Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely_flower

Jak poderwać dużo starszego faceta???

Polecane posty

Wiecie co Wam jeszcze powiem? Postanowiłąm sobie, że tak łatwo teraz nie będzie i facet będzie musiał pokazać, że na serio mu zależy. Nie będzie tak, że on powie kilka kompementów, a ja już będę jego. Musi pokazać, że jest wart tego, aby z nim być. Tak więc dziś ten facet, o którym Wam pisałam, dzownił już dwa razy, ale akurat nie odebrałam bo byłam zajęta. I on od razu zaraz napisał, co się ze mną dzieje, bo się martwi. Mój facet w życiu czegoś takiego nie robił. Tak więc pewnie nawet jakbym gdzieś zgineła, to on by nawet tego nie zauważył. Choć oczywiście mówi, że tak by nie było, ale dobrze go znam i wiem co i jak:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
Dorotella nie chcesz pogadac na gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
5327070 Spotkalam sie przez przypadek z moim instruktorem pod sklepem. powiedzialam mu,ze go udusze a On spojrzal na mnie maslanymi oczkami i przeprosil,ze nie odpisal ale nie mial nawet kiedy bo ma zwiariowany dzien. zazartowala, ze i tak mu nie wierze uscisnelam mu reke i wsiadalm do swoejgo samochodu. Oczywiscie komentarz mojej mamy byl natychmiastowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluberry1111
Uuu Ewci@ to miałaś farta. taka_wariatka trzymam kciuki mam nadzieję, że wszystko pójdzie po twojej myśli i będziesz zadowolona. Ja mam jutro jazdę o 18 ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluberry1111
Dorotella jeżeli tak wygląda sytuacja to naprawdę powinnaś się "uwolnić się" od niego. Czym dłużej z nim będziesz tym ciężej będzie ci się rozstać. A z twoich wypowiedzi wynika, że ma cięzki charakter... i za wszelką cenę będzie chciał cię podporządkować sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nici ze spotkania. Wiedziałam, ze tak bedzie, ten facet wicznie przekłada jazdy, niezorganizowany ciut jest. Troche sie wscieklam, bo mi plany pokrzyzowal. Niby, ze jutro jazda :/ Eh... niech no ja tylko odwola, albo da mi kogos zamiast siebie,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
o matko wspolczuje :( wiem co czujesz bo pare dni temu tez bylo u mnie pododnie :( czyli o ktorej masz jutro ta jazde ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15:30. Ale nie mam tak naprawdę pojęcia, czy z nim, czy nie. Więc no... może być super, może być do bani. I tak napiszę mu jakiegoś esa. Nie będę mogła się powstrzymać, żeby mu nie "pocisnąć" o tej jego zmienności planów :/. Jak nie z nim, to kurde pewnie z gościem, który ma w sobie to coś, co mnie i-ry-tuje! ale ok, ale ok... nie będę się z rana wkurzć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
jak bedzie inny isntruktor to zadzwon do tego swojego i mu powiedz co o tym myslisz, ze chcesz z Nim jezdzic a nie z kims innym ) Swoja droga tez Ciebie widze unika a Ty cos mu dawalas jakies znaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktorze, gdzieżeś to się podziewasz? Napisałeś ostatnio o jakiejś tajemniczej białogłowie a teraz milczysz? Nie trzymaj nas w niepewności! Napisz, jak Ci się spotkanie udało. Mamy nadzieję, że wszystko jest po Twojej mysli i że za jakiś czas poinformujesz nas, że owa białogłowa zostanie Twoją małżonką:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza faktem, że jeżdżę bezbłędnie placyk, na którym dwa razy na egzaminie poległam (czuję się znerwicowaną idiotką ;( ... nie umiem zapanować nad nerwami i oblewam) nie było dobrze. Jeździłam z nim, ale cóż z tego? Był miły. Był zabawny jak to zawsze on. Ale wszystko czego się dowiedziałam (pomijając to, że wydaje się być świetnym człowiekiem, i że jest mega cierpliwy, i że jego ciało działa na mnie tak, że normalnie mam ochotę się na niego rzucić) to to, że nie mam u niego szansy. Najmniejszej. Nawet miniaturowej. (Chyba, że porwałabym go, związała, upiła i zaczęła pieścić i całować jak nienormalna.... ale to się chyba nie liczy) Dawałam mu znaki... samo to, jak z nim rozmawiam - czuję się jak jeden wielki "znak zainteresowania"... (nie muszę się zresztą o to starać... tak już mam, że dopiero jeśli chcę te zaintresowanie ukryć, to muszę się wysilać). i myślę, że on te sygnały wychwycił. Zinterpretował. Przeanalizował w swym mądrym mózgu to kim on jest, kim ja jestem, zwrócił uwagę na moje cielesne wady i zalety i wyszlo mu, że trzeba mi pokazać, że nie mam u niego szans. I pokazał mi to dziś wyraźniej niż kiedykolwiek. :/ :/ Kurde nooooo. Przynajmniej sprawa jest jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktor
Dorotello właściwie nie wiem co mam napisać bo okazuje sie że wyjeżdza do niemiec no i stwierdziła że jestem zbyt jak dla niej przystojny i wogóle więc czekam nadal na ta jedyna wiec jestem do wzięcia gg3873874 Pozdrawiam was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktorze, przykro nam, że tak się wszystko potoczyło:( Z tego, co pisałeś, wynikało, że na serio coś wielkiego może być między Wami. Ale wiesz, nie możesz się poddawać. Skoro zależy Ci na Niej, to walcz. Wcale nie wyjeżdża daleko. Dziś są maile, telefony, więc to tak, jakbyście mieli się na wyciągnięcie ręki. Pomyśl, co musieli przeżywać dawni kochankowie, gdy na list czekało się baaardzo, baaardzo długo... No ale tak jak mówię, szkoda, że tak wyszło, bo juz mi kostki zbielały od trzymania kciuków za Was... Taka_wariatka, w jaki sposób dał Ci do zrozumienia, że nie masz u niego szans? Powiedział Ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak poderwac starszego? :) ... Napisz do mnie, jestem starszy i latwo dam sie poderwac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktor
Dorotello tez tak myślałem ale no cóż stało sie tak a nie inaczej. Może i tu racje masz że odległość nie jest daleka ale z lekka dała mi do zrozumienia że ona jest z innej bajki że nie będziemy do siebie pasowac że jestem za przystojny a ona nie jest ładna. Ja wiem jedno że kobiete kocha sie nie ze wzgledu na wyglad a na wnetrze. Najwidoczniej nie była mi pisana a już myślałem że coś z tego będzie niestety myliłem się. Dzisiaj mam dołka ale dziekuje Wam że 3małyście kciuki to miłe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktor
Dorotello walczyłem o nia aby przekonać ja do tego ze sie myli że pokochac można nie patrzac na opakowanie ale jego na jego wnetrze. Ale niestety uparła sie przy swoim. Mam nadzieję że pokocha kogos wartościowego tego jej życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przykre, aktor.. i jednocześnie bardzo dziwne. Ta kobieta musiał być bardzo zakompleksiona i, przepraszma, może się mylę, dość powierzchowna, skoro tak Ci powiedziała... To nie jest wg mnie poważny powód do zerwania znojomości. Dorotella... cóż, tak jakby pilnował się, żeby nie wejść na jakiś taki "śliski" temat (zazwyczaj nie miał z takim czymś problemu, był na luzie). Niby zachowywał się normalnie, ale wyraźnie czułam, że chce mnie trzymać na dystans. Niby żartował, niby był miły, ale w taki bardziej, hm... oficjany sposób. Jakby się skapnął, że ja sobie nadzieje jakieś robię, i chciał mi tym swoim zachowaniem powiedzieć, ze nie mają sensu, że między nami nic nie będzie i nie było, ani nawet nie miałoby szansy być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci@
taka wariatka Ty lepeij powiedz konkretnie co ten Twoj Ci takiego dal jasno do zrzumienia. co Ci powiedzial?> a Ty nic nie mowisz :( Aktor nie martw sie jak nie ta to inna jaka bialoglowa Ciebie pokocha tym bardziej,ze jestes taki piekny. Ale wiesz z ladnej miski sie nie najesz, bo nie liczy sie to jak sie wyglada ale to jakim sie jest. dla mnie facet moze byc nie wiadomo jak prztsojny ale jak klamie i oszukuje to jest skreslony! Swpja droga jak wygladasz skoro jestes taki piekny? i ile mas zlat bo jakos chyba mi to umknelo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UlaZozula
Oj Aktorze... Nie wiem, co mam Ci powiedzieć... Również miałam nadzieję, że się wszysko ułoży po Twojej myśli, że będziesz szczęśliwy, tak jakbyś chciał, że owa białogłowa jest tą, której szukałeś całe życie... No ale opisz nam się... Bo może ta dziewczyna jak Cię zobaczyła, uznała, że rzeczywiście jesteś zbyt przystojny dla niej i że możesz mieć każdą, nawet brazylijską top modelkę, więc tak na dłuższą metę nie ma szans. Niską samoocenę bardzo trudno jest pokonać... A swoją drogą, to my, wszystkie niewiasty tutaj zgromadzone, mamy cichą nadzieję, że teraz, gdy Twoje serduszko również zostało złamane, będziesz częstszym gościem Kafeterii i że będziesz prowadził z nami konwersacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyziorek
Aktor, kurde, nie wiem, co Ci mam powiedzieć... Sama byłam kiedyś w takiej sytuacji, że pisałam z facetem, bardzo fajnie nam się rozmawiało. Już mieliśmy się spotkać, gdy on nagle napisał , że mu się wszystko odwidziało... Tak więc doskonale Cię rozumiem. Tak więc wbijaj tu do nas na Kafe i nie przejmuj się tam jakąś panną o wygórowanych ambicjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gracjan Nie-rosstocki
Aktor, stary! Jesteś facet, czy nie jesteś? Bo jak na razie to chyba jesteś taki facet, co nie ma jaj. Bo zamiast się mazać, że cię jakaś panienka, której na oczy nie widziałeś, zrobiła w ch... to weż idź gdzieś z kumplami, wyrwij sobie jakąś małolatę i po porblemie. Klina klinem! A swoją drogą to skąd wiesz, że owa tajemnicza białogłowa, to nie białogłów, który robił sobie dobrze, gdy tylko do niego pisałeś? Przecież nie masz pewności, z kim gadałeś... Sorki za dosadność, ale wkurza mnie takie coś. Facet nie wie, z kim gadał, a rozpacza, jak nie wiem co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktor
no cóż Gracjanie mam nadzieję że to była białogłowa aczkolwiek głowy nie daje hahahah a co do was niewiasty drogie pytacie co i jak wiec 190 88 szatyn niebieskie oczy i 39 lat foto jest na www.fotka.pl gniewomirwielki jakby sie kto pytał. No cóż postaram sie jak moge aby byc na kafeterii jak najczęsciej aby konwersacje z wami urządzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie o to chodzi, ze nie mógł mi nic powiedziec, bo się trzymał uparcie daleko takich tematów... Nie mam na to sił. Może jak zdam w końcu ten przeklęty egzamin, to się pozbieram i popróbuję jeszcze (zaproszę go na kawe w podziękowaniu za tę jazdę, czy co?). Ale na razie kwestia 3-ciego egzaminu daje popalić mojej psychice na tyle mocno, ze chyba w akcie samoobrony wypieram z niej zainteresowanie gościem, który zainteresowania mną nie przejawia. Zależy ma i na facecie i na egzaminie. Z tym że za egzamin muszę płacić, a facet to ewentualny gratis do odbytego kursu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktorze, może ta Twoja kobietka przestraszyła się tego, jaki jesteś, co? Przeczytałam Twoją powyższą wypowiedź i nie ukrywam, że musiałam parsknąć śmiechem. Bo który facet dziś mówi jak jakiś tam rycerzyk ze średniowiecza? Może Ty przy niej nie byłeś sobą? Może udawałeś właśnie takiego elokwentnego pana z mieczykiem i dziewczyna się po prostu przestraszyła, że nikt z jej znajomych Cię nie zaakceptuje. Nie pamiętam, czy pisałeś, ile ona ma lat, ale jeśli była sporo młodsza, to na bank jestem pewna, że tak właśnie jest. Dziewczyna pewnie co drugie słowo używa jakiegoś młodzieżowego wyrazu, a Ty chcesz z nią "konwersacje urządzać". Rzeczywiście jesteście z innych światów. Może po porstu rozpaczać za nią, pojedź na jakiś zjazd rycerzy czy co to tam jest i zapoznaj jakąś fascynatkę kultury średniowiecznej, a założę się, że wtedy to dopiero będziecie mogli konwersować... Ojj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolly__
Ulala nie wiedziałam, że jest tyle kobiet co mają taki sam problem jak ja. Ci instruktorzy potrafią zawrócić w głowie, chyba na tym kursie ich tego uczą. ;) Ja nawet nie wiem ile mój ma lat, ale strasznie mnie kręci. Nigdy tak nie miałam, że starszy facet mi się podoba. W czasie jazdy zawsze jest ciekawie. Flirt, żarty. Ale co dalej robić? POMÓŻCIE! Z tego co przeczytałam to: Ewci@ jesteś na dobrej drodze i sądzę że z tego na pewno coś będzie. Moim zdaniem z tym dzwonieniem czy smsowaniem to starsi faceci tak mają, że nie poświęcają na to dużo czasu. Także nie masz się czym przejmować, bo skoro wyznał ci miłość to na pewno się odezwie także ja na twoim miejscu bym czekała na telefon on niego. Powodzenia! taka_wariatka a ja uważam, że u ciebie jeszcze nic nie jest stracone. Będziesz miała jeszcze jazdę? Może ostatnio nie miał humoru, był zmęczony? Teraz może będzie lepiej. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Lolly_ jak na razie, to nie masz za bardzo co zrobić. Jakoś w żartach mozesz rzucić... nie wiem, że np. za coś Ci ma kawe postawić, albo, za coś co Ty zrobisz źle (np. powie Ci, ze coś niebardzo Ci dziś szło) możesz rzucić w żartach, ze w takim razie za tę kiepską jazdę zapraszasz go an kawę. Czy coś w tym stylu. Albo jak skończysz kurs dopiero. Jeśli o mnie chodzi, to ostatnia jazda była gratis, już skończyłam jazdy i 2 razy oblełam egazamin :(... więc mi zaproponował tę godzinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktorze, przykro nam bardzo że nie wyszło Ci z tą dziewczyną.. choć widzę, że nie jest Ci trudno sobie poradzic z zawodami miłosnymi, bo poraz kolejny juz nastepnego dnia szukasz sobie kolejnej dziewczyny. podziwiam. bo większość osób jednak troszeczkę dłuzej leczy rany niz 24 godziny... ale to dobrze, po co dodatkowo cierpieć.. może trafisz teraz na równie urodziwą osobę jak Ty, która dorówna Ci w Twoim podejściu do życia. my w każdym bądz razie trzymamy za Ciebie kciuki. A w razie czego pomożemy Ci z Dorotellą znaleźć jakiś zjazd rycerzy ;) ;) taka_wariatka - a ten Twój instruktor jest żonaty, tak? rozumiem co czujesz, bo wiem jak to jest kiedy z osoba na której nam zalezy jestesmy w dośc oficjalnych stosunkach.. a chciałoby sie o wiele więcej niz rozmowa. u mnie jest troszeczke inaczej bo ostatnio to oboje unikamy śliskich tematów. kiedyś były, i trochę za tym tęsknie. dlugo juz trzyma Cię zainteresowanie nim? sorry jesli pisałaś o tym, o co pytam, ale dawno tutaj się nie udzielałam i trochę zgubiłam wątek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×