Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely_flower

Jak poderwać dużo starszego faceta???

Polecane posty

Gość skrępowany
poznasz mnie bo to ja: wydaje mi się, że albo Ty za bardzo chcesz ukryć przed nim to, że on Ci się podoba i wychodzi z tego w jego oczach odczucie antypatii z Twoje strony, albo też mu się podobasz i nie do końca byłaś w stanie ukryć to, że on również Tobie się podoba, ale dla niego sygnał z Twojej strony był zbyt mały więc on zachowuje dyyystaaans. Czy kiedykolwiek się do niego uśmiechnęłaś? A czy uśmiechnęłabyś się do innego wykładowcy, który Ci się nie podoba, aby lepiej się rozmawiało. A propo zapisów, jak ktoś ma już zaliczony semestr to może się u nas zapisywać. Ta studentka zrobiła to wyjątkowo szybko. Karneval: gdybym wiedział co ona o mnie myśli, to byłbym szczęśliwy, ale przecież się jej nie zapytam. Właśnie gdybym się z nią zaprzyjaźnił, to mógłbym się tego dowiedzieć. Mnie kiedyś taka jedna nieznajoma dziewczyna za tyłek w klubie złapała, nie chciała puścić, było ciasno, nie przeszkadzało mi to za bardzo, ale przyjemne nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Skrępowany , ja nie jestem z tych osób co chodzą ponure ze spuszczoną głowa ;) Ogólnie nie mam problemu z tym żeby do kogoś podejść, zacząć rozmowę, czy uśmiechnąć się do innej osoby w trakcie rozmowy. Do niego oczywiście że się uśmiechałam Kilka razy była taka sytuacja ze stałam na wprost niego, i patrząc mu prosto w oczy uśmiechnęłam się;) Nie sadzę aby mógł mnie posadzić o jakieś zniechęcenie do swojej osoby, nie zachowywałam się w ten sposób. Dystans, nie wiem co to miało być, z jego strony to nie był dystans , żebyście widzieli to zimne spojrzenie. :( Wiem co sobie myślicie , ha naiwna idiotka. Niestety to prawda. Wychodzi na to że potraktował mnie gorzej niż przeciętna studentkę/ studenta. Już od pewnego czasu mam w planach wyjazd do innego miasta, jeśli mi się uda to tak jak wcześniej pisałam, nasze drogi się rozejdą i teraz bardzo się z tego ciesze.Jeżeli jednak zostanę tutaj, tez nie będzie źle. Sprawdzałam plan zajęć wyższych roczników i nigdzie nie było tego pana , a to ze czasem minę go na korytarzu to już pikuś ;) Teraz jak u mnie sytuacja dziwnie się potoczyła moja rada będzie trochę inna , przemyśl to porządnie czy warto kombinować. Ja nie kombinowałam a zobacz jaki chory obrót wszystko przyjęło. A z tą sytuacja w klubie to dość ciekawa sytuacja, ze od razu za tyłek Cie łapała hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Poznasz mnie bo to ja, nie mam pojęcia dlaczego posyłać tobie takie zimne spojrzenia, jednak, gdyby nawet zorientował się w sytuacji, czyli w twoich uczuciach do niego, to powinien jednak lepiej to załatwić, jeśli nie był tobą zainteresowana, zamiast posyłać zimne, lodowate spojrzenia. Nie przejmuj się, może ten typ tak ma? Nie uważam ciebie za naiwną ani za idiotkę, zauroczyłaś się, straciłaś głowę, wyszło jak wyszło. :) skrępowany, nawet jeżeli się z nią zaprzyjaźnisz, to możesz się dusić w tej przyjaźni, bo będziesz chciał czegoś więcej, będziesz zazdrosny, co może odbić się na waszych relacjach. Dlaczego chcesz się z nią zaprzyjaźnić, tak szczerze, na co liczysz? Rozumiem ciebie, bo sama chciałabym się zaprzyjaźnić czy zakolegować z mężczyzna, który mi się podoba, ale i tak marzyłabym o czymś więcej, nawet jeśli nie narzucałabym się. Ta wersja i tak u mnie odpada, jego żona byłaby zazdrosna, co za tym idzie, znajomość prędzej czy później skończyłaby się albo ich związek, co byłoby dla mnie plusem, tylko ja nie chce, aby cierpiał. W dodatku ta różnica wieku.. Przemyśl to dobrze, konsekwencje swoich czynów. Nie ma jak złapać obcego faceta za tyłek, tylko ciekawe co ta dziewczyna myślała? Pewnie o niczym poważnym i konkretnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
posłał*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Mógł na przykład nie reagować ;) Jeśli faktycznie sie zorientował to chyba potrafi czytać w myślach ;) Z czasem będzie lepiej , i tak z każdym dniem emocje opadają. Dziękuje Karneval :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Nie dziękuj mi. lepiej powiedz jak teraz się czujesz i co u ciebie? Co u was? Ja przeżywam mały kryzys, chciałaby go zobaczyć i pogadać. Czemu on tak mi siedzi w tej głowie? Zakazany owoc smakuje najlepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Cały czas o nim myślę, raz bardziej ,raz mniej raz jestem na niego wkurzona mówiąc delikatnie a niekiedy tak bardzo mi smutno. Karneval myślę ze tutaj kwestia zakazanego owocu nie jest aż tak istotna. Wspominałaś iż 20 lat różnicy to dużo, jednak chyba chciałabyś się do niego zbliżyć. Kolejna przeszkoda to właśnie żona i dzieci - z ich powodu przede wszystkim się wycofujesz prawda ? Mimo to cały czas jesteś pod jego urokiem , może tak samo urzekł Cię tym jaki jest - spodobało Ci się jego zachowanie, charakter , sposób bycia + wygląd;) Nie wiem z kąd się znacie, czy jest to relacja studentka wykładowca czy poznaliście się w pracy ? Nie wiem jaki są relacje pomiędzy wami ale chyba wspominałaś coś ze to kolega czyli jakiś czas musieliście ze sobą spędzić ,fajnie wam się rozmawia ,jakieś wspólne zainteresowania wychodzi na to że możesz po prostu dobrze się przy nim czuć a to powoduje ze cały czas o nim myślisz ,o tych wspólnych chwilach ale wiesz ze nie powinnaś :/ "Miłość kpi sobie z rozsądku. I w tym jej urok i piękno." A. Sapkowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
* skąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Od dzisiaj o Tobie nie myślę i koniec !! - niestety to tak nie działa najlepsze wyjście to zająć się czymś czymkolwiek :) Chociaż ostatnio sama się wpakowałam. Nie chcąc o nim myśleć postanowiłam zrobić porządki w końcu i pierwsze co wyciągnęłam, to notatki z jego wykładów, z***biście jednym słowem. Zobaczysz wspólny wyjazd ze znajomymi na pewno pomoże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet jest 14 lat ode mnie starszy i nie wyobrażam sobie żebym miała młodszego lub nawet równolatka, a mam 31 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Poznasz mnie: Ujął mnie swoją wiedzą i inteligencją, między nami była też chemia, właściwie czasem nic nie mówiliśmy, tylko wymienialiśmy spojrzenia, uśmiechy. On pierwszy próbował złapać kontakt. Poznałam go w pracy, jego pracy, bo ja tam tylko bywałam, pomagałam, nie chce wdawać się w szczegóły. Spodobał mi się za całokształt, wygląd, chociaż mógłby parę szlifów dokonać i byłoby idealnie. Podobne zainteresowania, gust muzyczny. Tak samo lubimy spędzać czas, mamy takie samo hobby. Taka moja bratnia dusza, chociaż ma swoje wady, pewnie idealizuje go, mogę tylko dodać, że ja wiem o nim znacznie więcej niż on o mnie. :) W dodatku, nie byłam mu obojętna, wzbudzałam jego ciekawość, a świadomość tego nie pomaga. Przynajmniej mogę tutaj się wygadać... a mogłabym o nim ciągle. mam lepsze dni, gdy rzadko o nim myślę i gorsze, gdy robię to często, psia krew... Poznasz, oj nieźle się wpakowałaś z tymi notkami, złośliwość rzeczy martwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
I wszystko jasne dlaczego siedzi Ci w główce. Oj tak wpakowałam się :I ale i tak jeszcze nie raz będę musiała sięgnąć po coś co mi przypomni:( To nic, najważniejsze że wiem na czym stoję, jak sama zauważyłaś ;) A jak teraz u Ciebie ? lepszy dzień czy taki sobie ? Chodzisz jeszcze do tamtej pracy ? A jak u reszty losy się potoczyły ? Skrępowany będzie mógł powiedzieć coś więcej zapewne dopiero pod koniec października. Lepiej przemyśl to wszystko raz jeszcze, uważaj żebyś nie miał jakiejś chorej sytuacji :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Gdyby był młodszy i wolny, byłaby łatwiej. Życie wciąż uczy. Nie chodzę do tej pracy, ale on nadal tam pracuje, a ja (mój umysł) nie chce go widywać, to komplikuje sprawy, życie. Nie tylko moje, ale jego również, szczególnie jeśli ma kryzys w związku. Pozostaje mi tylko trzymać kciuki za ciebie, abyś szybko się pozbierała i wykorzystała obecna sytuacje jak najlepiej.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Oj na pewno wykorzystam tą sytuacje jak najlepiej, na pewno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Dzisiaj byłam na zakupach, kogo w oddali zobaczyłam? Mężczyznę, który był cholernie podobny do niego albo on. Nie widziałam twarzy. Ubiór podobny, wzrost taki sam, fryzura taka sama, był szczuplejszy, sposób poruszania identyczny. Wydawał się zmęczony, smutny, jakby miał problemy. Nie widział mnie na 100%. Mogłam wysiąść na przystanku i udać się w tym samym kierunku co on, ale nie zrobiłam tego, trochę żałuje, jednocześnie ciesze się. Mam tyle pytań teraz:Co byłoby, gdybym nieświadoma niczego wysiadła w tym miejscu i go spotkała? Jakby zareagował: ucieszyłby się, spłoszył, unikał mnie? Gdyby mnie zobaczył, podszedłby, spojrzał obojętnie, uciekł? widziałam tyle przystojnych mężczyzn, a i tak myślę o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Hej Karneval ;) Szkoda że nie podeszłaś, myślę że normalnie by z Tobą porozmawiał jeśli to był on, bo niby dlaczego miałby Ciebie unikać ? Przy okazji powiedziałby co go tak martwi.Może i jemu jest potrzebna zwykła rozmowa ze znajomym/ znajomą i Ty byś miała miłe popołudnie, sama przyznałaś ze cały czas myślisz o nim to po co się tak męczyć ? Ty i tak jesteś w lepszej sytuacji ode mnie eh dzisiaj ja mam kryzys :( Kurcze jestem jakaś nieobliczalna potraktował mnie obojętnie,zimno , dał do zrozumienia że nic dla niego nie znaczę, a ja mimo to o nim myślę :( Karneval następnym razem porozmawiaj z nim, rozmowa nie jest niczym złym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Tak w lepszej. Tylko on ma żonę... Nie znam powodu jego zmartwień. Powinnam jednak zareagować, bałam się swojej relacji, rozczarowania (to jednak nie on). Następnym razem pogawędzę sobie z nim, ale im lepiej będzie nam się rozmawiało tym gorzej dla mnie. Poznasz, przynajmniej wiesz na czym stoisz, nie masz o kim marzyć, bo jego zachowanie było co najmniej niestosowne, nic nie straciłaś. Trochę czasu minie za nim zapomnisz o nim, nie miej do siebie pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Również
A ja mam świetnego faceta, który mnie uwielbia. Jest nam razem cudownie. Dopełniamy się, żyjemy w harmonii, doskonale się dogadujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
I oby już nic się nie zmieniło, żeby zawsze było już tak dobrze ;) ja na razie jestem na etapie aby wybić go sobie ze łba. Karneval niech ten czas cholerny szybciej mija sama wiesz jak to źle w takiej sytuacji. To prawda czas leczy rany , i u Ciebie będzie lepiej :) Tylko jak ten czas przejść ja się pytam ? Doszłam do wniosku że jednak to i wspólny wyjazd nie pomoże jak najdą wspomnienia i myśli , a niech to szlag ! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Również, gratuluje, trafiłaś na dobrego partnera, dbajcie o ten związek i bądźcie jak najdłużej szczęśliwi.:) poznasz, musimy sobie jakoś radzić, pójść zakupy, wypad ze znajomymi, rozwijani pasji, praca, nauka, uprawianie sportu itp Przynajmniej na chwile zapomnisz. Mam nadzieje, że w przyszły weekend zapomnę o nim i będę się dobrze bawić. :) Może poznam kogoś interesującego i całkowicie o nim zapomnę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAK TAK TAK....
A co ty się łudzisz że on się w tobie bujnie?, puknij się w główke dziewczyno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Tak Tak Tak - tu chodzi o zwykłą znajomość , nową znajomość aby nie myśleć ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Jeżeli to z bujaniem było do mnie, to niestety ktoś źle ocenił sytuacje. :) poznasz, jeśli chodzi o znajomość, to chciałabym poznać kogoś interesującego, jednak nie na zasadzie, spotkam się i zapomnę o nim przez chwile. Tylko chciałabym kogoś interesującego, czyli kogoś kto mi się spodoba i wybije mi go z głowy, zawróci w głowie albo chociaż zyskać nowego kolegę lub koleżankę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz mnie bo to ja
Ale ja to tak odczytałam ;) może napisałam do tak tak tak powierzchownie ale doskonale Cię rozumiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Podejrzewałam, że dobrze mnie zrozumiałaś, ale wolałam wyjaśnić, aby nie było zbędnych nieporozumień.:) Pozdrawiam serdecznie, udanego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumpela starszego faceta
Hej, pomoże ktoś? Mam 26 lat, a on 37, znamy się 5 lat, kumplowaliśmy się, spotykaliśmy w naszej paczce. Od 2 lat go nie widziałam. Teraz spotkaliśmy się znowu na koncercie. Dziwnie się zachowywał, cały czas nie odstępował mnie na krok, mówił, że zrobiłam się śliczniejsza, taka prawdziwa kobieta. Odprowadził mnie do domu i pocałował, ja uciekłam zdziwiona. Bo jak to kumpel? Spotkaliśmy się znowu na innym koncercie (tym razem poszliśmy we dwoje) i on wziął mnie za rękę, potem się całowaliśmy. Zastanawiam się czy chodzi mu o seks czy coś więcej. Dziwnie się czuje, zawsze był kolegą, a teraz dzwoni codziennie. Sama nie wiem jak się zachowywać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Musisz go dłużej poobserwować, aby wywnioskować o co mu chodzi. Jednak zbyt szybko gna do przodu, lepiej uważaj na niego. A ty, czego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karneval
Hej wszystkim. Poznałam ostatnio nowych znajomych, akurat płci żeńskiej, popatrzyłam na kilku przystojniaków, odpoczęłam, odprężyłam się, to i humor jest lepszy. Niestety nadal myślę o nim, ale staram się intensywnie przeżywać każdy dzień, aby jak najmniej mieć czasu na "marzenie". Co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzes5
Karneval widzę weszłaś mi na gg , odpisałem Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrocławiak40
Poprzeglądałem troche ten wątek... no cóż. Jest to według mnie normalne, ze młode kobiety, dorosłe emocjonalnie pragna starszych doswiadczonych... ... i zarówno jak zależy to od kobiety, jak i faceta - może byc miłość, bądź tylko łóżko. Role gra tez opinia społeczna, przyjaciele... choc najlepiej słuchać serca. Prawda tez jest, że facet starszy napewno bardziej zadba o Ciebie życiowo - podniesie Twój status... itp. Z drugiej strony, Ty młoda, podniesiesz jego meskość :) - to takie uzupełnianie sie na wzajem. Napewno troche w tym racji jest, ze szukanie o wiele starszego tez zaspokaja deficyt "taty"... ale nie jest to nic złego. Bo podkreslasz, ze cenisz w meżczyźnie te cechy, które odpowiedzialne sa za twoją przyszłość... kierowanie Twoim życiem.... opiekunczość. Ja osobiście, spróbowałbym odnaleść sie w takim związku z młoda dziewczyną, ale oczywiśćie musi byc dojzała psychicznie jak na swój wiek (spokojna, wywarzona), no i pasujaca mi pod wzgledem urody (drobna, bardzo szczupła). Mam 40 lat, jestem szczupłym-normalnym facetem z Wrocławia.... juz po przejściach :) ... jestem na poziomie, rozmowny ... i zachecam do korespondencji.... kto wie :) pozdrawiam Adam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×