Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podejrzliwa...

Czy była żona ma prawo do dziedziczenia po śmierci byłego męża?

Polecane posty

Gość hfoisdgbodsizfbgvd
no to juz lekka przesada aby dziecko z pierwszego malzensta dziedziczylo to co ojciec sie dorobi pozniej po rozwodzie z druga zona. Przeciez ma dwie rece wiec niech idzie do roboty a nie tylko na latwize liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porażające to jest
czyli ojciec przestaje być ojcem w momencie jak założy drugą rodzinę???? Ja pierd..olę :o To przecież nie jest obca osoba!!!! To dziecko, przyrodni brat lub siostra tego dziecka z następnego małżeństwa. Ale wy ku...wa macie sumienia, a niech was :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z Was wredne bestie
Juz osadziliście autorkę topiku, nawet nie znając szczegółów... Ona tylko zadała pytanie i prosiła o pomoc... Wstyd!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jeszcze rok temu zadałabym podobne pytanie, my po rozwodzie, wspólne dzieci - rozwód polubowny, ani ja, ani mój były nie założył żadnej nowe rodziny. On żył z nową wybranką na "kartę rowerową", dzieci nastoletnie, uczące się..... Ta pani została w kawalerce mojego ex mimo, nie miałam zamiaru jej z tego mieszkania wyrzucać, chociaż teraz jest własnością mojego małoletniego syna , a ja w jego imieniu mam prawo dysponować, To, że człowiek pyta wcale nie oznacza, że chce skrzywdzić inną osobę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedja
wy chyba nie rozumiecie jednego ze dziecko z pierwszego malzenstwa nie moze dziedzicczyc wszystkiego. Czy to z drugiego malzenstwa dziedziczy cos z tego co dorobil sie ojciec z pierwsza zona NIE SADZE to dlaczego ma byc odwrotnie. I nie piszcie mi tutaj tych waszych histerycznych zali ze jezeli dziecko nie dziedziczy to ojciec przestaje byc ojcem. JAk zwykle w takich kwestiach ojciec mizerzony jest zawartoscia materialna. Szkoda gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
I w takich chwilach wychodzą na jaw "kryształowe" charakterki drugich żon, które tak bardzo chcą spotykac dzieci pierwszej żony.... Hehehehehe......:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedja
wiesz moze wlasnie jak by je spotkaly i te dzieci nie byly by wypaczone przez toksyczne mamusie to sprawa wygladala by inaczej. A tak to niestety wyglada. Dziecko mojego meza nawet na urodziny nie potrafi ojcu zyczn zlozyc a narzeka na wszystkich. I co i on powinnien miec do niego serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Tak, powinien miec bo jest OJCEM. A dziecko kocha się bezwarunkowo za to, że jest, a nie za to jakie jest. Widzisz tą subtelną różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZYTAM I CZYTAM CDE
jasne nwey jak jest nastawione tylko na daj i daj i ciagle malo to tez powinno sie je kochac i oddac mu najlepiej caly majatek .A 2-ga zona niech zyje pod mostem z ich wspolnym dzieckiem .Czy w myslicie ,ze 2-gie zony to idiotki nie umiejace zadbac o wlasne dobro i dobro wlasnych dzieci .Coreczka mojego meza nie dostanie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedja
kochac a kochac to jest roznica. Wlasnie kochanie taka glupia malpia miloscia jest chore. Potem te dzieciaki mysla ze im sie tylko nalezy i koniec. A kochac to nie znacz dawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goinhgongognboidfbgnodfibvg
no chyba was pogilelo. A niby co ma dziedziczyc HAAAAAAAAAAAAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta tak sobie tylko
Jakby byla nie latala i nie zdradzala meza i zajmowala sie domem i dzieckiem a nie tylko nakladaniem tapety na twarz to nie byla by ex i wtedy nie bylo by problemu z podzialami i diedziczeniami. A ze ex nie sprawdzila sie jako zona to czego teraz chce. NIECH SIE SAMA DORABIA . Tak jest w 95 % przypadkow tylko ze exy nawet same przed soba nie chca sie do tego przyznac i zwalaja wine na jakies inne osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czytam i czytam cde
mam podobna sytuację jak Ty i mój mąż też ma takie samo zdanie - to znaczy podobnie jak Wy, my też chcemy zabezpieczyc nasze dzieci majątek którego się dorobił z byłą zostawił W CAŁOŚCI jej i tamtym dzieciom, ponadto płaci spore alimenty nie widzimy powodu, dla którego mieliby dostać cos jeszcze życie się różnie układa, a takie historie słyszałam, że czasem mi spędzają sen z powiek (jak to się dzieci z poprzedniego małżeństwa potrafia przypomnieć po kilkudziesięciu latach i nękać macochę albo rodzeństwo przyrodnie...:o ) a ostatnia rzecz jaką bysmy oboje chcieli, to żeby nasze dzieci płaciły za błędy młodości taty powiedz mi, kochana, co trzeba konkretnie zrobić - spisać testament? w tej chwili wszystko co mamy jest zapisane wyłącnzie na mnie albo na nasze dziecko, czy to wystarczy czy jeszcze trzeba dodatkowo coś podpisać, żeby nie było wątpliwości, że nasze pieniądze nie dostaną się w niepożądanie ręce i nasze dzieci będą bezpieczne? bardzo proszę, napisz jak Wy to załatwiliscie, bo pisałaś, że prawnik Wam poradził dzięki z góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czytam i czytam cde
chodzi mi o to, czy jak mąż nie będzie miał NIC to wystarczy, żeby nie było po nim NIC do dziedziczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak własnie zamierzam zrobić
a "błędy młodości" - tak, niestety... :D a wiesz skąd to określenie? ICH MAMUSIA tak o nich mówi... jak się daje dooopy w wieku 17 lat, leci z brzuchem do ołtarza a potem zostawia męża z dziećmi i lata z koleżanką na dyskotekę, żeby kogos poznać i naprawić "błędy młodości" (bo się nie wyszalała, bo nie wyszła za mąż z miłości...) to tak się kończy czasami, że na własne dzieci się tak mówi własnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne...
mam nadzieję, że nie czytają tego żadne dzieci, które kochany tatuś olał... jak mogą wypisywać takie rzeczy jakiekolwiek matki... zatroskane o swoje dzieci i jednocześnie o to żeby rodzone dzieci ich ukochanego nic po nim nie dostały... :(:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ dostały moja droga
te dzieci ukochanego po nim dostały przecież CAŁY MAJĄTEK JAKIEGO SIĘ DOROBIŁ Z MAMUSIĄ i jeszcze ciągle dostają jakiś procent zarobków z tych pieniędzy których się tatuś cały czas dorabia (choć już nie z mamusią) co jeszcze mają te biedne dzieciaczki dostać? spadek po tatusiu, po jego obecnej żonie i może jeszcze po ich sąsiadach - tak będzie sprawiedliwie? a te dzieci z obecnego małżeństwa niech się cieszą, że mają co jeść, bo na żadne inne pieniądze liczyć nie mogą, skoro wszyscy będą pracować na dzieci z poprzedniego związku... :o pomyśl zanim coś napiszesz a przede wszystkim poczytaj topik dokładnie, może coś zrozumiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! mam pytanie do osob ktore sa lub byly w podobnej sytuacji lub poprostu osoby ktore beda mialy mi cokolwiek do doradznia. Po którce opiszę moją sytuację. Jestem w ciąży. Mój chlopak ok 2 tyg temu dostal rozwod tzn jak narzie same odczytanie wyroku, na uprawomocnienie jest jeszcze 2 tyg. Zaraz jak wyrok sie prawomocni chcemy wziasc zaswiadczenie ze jest rozwiedziony i wziasc jak najszybciej slub, zeby nasze dziecko bylo slubne. Chlopak placi alimenty na dziecko z poprzedniego zwiazku. I moje pytanie pojawia sie tu- jak najlepiej mogę sie zabezpieczyc od strony prawnej, zeby w przyszlosci jego byla zona nie mogla ciągać mnie po sadach w sprawie jego alimentów? Poprostu chodzi mi o to zebym juz nigdy nie musiala ani ja ani moje zarobki mieć z nią stycznosci. Czy intercyza przedmalzenska pomoze? co zapisac w jej tresci? Moze nacie jakies inne sposoby? My poki co wybieramy sie do notariusza i spiszemy testament, ze w przypadku jego "tfu tfu" śmierci wszystko przypada naszemu dziecku. Nie robimy tego zeby jego poprzednie dziecko pozbawic spadku bo zachowek i tak sie nazley, ale po to zeby uniknąć spraw spadkowych w razie co i tych wszystkich kłótni co sie komu nalezy. oczywiscie wiem ze sprawa spadkowa i tak sie odbedzie w razie co, ale nie bedziemy sie juz targowac z jego dzickiem i jego matka o to kto weźmie samochod a kto pralke. Nie wiem czy wystarczajaco jasno napsalam o co mi chodzi mam nadzieje, ze tak. Nie jestem w łatwej sytuacji i dlatego chcialbym jak najlepiej sie zabezpieczyc, wiec jezeli ktos ma jakies doswiadczenia prosze o pomoc. Aha teksty ze jestem k... i ze zabrałam ojca dziecku i rozbilam malzenstwo prosze sobie darowac, bo dla jasnosci poznalam mojego chlopaka duzo po tym jak sie rozstali:) pozdawiam i czekam na jakies informacja, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest trktowanie dziecka
jak psa. tylko czysta rzeczywistość. Moj maż tez oddał poł a nawet wiecej majatku byłej zonie, płaci wysokie alimenty. To co? wszystko sie nalezy tym dzieciom? niech matka im zostawi majatek ...taka jest prawda. Po matce dostana co im sie należy. Kurde zawsze biedne poszkodowane te pierwsze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia pom.
a ciebie samotna maz w dupe kopnął ze tak jadem plujesz? :) juz spokojnie, gleboki wdech i oddychamy powoli...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samootnaaa
a i jeszcze jedno : gdyby moj obecny partnet cos kiedykolwiek powiedzial w takim tonie o mojej corce z pierwszego malzenstwa, ze jej mam nic nie dawac, nie kupowac, to dostalby w pysk i wylecialby za drzwi ! nie musi jej kochac z uwielbieniem, ale jesli kocha mnie to nie moze patrzec tylko na pieniadze, a moje dziecko traktowac jak psa ! ale niestety wiekszosc tych drugich zon, to laski o polowe mlodsze, ktore polecialy na starszego fagasa z grubym portfelem i autem i dlatego tak lamentuja o kaske !!! taka jest prawda !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę.... i myślę....
dla dziecka z drugiego małżeństwa należy się tyle co tym z pierwszego małżeństwa. RÓWNIUTEŃKO! chyba, że dziecka nie interesują kontakty zojce. A EX SIĘ JUŻ NIC NIE NALEZY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samootnaaa
niestety ja odeszlam ! ja nie pisze, ze tamtym dzieciom trzeba dac WSZYSTKO, bo niby z jakej racj, tylko chodzi mi o to jak wy o nich piszecie !traktujecie je jak smieci, kogos gorszego, komu powinno zabronic sie zyc, bo jest dzieciakiem z pierwszego malzenstwa ! czytajcie ze zrozumieniem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia pom.
myśle i myśle,,,,,,,,,, ale skoro Wszystko wszysciutensko co do grosza jest zapisane w testamencie na nową żonę i jego "nowe" dziecko to czym tu sie po "RÓWNIUTEŃKO" dzielic z dzieckiemz pierwszego malzenswta, bo nie rozumiem. Poprostu nie ma czym, bo ojciec jest "goły" prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ale mamusia zapisze
w testamencie pierwszemu dziecku i bedzie miało to samo co drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samootnaaa
do kasia pom : no wlasnie o to chodzi w tych nowych malzenstwach, ze jeszcze zanim dobrze pocznie sie drugie dziecko to juz drugie zonki, zaciagaja facetow do notariusza, zeby wszystko przepisal na nie i drugie dziecko, a on niby jest biedny jak szara myszka, czasem tak biedny ze nie ma za co placic alimentow... boze mam nadzieje, ze moj ex zwiozesie z madra kobieta, ale naszczesie sie na to narazie nie zapowiada, bo jak narazie to leca na niego same takie lale, bo ma dwa domy i jezdzi najnowszym bmw, ale wie o co tym paniom chodzi he he... i tylko je przeleci i wynocha, tepe idiotki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co za wredne
mamusie...nie dośc ze dzieci po nich dziedzicza to jeszcze chca zeby po eksach dziedziczyły!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samootnaaa
ja nie chce spadku i wredna mamusia nie jestem, mam tylko nadzieje, ze moj ex nigdy nie wypnie sie tak jak niektorzy panowie na swoja corke ! i nadal bedzie spotykal sie z nia i tak super spedzal czas jak obecnie, nawet wtedy jak pozna nowa kobiete i bedzie mial z nia dzidzie ! ja mam inne podejscie do tego wszystkiego, bo nie wiem jak wy (chociaz niektore juz jasno sie wyrazily), to ja tego drugiego dzecka nie mam zamiaru opluwac jadem jak wy, bo przeciez to bylby przeciez brat lub siostra mojego dziecka ! i nie rozumiem jak mozecie wychowywac w takiej nienawisci swoje dzieci, my kiedys umrzemy a one zostana, wiec maja sie nienawidzic i gardzic soba, bo mamusia tak mowila ! przeciez to rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia pom.
" tak ale mamusia zapisze w testamencie pierwszemu dziecku i bedzie miało to samo co drugie." wybacz ale nie rozumiem, chodzi o to ze bla zona mojego ex zapisze w sowim testamencie wzystko ich dziecku i wtedy to dzicko dostanie wszystko po niej tak? ale nie rozumiem co ja mam do tego? jaki to ma wplyw na moja sytacje, zadna, zlote gory moze sobie przepisywac na to dzicko a mnie to wogole nie obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu niektóer z Was
boja sie ,ze taus wydziedziczy dzieci, ale one beda miały spadek po matce...a drugie dziecko ma sie jeszcze z pierwszym dzielić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samootnaaa
wydziedziczy ! o czym, wy mowicie... wedlug mnie zalezy to od tego, jakim facet jest ojcem... jeden kocha swoje dzieci obojetnie, czy pierwsze, czy drugie, a drugi poleci za nowa zona i zrobi wszystko co ona mu rozkaze ! takich facetow bez rozumu jest mnostwo ! moze i nie chca traktowac tak swoich pierwszych dzieci, ale bojac sie kolejnego rozwodu zrobia co krolowa rozkaze...! tak jest i to sie nie zmieni, chociaz sa wyjatki, co nie poleca za nowa sunia, a dziecko w kat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×