droga zmanierowana krytykantko

zainspirowal mnie temat " czy potrafimy się różnić" otóż doszłam do pewnych wniosków co do twojej i mojej osoby od dziś przyjmuję do wiadomości , że jesteśmy z 2 różnych światów ja- niedouczona zwyczajna baba kochająca lalkę prusa, tolerując byłe ustawki męża, robiąca błędy ortograficzne i ty - uważająca się za oczytaną i genialną ( piszę uważająca się ponieważ osobiście tych cech u ciebie nie stwierdziłam więc muszę ci wierzyć na słowo ) ty masz prawo uważac , że jestem gorsza od ciebie ja mam prawo uważać inaczej kierujemy się zupełnie innymi zasadami w życiu i co innego potrzebne jest nam do szczęścia przyjmij do wiadomości fakt, że jestem ze sobą szczęsliwa- z taką jaką jestem, że nie umiem wskrzesić w sobie woli przeczytania kanonu książek, wybicia się ponad tłumy by mieć poczucie spełnienia nie pisz mi o patologii bo w patologi żyłam bagatela 25 lat- i znam rodzinę patologiczną od podszewki- mogę podziękować mojej mamie za to, że dała mi tego doświadczyć w dzieciństwie i dzieki temu jakże wspaniałemu doświadczeniu w dorosłym życiu weszłam w taką sama patologię więc nie pisz mi o patologii nie wiem co dla ciebie w życiu jest ważne- to twoja sprawa - o boska ja od zawsze chciałam żyć normalnie, dobrze, szaro ale szczęśliwie masz rację bardzo się różnimy- bo ty nigdy nie zrozumiesz mnie a ja nie zrozumiem ciebie widać co innego jest nam pisane mi jest z tym dobrze tobie pewnie ze sobą tez jest dobrze między nami jest przepaść więc szanowna krytykantko od dziś zamierzam grzecznie ignorować twoje podteksty uderzające w moją osobę jeśli masz ochoę nadal udowadnić sobie swoją " lepszość" poprzez wytykanie mojej osobie wszystko co dla ciebie jest niestosowne, niefajne i gupie itd- to rób to śmiało- dla mnie będziesz tylko natrętną muchą która szuka miejsca gdzie może sobie posrać bo ja przyjmuję do wiadomości , że jestesmy inne i jeżeli masz w sobie chociaż odrobinę wrodzonej inteligencji przyjmij do wiadomości , że dobrze mi jest ze sobą taką- jaka jestem- więc wszelkie twoje podchody są czystą abstrakcją z kosmosu na koniec życzę ci powodzenia trzymaj poziom i ostatnia rada -na miłość boską- wytykanie błędów nie jest żadną argumentacją- jest niczym innym jak poprostu wytykaniem błędów

łojezzuu :P

komiczne ha a jednak to prawda to ty jesteś krytykantką ! :P :D

eee nie jestem... a skąd ten pomysł? :)

po prostu poddałam się modzie doszukiwania się projektów czarnych nicków:D do ciebie nie pasował żaden więc przyporządkowałam sobie ten na zasadzie selekcji

wow ike- idę o zakład ze krytykantka to retro:>

zmanierowana - jestes moją zatem moją duchową siostrą :P

pomimo różnic,łączy Was prawo przyciągania i to silnego...hehehe

komicznie skarbie- uważaj tam gdzie jest chocby slowo "krytykantka" tam się pisze poprawnie składniowo, ortograficznie i interpunkcyjnie

tak po za tym komiczne - przeżyję to ja akurat nie jestem z tych którzy oceniją inne osoby przez pryzmat ich "rodziny" nwet tej duchowej ;)

droga zmanierowana krytykantko Ja też pozwoilsz ike cos dopisze na Twoim topiku. Bedzie to w prostych słowach bo podobnie jak Ty ike jestem (dowiedziałam sie od Damy z Klasą) z środowiska patologicznego. Na samym początku bardzo mi sie postac zmanierowanej krytykantki spodobała.Jak rys na cafe oczwiście. Osoba o odmiennych zupełnie poglądach, innym spojrzeniu na śiwat. Ale kulturalna, wydawało siena poziomie. Nawet kiedys na jakims topiku pisłam jak sobie wyobrazam \"tą damę\". Osoba zawsze perfekcyjnie ubrana, każdy szczegól dopracowany. Obcasiki, torebeczka, kapelusz i duże okulary a nawet mały york na wypielegnowanych dłoniach. Popiera homoseksualistów i inne wynaturzenia ale o gustach sie nie dyskutuje lub tylko kulturalnie dyskutuje własnie.Ale... Wyszło szydło z worka własnie. Zmanierowana krytykanta to osoba pozbawiona fantazji, kłamliwa(to moje zdanie), kreujaca sie na gwiazdę. W rzeczywistości jej nick odzwierciedla całą ją. Krytykantka, która nie nadaje sie do dyskusji gdyż wszystko co inne niz ona chce jest patologią. Nie wierzę w ani jedno jej słowo.

rzeczywistość ja osobiście widzę krytykantkę zupełnie inaczej - niż ona samą siebię ale tak jak mówię skoro ona chce być dla siebie genialna - mi to nie przeszkadza:D nie takie rzeczy widziały moje oczy

a ja cały czas twierdzę, ze ta ostatnia zmanierowana to był podszyw, inny styl pisania, nie tak staranne formułowanie mysli.

wow, aleś walnęła esej zmanierowanej :P Ale miło się czytało :D a tak w ogóle to cześć wszystkim

odwyk musze zrobić

Cześć kyyrene i Eliza:-)

bry wszystkim :)

obawiam się, że nie potraficie się róznić we trzy dałyście wczoraj popis tego, jak nie nalezy dyskutować a dziś - zamiast dać sobie spokój - rzygacie zółcią

oj tam pewnie byłby dłuższy gdyby nie zołzanka- ja niestety pisze abo całość na tyle, na ile pozwala mi córka albo po kawałkach

o przepraszam jaką żółcią ?

Ike :) myślisz, że to ma sens? tzn nie pasuje mi jedno - ktoś uważa się za osobę wszechstronną, uduchowioną i super inteligentną, a jednocześnie spędza po kilka godzin na forum dziennie, rozmawiając z osobami " z nizin" nielogiczne i mało prawdopodobne albo podszyw, albo fantazja wybujałej wyobraźni miłego dnia Wam życzę! :)

* po kilka godzin dziennie ...

ata ale j to wiem mi to tez nie pasuje ale ostatecznie to przecież jej sprawa jaka jest, prawda? a to co sobie o niej myslimy to juz inna bajka

czyta cię twoją wypowiedź :). Godność, klasa i styl Ciepłe buziaczki

"wszechstronną, uduchowioną i super inteligentną, a jednocześnie spędza po kilka godzin na forum dziennie, rozmawiając z osobami " z nizin" nielogiczne i mało prawdopodobne" ale jednak jest mozliwe... moze po prostu chcieć dotknąć innego poziomu - zaobserwować ludzi z gminu, poczuć energie rozszalałej tłuszczy - gdyż to dla niej egzotyka... Ps nikogo nie zaliczam tu do gminu czy tłuszczy - sugeruje tylko mozliwy tok myslenia

ach ja jako osoba bez klasy i (jak to ktos na cafe napisał) dziewczyna z podwórka dodam ,że teraz zmanierowaną wyobrażam sobie(ocazmi duszy) jak krupuletną panią z trwałą na włosach, mocno wymalowana na obsasikam owczem ale z osiedlowego straganu raczej. Wykłócałąja się pod blokiem z rękami opartymi o biodra z sąsiadkami a kanon literatury to sobie kolekcjonuje gdy przy okazji do"Tiny" lub"życie na gorąco" dodadza jakis romans:-) Ja moge tak pisac jako dziewczyna z osiedla:-) Myslę tak to pisze.

*przepraszam za literówki ale mam troszke pracy a chce uczestniczy

do tego Komiczne nie trzeba forum, wystarczy wyjść na ulicę, przejechac się tramwajem, etc ale w sumie, wszystko jest możliwe - masz rację! moje myślenie nie poszło w kierunku nurzania się w ... odmienności ;) taka mało inteligentna jestem po prostu :D uciekam :)

powtórzę raz jeszcze: na wczorajszym topiku byłyście w trzy i ŻADNA z Was nie popisała się szczególną umiejętnością argumentacji czy uszanowaniem zdania adwersarza publiczne zakładanie tematów pt. 'usuńmy chwasta Zbyszka' lub 'Kryśka jesteś do tyłka' - wzbudza mój niesmak bo właśnie do tego dąży ten temat - do takiego rozwinięcia... nie lubię publicznego chłostania a zwłaszcza osób nieobecnych

rzeczywistosc --> :D:D:D:D:D:D:D padłam.