Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa

Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

Polecane posty

Gość laska że hej
Dziewczyny, ja mam znowu kołomyję w głowie. Odkurzacz chce kochankowania!!! Chce, żebyśmy sie spotykali regularnie, dzwoni do mnie, pisze smsy, jest miły. To nie sa żadne komplementy, tylko np. gdzie jestem, co robię itd. Zwierza mi się i czuję, że jest szczery. Ja też juz nie jestem z pierwszej łapanki. Traktuje to z dystansem. Nie byłam u niego więcej i małoprawdopodobne, żebym sie odważyła na ciąg dalszy. wiem, że nie moge dac sie wciągnąć w jego plan. Ku czemuś ta znajomośc ma słuzyć, tylko nie wiem jaki ma cel? na pewno nie sex, nie tylko sex o może tak. Jak się zachować? Nie chcę być niemiła, bo nie mam teraz podstaw. chodzi mi oto ,że nie potrafie go zrozumiec, może któraś z Was wie? Czy może własnie teraz wykorzystuje ta smycz? na któej mnie trzymał tyle lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laseczko, nie mogę ci niczego doradzać, tylko mogę cię ostrzegać. Wydaje mi się, że wszystko zmierza do tego, że zostaniesz jego kochanką. On się stara " zmienił się", ale to zmiana " taktyczna" i może też zmiana odpowiadająca konwencji, ale nie zmiana diametralna. Teraz widzi opór, może faktycznie się stara szczerze, bo kręci go ta sytuacja. To chyba facet, ktory lubi zdobywać i przybiera pozy kameleona na tę okoliczność. Poza tym pisałaś, że ma i z żoną i kochanką problemy. Nie rozumiem za bardzo o co chodzi? To znaczy, że on się rozwiódł, ma kochankę i kochankować chce z tobą? A ty czego chcesz? Jakie masz marzenia? Co jest dla Ciebie ważne? Może od tego zacznij analizowanie sytuacji, bo ty jesteś najważniejsza! W domu masz kłopoty, Odkurzacz nie wie czego chce i wygląda na to, że jako formę ucieczki i to wzajemnej od swoich zmartwień możecie wybrać romans dwojga pogubionych. Możecie razem wplątać się w niezłą aferę. On spadnie na 4 łapy, a ty? Czy on cie traktuje poważnie, czy kocha cię? Pomyśl... Moi znajomi o których pisałam, są rozsypce. Kochanka - okazało się już po tym jak się sprawa wydała- jest w ciąży! Z kochankiem. Co tam się dzieje- brak słów. Na razie- wszyscy są w szoku, dziecko w drodze, nikt nie wie co dalej. Artysta - dowiedziałam się od niego wczoraj - już po rozwodzie. Małżeństwo nie przetrwało nawet dwóch lat. Wszystko przed czym go ostrzegałam- spełniło się :( Tak więc widzę, że moje rady na nic. I tak każdy leci jak ćma do tego co daje jakieś tymczasowe i łatwe korzyści :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laseczko ... powiedz mi dlaczgo O. chce byc twoim kochankiem... ma Ex-zonwe ... ma kochaneke z ktora nie wie co zrobic ... przypuszczam ze kochaka O. leci na forse ... a z tego co rozumimem bez ex-zony on nic nie ma ... byc moze dlatego ani zona ani kobieta z ktora mieszka nie wiedza co robic i on (biedaczek) jest zagubiony. uwazaj na siebie prosze ... wybralas sie z twoim mm. na wspolne rozmowy z fachowcem ... to ze on od czasu do czasu popija jest oznaka bezslnosci .... czy takie uslugi sa bez oplat??? moj kolega po trzecieje operacji jest pod medczyczna obserwacja ale wrocil do pracy. Podziekowal mi bardzo ladnie za wsparcie .... jest pod obserwacja .. Osobiscie tez mialam "zderzenie " z mm. Ale ja jestem w innej stytuacji niz lasececzka 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Cześć...dziękuję za odpowiedzi. Juz wyjasniam. - O. nie jest z żoną!! Chciałby, bardzo żałuje rozwodu, ale zona go nie chce. kochanka woli psa, niż jego i wszystko ma byc dostosowane do tego co pies chce a nie co on. Odkurzacza to zlości - mi się żali, że kochanka nie toleruje jego dzieci, jest wygodna i ona i piesek sie liczy, ale jest dobra w łóżku. Nie mieszkaja razem. (ona ma jeszcze ponoc nieuregulowaną rozdzielność majątkową). Ja tez jestem jakas pogubiona...dlatego zamilknę w kontakcie z nim przez jakis czas. Z mm nie umiem sie dogadać, niby porozmawialiśmy, ale strasznie mi działa na nerwy, nie umiem szukac w nim czegos dobrego, widze same wady. Revolucjo..dobrze, że kolega wróciłdo pracy, trochę się zmobilizuje i zapomni o chorobie, czego mu życzę. elewacjo..małżeństwo A. nie było z miłości, tylko z rozsadku, więc widac, że mieli "nietrzeźwe" umysły. Buziaki papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Mam strasznego doła, jestem wiecznie zmęczona i śpiąca, w pracy młyn, w domu rozwrzeszczane dzieci, nic mi się nie chce, zero wsparcia wśród rodziny, nawet rodziców. Męża niecierpię, bokiem mi wychodzi. Revolucjo, on nigdzie nie chce iśc, nawet ja tez nie, bo mam go dosyć!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
a ja rozstalam sie z moja miloscia,maminsynek,za bardzo zzyty z matka i o wszystkim jej mowil,na dodatek jego matka zbuntowala corke przeciwko mnie,ona wyzwala mnie od d....itp,a on nie reagowal..:( odeszlam...a swoja droga,tak narzekali na jego byla a ona ma takiego faceta ze mozg staje...maminsynek...szkoda zmarnbowanych lat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
laseczko---dasz rade,silna jestes,a co ja mam powiedziec? rozstalismy sie po mega klotni,bo jego slowa jak zwykle byly rzucane na wiatr,nigdy nie dotzrymal obietnic,wiecznie zzyty z mamusia a mamusia buntujaca jego dzieci przeciwko mnie,zerwalam jednym cieciem ,tylko szkoda mi zmarnowanych lat..a wiecie co?moj byly m..zaprasza mnie ciagle na kawe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
i nie dziwie sie ze jego byla szukala odskoczni poza domem skoro jego matka ingerowala doslownie we wszystko,ja choc mam czyste sumnienie i staralam sie jak moglam to tez mialam miano d...i k....,a on nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Muszelko...jestem w szoku. Chyba dobrze zrobiłaś, on jest świnia, jest uzalezniony od matki najwidoczniej i ona sie czuje wazna. On jest dupek, że się nie wstawiłza Tobą. Idź z mężem na kawę, nie masz dzieci...może wrócicie do sibie z mężem, myślałas o tym? Buziaki, trzymaj się kochana. Nie szkoda lat, trudno, pomyśl sobie, że to oni musze się zmienic a nie Ty, sciskam Cię mocno, najmocniej jak potrafię:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszelko .... ja w przeciwienstwie nie jestem w szoku ..Z mamisynkiem nie da sie spokojnie zyc... nie raz pisalas ze m. nie jest dobry dla ciebie ... Ja nigdy bym nie pozwolila na wyzwiska w swoim kierunku. Gdzie kultura osobista, jak oni, tesciowa i twoj m. moga uczyc dziecko takiego chamskiego zachowania w stosunku do starszych. Przeciez to tylko kiedys sie odbije i prawdobodobnie na nich. Od dawnia nie bylas z nim szczesliwa, bez radosci wracalas do domu po pracy wiec popieram twoja decyzje. Musimy byc dla siebie najwazniejsi i przedewszystkim zadowoleni z wlasnego zycia dopiero potem mozemy komus przynniesc/dac szczescie. calusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to sie porobiło. Muszelko, naprawdę ? ( to ty?) W sumie to się, niestety potwierdza moja obserwacja, że jak ktoś zawiedzie raz, to raczej uczyni to po raz kolejny. A przypomniały wasze początki i ten czas, gdy jego żona na ciebie napadła, a on zachował się jak d... i nie zareagował. I kolejne fakty, które sugerowały, że on nie ma tzw. charakteru i jest miękki jak galareta, niestały, chwiejny i bez - sorry- jaj. Choć potem wydawało się, że jednak się zdecydował, podjął kroki, odważną decyzję i związał się z tobą. No, ale na krótko mu wystarczyło odwagi. No, ale życzę ci szczęścia. Sądzisz, że się już nie pogodzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszelka przepraszam ciebie bardzo ale mnie zupelnie sie pomieszaly histore ... ja odpisalam myslac o Mili. To ze facet nie okazal sie mamisynkiem to naprawde smutne. Jakie masz plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Za chwilę jadę do Odkurzacza...:-) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Nie pojechałam, stchórzyłam, wymysliłam pretekst i sziedze w domu. Zrobiłam sobie drina i myslę. Jestem żałosna i mam doła/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszla ..... tak jest lepiej ... on tobie naprawde nic nie da.... Chyba ze podnosi twoja wartosc osobista ... jezeli tak to idz na spotkanie. ja osobiscie gryze sie z ta moja znajomoscie z kolega. Nie wiem dlaczego ale jego glos ktory kiedys mine doprpwadzal do zaru juz nie ma tego efektu .. byc moze te jego problemy maja na to wplyw. Czuje sie w roli przyjaciela a nie kochanki. Osobiscie mam dosc swoich wlasnych kolopotow, tak naprawde nie mam sil na poddtrzymywanie jego na duchu. Ja to bardziej potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Wszystkie urlopujecie, czy nie chce sie Wam pisać? Pozdrawiam Was,wychodźcie Wiedźmy z kątów i piszcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Ja własnie za dwie godz wyjeżdżam się URLOPOWAĆ:-))) BUZIAKI, POZDRAWIAM wAS!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Zazdroszczę laseczce, bo ja mam urlop dopiero za dwa tygodnie. Revolucjo, nawet nie wiesz jak bardzo dobrze Cie rozumiem. Podobnie miałam z moim byłym i ostatnim k. Dzwonił do mnie codziennie i zwierzał się ze wszystkich problemów, pokazywał wyniki badań lekarskich. Przez jakiś czas żyłam jego problemami zdrowotnymi. Dodam jeszcze, że kiedy ja potrzebowałam go to zwykle wtedy akurat nie miał czasu. Jak napisała kiedyś elewacja została mi wyznaczona rola słuchacza i powiernika. Przez jakiś czas tak można, ale nie na dłuższą metę. No bo jak to wyglądało? Ja musiałam wymyśleć jakąś historyjkę, coś tam w domu pokłamać, żeby wyrwać się na randkę. A tam same problemy i oglądanie wyników badań :D. Teraz sama się śmieję jak to piszę :D. Nie zarzekam się, że już nigdy więcej, ale całkiem mi dobrze bez k. I zupełnie za tym już nie tęsknię. Pozdrawiam wszystkie czarownice 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobiety Revolucjo- jak widać, sądząc po tym, co pisze Fantasy, faceci w pewnym wieku wpadają w hipochondrię i jacy by nie byli - najbardziej drżą o siebie. Dziewczyny - wyobrażacie sobie przynosić na randkę wyniki badań albo rozprawiać o tym z k przez telefon? Jak przychodzi co do czego, to widać, że oni wcielają zasadę " to ja jestem najważniejszy " :) Laseczko? Jak twój nastrój? Co cię tak dołuje? Ja wróciłam z wakacji, jestem wypoczęta i cieszę się spokojem. Artysta pisał do mnie w tonie totalnego życiowego bankruta i samobiczował się. Nie mam z tego żadnej satysfakcji, bo kiedy próbowałam mu pomóc, to absolutnie nie słuchał i pozostało mi tylko z daleka obserwować jak zmierza do katastrofy. Jest już po rozwodzie, sam i pełen żalu. Odnoszę wrażenie, że nadal nie wysnuł wniosków. Aha- pisałam jeszcze o tym znajomym małżeństwie, w którym mąż miał romans. Wyprowadził się z domu i wszyscy są przeciwko niemu. Ja jednak go rozumiem, bo żona już zacierała rączki jak to mu teraz życie zgnoi, jak mu będzie wypominać, pokazywać władzę i jak uczyni piekło z jego życia. Rozmawiałam z nią- ona była pewna, że on będzie ją przepraszał na klęczkach i błagał o wybaczenie. Tak też na początku zrobił , ale szybko zrozumiał, że ona wręcz cieszy się z tej sytuacji. Tam była już chora sytuacja od dawna i ten romans to ewidentna ucieczka męża od toksycznej żony. Bywa i tak. Szkoda mi trochę tej babki, a jednak widzę, że sama swoim poprzednim zachowaniem pchnęła męża do szukania akceptacji poza związkiem. Co do jej męża, to sprawia wrażenie szczęśliwego. Z kochanką się nie związał, woli być sam. O sobie niewiele piszę, bo błogi spokój jest nudny do opisywania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kolezanki 🌻 zgadzam sie w wami faceci moga dlugo rozmawiac o swoich problemach. Fantasy ... zgadzam sie z toba o tych wynikach ... moj kolega co prawda ich mi nie pokazywal ale zapraszal mnie zebym na internecie znalazla video o jego operacjach no wyobarazila sobie ile to on przecierpial. Elewacjo.... dobra wiadomosc o twoim blogim spokoju. Tak trzymac Musze wam doniesc ze od 7 miesiecy nie bylam na randce z kolega, czyli mniej wiecej czasu kiedy jestem w domu. Wiecie ze nigdy nie naraze sie nawet na cien pdejerzen ze on jest w moim zyciu. Koledze zabronilam dzwonic do siebie wiec tylko pozostaje ja i moja chec kontaktu z nim. Tez zdalam sobie sprawe ze mam dosc sluchania o jego (wszystkich) problemach ale na chwile obecna traktuje go jak przyjaciela. Minelo juz prawie 3 tygodnie od naszej ostatniej rozmowy, zadzwonie do niego za miesiac i sprawdze jaki temat poruszy. Jest tyle interesujacych rzeczy ktore moge robiec w domu ze nawet za nim nie tesknie. Moze mi w koncu przeszlo ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Revolucjo, nawet nie wiesz jak się wzruszyłam gdy przeczytałam, to co napisałaś. Ile w tym pokory i pogodzenia. "Zadzwonisz za miesiąc, siedem miesięcy z nim nie spotkałaś się, może ci przeszło..." Trzymaj się, kochana, bo jesteś skarbem w tym pośpiesznym i żarłocznym świecie. Podziwiam cię też za to, że za miesiąc zamierzasz się dowiedzieć co on myśli. Nie stawiasz mu żadnych wymagań, tylko ...chcesz się dowiedzieć. Mało takich kobiet na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 78888
rewolucjo i elewacjo,czytam ten topik od bardzo dawna i powiem wam ze takich kobiet jak wy jest malo w dzisiejszym swiecie,same superlatywy i naprawde wspaniale jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) O, dzięki! Nie spodziewałam się, że w takim moralnie wątpliwym wątku usłyszę coś takiego. To dowód na to, że czarno- białe widzenie świata nie oddaje jego wszystkich odcieni. Co do mnie, to ja rozumiem ludzi i wolę tych co błądzą i wątpią, niż tych, którzy mają pewność. Wiele się tu nauczyłam. Dziewczyny! Gdzie jesteście? Ciągle wypoczywacie? U mnie nic nowego, oprócz tego, że jestem wplątana w rozgrywki tego znajomego małżeństwa. Zdradzona żona wybaczyła i czeka na męża, a on nie zamierza wracać, bo wie co go czeka, jeśli wróci. Bo ona tak naprawdę zamierza się tym wybaczeniem dowartościować i pokazywać mu swoją moralną przewagę. Dlatego właśnie wolę ludzi ułomnych, niż tych moralnie wyższych. Wybaczenie to coś, co zawiera w sobie pokorę, a tego nie widzę w tym przypadku, bo ona całą winę zrzuciła na kochankę. Ciągle do mnie dzwoni i opowiada o tej kochance, jaka z niej sucz i jak Misia uwiodła, a on cóż- tylko facet.... uległ. W ogóle nie widzi, że on po prostu uciekł w romans, uciekł i wybuchł jak wulkan, bo ileż można żyć w niewoli? Usiłowałam jej coś wytłumaczyć, ale nie da się. I dlatego warto czasem zejść z piedestału swoich iluzji, żeby zobaczyć prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszelka czarno-biala
jestem,choc na chwilke:) wczoraj wrocilam z 3 tyg.urlopowania z nad morza,bylam ze swoja miloscia,narazie jest ok,buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jeszcze raz na tej samej stronie ... oj wakacyjne szalenstwa i upaly dopadly wiekszosc z kolezanek:( Ja tez wrocilam z tygodnowego wypadu, dobrze czasami jest odpoczac od domu najbardziej wygodnego. Na szczescie dla mnie na prawdziwe wakacje ciagle czekam ... bede w okolicach Zielonej i juz nie moge sie doczekac lokalnych przysmako❤️ Zapowiada sie na to ze dorzuce do swojej sylwetki minimum 5 kg. Jestem tak spragniona rogali marcinskich ze mi slina na sama mysl leci :) Rodzina jak zwykle sie obrazi bo oni lubia sobie w domciu slodycze i kawke konsumowac a ja taka czarna owca na miasto moich wyciagam! Planujemy pojechac do Wa-wy na wycieczke .. czy mozecie mi polecic jakies super interesujace miejsca. Nie koniecznie do zwidzania. Czy w stolicy sa jakies miejsca gdzie mozna ciuch/buty/buzuterie taniej kupic ale zeby nie bylo to jakies tandetne. Muszelka ... napisz wiecej o twojej milosci ... Na tej samej stronie czytam o twoim zawiedzniu sie na nim i cudownych wakacjach. Co tak naprawde sie dzieje??? 7888 dziekuje za komplement ... milo ze nie tylko cztyasz nasz temat ale nasz nie obrzucasz blotem jak wiekszosc przypadkowych czytelnikow. Elewacjo ... buziaki a moze 🌻. Wiem glupio byc w sytuacji kiedy wiesz ze jedna ze stron zbladzila. Tez bylam w podobnej sytacji i nic nie moglam powiedziec kolezance (to ona zbladzila) ze przeciez nie tylko ona sie liczy i jej gorace potrzeby ... wedlug niej trzeba mniec oczyzawsze otwarte w poszukiwaniu lepszego materialu na lepszego meza. Przejechala sie na wlasnych slowach i nigdy tez nie przyznala sie do swojego bledu. Ot zycie i jego walory. Zielona gdzie ty kobieto urzedujesz???? Laseczka, co sie dzieje z odkurzaczem??? Co sie dzieje z twoim mezem??? Mila??? od ciebie dawno nic nie bylo??? Kea??? Fantasy??? Jacobs??? Moze ciche "wielbicielki" naszego topiku sie odezwa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×