Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely_flower

Jak poderwać dużo starszego faceta???

Polecane posty

Ewci@, przez najbliższe 2 tyg mnie nie będzie, ale pisz, jak z Twoim instruktorem CI się wiedzie:) Jak wróce z przyjmnością poczytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że takie ukłucie w serce czasem bardzo boli i jest całkiem beznadziejne... Dorotella... jeśli on tak mówił to pewnie tak uważał, ale czemu niby nie miałby zmienić zdania?? Podobno kobiety są sprytniejsz od facetów i potrafią im pokazać czego tak naprawdę chcą. Niestety nie wiem jeszcze jak to się robi w praktyce (jak któraś takie coś potrafi, to proszę się uprzejmie podzielić tą wiedzą tajemną...). Ja mam egzamin w czwartek i ostatnie 2 jazdy... ale nie z tym, z którym bym chciała :/ - czyli znów lipa (a starałam się, żeby to był on... ale on już grafik miał zapełniony). Nie wiem, czy pisać coś do niego przed egzaminem? Nie jeździłam z nim praktycnie wcale (poza jednym razem). Na mojego miłego sms'a (w odpowiedzi na jego czysto formalnego) nie odpisał nic... Zero szans... Jak zdam, to się do niego odezwe, zadzwonie, czy coś, udając, zę to w przypływie dzikiej radości... ale jak nie (co bardziej przy moich zdolnościach prawdopodobne), to nie wiem :/. Za wysokie progi na moje nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotella; Ja genralnie mam pytanie do Ciebie, tzn., prosze Cie o pomoc.. Pisalam ostatnimi czasy z mezczyzna 39l. Nie pisalismy duzo, ale w tych pieciu wiadomosciach wypisam mi z tuzin komplementow i milych slow, nie pomijajac spotkania. Gdy sie w koncu umowilismy na spotkanie; dokladna data, godzina i tylko czekalam na jego odpowiedz; jakie miejsce, nie odpisal nic, kompletnie! Milczal! Napisalam mu za jakis czas wiadomosc i takze nie odpisal. Za kilka tygodni, przypadkowo wpadlismy na siebie w miejscowej kawiarence, ale zamienilismy zaledwie dwa slowa, nic wiecej, pomijajc to, ze nie spuszczal mnie z oka w tym lokalu i ciagle sie usmiechal. Jakis czas po tym dostalam od niego wiadomosc, ze ladnie wygladalam i ze to przypadkowe spotkanie bylo dla niego calkiem mile. I to byla nasza ostatnia 'rozmowa'. Myslisz, ze mam jakies szanse u niego? Moze teraz ja powinnam sie pierwsza odezwac? [pisalismy na GG]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podchodze z humorem
sluchajcie, nie robcie sobie nadziei tylko dlatego, ze facet jest dla was sympatyczny i prawi komplementy. na pewno ladna mloda dziewczyna bedzie sie starszemu facetowi podobac, on bedzie nawet chetnie z nia rozmawial, dazyl do kontaktu, bo to jest przyjemne :) moze nawet skorzysta z waszych ofert seksualnych, jesli zapodaci :o ale to nie znaczy, ze zaraz bedzie chcial z wami zwiazku, albo zaprzepasci dal was swoje dotychczasowe zycie, rodzine (jesli ja ma) ... poza tym zabiegajac tak strasznie o jego wzgledy, wymuszajac jakby jego uwage i zainteresowanie, robicie ogromna krzywde kobiecie, ktora jest jego zyciowa partnerka (jesli takowa ma). nawet, jak facet nie da wam sie skusic, to ona, ktora niczemu nie zawinila i ktora ten facet kocha, cierpi z powodu ponizenia, ktore jej fundujecie napastujac na ich faceta wiedzac, ze on juz z kims jest. no a facet co. wiadomo, ze bedzie dla was mily, bo co ma nie byc, ale tak sie tylko komplikuja wielu osobom zycie a same tracicie czas, zeby poznac wolnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyzej --racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podchodze z humorem
wiem z doswiadczenia, bylam w zyciu po obu stronach barykady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
A kto tu mówi o związku?? Ja napewno nie, bo mojemu od razu powiedzialam,ze nie mam zamiaru niszczyc jego dotychczasowego zycia, bo wiem,ze ma swoja rodzine. DesperateGirl z moim jest podobnie. Jak sie spotkamy to nie moze ode mnie oczu oderwac az sie oglada i o malo co nie wyskoczy z tej nauki jazdy. Kiedys przypadkiem spotkalismy sie na drodze z tym, ze ja musialam czekac az kolumna samochodow przejedzie. a na koncu jechal moj intruktor. zobaczyl mnie. Napisalam mu eska, jak ladnie wyglada. odpisal ze chcialby sie spotkac. A kiedy mu napisalam kiedy i gdzie. odzwonil powiedzial, z eu niego w domu i jeszcze sie odezwie o 15- stej. godzina 15-sta minela. milczal :( zadzonilam do niego 0 16-stej. poiwdeizla,ze nie moze bo ma kursanta. czula z jego glosie ze byl wpieklony ale mogl chociaz mnie o tym pouinformowac aja czekalam z drazym sercem :( I tak jak zwykle on chce a jak co do czego to gowno z tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
No nie masakra!! Znowu juz mnie rece swedza aby jakiego fajnego prowokujace eska mu wyslac i tak ciagle mi chodza rozne esy po glowie. sama teraz zwtapilam czy mu wyslac :(( wszak minal dopiero tydzien jak mnie widzial w drodze do pracy i zadzwonil. a gdzie tu dalej czekac... ochhhhhhhhhhhhh............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podchodze z humorem; Sluchaj, pzrecztaj wypowiedzi; nikt nie psize, ze mezczyzna ma juz swoje zone czy dziewczyne. Sa wolni, a Ty uparlas sie na jeden argument i rozpisalas sie nie patrzac na reszte. Przeanalizuj forum od poczatku, bedzie najlepiej.. ;)) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewci@; Hm, moze powinnysmy zaczas interesowac sie innymi mezczyznami na ich oczach, to wtedy cos ich ruszy. ;) Mezczyzni to zwierzeta stadne i lubia jak kobiety o nich zabiegaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu bździu ...
:D jestem w waszym wieku, kiedyś rozmawiałam z facetem 40- 50 lat na oko, stwierdził że dziewczyny teraz uganiają sie za facetami i był tym zdegustowany, nawiasem mówiąc ma on opinie takiego co to lubi młode dziewczęta. Tak więć śmiem twierdzić że Ci starsi wolą zdobywać , aczkolwiek nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podchodze z humorem
dziewczyny, ja tego nie pisalam imiennie do zadnej z was :) to raz, a dwa, nie uczepilam sie, ze ci faceci na pewno maja zony, tylko, spojz wyzej jak nie wierzysz, JEZELI je maja. a fakt faktem, z reguly maja, wiec tyle o tych zonach. starsi faceci bardzo lubia, jak mlode dziewczyny mowia im, ze ladnie wygladaja, sa zdolni, madrzy, chwala ich osiagniecia zawodowe ... to jest dla nich strasznie przyjemne, nie beda was przeciez odpedzac, bo to jest przyjemne dla nich - nie ma watpliwosci. a wy, jako ladne, mlode dziewczyny, okazujace im uwielbienie, wiadomo - przyjemnie popatrzec, posluchac, pobyc w takim towarzystwie. wiadomo, ze bedziecie im mowic dokladnie to, co chca uslyszec, a dla nich to bedzie ogromna przyjemnosc. ale nie ludzcie sie, ze docenia wasze starania jako cos glebokiego i wazengo, bo sa to tylko tanie komplementy. oczywisscie sa tez przypadki, ze facet starszy sie w duzo mlodszej babce prawdziwie zakocha i stworza zwiazek. ale mysle, ze jezeli starszy facet jest zaiteresowany zwiazkiem, czy jakimis spotkaniami, to mloda dziewczyna wcale nie musi sie starac, zeby go poderwac lub przekonac. on sam wyjdzie z propozycja, a jezeli nie wychodzi, to moze oznaczac, ze przyzywczail sie do zrodla komplementow i schlebiania, dowartosciowania, jakim dla nich jestescie, ale to wszystko. ewcia - piszesz, ze nie chcesz rozwalac jego zycia rodzinnego, ale piszac prowokujace eski robisz to, zniewazajac jego zone/rodzine :) nie oszukuj sie :) w zwiazku miedzy dwiema osobami nie ma miejsca na dreszczyki emocji i prowokacji erotycznych z kims innym. woz albo przewoz. (to tak gwoli informacji). desperategirl - przyznaje sie, ze nie czytalam calego watku, ale tez nie pisalam imiennie, tylko ogolnie. nie sadza tez, zebyscie zyskaly cos gierkami typu wzbudzanie w facecie zazdrosci :) takie gierki sa domena mlodziezy. facet jesli nie ma w zwiazku z toba powaznych planow jeszcze sie ucieszy, ze znalazlas sobie kogos i nie bedzie juz musial sie trapic twoimi zalotami (zaloty z jednej strony go ciesza, jako tanie komplementy, a z drugiej trapia, jesli nie chce zwiazku, bo nie wie, jak to wszystko wyposrodkowac0. akurat przez przypadek rozmawialam ostatnio ze starszym facetem, ktorym interesowala sie o polowe mlodsza kobietka, wiec troche na tym bazowalam swoje wypowiedzi no i ogolnie na obserwacji swiata przez lata :) powodzenia, zycze wam jak najlepiej, sama zawsze lubilam starszych facetow i wiem, co czujecie :) tylko chcialam wam przedstawic pewne realia (ktore w waszych przypadkach nie musza byc prawdziwe, mowie ogolnie). no i ostrzec przed zniewazaniem ich ew. zon/rodzin samym faktem prowokowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
ooo... troche sie ruszyl temat w ciagu jednej nocy :) podchodze z humorem napisze to jeszcze raz: nigdy nie mialam zamiaru niszczyc jego malzenstwa. Jego zona o tym sie nie dowie . obydwoje potrafimy dochowac tajemnicy a nie obnosimy sie z tym i nikt o nic nas nie podejrzewa. nie podrywam faceta tylko po to aby rozbic jego malzenstwo. NIE! NIE! NIE! Kocham Go ale to uczucie musimy skrywac obydwoej i nikt o tym sie nie dowie. takie jest niesttey prawo takich zakochan osob z tak duza roznica wieku. wsrod innych oosb wywoluje to zgorszenie i obrzydzenie. ja natomiast uwazam, ze wielu mlodych chlopakow moze sie schowac przy takich dojrzalych mezczyznach i nia mam tu na mysli ,ze sa dojrzali wiekowo tylko sa bardziej dojrzali pod kazdym wzgledem. Bo wiekszosc mlodych to potrafi tylko dziewczyne poderwac, przespac sie i zostawic. Sa takie dziewczyny co tak lubia ale ja sie do tych nie zaliczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podchodze z humorem
ewci, mnie nie musisz przekonywac, ze starsi faceci sa milion razy lepsi od malolatow ;) ja zyje w tym przekonaniu od zarania dziejow :) tylko mowie, ze sam fakt, ze on cos przed zona ukrywa juz niszczy malzenstwo. ja rozumiem, ze ty nie masz zamiaru namawiac go do rozwodu, czy nawet do 'kochankowania' (chociaz z tym drugim to czesto jest tak, ze niby szlachetnym zamiarem sie nie chce, ale jak sie nadazy okazja, to nie da rady sie powstrzymac, bo to tylko ludzki odruch ;) ) nie wiem, jaka jest jego relacja z zona, moze np. nie sa przyjaciolmi i jej nie zalezy co on robi w wolnym czasie, o czym mysli, czy jest w jego zyciu jakas 'kolezanka', ktora dostarcza my dreszczyku erotycznych emocji. jak myslisz? ale wiekszosc kobiet raczej nie spodziewa sie takiej sytuacji. pisze to, zebys byla swiadoma tego, co robisz i nie schlebiala sobie, ze wspanialomyslnie nie niszczysz malzenstwa ;) ona nawet jesli sie niegdy nie dowie o szczegolach waszej znajomosc, podswiadomi czuje, ze jej maz nie jest na 100% z nia. nikt nie jest w stanie udawac, ze kocha, przynajmniej nie na dluzsza mete. trzymanie jakichkolwiek tajemnic w zwiazku, na temat czegokolwiek, prowadzi do jego zniszczenia. ale ja faktycznej sytuacji miedzy toba a tym panem, oraz miedzy tym panem i tamta pania nie znam, wiec nie wyglaszam opinii na temat waszych poszczegolnych relacji, lecz ogolnie mowie, jak przewaznie w takich sytuacjach bywa, zebys ew., jak bedziesz chciala, wziela to pod rozwage :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
Wiesz ja tam nie wiem w jakich relacjach jest On z zona, ale szczerze to wisi mi to i powiewa. Mam zamiar kochac sie z Nim a On ze mna. Wiem idzie to troche opornie z Jego strony ale taka juz ma nature. ciagle zasłania się tym, że jest niesmialy itp., ale wiem, ze On tego tez pragnie bo To widac po Nim a z reszta sam mi sie to tego przyznal. Wydaje mi się,ze On czeka na wlasciwy moment az jego Żona wyjedzie do Córki i twedy bedzie mial wolne mieszkanie bo tak to u Niego w domu ciagle zona siedzi i biedna nigdzie nie wychodzi.Ona wie jaki On jest zna Go bardzo dobrze tyle lat sa przeciez malzenstwem i ma napewno do Niego pelne zaufanie. Ale ja nie mam dluzej zamiaru tego juz znosic cierpienia w sercu kosztem moralnego sumienia jego zony. a czy ktos sobie pomysli jak ja cierpie?/ Nie, kazdy tylko zaraz " A jak jego zona sie by poczula ... itd..." a to, ze My dziewczyny, nieszcesliwie zakochane w takich dojrzalym mezczyznach gorzej cierpimy to juz nikogo nie interesuje. jak kolwiek by nie podjac decyzje to jedna ze stron bedzie pokrzywdzona. Bo jezeli On bedzie sie kierowal dobrem zony, to On i ja ucierpmy On moze troche mniej ale ja bardziej. a jak podejmnie decyzje aby sie ze mna kochac to zona ucierpi , i tak kolo sie zamyka :( Wiedzialam,ze facet jest zonaty, bo wielokrotnie rozmwialam przy mnie ze swoim wnukiem jak ja mialam jazdy z Nim. bylam swieadmoa w 100%, ale nie sadzilam,ze On okaze sie taki niesmialy, bo jak chodzilam na kurs to byl bardzo odwazny i zachowywal sie prowokacyjnie, a teraz?? Mnie nadal kusi aby wyslac mu jakiegos eska fajniutkiego, ale sama teraz juz zwatpilam :( Dawniej to potrafilam od reki zpalac z akomorke i napisac albo zadzwonic a teraz to czaje sie jak cholera i zabieram sie do tego jak pies do jeza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaarolinka
Cześć. Podzielę się z Wami moimi doświadczeniami. Zawsze wolałam towarzystwo starszych, zarówno kobiet, jak i mężczyzn.Ci żałośni równolatkowie.... Tak jest do tej pory i pieprzenie, że szukamy sobie ojców, albo lecimy na kase, to te stare dewoty mogą sobie w d...pe wsadzić.Od ośmiu lat jestem z moim Misiem starszym o 23 lata.Pracujemy w jednej międzynarodowej firmie, zarabiamy zaje...stą kasę,on ma już doskonałą pozycję, ja w trakcie robienia doktoratu, jeździmy super furami i co???, mam zamienić to na związek z jakimś nieudacznikiem i najważniejsze żeby był w moim wieku?? I narobił mi dzieci ? Nigdy!!! Tak trzymajcie wszystkie, którym udało się stworzyć związek z dużo starszym, wartościowym facetem.Ja mam 27 lat. Za 10 lat będę miała 37, a Misiek 60, no i co z tego....? Jestem z nim 8 najpiękniejszych lat mojego życia i mam nadzieje przeżyć kolejne !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT KW
To tylko złudzenie szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podchodze z humorem
kaarolcia, mieszkacie razem? czy w roznych krajach (bo piszesz, ze firma miedzynarodowa)? jak juz pisalam, rowniez zamilowanie do starszych facetow popieram ;) to jest kwestia, co dla kogo w zyciu sie liczy. jak kogos glownym celem jest zalozenie tzw. normalnej rodziny, dzieci i dostosowywanie sie do tradycji reszty rodziny, to pewnie bardziej pozyteczny bylby rownolatek. natomiast jezeli kogos glownym celem jest zwiazek z druga osoba sam w sobie, bez patrzenia na wiek oraz opinie innych, to roznica w latach nie ma znaczenia. jedynym minusem jest fakt, ze ta starsza osoba prawdopodobnie predzej umrze :( no ale i tu nie jest powiedziane. ewcia, ja doskonale rozumiem twoje zakochanie i cierpienie, sama na wlasnej skorze przecierpialam tego typu sprawy. ale nawet jezeli zaczniecie ze soba sypiac, to twoje cierpienie pozostanie. jedynie chwilami bedzie ci przyjemnie sie do niego poprzytulac itp. na pewno mi nie wierzysz, bo w tej chwili twoim najwiekszym marzeniem jest kochac sie z nim i wyobrazasz sobie, jaka w tej chwili bedziesz szczesliwa. ale w innych chwilach nie bedziesz, po prostu bedziesz caly czas czekac kiedy i czy w ogole on znowu bedzie chcial sie z toba kochac gdzies tam po kryjomu. szczescie przynioslaby ci tylko sytuacja, kiedy on zakonczylby poprzedni zwiazek i zamieszkal z toba. a tego twierdzisz, ze nie chcesz. nie sadzisz, ze warto by bylo przemyslec ta opcje? jezeli zaczniecie romans, na pewno bedzie milo i sympatycznie w tych chwilach intymnosci, ale unieszczesliwi to 3 osoby: ciebie, bo bedziesz cierpiec, ze nie mozesz z nim byc w pelni, zasmakowawszy, jakie to przyjemne, jego, bo caly czas bedzie sie musial borykac z wyrzutami sumienia, tzn. jezeli jest uczciwym czlowiekiem, ktory nie jest przyzwyczajony do zniewazania innych klamstwem, no i jego zona, chyba ze jej nie zalezy, co tez jest mozliwe (teoretycznie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podchodze z humorem
piszesz jeszcze ewcia, ze po nim widac, ze ciebie pragnie. to nie ulega watpliwosci, bo chyba byloby niemozliwe, zeby facet w wieku 'starszym' nie pragnal ladnie wygladajacej i milej w obyciu nastolatki, czy 20-latki. to jest chyba niemozliwe. ale od pragnienia do bycia razem jest baaardzo daleko. po pierwsze, czy on faktycznie chce rozwalic sobie zycie dla chwilowej przyjemnosci kopulacji i mloda dziewczyna? co innego, gdyby byl w tobie zakochany i pragnal wspolnego zycia, ale to raczej nie wchodzi w rachube, bo by juz cos na ten temat zrobil. mowi, ze jest niesmialy, a ma zapewne na mysli, ze trudno mu sie zdecydowac na tak zwrotny krok, bo wie, co by tym ryzykowal. dla ciebie bedzie to sympatyczny romansik, dodajacy pikanterii zyciu i bedecym spelnieniem ogromnego marzenia, a dla niego wielki klopot. przyjemnosc przyjemnoscia, to niewiatpliwe go pociaga, ale czy warto dla niej ryzykowac calym zyciem, narazajac dobro dosc licznej juz rodziny. bo nie ma czegos takiego, jak romans faceta, ktory nie rozwala jego rodziny. to jest po prostu niewykonalne, jedynie niedojzala zyciowo osoba moze tak myslec. pisze ci to wszystko, ewciu, jedynie z sympatii do twojej osoby, abys sie troche pozastanawiala nad tymi wszystkimi sprawami, by nie komplikowac sobie niepotrzebnie zywota. jesli mi nie wierzysz, trudno ... zrobisz jak chcesz. na koniec jeszcze napisze cos, czego raczej do siebie nie dopuszczasz, ale po sposobie, w jaki wyrazasz mysli i braku logiki oraz uzywaniu nielogicznych sformuowan mniemam, ze jestes osoba bardzo niedojzala i nie wiem, czy ten pan zaakceptowalby cie od strony intelektualnej. bo ochote na twoje cialko i przyjemne flirtowanki to na pewno ma. nie obraz sie, nie uznaj tego za osobisty atak, chcialam ci tylko otworzyc oczy na pewne sprawy, o ktorych nie masz pojecia, co jest zrozumiale ze wzlg. na twoj mlody jeszcze wiek i brak doswiadczenia zyciowego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z perspektywy starszego...
... faceta: jestes dla niego dzieckiem i czasem, masturbujac sie, wyobraza sobie, ze masz w buzi lub pupie jego penisa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z perspektywy starszego...
Tylko to musi byc takie spontaniczne najleopeij z taka dziecieca trsoka w glosie cos w stylu jak dziecko pyta sie mamy :" Gdzie bylas" :D :D :D ten tekst mnie zwalil z nog :D :D Dziewczyny, zachowujac sie w ten sposob robicie sobie krecia robote :D :D :D Czy wszystkie inne sztuczki typu krecenie wlosami :D Takie triki to sa dobre dla wczesnych studentow :P A tu przytocze zdecydowanie najwykwintniejszy tekst z tego watku, ktory zupelnie mi odebral apetyt na apetyczne mlode dziewczyny: "moralne sumienie jego zony". co to w ogole jest? :D :D :D dziewczynki, fajnie ze istniejecie, bo faceci moga sobie o was pofantazjowac erotycznie, ale poza tym nie liczcie na cud ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z perspektywy starszego...
Zmieniam zdanie: ewci@ to projekt/prowokacja. Nie bardzo mi sie chce wierzysc, zeby 20-kilku-latka miala tak dziecinna mentalnosc. Pozdro 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
dzisiaj rano Go widzialam w Drodze do pracy. zaraz po wejsciu do pracy rzucialm torbe na biurko i zadzwonilam do Niego. zapytal co sie stalo,ze zazdwonilam to odpowiedzialm mu prosto z mostu, ze sie za Nim stesknilam i chcialam uslyszec chociaz jego glos. :) Powalilo Go to z nog i oto chodzilo. Koniec owijajania w bawełne. zaczne mu mowic wszystko wprost jak bede z Nim rozmawiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z punktu widzenia faceta
powalilo go to z nog? taki telefon moglby powalic z nog zakochana licealistke, ale nie faceta :D doroslego :D raz mowisz, ze go kochasz, wiec wydawaloby sie, ze chcesz nawiazac z nim przyjazn, ktora potem moze przerodzic sie w milosc, ale teraz widze, ze chodzi ci tylko o seks. w takim razie dla niego gra nie warta swieczki, bo wyrzucic do smieci cale zycie tylko po to by zamoczyc kutasa w mlodej dupci. mam nadzieje, ze nie bedzie na tyle glupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
w takim razie powiedz mi co Was męzczyzn powali z Nóg? na kazdego faceta dziala co innego. Ale powiedz mi moze wykorzystam to do mojego instruktora i wtedy dluzej juz nie bedzie sie opieral :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z punktu widzenia faceta
mysle, ze pewna doza klasy i inteligencji, a obu tych cech ewidentnie ci brakuje, moglaby powalic ZAINTERESOWANEGO faceta z nog. pod warunkiem, bylby ZAINTERESOWANY. bo to, ze moze mu sie podobasz i moze cie lubi nie oznacza, ze dla umoczenia siuraka bedzie sobie chcial dezorganizowac zycie. a ty go po prostu chcesz jakas gierka dziecinna omamic, zeby ci w kocnu, za przeproszeniem, tego kutasa w dupsko wsadzil? no ogarnij sie, dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... ja osobiście nie mam nic przeciwko dużej różnicy wieku między kobietą a mężczyzną ale pod warunkiem, że obie strony są wolne. Mam 19 lat i też chodzę na kurs prawa jazdy. I nie wyobrażam sobie romansu z moim instruktorem, gdyż doskonale wiem, że ma żonę i dzieci. Chociaż jest bardzo przystojny, zabawny i często sobie flirtujemy. Nic poza tym. Dziewczyny oni tak robią z każdą młodą kursantką. Chodzi im tylko o zabawę, ale nie poświęcą dla was rodziny. Chciałybyście gdyby jakaś młoda dziewczyna w twoim wieku próbowała uwieść ci ojca? Naprawdę zastanówcie się czy warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
mimo to nie potrafisz udzielic odpowiedzi na moje pytanie. skoro jestes taki mądry to powiedz mi co mam zrobic aby naprawde powalic go z nog i aby chcial sie ze mna spotkac? Bo ja już czasami nie mam sily na niego, a nie chce byc upierdliwa wobec Niego, bo tym moge go zrazic do siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z punktu widzenia faceta
:D nie ma czegos takiego czym kobieta moze faceta powalic z nog, jezeli on nie jest ZAINTERESOWANY, rozumiesz to? tak samo zreszta jest w druga strone. jesli on nie szuka erotycznych kontaktow z toba, to kazdym takim 'powalaniem z nog' po prostu jestes dla niego upierdliwa i namolna. gdyby on cie chcial ruchac, bo o to ci chodzi tak? z tym powaleniem z nog? to juz by cos sie dzialo. ale uwierz, nie kazdy facet chce ruchac tylko dlatego, ze sie do niego przypierncza jakas ladna i mloda laska. zrozum to w koncu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×