Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ssmutnaizawiedzionaaa

zerwal ze mna

Polecane posty

Gość lilly75
A czy nie zastanowiłaś się że to gadanie to pretekst, wiesz co faceci to tchórze i boją się powiedzieć czasem co myśla tylko wymyslaja preteksty. mój zerwał ze mna miesiąc temu po 4 latach i takie głupoty jakie opowiadał że to mu przeszkadzało że tamto, że nie mógłby zamieszkać nigdy razem ze mna bo mam dziecko a on się z moim dzieckiem nie bardzo dogaduje i sobie tego nie wyobraża, i naszej wspólnej przyszłości jako rodziny ( zorientował się po 4 latach że jest dziecko heheh niezłe co?)że jestem egoistka i sie dla niego nie poświęcam, a było niestety wręcz odwrotnie, a tak naprawde to sobie znalazł własnie inną laskę ( bez dziecka, i z większa kasą) no cóż chociaż jest ciężko sie przestawić to zyje sie dalej. Fakt, że rozmowa z nim kiedy mi to powiedział była dla mnie szokiem, bo zawsze myslałam że to ja z nim kiedyś zerwe jeśli już, i wiem że zachowałam się okropnie głupkowato, bo sie popłakałam i spytałam czy juz nie zmieni zdania brrr , dopiero potem człowiek zdaje sobie sprawe ze w takoch sytuacjach najważniejsze jest zachowanie godności, załuje ze nie powiedziałm czegoś w stylu: to się dobrze składa bo ja tez chciałam zerwac czy cos podobnego. Od tamtej pory w zasadzie ze soba nie rozmawiamy niestety mamy wspólnych znajomych ale i to się pewnie jaoś ułoży. Najgorsze jest to ze moi znajomi których miałam wczesniej nie lubili go i w zasadzie urwałam troche kontakty z naprawde fajnymi ludźmi przez tego d... teraz jestem w sumie sama i musze na nowo poznawac ludzi i zawierac znajomości a w tym wieku (30 z hakiem )to troche cięzko.. Próbuje się nie przejmować chociaz jeszcze tam troche mnie to gryzie ale "wszystko co dobre jeszcze przed nami"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do maleńka24
ja mam 23 lata on 25, jestesmy 7 lat razem, zaczeło sie ze wybaczyłam mu najpierw wyzywanie mnie potem szarpanie i tak sie zaczeło wszystko mu wybaczałam i potem mnie uderzył i wybaczyłam, jeszcze potrafił nie przepprosic bo obrocił kota ogonem i ja prosiłam zeby sie juz nie kłocic, Ja to juz chyba jakas psychiczna jestem ze tak sobie pozwalam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
nie wiem czy pretekst czy nie...przyjaciolka powiedziala mi ze pewnie specjalnie zrobil to w tym momencie..przed swoim wyjazdem, bo tak mu bedzie latwiej.. ehh... czy to naprawde jest tak ciezko zniesc ze twoj partner mial wczesniej innych partnerow seksualnych..? ja nie wime jak to jest bo nigdy takiej sytuacji nie mialam.. ale wg mnie najwazniejsze sa uczucia, i milosc, ktora naprawde potrafi wiele zniesc.. :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do maleńka24 wybaczać można wiele...Ja tez tak robiłam, ale tego, że Cię bije wybaczyć nie można!! Pomyśl co będzie za parę lat, jak będziecie mieć dzieci:( W ogóle staż taki jak mój...mój facet też ma 25 lat, ja 24...Wiem, że ciężko jest odejść, wiem, że ciężko jest się otrząsnąć po tym rozstaniu, ale uwierz...Da się!! Ratuj siebie dziewczyno!! A jeśli chcesz sobie zniszczyć życie i jesteś masochistką to zostań... Choć u Ciebie jest związek toksyczny i trudno Ci się będzie z niego wyrwać...Może jakiś psycholog pomoże?? Radzę poszukać takiej pomocy:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
prosze powiedzcie mi jak go moge odzyskac? :(( do jego wyjazdu tylko pare dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly75
Może kiepski ze mnie doradca bo sama jestem po zerwaniu, ale zastanów sie czy na pewno chcesz go odzyskać?? Wyoibraź sobie przyszłośc, założmy że go odzyskasz, czy bedziesz szczesliwa czy bedziesz miec do niego zaufanie??? czy przez następne lata spedzone z nim codzinnie bedziesz sie zastanawiac czy nie wywinie jakiegoś numeru?? Czy nie lepiej pocierpiec pare tygodni czy miesięcy, zając sie soba i poczekać na bardziej wartościowego faceta, na zdecydowanego, który wie czego chce, przy tym nawet jak go wybłagasz zeby z Toba został zawsze bedziesz w niepewności... trzymaj się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do maleńka24
wiem ze nie powinnam wybaczac tego ze mnie uderzył, ale kurcze tyle lat razem, tyle razem przezylismy i nigdy nie nudzimy sie jak jest dobrze miedzy nami to czuje wciaz motylki w brzuchu. ale jak jest awantura i to dosc duza to boje sie i mam leki na kazdy jego odruch:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
tak, jestem pewna ze chce go odzyskac..wczesniej bylo dobrze,bardzo dobrze..tylko to teraz.. :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly75
Wiesz co, jedno co moge w wtej sytuacji powiedziec, to NIC NA SIŁE, powiem Ci że jak kilka lat temu zostawiłam mojego męża, i on kilkakrotnie chodził za mną czy na pewno chce sie rozstac ze mnie kocha żebym sie zastanowiła, i im bardziej był nachalny i mówił ze mnie kocha łzy mu leciały, tym bardzieć miałam go dosyć. Wiem że teraz to mądrą udaje, a sama sie poryczałam jak mój obecny były ze mna zrywał, ale to było raz i koniec, jeśli facet wie że chcesz z nim być i on tez Cie kocha to sam wróci, ale jeżeli nie chce byc z Toba to niestety ale nie zatrzymasz go na siłe. Między nami 4 lata tez wydawałoby się ze jest dobrze, nagle w dwa tygodnie sie okazało że już nie jest. Poza tym czy chciałabys żeby facet był z Toba z litości??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do malenka24 ty naprawdę jesteś jakąś masochistką...Nie nudzicie się, czujesz motylki w brzuchu,ale jak Ci każe zamknąć ryj, albo Cię leje to zastanawiasz się, czy to ma sens... więc Ci odpowiedziałam_NIE MA SENSU BYĆ Z TAKIM POPAPRAŃCEM!!! I żałosne jest stwierdzenie, że "będę z nim, bo przecież tyle lat byliśmy razem". I co z tego? Moglibyście być 20 lat razem,ale to i tak nie zmienia faktu, że z niego jest zwykły CHUJ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
latwiej powiedziec, trudniej zrobic..tymbardziej ze on lada dzien wyjezdza, i chce go przekonac na wszystkie sposoby, dlatego te rozmowy, smsy...wczorajszy wieczor naprawde byl fajny..polezelismy sobie,duzo rozmawialismy..jak wczesniej aj chcialam sie przytulac to on ze nie, ze bede zalowac, a potem sam zaczal mnie przytulac, patrzec na mnie i mowic ze jestem piekna i wspaniala..to skoro tak uwaza,a na dodatek twierdzi ze mnie dalej kocha to dlaczego nie potrafi wyrzucic z glowy mysli o moich bylych? ;(( sam przyznal ,ze nie znajdzie 2 ktora go bedzie kochac tak bardzo jak ja.. nie rozumiem facetow ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly75
To znaczy że on nie miał nigdy żadnej kobiety przed Tobą?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
nie mial...tak na powaznie to nigdy nie. wiadomo ze tam z paroma sie spotykal, ale konczylo sie tylko na calowaniu, dotykaniu..nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly75
Hmmmm czyli przez półtora roku sypiania z Tobą nie przeszkadzało mu to a teraz nagle zaczęło, wiesz co jeśli mówi prawde i to jest powodem to kompletnie niedojrzały facet, poza tym obawiam się że jesli byłas jego pierwsza kobieta to predzej czy później bedzie chciał spróbowac z inną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
pisalam ze juz kiedys wspominal ze mu to przeszkadza,ze mu zle..ale potem nic sie nie odzywal, dlatego myslalam ze mu przeszlo...kiedys zapytalam czy chcialabym zobaczyc jak to jest z inna (wiadomo ze nawte jakby chcial to raczej by mi nie powiedzial...) a on ze wszystko jest tak samo tylko twarz inna..i ze on inne dziewczyny naprawde ma gdzies..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliiisiaaakochana
hmm.. wg mnie próbuj póki nie wyjedzie.. dzwoń,pisz ale... bez nadmiernego rozczulania.. pisz jak bardzo go kochasz, przypominaj wasze najpiekniejsze wspomnienia.. ale nie szlochaj do słuchawki co 5 min, a jeśli wyjedzie..to..czekaj- może wróci. nic nie zrobisz innego ,jak widzisz, niektóre dziewczyny tu piszące też miały takie/podobne problemy i ich "miłości" wracały z podkulonym ogonem.. życzę powodzenia . Ja sama na szczęście nie byłam nigdy w takiej sytuacji,ale wydaje mi się,że właśnie tylko to możesz narazie zrobić. Skarbie kocham Cię najbardziej na świecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
najgorsze jest dla mnie to, ze jak mu to wszystko mowie, prosze zeby przemyslal to mowi ze to zrobi..i w pewnym momencie naprawde mi sie wydaje ze on juz sie przelamie, ale potem znowu stanowcze "nie"..pytalam czy jakas szansa jest dla nas..a on'szansa zawsze jest", pytalam czy ta nasza dluga rozmowa wczoraj,moje argument przekonywania chociaz troche wplynely na jego zdanie,a on ze troche tak..ale za chwile ze nie, ze to koniec..ale kurcze, no widac ze cos go ciagnie do mnie..jak byl wczoraj i dzisaij w mieszkaniu ze mna, to przychodzil do mojego pokoju, pytal czy z nim do sklepu pojde itp... ja sie nie poddam, bede walczyc, bo pierwszy raz mi na czyms (na kims) tak strasznie zalezy, i poki co nie trace nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do maleńka24
naprawde wychodzi na to ze to jakis masochizm, ale ja naprawde cierpie jak on mnie rani, płacze a jego to jeszcze wkurza bardziej i w nerwach juz mowi co popadnie na mnie:( Poprostu w młodym wieku straciłam mame i jak poznałam jego cała miłosc jaka mam w sercu przelałam na niego, zostawiłam wszystko dla niego, nigdy nie sadzilam ze kiedykolwiek moj los tak sie potoczy ze bede tak cierpiec i to szczerze niewinnie, czesto mi cos wmawia, cos czego na oczy nie widziałam i o to jest najczesciej awantura kolosalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
jak mi go brakuje... ;((( siedze sama w mieszkaniu, wszyscy wyjechali, i tak mi sie teskni ;(( a tu jeszcze jutro wazne kolokwium a ja sie skupic nie umiem :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dias1
Czy mu aż tak ciężko to zrozumieć, że miałaś innych - odpowiedź NIE. To co powoduje że nie może tego zaakceptować? - odpowiedź: jego uczucia do Ciebie. Czy jest niedojrzały - odpowiedź JEST DOJRZAŁY. Go diabelnie boli, że ważne chwile (pierwsze) spędziłaś z kimś innym. Co możesz zrobić hmmm to co mogłaś zrobiłaś. Wg mnie nawet jak Ci ulegnie to za jakiś czas wszystko wróci i to z większą siłą. Bardzo mi przykro, ale musisz wziąć odpowiedzialność za swoją przeszłość i pogodzić się z tym, że ten chłopak Cię takiej nie akceptuje. On może mówić piękne słowa, ale zaszczepiłaś w nim ciekawość poznania innych kobiet. Jest u niego identycznie jak u mnie. Ten ból pojawił się po jakimś czasie związku gdy zaczęło coś do mnie docierać odnoście przeszłości dziewczyny. Im więcej Tym bardziej byłem ciekawy i tym bardziej byłem zły, wkurzony, smutny, załamany. On chce przeżyć, doświadczyć bycia z kimś innym. Zobaczyć jak to jest, poczuć czy to co ma z Tobą to jest właśnie to. Zostawia sobie otwartą drogę u Ciebie na wypadek jakby stwierdził że jednak z Tobą mu najlepiej. W rzeczywistości nie masz szans aby wrócił. Bardzo mi przykro ale taka prawda. Ja dalej kocham swoją Ex, ale do niej nie wrócę. Mam do niej żal że była przedemną z innym facetem i koniec. Teraz mam już pewne doświadczenie z kobietami, troszkę mi się ich przewinęło przez ręce. Obecnie nie miałbym problemu związać się z dziewczyną co miała przedemną 1, 2 lub 3 partnerów. Jej przeszłość by mnie nie raniła. Ale dalej nie związałybym się z moją Ex (pierwszą), po prostu - mam do niej uraz i tego nie przeskoczę. Teraz mam szczęście i trafiłem na dziewicę :) i jestem zadowolony. Jeżeli mu to przeszkadza - uszanuj to i pozwól mu znaleźć dziewczynę jaką pragnie. Ty nią już nie jesteś. Twoje czyny z przeszłości to spowodowały. Widzicie dziewczyny teraz, że czasami błąd z przeszłości może wam zabrać szczęście sprzed nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
dlaczego wam jest tak trudno to zniesc? przeciez to jest tylko cos fizycznego..a uczucia? nie licza sie? bo dla mnie akurat sa najwazniejsze... :(( i ile bym dala zeby moj chlopak myslal o tym ile nas laczy, jak strasznie go kocham, a nie zadreczal sie moja przeszloscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
i dobija mnie to jak mi pisze "bedziemy kumplami,bedziemy pisac ze soba:) " no jak on moze??? ja tak cierpie, a on takie teksty do mnie..no serce mi lamie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
i tak, caly czas upiera sie przy tym ze nie chce ze mna byc..to po co do mnie przychodzi? po co zgadza sie na lezenie, przytulanie ze mna? po co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
ja juz nie daje rady, nie wytrzymam bez niego, nie chce zyc bez niego, on jest wszystkim , 1 raz tak kocham, tylko dlaczego bez odwzajemnienia? boze, gdybym tylko mogla zmienic przeszlosc ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
powiedzialam mu ze ja juz odpuszczam, ze stracilam nadzieje..ale tak wcale nie jest..moze rzeczywiscie jak ja przestane sie narzucac to on inaczej na to spojrzy...cierpie, strasznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gg2491201
dokladnie, ochlon niech on ochlonie. Zateskni to wroci. Gdybym kochal to bym nie wyjezdzal bez ukochanej, jej tez bym nie puscil. Moze on tez chce sprobowac tego z inna.. wiesz Holandia, kraj wolnosci, narkotykow, seksu. Moze wroci do Ciebie jak wroci z Holandii. Uwazam ze jest niedojrzaly, ja wole zeby kobieta sie wyszalala/sprobowala wszystkiego przed zwiazkiem ze mna niz w jego trakcie.. nie jestem swiety, nie jestem dumny z paru rzeczy ale sprobowalem i wiem czego teraz chce. Amen. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
co do innych dziewczyn..wydaje mi sie ze nie o to chodzi..ale byc moze sie myle, moze tylko tak mi mowil...mialam sie nie odzywac, nie wytrzymalam i mu przed chwila smsa na dobranoc napisalam ;// wiem ze czeka nas jeszcze jedno spotkanie, prawie przed samym jego wyjazdem, ale to dlatego ze musze mu oddac pewne dokumenty..nie wiem jak ja wytrzymam te 2 miesiace, bez zadnego kontaktu, bez mozliwosci zobaczenia go :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gg2491201
zaskocz go. Daj dokumenty i zapytaj czy to wszystko? powodzenia, pa i tyle. skoro mu dajesz znaki na tak, daj mu znak na nie. Ja bym sie zastanowil. Tracisz go teraz, tracisz go takim zachowaniem.. zaskocz go. Jesli spyta o powod taiego zachowania odpowiedz- przygotowuje sie na najgorsze;) pozdro. 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssmutnaizawiedzionaaa
ale ja nie wiem czy dam rade ze swiadomoscia ze on w nocy wyjedzie a ja nawet sie z nim nie pozegnam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×