone- ze jeszcze chce sie pobawic, nie czas itd. wiec ja postawilam sprawe jasno- wspolne mieszkanie dopiero po slubie, a bez zareczyn nie ma slubu heh ... konczymy studia i ja juz brzadkam sobie ze bede szukac pracy w innym miescie...ze kupie sobie mieszkanie.... no i facet sie chyba wytraszyl i juz sam zaczyna gadac wspolnej przyszlosci :D to tylko taka mala manipulacja...ale SKUTECZNA. ma wyjsc tak zeby to od niego to wyszlo i ze sama mysl o malzenstwie to jego pomysl ;) rozpisalam sie....sorki... co do problemu tego topicu... coz skoro juz razem mieszkacie to postaw sprawe jasno ze zalezy Ci na malzenstwie i rodzinie, wspolnej przyszlosci i ze uwazasz ze wasz zwiazek powinien sie rozwijac, a nie stac w miejscu. dodaj ze wrocicie do tego tematu za jakis czas.. daj mu czas na przemyslenie i na odbicie pileczki- zareczenie sie. niech ten czas wynosi od 1.5-3 miesiecy,Po tym, jezeli nic sie nie stanie, lepiej zakonczyc zwiazek i nie zalowac. (ten przyklad jest z artykulu z SHAPE. jest to rada psychologa na takie DLUGOTRWALE ZWIAZKI.) POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viss
Ależ wy macie złe zdanie o mężczyznach. Ja, jak i wielu moich znajomych, mieszkałam przed slubem z moim przyszłym mężem. Dla mnie było to oczywiste wyjście, całe studia mieszkalismy w innych miastach, oddaleni od siebie o 100km. Po studiach on przeprowadził się do mojegfo miasta, bo jest większe i lepeij tu płacą. Oczywste dla mnie było, że wynajmiemy coś razem, a nie każde po pokoju np. przy jakiejs rodiznie. Śmieszą mnie te wasze teksty, ze jak zamieszka to już nigdy nie zareczy sie itd. Wszystko zalezy od typu, charakteru, faceta a nie od mieszkania razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ale sie temat rozwinął :D Wiecie co? Już nie czekam. Tak się zastanowiłam, że to wszystko bez sensu. Faktycznie to nic nie zmieni. Mieszkania i tak na razie nie kupimy, dzieci też za kilka lat. A że jestem cierpliwa i kocham, to poczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goldenboy23
ależ wy jesteście smieszne.....mała manipulacja... kobito! za robotę sie weź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
wiewiora twoj bol co zrobisz,nas to nie obchodzi,ale powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepodrapany
goldenboy83 ma rację! chyba za mało problemów macie! skoro się takimi pierdołami zajmujecie! drapiecie swoich chlopaków? założe sie że nie!!! to co wy możecie wiedzieć o życiu? drapanie to podstawa!!!! Gdyby mój Futrzaczek przestał mnie drapać wieczorami, życie straciloby dla mnie sens! To sum up! Do roboty Kobity! koniec tej głupoty, dziewczynka o nicku wiewiórka opowiedziala tylko historię i chciała pomocnych podpowiedzi a moim zdaniem spotkała się z głupimi , zupełnie bez znaczenia farmazonami, które możecie sobie wsadzić.....same wiecie gdzie! Założę się że tylko tutaj tzn. na forum jesteście zdecydowane, niezleżne itp. a tak naprawdę pierzecie gacie na tarce aż miło. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolcia_24
Oj, to się chyba nie doczekasz... Typowy facet choragiewka... mówi Ci, że za 3 lata, bo nie jest pewien, czy w ogóle tego chce. Równie dobrze - może Ci powiedzieć, że za 2, 3, 4, 5 lat... co to zmieni??? To tylko gra na czas. Wiem, bo tkwiłam w takim związku. Byłam z facetem 4,5 roku - on tez chciał ślubu za "jakieś 3 lata" - gdy będzie miał mieszkanie, dobrą pracę i trele fele duperele... Może bym i czekała (jak Ty), ale o zaręczynach nie było mowy, więc odeszłam. Po pół roku spotkałam kogoś wyjątkowego, oświadczył mi się po 11 miesiącach bycia razem, dla niego nie był ważny majątek, tylko rodzinne ciepło i miłość, nasz ślub będzie dokładnie z rok :-) Zwróć uwagę - że mój przypadek nie jest jedyny - juz inne panie, które się wypowiedziały - tez tak miały! SPÓJRZ PRAWDZIE W OCZY - Twój facet Cię po prostu olewa! Choćby tym, że nie chce z Tobą mieszkac w 1 pokoju (pomijając seks, bo to nie o to chodzi), jest z Tobą bo jest mu dobrze - bo znalazł sobie taką, co pozwala mu na brak zobowiązań. Przeciez miał w d**** że się na niego wkurzyłaś. Cały czas to on stawia na swoim, a Ty się tak dajesz robić w balona. Przemyśl to, prosze Cię, i powidzenia życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Titooo
Jeszcze jedna naiwna, że facet zechce ślubu po kilku latach ... he he, dobre powodzenia! ślubu się chce, albo nie , innej mozliwości brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mruczu
kolejne mądre sie odezwały - znawczynie życia. a pewnie liceum jeszcze nie skończone! do nałuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xaraaaa
ja jestem w bardzo podobnej sytuacji, tylko w odróżnieniu od wiewiórki t jestem na etapie wyprowadzki, nie mieszkamy już razem i czekam jak się sytuacja rozwinie, kocham mojego chłopaka ale nie zamierzam rezygnować z moich planów i marzeń. To że on nie wie czego chce teraz i nie wie kiedy będzie wiedział to w ogóle jakaś parodia, jest mi ciężko ale chyba takie zmiany są nieuniknione ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J.D.
xaraaaa jestem dokladnie w takiej samej sytuacji jak tyle - serce mi peka na mysl o tym ze on sie wyprowadzi, ze musze sie rozstac z kims kogo kocham i on mnie kocha - ale innej drogi nie widze. Ja chce miec rodzie, on - nie. Az nie moge uwierzyc ze az 3 lata bylismy razem o dopiero teraz sie obudzilam ze to nie ma sensu... ech szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieworka 83
Żadne śmiechy. On mówi że naprawde chce się zaręczyć, ale czeka aż się "sytuacja (z pracą) ustabilizuje". I tak bedziemy żyć na kocią łapę. Dobrze, że nie bierzemy kredytu jeszcze,no i to nie jest jakieś małe miasteczko.papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×