Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość retrosexual

już jesteś mi obojętna...

Polecane posty

Retro,mnie się nie udało....myślałam,że ucieknę przed tym uczuciem,założyłam rodzinę,mam męża,dzieci i przez 24 lata nieustannie żyłam w piekle,bo nie potrafiłam zapomnieć o mojej miłości.Teraz kiedy ON już nie żyje,strasznie żałuję,że nie zawalczyłam,że nie rzuciłam dla Niego obecnego życia......daremne żale,kiedy już za późno by coś zmienić:(Dlatego,radzę Ci tak łatwo nie rezygnować....zwłaszcza jeśli kochaliście się,a z Twoich wypowiedzi wynika,że Ona wciąż jest częścią Twojego życia,i zostanie zawsze....przynajmniej w moim przypadku tak jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she3..
chcialabym, zeby ktos mnie tak kochal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też bym chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno byście nie chcieli.....po tylu latach ciśnie się wniosek,że lepiej nie kochać za bardzo,wtedy tak strasznie się nie cierpi,zwłaszcza jeśli ma się do czynienia z uczuciem nie spełnionym,głupio,bez poważnego powodu zaprzepaszczonym,bo ważniejsze były ambicje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nieprawda,że czas leczy rany....bo one zostają na zawsze w człowieku,my tylko uczymy się żyć z bólem i oswajamy się z uczuciem straty,a w sercu zawsze pozostaje puste miejsce którego nikt i nic nie jest w stanie zapełnić....😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bladym świtem- >zrobiłem wszystko co mogłem, Ona nie chciała, wyjechała do innego kraju,...chciałem abyśmy razem, wolała sama, wolna, niezależna,intrygująca ... miłość to za mało...za mało dla niej,będzie jej przeszkadzać-mówiła, nie musi być w związku, nie chce... bolało.... już mniej boli. fusek> nigdy Jej nie zapomnę...ale muszę znowu móc się uśmiechać, może kochać, zostałem odrzucony, moje uczucia...nic już nie zrobię ...pozwoliłem jej odejść...bo kochałem/kocham...nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kim jesteś bo nie wiem
skoro założyłeś ten temat to znaczy że ....kochasz i muszę Cię zmartwić ale..będziesz tak jeszcze długo kochał.....długo będziesz się oszukiwał, że to już koniec, że już to nie jest to uczucie o którym myślałeś że jest, że już wszystko minęło....może nawet poznasz kogoś i będzie Ci się wydawać, że już kochasz tę nową dziewczynę ale.... zdarzyć się może, że ona pewnego dnia wróci, niekoniecznie do ciebie, ale do kraju, spotkasz ją i..... okaże się, że jednak nadal ją kochasz :( przed miłością niestety nie uciekniesz :( 😭😭😭 ale.....powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie Fusek czas nie pozwala zapomniec i zaleczyc calkiem ran...pozwala tylko z czasem nauczyc nas zyc bez tej osoby ...uczy nas jak przetrwac...ale i tak przychodza chwile gdy rany krwawia ...serce tej najwazniejszej osoby nie potrafi z siebie wyrzucic :( Próbuje zapomniec..przynajmniej zyc bez obciazenia pietnem tej milosci.. nie potrafie :( czuje cala soba ze to byl On - Ten Jedyny...zadna starata poprzednia tak nie bolala.nie bylo takiej tesknoty..za czymkolwiek co z Nim zwiazane... Zostanie na zawsze we mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kim jesteś...>tak szczerze, to myślałem o tym,...że nie będę w stanie kochać innej kobiety,ale za wcześnie aby o tym myśleć ..bo NIE WIDZĘ innych kobiet... kochałem nie za urodę, ale za Jej inteligencję,wrażliwość,za charakter,za ciepło, niewymuszone emocje, zawsze tak szczere i piękne...wyjątkowa kobieta, człowiek,umysł, ..................................,za dużo piszę, ... przejdzie... może kiedyś wróci, na pewno... ale , no właśnie , chyba nie chcę już sam by wróciła do mnie,...za dużo bólu....Chociaż..., kurna, zgłupiałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kksjdnjfhb vjechgskjg
wiesz co mi sie wydaje , ze wiele jestesmy wybaczyc i tu jest pies pogrzebany, ja tez mam zbyt wiele szpilek wbitych, ale gdyby pokazał, ze juz nie bedzie mnie akupunkuta raczył ;) dalabym szanse, z wielka ostroznosicią i wyczuciem.......ale ....racjonalnie do tego jednak podchodze i wiem, ze duzo mu czasu trzeba , byliscie ze soba ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jest mi już lepiej...jednak, takie wypieranie daje efekty, a mianowicie: -nie próbowałem pisać do niej -nie próbowałem dzwonić -nie oglądałem jej zdjęć -praca powoli znowu ma sens ale , mimo tego -myślałem, choć mniej -listki akacji...jak baba:D, wyszło:szanuje, -czuję że ona też myśli, mimo wszystko. ale wszystko słabiej, bez kołatania serca, ale żal, smutek, pustka ...jest, niestety... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro sam widzisz ...nie jest Ci wcale obojetna...jakiekolwiek emocje , ktore beda w jej kierunku czy negatywne czy pozytywne .....to nigdy nie bedzie obojetnosc... jesli milosc nie zagasnie to zadna kobieta nie bedzie nia...nie pozwoli ta milosc na kolejny \"zdrowy\" zwiazek bez emocji zwiazanych z przeszloscia...tą najpiekniejsza przeszloscia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Twoje uczucie
Az za dobrze , łatwo jest poniżyć kobietę znam to uczucie znam też baaaaardzo kochałam ale co z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju............................
He he, nie piszcie do niego Retro, bo to nie ona przecież.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie to ciągłe wybory, a my jako ludzie nie jesteśmy nieomylni, uczymy się przecież całe życie, jedni widzą spełnienie w związku inni robią kariery zawodowe, czy jedno przeczy drugiemu? Nasuwa się myśl, że tak, przecież druga osoba będzie nas ograniczać, dlaczego mamy się tłumaczyć, z naszych pragnień, dążeń, a jeśli ona czy on będzie nam utrudniać, co wtedy? Jednak w związku opartym na prawdziwej miłości, nie istnieją ograniczenia, zawiść, nie odczuwamy poświęcenia, robimy wszystko z myślą i dla dobra drugiej osoby, pragnąc jej szczęścia. Myślę, że nie powinniście zrywać kontaktu ze sobą, lecz czasem napisać lub zadzwonić do siebie. To by Ci pomogło, uspokoiło, a poza tym rok to mało, gdy w grę wchodzi miłość, a fakt, że założyłeś ten post oznacza, że ona wcale nie jest Ci obojętna. Pozdrawiam Cię retro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bladym świtem >napisałem..nie odpisała,...cisza... i masz rację nie jest mi obojętna(choć gdy zakładałem ten temat tak myślałem..a jednak), jest dla mnie wyjątkowa, i mimo odrzucenia, myślę ,że powinienem być wściekły, urażony na nią....a nie jestem, ....i pewnie jeden znak z Jej strony i zrobiłbym wszystko aby być z nią ..... dziękuję Ci za dobre słowa, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam czasami takie dni, kiedy wydaje mi się , że już uporałam się z moim \"narkotykiem\".Niestety,zawsze póxniej okazuje się, że byłam w błędzie...:(( Nie potrafię o nim zapomnieć...... Nie potrafię go znienawidzieć..... Nie potrafię przestać Go kochać.... :(( Kurdę, KOCHAM GO tak , aż tchu brak.......... A On ma mnie w 4 literach :((:((:(( Kretynka ze mnie :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie zachowanie boli, ale nie poddawaj się, może to jakaś forma obrony z jej strony. Nie unoś się honorem, mimo braku odpowiedzi daj jej czasem o sobie znać, niech wie, że myślisz, tęsknisz, że jest nadal dla Ciebie ważna. Absolutnie nie radzę szukać zapomnienia w nowym związku, nic na siłę, wszystko przyjdzie z czasem, a Ty żyj, pracuj, bądź sobą. Masz jeszcze czas, a decyzje podjęte pochopnie zazwyczaj są błędne. Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo nie wiem wciąż
czy jestem mu obojętna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tweedy.e
retro, wydajesz sie byc swietnym facetem....a moze pora juz na nowa dziewczyne....... ??? ;) pozdrawiam cieplutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tweedy.e--> bardzo Ci dziękuję, też ciepło pozdrawiam:-) i rzeczywiście pora coś zmienić..bo, jak w piosence:czas nie będzie na nas czekał\"... pracuję nad tym, NAPRAWDĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też miewam podobnie, mam nawet tygodnie, że juz czuję dużą obojętność do niego i mniej o nim myślę...ale to tylko złudzenie, bo to ciągle wraca..może musi minąć jeszcze więcej czasu, a może do końca nigdy nie minie.... Ale skoro sobie żyjesz normalnie, tak jak ja, to chyba nie jest tak źle :). Długo już jej nie widziałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio we wrześniu...a od grudnia milczy, nie odpisuje na moje maile, wiem jednak że u niej wszystko w porządku, pracuje, robi to co zawsze chciała, tylko na mnie nie ma miejsca w jej życiu...tak jak postanowiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, ja go dłużej nie widziałam...ale niedługo znów zobaczę i pewnie się zacznie męka...no ale cóż jeśli przeżyłam to wcześniej, to teraz też na pewno nam radę. A powiedz mi byliście oboje wolni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i też się przekonałam niestety, że miłość to za mało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, poznaliśmy się gdy szukaliśmy ....miłości,byliśmy bez zobowiązań,.. myślałem że to właśnie TA kobieta, oszalałem dla niej prawie...jednak ...jest jak jest...wybacz, nie chcę wracać do tego...w moim przypadku ,mogę Jaj już nigdy nie zobaczyć, jest za granicą i raczej mało prawdopodobne aby wróciła, ma tam "swoją misję".W pewnym sensie podziwiam jej determinację, wyjątkowa KOBIETA....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz nigdy nie wiadomo, co się stanie, może musi, to jeszcze przemyśleć, tylko ile można czekać... mam wrażenie, że ja już limit na czekanie wyczerpałam... Rozumiem, że czułeś, widziałeś, że Cię kocha? Też pewnie się tak miotam, bo widziałam, czułam, że też szaleje za mną... i czuję, że dalej myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morgana001
Witam wszystkich- ja też czakałam, tęskniłam, on był, w zasadzie to jest za granicą.Dostałam jednego, jedynego smsa, że to koniec i przepadł bez śladu.Wstaję, jem, ubieram się, pracuję, wracam do domu i ciągle myślę dlaczego.To już jakaś paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×