co ta kobieta kombinuje, czy facet już powinien płacić ?

do nie-ja: bo może pozwany wypiera się ojcostwa i dziewczymna chce alimenty, ale nie chce się użerać przy wszystkich możliwych decyzjach, typu spedzanie wakacji, wybór szkoły

no to własnie dziwne, ale nie znam az sie tak na prawie i nie wiem czy ktos bez władzy rodzicielskiej musi płacic alimenty ograniczoną władzę rodzicielską to prawie kazdy facet ma, jesli dziecko zostaje przy matce moze byc tez tak ze oboje rodzice mają pełną władzę rodzicielską i tak jest w moim przypadku a wysokosc alimentow zalezy od dochodow lub potencjalnych dochodow i od sędziego:-D

izka, w takim razie wal się na ryj chamidło :P ja grzecznie pytam, a co do pobożnych życzeń to trafiłaś kulą w płot, bo nie mam nic wspólnego z alimentami :P natomiast mam znajome oraz dziewczyny w rodzinie, które OTRZYMUJĄ alimenty :P Asiuula, ja po prostu usiłuję zrozumieć jaka w tym jest logika. Może ja prosta jestem, ale wydaje mi się wysoce nieuczciwe wyciąganie kasy i jednoczesne mówienie - wara od dziecka :-o Zdaję sobie sprawę z tego, że faceci są różni, ale kobiety też. Mam właśnie taki przypadek w rodzinie. Dziecka tylko szkoda :(

DO NIE-JA fakt, że babki sa różne, ale tu parę godzin temu był topik, w którym facet opisał romans od siebie z firmy, dziewczyna zaszał w ciążę, facet zaczął sie ewakuować i namawiać na aborcje, więc złozyła pozew o ustalenie ojcostwa i alimenty jeszcze w ciązy, suma 1500, więc myślę, że to ten sam chyba, zaraz znajdę temat i wpiszę

ZNALAZŁAM, OSTATNI WPIS Z 1:46 18 CZERWCA, autor per.z, w temacie chyba: nie wiem co mam robić, boję się, że się pozabijają

hmmm ludzie to jednak są pogrzani zdrowo :-o no cóż, Asiuula, dzieki za odpowiedź pozdro

Nie-ja: pozdrawiam, ale bez takich większość atrakcji kafe by odpadła, jak sobie człowiek pomysli, ilu problemów nie ma:) ale za to ma się oczywiście inne, zeby było sprawiedliwie:)

ale tak serio, to zadne rozwiązanie, jak dojrzeją, to może dziecko będzie mieszkać z jednym rodzicem, ale kontakt miało z obojgiem, a oni bedą rozumieć, że przy dziecku o drugim rodzicu mówi się z zasady dobrze i anstrahuje od swoich animozji

ktos się podszył i wdodatku zaczernił:/