Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely_flower

Jak poderwać dużo starszego faceta???

Polecane posty

Zadne moje kolezanki z nim nie jezdzily, one robily kurs w innych szkolach... A ze swoim facetem jestem 4 lata, ale tak jak mówie, czasem tak mi działa na nerwy ze masakra. Wtedy gdy zaczelam chodzic na kurs przezywalismy powazny kryzys i dlatego zwrocilam na NIEGO uwagę. Ten moj przy nim wydawal mi sie taki nijaki. A ON... zupelne przeciwienstwo mojego faceta. Dowcipny, potrafil sie smiac z samego siebie, a moj to sie obraza nawet gdy sie na jego temat niewinny zarcik powie. Tamten byl wysportowany, a moj to jedyny sport jaki uprawia to truchcik rano do autobusu gdy do pracy idzie, a tak to siedzi tylko przed komputerem i nigdzie mu sie nie chce wychodzic. Tamten - lubi nowe wyzwania, nie boi sie podejmowac odwaznych decyzji, a moj - najlepiej by rzadnych decyzji nie podejmowal. Co chcę przez to powiedziec? To, że moj to taka ciepla klucha. Owszem, wole spokojnych facetów, ale bez przesady. Poza tym co mnie jeszcze zafascynowało w tamtym? To, jaka z niego wprost bije miłość do swojego synka. A mnie zawsze rozczula, gdy widze, jak facet się zachowuje przy takiej malej istotce. Od razu widac, że jest bardzo opekunczy. W ogole jak myślisz - jakie tematy mogłabym z nim poruszać, aby zobaczył, że nie jestem tylko "zwykłą" 23-latką, a osobą, z którą można stworzyć poważny związek mimo młodego wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gisele
Dorotello Przeczytałam Twoje ostatnie wypowiedzi. Myślę, że ta rozmowa telefoniczna była ważnym sygnałem dla Ciebie. Ma przykrą przeszłość z młodszą dziewczyną i to oczywiste, że teraz będzie ostrożny. Jego sygnał właśnie taki był. Ostrożny, ale jednak coś znaczący. Pomyśl nad tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotella - tylko wiesz , ty go dobrze nie znasz więc tutaj działa pełna idealizacja. wszystkie jego cechy wydają Ci się naj - i w porównaniu do tego obrazu jego osoby w Twoich oczach Twoj facet wypada blado. a pomysl jak wygladał Twoj facet 4 lata temu. był równie obrażalski jak teraz? był równie nijaki? nie potrafił podejmować żadnych decyzji? Ty rozmawialas z nim tylko w aucie. nie spędzałaś z nim dni, tygodni. nie mieszkałaś z nim. nie wiesz jaki on jest w życiu prywatnym. zostawiła go młoda dziewczyna. ale może miała powod? może on przy bliższym poznaniu okazał się równie nijaki, albo nawet bardziej nijaki jak Twoj facet? To że teraz porównujac ich obu Twoj facet wypada tak blado to normalne. wiesz czemu? bo ty nie znasz wad instr, a jesli chodzi o wady Twojego faceta, to możesz ich wymienić całą gamę. ale zapewne mozesz też wymienic wiele jego zalet. i nikt nie powiedział, że ma ich mniej niż instr. ja nie twierdzę, że Twoj facet jest super, skoro ty widzisz że nie jest, to zapewne masz rację. tylko pomyśl czy to nie jest wynik tylko i wyłącznie znudzenia, i szukania w nim tych wad. choćby dla usprawiedliwienia samej siebie, bo pojawił się Twojej głowie inny facet. pomysl, czy warto ryzykować związek dla złudy, jaką może byc instr. (ale nie musi!). ale tak jak napisałam wyżej - zapewne egzamin, to czy potem bedziesz miala u niego dalej jazdy, to czy go zaprosisz i jego reakcja na zaproszenie wiele Ci pokażą. jesli zdasz to zapewne będziesz miała szybko jasną sytuację. ale na idealizację Cię uczulam. a co do tematów jakie możesz z nim poruszac to trudno mi jest powiedzieć, bo nie wiem o czym już rozmawialiście, o czym najczęsciej rozmawiacie. na pewno musisz uważac na to, czy mówiac o czyms nie budujesz w jego oczach wizerunku niedojrzałej małolaty. ale każdy temat jest dobry. ważne zeby nie starac się za bardzo wchodzic w jego życie w rozmowie. i prowadzić rozmowę na luzie - jednoczesnie pokazując mu że jesteś warta zaufania. scenariusza rozmów nie radzę sobie przygotowywać, bo na żywo najczęsciej wychodzi zawsze inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poderwalam
poderwalam starszego faceta a moze on mnie, 11 lat roznicy i bardzo mi sie podobal... w koncu odkrylam ze podrywa nie tylko mnie,... lubi mlodsze ech ...to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasmine, masz rację, że byc może go idealizuję. Dlatego mi nie chodzi o to, aby tu i teraz wszystko rzucać, być z nim i w międzyczasie go dopiero poznawać. Mi właśnie chodzi o to, aby na tyle go zainteresować swoją osobą, aby chciał mieć kontakt i potem, dzięki czemu będę go mogła poznać lepiej i wtedy rzeczywistość zweryfikuje, jaki on jest naprawdę. Poza tym ja potrzebuję naprawdę dużo czasu, aby kogoś pokochać. Najpierw muszę tę osobę poznać, aby wiedzieć, czy rzeczywiście jest taka, jak myslę. Wiesz, mój facet na początku też był taki nijaki, ale wtedy mi to nie przeszkadzało, bo widziałam, jak się o mnie troszczy, jak mu na mie zależy. Ale na dłuższą metę to jest wkurzające. Bo on jest bardzo obrażalski. I gdy np czasem mu w żartach powiem, żeby na siłownię zaczął chodzić, bo trpchę mu przybyło po bokach, to się śmiertelnie obraża i mówi, że najwidoczniej go nei kocham, bo go nie akceptuję takim, jakim jest. Ale co - mam mu pozwolić się roztyć tak, że nie będzie miał siły się w góle ruszać? I właśnie to mnie ujęło m.in. w tym instruktorze, ze on potrafi podchodzić do samego siebie z dystansem. Jakiś czas temu jak mu powiedziałam, że wcale nie wygląda na swoje 38 lat i że mi to wcale nie przeszkadza, to powiedział ze śmiechem: "Jakbym zdjął koszulkę, to by Ci zaczęło to przeszkadzać" :p Mój to w życiu by tak nie zażartował z samego siebie... Wczoraj tak sobie pomyślałam, że gdyby jego synek mieszkał z nim, a nie z matką, to byłoby mi łatwiej się do niego zbliżyć, bo zawsze mogłabym zaproponować, że z chęcią się zaopiekuję małym, jeśli tylko byłaby taka potrzeba... A wtedy wiadomo jak to jest... Ok, ide na zakupy, jakby co, to piszcie, z przyjemnością poczytam, jak wróce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonaonaona
Pomóżcie proszę ! Jestem trochę młodsza niż założycielka tego tematu. Mam 17 lat, a mój luby 23. Z waszego punktu widzenia 6 lat w porównaniu do 20 to prawie żadna różnica. Ale rówieśnicy myślą inaczej, a on przejmuje się opinią innych ludzi, aż za bardzo. Wiec mój problem leży tutaj. . On uważa, że jego niewyrozumiali rodzice i znajomi uznają go za pedofila, a mi zupełnie nie przeszkadza różnica wieku, bo zakochałam się po uszy. Mimo mojego młodego wieku jestem bardzo dojrzałą osobą, bo miałam trudne dzieciństwo, a nie potrafię spotykać się z rówieśnikami, którzy całe dnie grają w CS'a, albo puszczają w autobusach najnowsze piosenki polskich raperów na głośnik . dzieciarnia jednym słowem.! On jest inny, bardzo inteligentny i dojrzały. Przyjaźniliśmy się przez pewien czas i znamy się dosyć dobrze. Widujemy się codziennie, ale ostatnio podczas kilkugodzinnej rozmowy powiedział mi, że nie potrafi być z kimś tak młodym. Co mogę zrobić ? Nie chcę, żeby myślał, że mam obsesję na jego punkcie, a obawiam się, że niedlugo mogę się jej nabawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonaonaona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onaonaona... 6 lat różnicy to naprawdę bardzo mało. A pedofilem jest ten, kogo podniecają osoby poniżej 14 lat, a Ty masz 17, wiec jakim cudem Twoi rodzice mogą mu to zarzucić? To po pierwsze... A po drugie... Tak sobie myślę, że chyba Twój facet nie myśli o Tobie poważnie. Bo gdyby tak było, to by gdzieś miał to, co jego kumple powiedzą itp. A on jak widzę się boi, że zostanie wyśmiany, bo jest z dziewczyną młodszą TYLKO o 6 lat. Dlatego myślę, że powinnaś z nim szczerze porozmawiać i dowiedziec się, o co tak naprawdę mu chodzi. Bo skoro z Tobą jest, to różnica wieku nie może mu przeszkadzać, więc twierdzenie, że jednak przeszkadza jest nie na miejscu. Myślę, że nie o to mu chodzi, dlatego musisz się dowiedzieć o co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonaonaona
nie jestesmy razem i jeszcze dosyć daleko nam do tego mimo tego, ze granica między przyjaźnią a miłością jest bardzo cienka. On daje mi dosłownie do zrozumienia, że jest mną zainteresowany, a kiedy ja już daję mu sygnał, że to odebrałam pozytywnie i próbuję coś zdziałać (głównie mówiąc mu co czuję) on mówi, ze różnica wieku go przerasta. Jest bardzo trudny do rozszyfrowania, aż dziwne, bo faceci zazwyczaj są tak prości . Nieraz kiedy wyjdziemy gdzieś ze znajomymi, a ja odejdę na bok, bo np. piszę sms'a, on podchodzi do mnie przytula mnie i mówi, że musi mi coś bardzo ważnego powiedzieć (z taką zupełną powagą). Ja też już zupełnie na poważnie odpowiadam O CO CHODZI, a on mówi KOŃCZ ROZMOWE BO SIE ZWIJAMY, BO JUZ POZNO . . robi tak bardzo często . . to tylko żarty, ale dla mnie bardzo dużo znaczą. Nieraz jak rozmawialiśmy powiedział, ze jestem wspaniała, wysportowana, mądra-wprost idealna, ale za młoda . . . naprawdę się zakochałam i chcę sprawić, zeby od odebrał to pozytywnie . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak na moje oko to on jest niepoważny. Bo jeśli różnica wieku mu nie pozwala byc z Tobą, to niech nie daje Ci sygnałów, że może być inaczej. A jeśli jednak chce być z Tobą, to wiek mu nie powinien przeszkadzać. Jak to się mówi miłość w metrykę nie zagląda. Tak więc porozmawiaj z nim szczerze. Bez owijania w bawełnę powiedz mu, że jest dla Ciebie ważny, ale że nie wiesz na czym stoisz. I chcesz, aby Ci powiedział, co i jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonaonaona
dziękuję za pomoc, nie raz już próbowałam, ale boję się, że jak powiem mu prawdę to zachowa się jak gówniarz i będzie traktował mnie jak młodszą siostrę, a nie kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorotella - to fakt, dystans do siebie jest bardzo ważny, i faktycznie to moze wkurzać, jesli ktoś go nie ma. mam na mysli tutaj Twojego chłopaka. mi się wydaje że powinnas wszystko przemysleć na dwoch płaszczyznach. jednej - niezależnej od instr. - czy naprawde chcesz być z Twoim facetem? powiedziałaś, że nie widzisz z nim zwiazku na dłuższa mete. on ma juz swoje lata. zapewne chce sie ustatkować. czy nie odbierasz mu tej szansy bedac z nim? dajac mu nadzieje jednoczesnie myslac ze nie wyobrazasz sobie bycia z nim ? jak było przed instr? czy wtedy byłas szczesliwsza? czy to wpływ nowo poznanego faceta tak na ciebie zadziałal? jesli tak - to moze warto przeczekać to. moze minie zauroczenie instr i wroci wszystko do normy. jesli nie - wtedy trudno by wrociło cos do normy. bo to świadczyłoby o tym że zawsze jest dośc nieciekawie. a druga płaszczyzna zwiazana z instr - jesli stwierdzisz ze jednak ten zwiazek jest dla ciebie wazny, to czy warto ryzykować dla czegos co nie jest pewne? jeśli uznasz ze warto, to próbuj. najgorzej jest miec potem pretensje do siebie i mysli "mogłam zrobic to i tamto.. ". a jesli na sama mysl o zerwaniu z Twoim chłopakiem robi ci się zle - to wtedy pomysl czy warto w to wszystko brnać. onaonaona - wiesz co - moze ty jestes na swoj wiek dojrzala ale on nie - jesli ważniejsza jest dla niego opinia ludzi . szczerze - to nie sądze żeby tu problemem byłą ta róznica wieku, ktora notabene nie jest duza. tu problemem moze byc albo niepewnosc albo niechec do zwiazku z Toba. gdyby był pewnien, to by ci powiedział, ze poczekacie do 18. albo znalazłby inna mozliwość by z Toba być. choćby w ukryciu. zakochany facet jest w stanie zrobić naprawde bardzo wiele. pierwsze co - to odpowiedz sobie na pytanie - czy jemu na tobie naprawde zalezy? jak on ciebie traktuje? czy widzi w tobie dziewczyne czy po prostu młodsza kumpele? w odpowiedzi na te pytania moze pomoc szczera rozmowa z nim. tak jak napisała dorotella. jesli bedziesz wiedziala że mu jednak zależy, tylko te obawt go przytłączaja to wtedy można kombinować. ale musisz wiedzieć że jest o co walczyc, i ze on walczyłby z toba. ty nie zmusisz jego do miłosci, nie zmuszisz jego otoczenia do akceptacji waszej relacji, jesli on tego nie bedzie chcial. Do tanga trzeba dwojga. do miłości też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonaonaona
dzięki dziewczyny :)) Pomyslę co da się zrobić :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gisele
Ja wam mówię dziewczyny! Trzeba nieco odwagi :) Jak da kosza, to przecież świat się nie zawali. A przynajmniej będzie co wspominać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj Go widziałam.Jak on cudownie wygląda w garniturze.Ehhh.Rozmarzyłam się.Obmyśliłam plan.Otóż,codziennie rano biegam.Chyba trochę zmienię trasę i zacznę częściej się pojawiać w okolicach jego domu.Dobrze,że wiem na którą ma do pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postanowiłam sobie, że będę robić wszystko, aby myśleć o nim jak najmniej. Zapisałam się nawet na aerobic - gdy będę maksymalnie zmęczona, na pewno nie będę mieć na to siły. Niedługo wyjeżdżamy ze swoim facetem na urlop i zobaczę, jak będzie. Bo może rzeczywiście ten instruktor tak mi zawrócił w głowie właśnie dlatego, że przeżywaliśmy kryzys w związku i podświadomie szukałam kogoś innego. Nie wiem... Zobaczę, jak to będzie na urlopie. Ale po egz. spróbuję go i tak gdzieś wyciągnąć, aby sprawdzić jego stosunek do mnie. Choć tak jak mówię, myślę, że jak już raz się sparzył na związku z młodszą, to drugi raz nie chce ryzykować... A w ogóle to są jeszcze jakieś inne sposoby, aby sprawdzić, czy facetowi zależy na kobiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dangerous - plan z tym bieganiem jest całkiem ok :) jesli go spotkasz to mozesz tez sama probowac zagadywac - tylko subtelnie, bez narzucania sie. i poczekać, poobserwować, dokładnie patrzyc, słuchac - tylko tez uwazac na nadinterpretację. trzymam kciuki :) dorotella - dobrze ze teraz wyjezdzasz ze swoim facetem. to bedzie takie sprawdzenie jak Ci jest z nim z dala od codziennosci. kiedy bedziesz z nim 24 h na dobe.. wtedy zobaczysz czy jest Ci z nim dobrze, czy też tylko czekasz na koniec tego urlopu i powrót do domu. co do Twojego pytania - jesli facetowi zalezy na kobiecie to najczęsciej okazuje jej to dość dobitnie i wyraznie. tak, by ona zrozumiała. oczywiście istnieje wiele odstępstw od tej reguly. niestety. ale najczęsciej jesli facetowi zalezy to szuka kontaktu z kobieta, chce z nia spedzac czas itp. często też widać to w oczach faceta - jak patrzy na kobietę. rózne są drogi "sprawdzenia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jutro z rana mała "przebieżka" obok jgo do domu.Już się denerwuję. Po wszystkim zdam realcję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no obowiązkowo zdaj relację :D jak nie bedzie wychodził to schowaj sie za drzewem - zebys całkiem "przypadkiem" na niego trafiła ;) powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasmine, my na codzień mieszkamy ze sobą, więc właściwie wiem, jak to z nim jest, gdy się spędza ze sobą 24 godziny na dobę. A co do NIEGO, to tak jak mówię... Zobaczę, jak będzie po egz. Jeśli w żaden sposób nei pokaże, że chce w dalszym ciągu być w kontakcie to dam sobie spokój. Bo może się okazać, że nie bedzie chciał i że przez moją słabość do niego mogłam tylko zniszczyć 4 lata związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to prawda - musisz wiedzieć na czym stoisz. i mam nadzieje, że to się szybko rozwiąże. a ile Ci zostało jeszcze czasu do egzaminu? w ogóle to instruktorzy prawa jazdy maja strasznie wzięcie ;) ciągle gdzieś słyszę albo czytam o zakochanej, bądz tez o jakims romansie z instruktorem. ja to nie wiem czy chciałabym miec faceta instr ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktor
Cześć dziewczyny! Kurczę żeby tak na mnie zwróciła kiedyś uwagę jakowaś niewiasta. ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie to w nich jest "najgorsze", że mają takie branie:p A dziś laski potrafią być naprawdę bezwstydne i bezproblemowo ich podrywać. Jakbym z nim była, to pewnie jak na szpilkach bym siedziała wiedząc, że on właśnie z jakąś kursantką jeździ. A terminu egz. jeszcze nie mam, pewnie pójdę się zapisać dopiero po powrocie. A wracając do mojego faceta, to powiem Ci, co jeszcze mnie w nim wkurza. I to chyba najbardziej. Otóż to, że on ma mega wysokie mniemanie o sobie, a jego rodzicie jeszcze go utwierdzają w tym przekonaniu. On uważa, że wszystko robi najlepiej: najlepiej gotuje, najlepiej sprząta, najlepiej się zna na wszystkim. Ostatnio jak rezerwowaliśmy bilety na wyjazd, umówiliśmy się, że ja zadzwonie do biura i zamówie. No ale że coś mi wypadło, to powiedziałam jemu, aby to zrobił. No i on to zrobił. Ale jak kilka dni potem się trochę posprzeczaliśmy, to zaraz wyjechał z tekstem: "No i widzisz, Kochanie, co Ty byś beze mnie zrobiła? Gdyby nie ja, to byśmy na wakacje nie pojechali, bo za Ciebie trzeba wszystko robić." Albo inny tekst, gdy zapomniałam portfela na zakupy zabrać i on sobie przypomniał, że go nie ma: "No widzisz, Kochanie, jak zwykle trzeba myśleć za Ciebie". Powiedziałam mu wtedy, że jeszcze raz taki tekst, a poapmięta, a on na to: "No ale jaki tekst, Kochanie? Ja po prostu mówię, jak jest"... A prawda jest taka, że to ja za niego muszę myśleć. Tak było chociaż z kupnem jego samochodu. Podobał mu się jakiś tam, ale zadzwonić do właściciela oczywiście "nie miał kiedy", więc ja to musiałam zrobić i się szczegółów dowiadywać... Takich przykładów jest mnóstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktor, w dalszym ciągu nie wiemy, co takiego kręci Cię w aż tak młodszych dziewczynach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktor
No cóż przede wszystkim młodość a nie wygląd aczkolwiek jakieś tam znaczenie ma prawda? Dla mnie najważniejsze jest aby miała ciepłe serce , była miła i miała bogate serce bo wnętrze jest najważniejsze. Nie jestem chyba az taki stary ale bedąc z tak młoda dziewczyna i ja odmłodnieje choć uważany jestem za faceta z jajami hahaha Najważniejsze tez aby była sobą i nie bała sie różnicy wieku wkońcu miłość nie jedno ma imię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak Ty sobie wyobrażasz sferę intymną w związku z taką młodą dziewczyną? Bo masz już swoje lata, więc pewnie "ta" sfera jest dla Ciebie również ważna. A wbrew pozorom w dzisiejszych czasach nie wszystkie 18-latki czy nawet starsze dziewczyny mają ju to za sobą. Może akurat trafisz na taką, która nie będzie gotowa i będzie chciała z tym poczekać. Będziesz potrafił zaakceptować jej decyzję? Tak szczerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktor
Jak najbardziej jest to delikatna sprawa i wiem jak jest ona wazna dla obojga. Jestem cierpliwy i to szczerze. Zawsze uważałem że tego musi chciec obojga nie jedno.Kiedy moja dziewczyna o ile sie taka znajdzie to nawet podczas takich sfer jak delikatnosc rozmów czy tez bycia w chwilach np. miesiączki facet powinien rozumiec kobiete bo wiem jak was to boli i jak musicie te cykle przechodzic. Facet powinien byc przytulic pocałowac a jak trzeba nawet położyc reke na brzusiu i poprostu pomasowac powinien pokazac że jest z nia . Moze to dziwne co pisze ale moim zdaniem skromnym facet powinien słuchac drugiej osoby we wszystkich aspektach rzycia nie tylko uczuciowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktor
życia oczywiście przez ż sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktor
Może was to zdziwic ale miałem 1 dziewczyne a mówiła że jestem cierpliwy a jak juz się do siebie dorwalismy to ojjjjjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×