Denerwuja mnie pytania osobiste na rozmowie kwalifikacyjnej!

typu czy zamierza pani miec w najb czasie rodzine? wyjsc za maz urodzic dziecko? co to ma wspolnego z praca to chyba moja osobista sprawa!!! dzisiejsi pracodawcy za duzo sobie pozwalaja to jak ktos pracuje to nie moze miec zycia osobistego? zalosne

stań po drugiej stronie barykady i zobacz jak fajnie jest płacić komuś za siedzenie w domu i opłacać drugiego pracownika, bo kobieta zataiła informację, że jest w ciąży. Wiem, że to krzywdzące, ale kij ma dwa końce.

niby twoja osobista sprawa ale pieniądze za urlop macierzyński czyli twoje siedzenie w domku musi dawac pracodwawca

masz prawo nie odpowadac na takie pytania :o jeżeli Ci takie zadają to poprostu powiedź że o to pytac Cie nie mogą... Zadają takie pytania bo wiedzą że ludzie albo swoich praw nie znają albo nie bedą sie ich dochodzic :o

nie pracodawca, tylko ZUS jesli to firma "państwowa" to blokujesz etat, nic więcej a na takie chamskie pytania (bo chamstwem i poza tym łamaniem prawa jest zadawanie takich pytań) odpowiadaj wymijająco, albo np. pytaniem na pytanie, ale tak, żeby komus w pięty poszło. Pracy pewnie i tak nie dostaniesz, ale może następna po Tobie nie usłyszy tego w rozmowie kwalifikacyjnej.

a jak moge odp moze ktos podac przyklad

ja bym pytala i wcale takie pytania mnie nie dziwa, pracodawca musi wiedziec kogo przyjmuje i z kim ma do czynienia, czy za tydzien nie pojdziesz na zwolnienia bo to bo sramto, a on bedzie pozniej placil kase za twoje siedzenie w domu, no szkoda.....

"jest to moja osobista sprawa" np. ale wątpię żeby to pracodawcę czegoś nauczyło bo będa szukać póki nie znajda odpowiedniej osoby

Éwa jakas Ty naiwna, hehehe :) Naprawde myslisz ze nastepna tego pytania nie uslyszy? :) :) Obudz sie dziewczyno na nikim zadna odpowiedz wrazenia nie zrobi, i nikomu nic w piety nie pojdzie.Nie ta , to bedzie nastepna.

pracodawcy zależy na kimś, z im będzie mógł robić biznes, a nie na osobie, która cwanie odpowie na pytania i będzie miała jedynie prawa i żadnych obowiązków.

wszyscy by pytali - jednak prawo tego ZABRANIA... u nas niestety jest wolna amerykanka :o Pytanie o plany małżeńskie/macierzyńskie można uznać za dyskryminacje i iść z tym do sądu (jeśli pracy się nie otrzymało a takie pytania padły) :o dotyczy to artykułu o ochronie dóbr osobistych art. 23 i 24 kodeksu cywilnego i kodeks pracy art. 18 3b o naruszeniu zasady równego traktowania kobiet i mężczyzn, także przy przyjmowaniu do pracy.

ja na przykład zatrudniam 20 osób w sklepie na dwie zmiany, z tego mam dwie osoby na zwolnieniu, bo są w ciąży i od samego początku zwolnienie, bo się robić nie chce, kolejna poszła na zwolnienie, bo sie potknęła i ma rehabilitację trzeci miesia, non stop ktoś na urlopie. MASAKRA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ta, tylko ze zwykle ten co tej prac szuka nie ma zlamanego grosza i nie stac go na sady.Poza tym , mi na przyklad nie chcialo by sie poprostu.I niby co bym osiagnela czy udowodnial tak naprawde..

dlaczego nie przyjmujecie do wiadomości, że przyjmują lepszych a nie ze względu na rodzinę? Pracodawca też chce wiedzieć z kim będzie miał do czynienia. Jesteście przewrażliwione.

właśnie dlatego - przez takie podejscie - w Polsce nie przestrzega sie prawa (i nie mówie tylko o kwestii zatrudniania pracowników)

bo te pracownice, które tylko liczą na zwolnienia, rehabilitacje itp psują tym dobrym start. Taka prawda. Dlatego ja jestem za umowami zlecenie na początek. Nie robisz? Zrywamy umowę i do widzenia.

a i jeszcze jedno - na dłuższym urlopie nie byłam parę lat, jak na tydzień się wyrwę to cud, a pracownicy 26 dni i nic nikogo nie obchodzi, wraca po pół roku ze zwolnienia i jeszcze się qrwa urlopu 13 dni nalezy za ten czas Rzygać się chce (sorry za wyrażenie)

hahaha... ale sie usmiałam :o Przyjmują najlepszych? Jestem zawodowo związana z doradztwem personalnym i zawodwym wiec wiem jak to wygląda od drugiej strony biurka :o

A jeśli rozmowa jest w cztery oczy, czyli ja i przeprowadzający, to jak mam później udowodnić, że takie pytania padły?? Ja wiem, że nie mogą mi ich zadać. Ale załóżmy, że zależy mi na pracy, jestem w podbramkowej sytuacji, mam szansę ją dostać, ale powiem, że nie mogą mnie o to pytać i jestem skreślona... I pracodawcy to wykorzystują. Tak jak ktoś napisał nie ta, to następna. Może w końcu to by się skończyło, jakby nagłośnić kilka spraw wygranych w sądzie. Ale to wcale nie taka prosta sprawa wygrać...

kij ma dwa konce... nikt Cie nie zmuszał do otwierania biznesu :o chciałas miec to teraz ponos tego konsekwencje :O

blackcat ---> czyli spokojnie moge odmowic odp na takie pytania mowiac ze nie maja prawa pytac , tak?

desiree83 w zasadzie rozmowa NIE powinna odbywac sie w cztery oczy (rekrutantów powinno byc optymalnie 3). Zawsze to jest Twoje słowo przeciwko słowu rekrutanta a jesli jeszcze znajdziesz kogos komu tez zadawał takie pytania to jest duży plus na Twoją korzysc - ale fakt to jest trudne :o

zasssaa tak - to rodzaj dyskryminacji bo faceta nie zapytają czy zamierza miec dzieci :o

kij ma dwa końce --> kazdy pracownik ma prawo do uropu i zachorowac nikt nie jest kobyla a ni maszyna do pracy zacznij traktowac pracownikow jak ludzi!!!!!! mi sie rzygac chce jak widze takich pracodawcow co chca wykorzystac kazdego za marna kase:P

zassssa, mozesz tak powiedziec, ale rownie dobrze mozesz tam w ogole nie isc :P)

blackcat :O ręce opadają... ciebie też nikt nie zmusza do pracy u takiego pracodawcy :) chcesz pracować, to pracujesz - nie to nie :P przesadza nie wolno, ani w jedną, ani w drugą, a polkom nie chce się wcale tak pracować jak to deklarują.

oczywiście, że nikt nie jest maszyną, ale przecież naciągane L4 w PL to nie rzadkość

Nie powinna, ale często jest. Tak samo, jak nie powinny paść takie pytania. Poza tym jeśli są nawet 3 osoby, to z tej firmy, więc w zasadzie to niewiele zmienia... Poza tym ludzie się po prostu boją iść do sądu i walczyć o swoje...

taka dygresja - nikt nie jest maszyną, a ja od 1 maja miałam z 7 dni wolnego :P