Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

Ekspresowe pytanie o męski ból.

Polecane posty

Nefry, ale Ty raczej nie będziesz prawić komiczne morałów pt. trzeba było tę zaćpaną panienkę delikatnie odciągnąć , przytulić i wytłumaczyć, że źle robi ? Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak widzisz mozna
komiczne - respekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bwahahahahhaaaaaaaaaaaaaaa... osoba po alkoholu sie przewraca... Swego czasu byłam świadkiem jak 3 gliniarzy usiłowało obezwładnić pijaczka ktory radosnie demolował poczekalnie komisariatu. Trochę to trwało. Gliniarze wyszli z podbitym okiem, ugryzieniem do krwi i sińcami, poczekalnia nie nadawała sie do niczego... Jednym słowem... jak mnie napadł koleś i zaczął obmacywać moje cycki, powinnam z godnością odunąć jego lapy i dostojnie oddalić sie... zamiast podbić mu oko, urwać kieszonkę od koszuli, kopac a potem jeszcze gonić:D:D:D Wole swoje rozwiazanie siłowe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nefry, tylko jak się dostojnie odwraca i oddala, to trzeba sie liczyć z tym, że facet nie będzie lapac za cycki, tylko za dupę :D:D:D:D Zawsze lubiłam pacyfizm :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawiasem mówiąc, o 12latkach wspomnialam dlatego, że wiem, iż to już nie takie znowu bezbronne dzieci. Mój syn ma lat 11 (poziom agresji zerowy, nawiasem mówiąc) i po ostatnich naszych wygłupach wiem, że ja nie jestem w stanie go po prostu przytrzymać. Silna cholera, i jedyną metodą na odciągnięcie go siłą od czegokolwiek byłoby znokautowanie go. Pokojowo nie dałabym rady :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szkole poziom agresji jest bardzo wysoki...Ostatnio 2 chłopaków z 3 klasy pobiło i zamknęło dziewczynke w ubikacji.Był raban pogadanka na temat agresji i na tym sie skończyło.Chłopcy dalej atakują ale po za szkołą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie te przykłady i teoretyczne maglowanie problemu użycia siły w odpowiedzi na agresję można ująć krócej i zamknąć w jednym zdaniu: ------------- Odpowiedź na atak wiąże się z różnie pojmowaną granicą obrony koniecznej i z subtelnościami jej przekraczenia. ------------- Każdy ma inny pogląd. To przecież zalezy od indywidualnych cech człowieka, jego sposobu reagowania na konflikty czy wewnętrznych pobudkach do uczestniczenia w starciach na różnych płaszczyznach, nie tylko fizycznej. Od tego zależy czy odpowiesz na atak od razu i jeszcze silniej czy zareagujesz dopiero w prawdziwie krytycznym momencie. Dobrze, że w Polsce prawo nie dopuszcza posiadania broni przez każdego. Nie można zastrzelić wkurwiającego sąsiada, który akurat przyszedł pożyczyć wiertarkę, ale na jego nieszczeście wszedł niespodziewanie, bo drzwi zostawiliśmy niechcący otwarte... Broniliśmy tylko bezpieczeństwa własnej rodziny. Tylko przedsiębiorcy pogrzebowi narzekają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukanie tak się składa, że w zasadzie na każdy temat każdy ma inny pogląd niektórzy nie potrafią poprostu tego szanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie, częściowo masz rację. Tylko częściowo. Mnie temat \" przekroczenie granic obrony koniecznej\" osobiscie wpienia, ponieważ kiedys prowadziłam sprawę dziewczyny pobitej na śmierć (miała czarny pas) która nie wykorzystała swoich umiejętnosci. Dlaczego? Bo jak ja napadli rok wczesnie dala odpór i dostala wyrok w zawiasach za właśnie przekroczenie granic.... bała się.... i dlatego umarła. Takich przykładów jest więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten przykład to chyba potwierdza. Użycie siły w stosunku do agresora zależy od indywidualnych cech charakteru. Miała umiejętności. Wykorzystała je. Została za "przekroczenie" ukarana. Drugi raz nie ich wykorzystała. Poniosła konskwencje braku reakcji. Na pewno za drugim razem także się nie bała napastnika, tylko odpowiedzialności za użycie siły. Ale czy można pozwolić na dowolna reakcję każdemu tylko w oparciu o jego zdolność do użycia siły i chęć jej wykorzystania? Raczej nie. To bylaby anarchia. Trzeba to jakoś prawnie uregulować. I w tym właśnie tkwi pogodzenie niemożliwego. Ginie napastnik albo ofiara. Konsekwencje prawne ponosi napastnik albo ofiara. Decydują o tym cechy charakteru obydwu stron starcia oraz obcy ludzie z wymiaru sprawiedliwości, którzy także kierują się indywidualną oceną sytuacji. Ale inaczej się nie da. Nobel dla wynalazcy anarchii doskonałej, bez środków przymusu i wymiaru sprawiedliwości, gdzie ludzie sami z własnej woli nie wchodzą w konflikty. Każdy z nas straciłby zajęcie:D Komiczne świadkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z topiku o smiesznej męskiej obawie przed zastrzykiem zrobił się topik o całkiem niesmiesznej męskiej agresji. Pewnie nie przypadkowo. Rodzi się gorzka refleksja, że byc może faktycznie te fale testosteronu, panowie, które zalewają wam krew sprawiają, iż jestescie bardziej odporni na ból. Ale najwidoczniej nie tylko na swój. Na cudzy też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro ja nie jestem agresywny, przeciwnie. Ostatni do brania udziału w jakichkolwiek zwarciach. Po prostu nie uważam tego za sposób. Tylko w ostateczności, kiedy naprawdę nie można inaczej. Może mam dlatego większą odporność na ból? ;) Oprócz bólu istnienia ma się rozumieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem agresywny, przeciwnie. Ostatni do brania udziału w jakichkolwiek zwarciach. i nie boisz się że w związku z tym..... mniej męski....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeśli tak, to przyjdzie mi zostać pasywnym gejem chyba" :):):):) jak zwykle dowcip masz wyborny......:) nie wiem co definiuje męskość, zagrałam tu rzecz jasna stereotypem.... Może nie chodzi tyle o agresję co o waleczność, jakiś pierwotny instynkt wojownika, potwierdzanie swojej siły fizycznej, .. nie wiem... nie masz czegoś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby to ode mnie zależało, to żołnierze od dziś w zwartym szyku czwórkami by szli do nieba zwanego rezerwą. Tylko zawodowi mieliby szansę na realizację "dorosłych" zabawa żołnierzykami. I mogliby - jako ci bardziej męscy - wyżywać się w walce między sobą, gdzie odporność na ból i jego współodcuwanie u innych jest bardziej potrzebna niż np. u pielęgniarki z pogotowia podczas ostrego dyżuru w dniu derbowego meczu Cracovia-Wisła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mam z tego rozumieć że nie służyłeś w wojsku i jesteś z tego dumny...? :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadraśnięte ego faceta czasem bardziej mu doskwiera niż bolący ząb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadraśnięte ego faceta czasem bardziej mu doskwiera niż bolący ząb... celowo nie mieszam tych dwóch typów bólu... bo sens tego byłby taki jak zadanie tobie Loggia pytania: Masz do wyboru: twój facet albo przez przypadek upuści ci na stopę 5 kilogramowe imadło, albo cie zdradzi z panią Krysią w warzywniaka... Co wybierasz...? :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co??? Mnie właśnie szlag trafił. Wyjesteście tacy wspaniali, tacy empatyczni, rozumiejacy.. i tacy.. akademiccy w rozważaniach. Ja pisze o realu. O rzeczywistości. O doswiadczeniach. Wy jesteście ponadto.. bo przeciez was to nie dotyczy. Grrrr.. dotyczy to każdego z nas. Każdego może spotkac napaść. Pomyślcie o tym ze szczytów waszego Olimpu, co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro moje wejście było spontaniczne i może nie do końca w temacie...ale i ja lubię się wyłamywać... po prostu ..jak faceta boli ząb ,idzie do dentysty.... jak go zaboli ego potrafi łazić z tym bólem bardzo długo i skrzętnie pielęgnować.... uwaga na marginesie...może się mylę ,ale faceci jakoś histerycznie reagują na Twoje tematy.....dlaczego? a może się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajesz taki wybór jak wybierać opryszczkę odbytu lub pochwy. Nefa , a tobie co...? :):) dlatego własnie chcę pokazać że porownywanie bólu zęba do bólu duszy nie ma większego sensu. Ale o duszy też możemy podyskutować , i też bedę twierdzić że kobiety są bardziej odporne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwotny instynkt wojownika? Mam wrażenie, że zabrzmiało to jak instynkt zabójcy?:) Nie mam dylematu ani tym bardziej żadnego dykomfortu, żeę wolę być Cezarem, który podziwia ów instynkt niż gladiatorem walczącym na śmierć i życie. Tylko w ramach konieczności. Jeśli ktoś ma bardziej rozwiniętą potrzebę walki, to dlaczego nie? Niech realizuje. Bez krzywdy dla niezainteresowanych tematem. To tak a propos "ustawek". Osobiście uwazam to za bezsens, ale... jak są chętni, to niech podpiszą deklarację dawcy organów, a potem do boju. Dowiem się, kto wygrał odbierając wygraną u nielegalnego bukmachera :) Żart :) Chcą, niech walczą. Bez jakiegokolwiek mojego uczestnictwa, ani tym bardziej obywatelskiego obowiązku powiadomienia tzw. stróżów porządku publicznego. Bez jakiegokolwek. Po prostu mnie to nie interesuje. Nie czuję się przez to .... gorszy? niemęski? Zasada jest podobna z prostytucją. Kto chce - jego sprawa. Są chętni - proszę bardzo, zorganizować dzielnice rozpusty i pieniądze z opodatkowania przeznaczyć na uświadamianie czym to grozi, na badania profilaktyczne i leczenie chorych na choroby weneryczne. Ja nie skorzystam. Przynajmniej z wizyty w przybytku :p Czy to oznacza, że niechęć do tego typu rozładowania równa się brakowi potrzeb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porownywanie bólu zęba do bólu duszy nie ma większego sensu. ---zaraz tam bólu duszy..... ból duszy to poważna sprawa,zadraśnięte ego to czasem może być jakaś wyimaginowana mała drzazga-i o tym też piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loggia, ależ jest ok, cieszę się że wpadłaś.. po prostu ..jak faceta boli ząb ,idzie do dentysty... a widzisz! własnie wcale niekoniecznie!:):):) "jak go zaboli ego potrafi łazić z tym bólem bardzo długo i skrzętnie pielęgnować...." nie tylko pielęgnowac, ale i epatować się nim! a także bardzo boleśnie ukarać za ten swój ból duszy kogoś, najczęsciej tego/ tą kto / która stoi najbliżej... "uwaga na marginesie...może się mylę ,ale faceci jakoś histerycznie reagują na Twoje tematy.....dlaczego? eee.. chyba nie....:):) Zniknięcie Szukania po pytaniu o wojsko też jest chyba czystym przypadkiem......:) :) ( szukanie ----------> 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok Nie rozumiemy się. Mam najwidoczniej dusze seryjnej morderczyni:P i byłabym swietnym płatnym mordercą:P:P:P A powaznie... Poważnie to atak powoduje reakcje. Moja reakcję. Obojetnie czego dotyczy ten atak. Nie mam duszy spolegliwej.. mam dusze wojownika najwyraźniej i nie załuje tego. Przynajmniej jedna osoba jest mi za to wdzięczna:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×