Poroniłam, ale znów się staram!

kochane o niczym innym nie marze, jak o fasolce :) ale wezme na wstrzymanie...bo jak spadne z gory o bedzie bardzo bolało... na pewno dam Wam znac jak sytuacja sie rozwinie. dzisiaj raczej @ nie dotane, bo tempka wysoka. zobaczymy jutro co i jak....jak zdaze to kupie tes i machne w niedziele rano:)

Więc wpadnę tu w niedzielę zobaczyć jak wyniczek. Poki co całuje i mocnoooooooo trzymmmmmmam kciuuuuuukiiiii

amel, jak tempka wysoka to ani dzis ani jutro nie powinnas dostac @. o ile pamietam to tempka spada ok 2-3 dni przed @. kochana mocno wierzę ze to właśnie TO :)

dziekuje ze jestescie

czesc , niewiem czy moge do was dołaczyć. ja poroniłam pierwszą ciąże w 2004 r w 2005 r urodziłam dziecko a teraz stram sie o nasteone juz 4 cykle

witaj koteczek,pewnie ze mozesz :)

dziekuje. powiem wam szczerze ze popłakałam sie jak was poczytałam a szczególnie ciebie mimo..... ja na moje poronienie już nie reaguje płaczem poniewaz za 3 miesiace zaszłam w ciaże i urodziłam synka w dokładny rok od mojego poronienia. i teraz kiedy zdecydowalismy sie z mezem na drugie dziecko a 3 ciąże dalej nie moge zajść pojawiły sie problemy. ale mam nadzieje ze niedługo zajde.... tylko powiem wam ze też mam obawy. ostatnio spotkałam koleżanke tak jak ja pierwsza poroniła, drugą urodziła, trzecią poroniła. mam nadzieje ze znowu nie bede musiała z tym walczyć.....

Koteczek witaj!!!i zoastań z nami! amel czekam z niecierpliwościa na niedzielę! powiem Ci, że w udzielam się jeszcze na innym forum i tam wiele dziewczyn miało identyczną sytuacj,ę z ta druga kreseczką, ba jedna nawet plamiła, myslała, że to przed @, a już za chwilę będzie rodzić swoje bliźniaki :D minimoniu jeszcze pewnie wylejesz wiele łez! ale wreszcie utulisz w ramoinach dzieciątko, które zostanie z Tobą tu na ziemi!!! Wklejam Wam tu list jaki na maila dostałam od swojej przyjaciółki :D tak na poprawę humoru! Drogi Mężu: Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre. Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem. Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś właśnie robotę. Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę. P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe wspaniałe życie! Twoja Była Małżonka. Droga Była Małżonko: W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci naprawdę daleko. Zauważyłem , że kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było "wyglądasz jak facet!". Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso, musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać i kiedy zobaczyłem Twoją nową bieliznę, zadrżałem gdy zobaczyłem na niej jeszcze metka z ceną. Modliłem się, żeby to był przypadek, ale tego samego dnia rano pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce cenę 199,99 zł. Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić. Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Ale kiedy przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że list, który do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić majątku. Zatem trzymaj się. P.S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako Karolina. Mam nadzieję, że to nie problem. Podpisano - Bogaty Jak Ch..j i Wolny!

koteczek - witaj ciesze sie ze do nas dołączylas. zawsze razem razniej! gawit... u mnie ten numer chyba nie przejdzie... dzisiaj tez @ nia ma i tempk 37,1 ale czuje w kosciach ze @ ze mna iniezle pogrywa :P w 1 ciazy przed testem czulam ze cos jest na rzeczy :) teraz nic nie czuje poza tym ze @ sie spozni, a cykl wydluzy :( Chcialabym zeby bylo tak jak mowicie, ale chyba jeszcze nie tym razem...jutro zrobie test i okaze sie na czym stoje... tymczasem sciskam Was kochane:) monia, artigiana, gawit i reszta kobitek

amel kochana Ty nie kracz tylko zrób test. Ja taka ciemna masa jestem ze się o ciąży w ...7 tygodniu dowiedziałam, bo mi wcześniej do łba nie przyszło. miesiąc się ponad czułam jakby mi się okres spóźniał Tak w ogóle to mam nadzieje że nie macie mi za złe że tak się wam tu brzydko "wtrącam"....

Witajcie kobitki, jeśli pozwolicie to ja też bym chciała do Was dołączyć, ponoć w grupie raźniej. Może po krótce opisze moje przejścia, pewnie dla niektórych z Was wydadzą się niczym w porównaniu z Waszymi sytaucjami ale mi to już zaczyna powoli przypominać koszmar. Zaczęło się od tego że jakieś 2 lata temu lekarz wykrył u mnie torbiel na jajniku, napierw leczenie hormonami które trwało chyba z 1,5 roku, w trakcie leczenia zaszłam w ciążę ale nie nacieszyłam się zbyt długo bo okazało się że to puste jajo płodowe tzn nie było echa zarodka. Lekarz który wykrył ciążę (a stało sie to zupełnie pzrypadkowo nie był zachwycony lekami jakie brałam). Konieczne było czyszczenie a przy okazji usunięcie laparoskopem torbieli na jajniku. To wszystko miało miejsce w połowie kwietnia, od jakichś 3 miesięcy się staramy ale jak narazie żadnych rezultatów. Lekarz, który mnie operował kazał się pojawić na wizycie jak już zajdę w ciążę a ja nie wiem co mam robić, czuję że nie mam jajeczkowania, zrobiłam nawet test owulacyjny który nie wskazuje aby miala miejsce owulacja. Wydaje mi sie, że powinnam zrobić jakieś badania hormonalne bo czuje, że przyczyna tkwi właśnie w tym ale nie trafiłam na lekarza który by mną pokierował w tym kierunku a naprawde odwiedziłam juz kilku ponoć dobrych specjalistów Jestem załamana, zrobiłam na własną ręke poziom progesteronu i estradiolu i wydaje mi się, że poziom tych hormonów mam za niski. Nie wiem co robić... wiem, że psychika ma ogromny wpływ na to co się dzieje z naszym organizmem ale o pewnych rzeczach nie da się nie myśleć...

gawit, dobre te listy :D amel,rano siadam do kompa i czekam na wieści od ciebie :) mam nadzieje ze będą super. a to ze masz odczucie nadchodzącej @,to chyba dobrze... ja tak miałam w obu ciążach, co chwila latałam do kibelka bo miałam wrażenie ze własnie sie zaczyna.. a tempka baaardzo obiecująca :) artigiana, wtrącaj sie ile chcesz :) agusss, chodzisz do lekarza panstwowo czy prywatnie? bo panstwowo to musiałabys trafić na anioła zeby cie skierował na badania.a jesli chodzisz prywatnie i tam też cię olewają to zmien lekarza albo bądz stanowcza- po prostu powiedz ze starasz sie od ponad roku ( nawet jesli to nieprawda) i chcesz zbadac sobie hormony. takie badanie wykonuje się w okreslonych dniach cyklu,nie wiem kiedy robiłas progesteron i estradiol, moze to nie były te dni co trzeba? a próbowałas obserwowac swój cykl przez mierzenie temperatury? to bardzo pomaga ustalić czy jest owulacja czy nie, bo testy czasami są lipne. agusss, i koniecznie zaczernij nick, bo nie wiem jak reszta dziewczyn, ale ja mam potworne doświadczenia z \"pomaranczami\" i srednio chce mi sie odzywac dokogoś niezarejestrowanego. julita- to samo :) zaczernij sie kochana jak mozesz. przepraszam ze tak naciskam,ale jak byłam na innym topiku ( maj 2008) to pomarancze posuwały sie do tego ze zyczyły śmierci mojemu synkowi i mi zresztą też. były rózne wyzwiska i groźby,wiec wolałabym zeby każda z nas była czarna. a my dzis z męzem robiliśmy sushi :) obżarłam sie jak swinia, az mi troche niedobrze :( bylismy też dzis u tego faceta co ma nam robic nagrobek, i niestety, spuścił tylko 200 zł.:( takze z początkowej ceny 2000 zł zrobiło się 3200, ale juz nie 3400. mała róznica. co u reszty kobitek? julita, sonaola, binia,basiunia, wpadacie tu jeszcze? bo sygity juz daaawno nie było.

Bardzo dziękuje za odpowiedź. Do lekarza chodzę prywatnie, już majątek wydałam na rozprawienie się z cystą, ciągłe wizyty, badania, USG, ale są rzeczy ważne i ważniejsze... Mam nadzieję, że się z na rozprawiłam bo tak naprawdę od zabiegu czyli od kwietnia się nie badałam. Teraz jestem pod opieką podobno jednego z lepszych specjalistów ale wiąże sie to z tym, że terminy są do niego ponad 2 miesięczne a wizyta trwa góra 10 minut bo Pan doktor jak twierdzi pani z recepcji \"oddycha rękawami\". No i gdzie w takim wypadku mowa np. o jakiejś obserwacji owulacji. Minimonia uwierz, że próbowałam już wielu rzeczy, ostatnie 2 cykle mierzyłam sobie temp ale niestety żadnych skoków nie odnotowałam, dlatego tez próbuje z tym testem owulacyjnym. Ten progesteron i estriadol robiłam w 8 d.c., jednak wszędzie podawane są inne normy nawet dla tej samej fazy cyklu. Powtórze badanie po teoretycznej owulacji bo wtedy chyba wynik jest najistotniejszy. Pozdrawiam i chyba najwyższa pora do spania:)

KOCHANE TRZYMAM ZA WAS KCIUKI JA JESTEM PO PORONIENIU W GRUDNIU 2007 A TERAZ JESTEM W 31 TYG CIążY I JUż NIE MOGę SIę DOCZEKAć NA NASZą CURECZKę JEST śLICZNA TRZYMAJCIE SIę WARTO SIę STARAć :) madzik będę o tobie myśleć i trzymam kciuki za WAS

magdziuszek to chyba szybko zaszłas co? ja ci powiem ze na poronienie najlepsze lekarstwo ciaza sama tego doswiadczyłam....

czesc kochane:) przepaszam ze tak dlugo, ale net nie dzialal... witam nowe kobitki :D:D:D Wczoraj zauwazylam plamienie (jako syndom zblizajacej sie @) wiec testu nie robilam dzisiaj rano...czekam az @ sie rozkreci.... gdyby co to test sobie lezy ;)

ja mam @ juz 7 dni po tym jak nie miałąm 38 dni.kupiłam testy owulacyjne

Widzę, że testy owulacyjne stają się popularne;) ja dziś robie 4, ale nie zapowiada się żeby cokolwiek ruszyło do przodu, kolejny cykl na stracenie...wrrr

Widzę, że testy owulacyjne stają się popularne;) ja dziś robie 4, ale nie zapowiada się żeby cokolwiek ruszyło do przodu, kolejny cykl na stracenie...wrrr

a od ktorego dnia je sie robi??? bo ja pomimo tego ze mam juz dziecko w takich sprawach jestem sto lat za murzynami....

amel, kurcze, myslałam ze @ nie przyjdzie :( agusss, a moze spróbujesz kuracji ziołami? jest taka fajna mieszanka na wywołanie owulacji, u mnie działało zawsze... Pewnie robie sie juz nudna z tymi swoimi ziołami ;), ale naprawde w nie wierzę, bo za kazdym razem jak je piłam to juz w pierwszym cyklu zachodziłam w ciążę.

Ja też w tym m-cu robie pierwszy raz ale wszytsko jest dokładnie opisane na ulotce. Nie wiem jakiej firmy masz test ale w mnie było 5 testów w opakowaniu i w zależności od tego jak długie masz cykle to w danym dniu zaczynasz robić. Na ulotce jest tabelka ile dni masz doliczyć od daty ostatniej miesiączki. np ja mam 28-dniowe cykle więc do dnia kalendarzowego ostatniej miesiączki mam akurat doliczyć 11 dni. Przegladnij ulotkę, jak bedziesz miała problem to Ci pzrepisze moją.

Minimonia kiedyś mi to nawet przez przypadek wpadło w oko jak przeglądałam różne tematy i nie wiem czy się nie skuszę, chociaż pewnie w tym przypadku bardziej działa siła perswazji:) zaraz poszukam tej magicznej mieszanki.

Kurcze nigdzie nie mogę znaleźć tej mieszanki, czy mogłabym prosić jakąś dobrą duszyczkę o skład albo jakiegoś linka?

Amel - :(:(:(:(:(:(:(:(:(: A tak liczyłam na dwie kreseczki i mocno zaciskałam kciuki. Ale na pocieszenie Ci powiem że ja WIem że bedziesz mamusią. Skoro ja mogę być w ciąży - a podobno jestem bezpłodna (co nie od jednego lekarza uislyszałam) - to Tobie kochana na pewno się uda i to szybciej niż myslisz. Poki co Cię ściskam No i życze miłym Paniom dobrego dnia.

agusss: Ziele Lebiodki 50 g Koszyczek Rumianku Pospolitego 50 g Ziele macierzanki 50 g Liść pokrzywy 50 g Ziele dziurawca 50 g Ziele Rdestu ptasiego 50 g Kwiat Nagietka 20 g Ziele Nostrzyka 50 g (dodajemy 1/2 !!! torebki) wszystkie zioła bez wiekszych problemów mozna kupić w sklepie zielarskim. koszt- ok 15-18 zł chyba, juz nie pamietam dokładnie. wszystkie zioła mieszasz w jednym naczyniu, pamietając zeby nie dodawac całej torebki nostrzyka, tylko pól. pijesz raz dziennie wieczorem przed snem, jak musisz słodzic to tylko miodem, a nie cukrem. pijemy od pierwszego dnia cyklu. o ziółkach mozesz poczytać tu : http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&p=1937719 ilość zaciążonych robi wrażenie, wczesniej sama nie zaglądałam na te stronki, ale teraz nie mogłam znaleźć tego co kiedyś czytałam o tych ziołach, aleznalazłam to forum :) w tej mieszance którą ci podałam nie ma ruty- podobno moze mieć ona działanie poronne, więc ja jej nigdy domieszankinie dodawałam ( bo były dwie wersje mieszanki- z rutą i bez) ale też słyszałam ze taka ilosć jaka jest podana na forum bociana nie szkodzi- wiec sama zdecyduj.

witam dzieczyny... ja zaczynam staranka i mam nadzieje ze cos z tego wyjdzie..pozdrawiam...ale mam obawy przez te 2 poronienia ale jestem dobrej mysli...

mam też 5 szt bobo-test też normalnie mam co 28 dni, ale teraz czekałam 38 dni jak nigdy....

te testy to bobo plan wczesniej napisałam nazwe ciażowego bo tam był dołaczony....

Cześć dziewczyny dołanczam do was!Ja również poroniłam dokładnie 31.08.2008 miałam zabieg mój Szymus przestał sie rozwijać w 6tc co było dla mnie wielkim szokiem nawet przez mysl mi nie przeszło ze to moze mnie spotkac ,póżniej juz był tylko koszmar...skrobanka ,smutek i zal ale mineło juz troszke czasu i staram sie pozbierac.Odebrałam wyniki histopatologiczne i okazało sie ze moje maleństwo zżarła jakas bakteria bądz wirus byłam u lekarza i powiedział mi ze tak sie poprostu czasami dzieje poprostu....nawet nie dał mi skierowania na jakiekolwiek badania bo tak sie zdarza .postanowiłam sama na własną reke cos zrobic tylko zabardzo niewiem jakie na początek badania powinnam zrobic moze wy dziewczyny mi doradzicie, bede bardzo wdzięczna.I jeszcze jedno pytanko lekarz powiedział ze powinnam odczekac 6 miesiecy a wam jak długo kazali odczekac?ja bardzo chce miec dzidziusia wczesniej dla mnie pól roku to wieczność!