Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość InaS

Internetowe obnażanie się, czyli moje ćwiczenia

Polecane posty

Ja też mam wagę OK, ale ćwiczę bo lubię:) Nie każdy ćwiczący musi to robić w celu utraty wagi, można mieć sto tysięcy innych powodów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
InaS - dzięki :) Wiem, że mieszczę się w \"normie\" jeśli chodzi o BMI i takie tam, ale tylko liczby wyglądają dobrze, gorzej z moją sylwetką :P dlatego chciałabym jeszcze zamienić tłuszcz na mięsnie i przy okazji schudnąc kilka kg. Kiedyś w życiu zdarzyło mi się wazyć 57 i wszyscy mówili że jestem chuda, więc póki co chciałabym ważyc 60. Poćwiczyłam ramiona z Tamilee (0,5h)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam wagę ok a nawet niedowagę ;) 55 na 170cm ale tłuszcz mam i to nawet sporo (lekkie to to) !!! Czy lubię ćwiczyć? Właściwie to wolę typowe sporty hobbystyczne, ale by je uprawiać trzeba ćwiczyć, wymagają kondycji.. Zresztą po każdym wysiłku czuję się dobrze i chciałabym wpaść w ćwiczeniowy nałóg ;) Chuda też byłam, ważyłam grubo poniżej 50, ale wygląd nieciekawy!!! Więc z diet zrezygnowałam, no można powiedzieć ,że odżywiam się zdrowo zawsze (nie jadam białego pieczywa, czarnego mało, zero ziemniaków sosów, mało mięsa raczej warzywa,owoce) ale od słodyczy się powstrzymać nie potrafię (dziś tabliczka czekolady!) i się odkłada :/ no i jeszcze jeden kompleks -wielkie mięśnie ud (od 7latki- konie, przy czym przez 5 lat po 3,4h dziennie- przeszłość ;) ) oj i widać mi tego wielkiego trójgłowego , co wygląda raczej dziwnie, uda są po prostu grube

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, samanto, lauro. tu sie podzialyscie!!:D czesc inas. moge powiedziec, ze tez mam masywne uda, a to od szescioletnich intensywnych treningow i teraz to zrzucam. mimo wszystko chyba juz z takimi udami zostane, trudno. budowa ciala robi swoje... pozdrawiam cwiczace, wlasnie krecilam 40 min hula hopem. jak bede miala okazje to pojezdze rowerem:) siema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzisiejsze podsumowanie: 0,5h nordic walking 0,5h wolny spacer 1,5h marsz + 0,5h ćwiczeń na ramiona z Tamilee Webb. Sporo tego (jak na mnie :P), ale teraz akurat mam wolne, poza tym jutro wyjeżdżam na weekend więc pewnie będzie gorzej z ruchem (będzie za to grillowanie i wygrzewanie się na słońcu), tak więc powrót do ruchowej normy dopiero w poniedziałek. Zauważyłam, że im więcej się ruszam tym zdrowiej jem, po prostu żal mi tego wysiłku włożonego w spalanie kalorii, też tak macie? Dziś nawet patrzyłam na kolegę wcinającego hamburgera, podczas gdy ja siedziałam przy latte, hehhhh. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wam przylacze sie do was, bo w koncu moje cwiczenia chyba nie skoncza sie na zapale, bo cwicze juz od 2 tygodni, moze nie sa to regularne cwiczenia, ale jednak codziennie cos wykonuje,nawet jesli rezygnuje z 30 minut skakanki na 10, bo nie chce mi sie wiecej:) ogolnie mierze 175 cm, waze 60 kg, wiec wg BMI mam nawte niedowage, jednak w rzeczywistosci mam niezle boczki, tylek, cell, brzuch.chce nabrac jedrnosci, nie chce takiego chudego, ale wiszacego ciala. a na dodatek po cwiczenach czuje sie swietnie. jezdze na rowerze, skacze na skakance, plywam-jelsi pogoda pozwala. wczoraj: 1h jazdy rowerem 20 minut skakania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jędzowatość witamy :) 11.07. 30 min z Tamilee -pośladki 12.07 - w sumie (bo była jedna dłuższa przerwa) 2h jazdy na rpwerze :) Walka wre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 min orbitrek na zmiennym obciażeniu, 10 min agrafka na ramiona i uda. Nie mam czasu na więcej, młodego męża mam:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry był ten tekst o młodym mężu ;) Ech...to był trudny powrót do normalności po weekendzie, najważniejsze, że nie pzytyłam :p Niestety przez ta deszczową pogodę nie mam ochoty na nic innego niż sen, buuuu...więc dziś tylko godzina marszu, ale obiecuję poprawę :) Pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja codziennie meczę orbitreka i agrafkę, zobaczymy na jak długo starczy mi zapału;) Miłewgo dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu tylko ja:-O Albo nikt nie ćwiczy, albo jesteście dziewczyny nieśmiałe...???:-D Dobra, idę sobie, adios;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój facet po powrocie z wakacji stwierdził wczoraj że znowu zaczynamy biegać :P :D "nad śródziemnym nikt nas nie zna, ale jak pojadę nad nasze we wrzesniu to będzie wstyd" :D więc w najbliższym czasie zaczynam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:D Jak wakacje? Co u Was? Co ze sportem? Ja cwicze co 2. dzien i wiecej sie rozciagam. Od zawsze chcialam zrobic szpagat, ale zawsze byl to slomiany zapal, ale teraz juz nie na wyscigi, a na spokojnie sie go w koncu naucze. Opowiadajcie co tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×