Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa

Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

Polecane posty

zielona-(ogladam) a w bramce Borusi australijczyk!!!! Znow NASZ :) Lewandowski i 5:2 GRATULCJE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcvhhh
xcvhhh- no KOLOROWE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielona ta piosenka to też dobra w drodze do pracy:) Zakupy..,hmmm pewnie na Jeżyckim robiłaś?:) No u mnie to samo dziś zakupy sprzątanie kawka ale na spacer nie chciało mi sie iść zimno jakoś po wczorajszej burzy ( ale grzmiało i wiało). Ja na solarium nie byłam ale zrobiłam sobie domowe spa...maseczki, peelingi i takie tam. Czasem trzeba sie odrestaurować:) U mnie w domu na szczęście piłka nozna nie króluje najwyżej różnorodna muzyka:0 Dobranoc drinkujacym..:) A pozostałe gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam też tą osobę u której słońce wschodzi kiedy u mnie zachodzi:) Dzień dobry w niedzielę:) Dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich Czarownic, Starych (stażem oczywiście:))) i tych Nowych. Eh, wszystkie te historie takie same... Samce tak samo głupie i my naiwne... Dla pocieszenia, wszystko mija! Te złe emocje też:) Przytulam Was mocno, Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Cześć... W niedzielę mam Komunię u dziecka, żyję w sumietylko tym:-))) Pozdrawiam Was, w nast. tyg napisze więcej, bo u mnie tez sie dość dużo dzieje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Cześć... Ja tylko na chwilkę, żeby napisac, że u mnie wszystko ok!!! Dałam zdjęcia z Komunii na NK, która zna dane, to może sobie zobaczyć:-))) Przezycie niesamowite, ja jestem 'płaczka", więc troche sie wzruszyłam całą ceremonią, ale ogólnie wszystko sie udało - pogoda dopsała i córka zadowolona z prezentów;-))) Przyjaciel Odkurzacza mnie na tej Komunii wypatrzył, juz wczesniej w jego znajomych zobaczył mnie, musieli rozmawiac, że w tym samym czasie mamy (ja i kolega) Komunie dzieci. Potem się wypytywał Odkurzacza o mnie. Nie imponowało mi to za bardzo, raczej byłam zaskoczona faktem, że Odkurzacz niechętnie opowiadał mu o mnie. Potem sam do mnie wydzwaniał i zapraszał na kawę. wyglądało to tak, jakby albo był zazdrosny, albvo udawał, że jest nagle tak mna zaionteresowany , albo to ich jakis plan. Tego nie wiem i nie wnikam. ale zrobiłam błąd - wygarnęłam mu po raz kolejny to, że mnie tylke miesięcy olewał, podczas gdy ja mu się wręcz narzucałam i mnie nie widział a teraz mi bedzie cukrował - niech sie teraz WALI!!! Powiedział, że był podłamany rozwodem i nie mógł za bardzo się paradowac anie wchodzic w zadne układy a teraz juz sie wszystko uspokoiło i jest gotowy na kochankowanie ze mna i tego chce, pragnie itd... a co z ukochaną???? ukochana jest tak jak do tej pory - dochodząca...ale nie satysfakcjonuje go do końca i wie, że to ja własnie jestem jego marzeniem... WIECIE CO - WIĘKSZEJ BZDURY NIE SŁYSZAŁAM...KŁAMCA JAK NIC... NIE WIERZĘ W ANI JEDNO SŁOWO, COS TU MI NIE GRA. Jak kumpel sie mna zainteresowal to on nagle tez, to mi smierdzi a gówna lepiej nie ruszać;-))) Buziaki, piszcie co u Was!!! pozdrawiam Was WSZYSTKIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie moje kolrzenki .... zycie bez pracy nie jest latwe .. ... nie wierzcie ludziom ktorzy twierdza ze jett to najepsży okres ich zycua ,,, kazdy dzien jest inny .. ale kazdy przyanosi inne przeciwienstwa. np. moj koleg w ciagu ttzech tygodni przeszedl dwie bardzp powazne operacje tego samego oka. Jest lekko zalamany ... chociaz mowie my ze moje mysli sa z nm. Jacobs* .... witam w naszym gronie .,, powiedz mi prosze co trzyma kochankow przty sobie i dlaczego ich problemy sa wazme Buziaki dla czarwnic. slyszalam w lokalnej telewizji ze w miescie w ktorym wybralam miejscje zamieszkaia kruluje zdrada ... dlaczego to jest miale miasto? Calusy wszystkim kolezqnkom :}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rewolucjo witaj! Dlaczego mi zadajesz te pytania? Pytam z ciekawosci Kochanków pociąga łaczy w sobie inność na początku, a potem pan i władca sie wycofuje i tak bez happy endu kończy sie załosna farsa. Drugiego Twojego pytania nie rozumiem wiec rozwiń. Laska omijaj tego s..........a szerokim łukiem, on jest chory Dziewczyny kochankowanie zawsze kończy sie wieelkim uookorzeniem Wiedźmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zawsze nie zawsze..
nie zawsze zostaje niesmak,moj k z ktorym jestem od 10 lat jest zawsze fer wobec mnie,byl ze mna w zdrowiu i chorobie,jest slowny i zawsze mozna na niego liczyc,lacza nas wspolne pasje wycieczki,podroze,mozna mu zaufac i naprawde jest wspaniale jesli ta osoba jest warta grzechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslisz.....
o sobie czy o nim??? kto jest wart grzechu??? 10 lat- twoich zmarnowanych? Masz rodzinę- czy tylko kochanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny,nie odzywam się ostatnio,próbuję to wszystko wymazać z pamięci,nie jest łatwo.... a moze inaczej- byłoby łatwiej gdyby nie swiadomość,że prawdopodobnie jest już w Polsce,i świadomość,ze byłam na tyle nieważna,że nie zasługuję na jeden telefon,na pozdrowienia....na znak życia.Nigdy się tak nie czułam,moja samoakceptacja spadła na samo dno,wstydzę się tego wszystkiego,swojej głupoty,zaangażowania w jego sprawy...chorobę itp,tego,że manipulował mną jak kukiełką,a ja na to pozwoliłam....I teraz chyba właśnie te uczucia są dominujące.Nie wiem ,jak mogłam nie zaciągnąć hamulca wiedząc,że to jest lovelas i chyba,po prostu niedobry człowiek..:( Żle mi i smutno ,tak zwyczajnie po ludzku...Pozdrawiam Was kochane,miłego dnia,napiszcie coś do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisz przez lzy,ryczę po kątach zakrywam łeb poduszką,gdzie jesteście??,wiem,ze od przedwczoraj jest w kraju...dzieli nas niedaleka odległosć...wiem pocztą pantoflową,ze nie przyjedzie do mojego miasta...byłam NIKIM!-szmatką,ścireką do podłogi,i tak się czuję....powiedzcie coś bo dzisiaj nie przestaję plakać...córka patrzy na mnie ,i nie wie co sie dzieje...co zrobić,żeby odzyskać szacunek do samej siebie,żeby znowu w siebie uwiezyć....jestem zerem...:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Kea.... Po pierwsze, PRZESTAŃ TAK O SOBIE MYSLEĆ!!! JA TEŻ robiłam z siebie błazna i powiem Ci tak, odzyskasz to WSZYSTKO, jak się nie odezwiesz!!! wiesz, że jest to dobrze, niech będzie, ale NIE DLA ciebie..oLEJ GO!!!, nie odzywaj się nic a nic!!! ja będizesz cicho. odzyskasz szacunek, odzywajac sie do niego, bedziesz własnie taką, jaka siebie przedstawiasz!!! buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci laseczko,nie mam komu się wygadac,a tak bardzo mnie to uwiera:(cierpię i czuję się tak jak napisałam wyżej,wiem,że to minie wtedy jak on wyjedzie,teraz odtwarzam w głowie scenariusze...widzę go jak się kocha ze swoją kochanką,jak do niej dzwoni,i mowi miłe słowa...kim ja byłam?dlaczego stara baba dała się wkręcic jak małe dziecko....jechalam samochodem i pierwszy raz od bardzo długiego czasu płakalam w głos...boli mnie głowa ,mam spuchnięte oczy...NIECHCĘ SIĘ TAK CZUC! w głębi serca pragnęlebym,żeby zadzwonił ,żeby powiedziec "czesc:,czy nawet podsziękowac za wspolne spędzanie czasu,przez okrągły rok.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kea... co TY mówisz o sobie takie rzeczy? To on jest niewartościowym egoistą.Zainwestowałaś w niego swoj czas i poświęcenie a on nawet nie raczy się odezwać bo nie ma w tym zadnego interesu. Pomyśl sobie że teraz jest wszystko jasne i możesz odzyskać swoją tozsamość i wymazać ze swojej pamięci jak zły sen. Jego nie ma on Ci sie tylko przytrafił i to były złe emocje i zły człowiek. Jest ciężko wiem ale teraz już może być tylko lepiej-bez złudzeń kłamstw. Pomyśl o córce i nia sie zajmij bo ona czuje że coś jest nie tak... Pomarańczo 10 lat z k. ewenement A reszta takich akcji kończy sie tak jak u Kei cierpieniem. Nie warto, bo Kea miała jeszcze złudzenia ze on po przyjacielsku sie odezwie... Teraz nie ma złudzeń tylko zal. Zycie niejednokrotnie stawia przed nami wyzwania Kea jesteś silna teraz to przetrwasz i już bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje Jacobs...bardzo...tak Was teraz potrzebuję,czytam to co napisałaś i łzy kapią,tak wielkie rozczarowanie i ból..nie chcę tego przezywa nigdy więcej.Dwa miesiące temu wywaliłam go z NK i tak go zabolała,że nie jestem godna nawet słowa....albo to tylko pretekst,wiecie ,ja wiem,że ja tez trochę zawalilam sprawę,robilam mu wymówki,bylam zazdrosna...ale to co on wyczyniał ze ,mną to chyba każda kobieta miała by żal...Teraz czekam tylko jak na zbawienie,żeby stąd wyjechał,na szczęscie nie zabawi długo...i tak masz rację kamień mi spadnie z serca ,bo miałam złudzenia,teraz ich nie mam....a czuję sie szmatą dlatego,ze robilam z nim takie rzeczy(wirtualnie) jakich nigdy nie robiłam,wstydzę się tego ,a z drugiej strony na szcęscie nie poszłam z nim do łóżka w realu,bo napewno byłoby jescze gorzej.Proszę Was mówcie do mnie,piszcie,obrzydzajcie mi go....potrzebuję takich wstrząsów...:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest silniejsze ode mnie,Jacobs kochana ja dzisiaj nie płakałam tylko wyłam,wyglądam jak poczwara,do czego mnie to doprowadziło??Dziewczyny przysięgam,ze nigdy w życiu już nie wplączę się w takie gówno...nigdy! Ja jestem jakas niedzisiejsza ,albo kopnięta,wyobrażam sobie kochanek i kochanka,on jest dla niej wsparciem choćby tylko mentalnym,kupuje jej kwiaty..itd,a ja? uslyszalam"zart"....że jak przyleci to da mi "godzinę na zmianę majtek,i ja przybędę" wyobrażacie to sobie????na swoje usprawiedliwienie ma tylko tyle,że po tym tekscie przetrzeżwiałam,i wszystko się posypało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama widzisz jakie słowa usłyszałaś...to świadczy o prymitywiźmie tego gościa i tyle. Pomyśl sobie w jaki sposob on tymi słowami Ciebie traktuje. Na plus jest to że nie poszłaś z nim do łóżka i z tego dziewczyno się ciesz. Podczas gdy Ty wyjesz cierpisz Misiu ma się dobrze jest zadowolony i cieszy się z życia. A więc nie warto nigdy powtarzam nigdy wplątywać sie w taki układ bo to tylko cierpienie daje.Zycie masz tylko jedno i wykorzystaj je tak byś nigdy nie musiała cierpieć przez kogoś kto traktuje Cię jak jedną z opcji (patrz moja stopka). A takie tam kwiaty spotkania to tylko w Harlekinach jest. W życiu płaci się podwójnie za takie rzeczy. Popłakałaś ok. A teraz zacznij od nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kea podaj maila to jutro do Ciebie napiszę I nie martw się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie wiesz ile mi daja Twoje słowa..tak-prymityw-to najwlasciwsze określenie tego człowieka,ileż ja usłyszałam niewybrednych tego typu " żartów" jak już się skończyły pienia do ksieżyca z jego strony,a co mnie przy nim trzymało?nie wiem,moze nadzieja ,ze wrocą miłe chwile?zauroczenie?....ten człowiek nie wiedziec czemu ma niesamowite powodzenie u kobiet i korzysta z tego ze wszystkimi dobrodziejstwami....Mam nadzieję,ze jutro będzie lepiej,że z kazdym dniem będzie lepiej....bo dzisiaj ...szkoda gadac,jadę na hydroxyzynie,chodżę otumaniona,ale dzięki temu spokojna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
estra1@gazeta.pl będę Ci dozgonnie wdzięczna,,,,napisz koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kea- znam te wszystkie uczucia, które Tobą targają- nie zazdroszczę. Na pociechę mam jedynie tyle, że..... to wszystko kiedyś minie. Wiesz, wbrew pozorom Jego zachowanie Tobie pomoże. Brak kontaktu- CISZA, z jego strony, sprawią, że CZAS, zrobi swoje, zatrze, powoli ale skutecznie to wszystko, co do niego jeszcze czujesz. Nic nie możesz ( i nie powinnaś) zrobić- jeszcze cierpisz, masz długą drogę przed sobą ale ją przejdziesz, pokonasz i..... kiedyś NIC już nie zostanie. Nawet ta złość na samą siebie, że byłaś tak naiwna- MINIE! Masz przecież świadomość, że to nie jest wartościowy człowiek..... od czegoś trzeba zacząć:(. Zrobiłaś pierwszy krok- teraz może być tylko lepiej! I...... dla Twojego dobra-ŻYCZĘ CI- aby On już nie kontaktował się z Tobą! Buziaki 👄 Czarownice.....hm...... CZAROWNICE (mimo wszystko) są z Tobą ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kea, to ostatnie twoje rozczarowanie i pociesz się, że jak przejdzie to będzie już z górki. W sumie to można uznać, że masz szczęście, że tak to wyszło, bo to sprawę wyleczenia przyspieszy. To oznacza, że przez ten czas jednak liczyłaś na dnie serca na coś, miałaś nadzieję, a to sprawia, że " bestia nie zdycha" całkiem i odzywa się w takich momentach jak ten, kiedy on przyjechał. Teraz masz już widomy znak, że facetowi nie zależy na tobie. Przykro mi, że tak to brzmi, ale skoro on nie widzi korzyści z kontaktu z tobą, to znaczy, że nie liczy już na przychylność (szybki numerek) i zostałaś uratowana przed gorszym bagnem. Dziś czytałam książkę Tomasza Manna i tam padło takie zdanie, że dopiero obojętność jest wolnością. Dopóki nie będziesz obojętna - nie będziesz wolna i zatroszcz się, żeby dać sobie tę wolność. Laseczko- nie wdawaj się w żadne gierki z Odkurzaczem, bo jego to bawi - rozrywka na nudę. A ty się wkręcisz :( U mnie wszystko ok, czyli obojętność osiągnęłam :) co po pewnym czasie wydaje mi się nieznaną krainą - co za spokój i czyste pole przede mną :) Revolucjo- napisz do nas więcej, ostatnia wiadomość brzmiała dość niepokojąco. Czy wszystko ok? Pozdrawiam was kochane, pomocne i dobre wiedźmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×