czyja fote z kafe byscie chcieli zobaczyc?

ja kiedys mialam myszki :P fajne byly, tylko weterynarz zabil jedna i druga ale szczur mnie brzydzi, nawet taki hodowlany, poza tym one cos podobno maja w ogonie szkodliwego dla czlowieka

bleeee... mnie kiedyś mysza tak łaziła.... najgorsze było, jak kiedyś mi weszła do pokou i w środku nocy przebiegła pod nogami... dobrze, że biała nie była :D jarek --> jak się ożenisz, to Cię znajdę na tym ottakringu i przypomnę tą rozmowę :D

jak mi szczur wejdzie do pokoju to przysiegam, ze rozwale mu leb tym, co akurat bede miala pod reka :o

obawiam się, że nie zdążyłabym się zastanowić, czym go zaatakować, tylko uciekała z wrzaskiem.... nie cierpię szczurów...

ja bym nie mogla go dotknac nawe przez metrowy kij, jakbym zobaczyla to cos, to pisk i spieprzanie

ja zanim bym uciekla to bym musiala jeszcze brac pod pache klatke z krolikiem, wiec jednak wole mu przylozyc czyms ciezkim :D

nozyczki - jak atakuje ? :o az mi sie goraco zrobilo :D

kredus.. to gdzie Ty mieszkasz? skad u Ciebie te szczury ? w ogole szczury zyja tak o sobie ?

no jak to jak? szczury mają mocne zęby i ostre. a zapędzony w kozi róg, ma do wybory zginąć w kozim roku, lub walczyc i zginąć lub się uratować.

bambi - mieszkam w bloku na 2 pietrze i one mi normalnie chodza po scianie :o zglaszalam do spoldzielni, ale jak na razie nikt nie przyszedl, bo facet ktory sie tym zajmuje jest na urlopie

pomarancza - a jakie to ma znaczenie czy jest gucwinskich czy pierdolinskich :o chodzi o informacje o szczurach, a nie ludziach ktorzy sie tym zajmuja, wiec nie obrazaj nozyczek jak nie jestes w temacie

o ja pierdole, po scianie ale po drugiej stronie ??? chyba bym nie zasnela, ja sie boje wszytskiego doslownie wszytskiego co nie jest czlowiekiem a porusza sie i nie tylko w sumie

szczury chodzą Ci w bloku na osiedlu????? i spółdzielnia nie chce nic z tym zrobić????? myślałam, że gdzieś na przedmieściach mieszkasz... al pamiętam u siebie w mieście taką sytuację, jak mała byłam.. też pojawiły się szczury po tym, jak spółdzielnia kazała wytruć wszystkie koty.... potem na biegu szczurołapa szukali...

bambi - w srodku, miedzy sciana a taka ocieplajaca blacha co jest na bloku, ja je slysze juz gdzies z 3 tygodnie, zawsze w nocy gryza beton i piszcza :o nie wiem, skad sie tam wziely, bo to nie jest jakis stary blok :(

bambi - nie mów że się ludzi nie boisz?

mala mi - u mnie wlasnie tez cos robili z kotami i moze od tego sa te szczury :o musze czekac, az wroci z urlopu ten facet, co sie tym zajmuje i wtedy to bedzie chodzil jak w zegareczku

ja pierdole nie wytrzymala deko.. chcialam uogulnic, ze boje sie roznego rodzaju, gadow,plazow, owadow i reszta

a to jest szczur czy mysz?

wiem bambi, ale ja sie czasem czepić lubie:P

a ile masz jeszcze w perspektywie tego czekania?? wrrrrrrrrr....

musze sprawdzic czym sie rozni szczur od myszy :p

a luzik :p

bo szczury to raczej siedzą w kanałach, szczur wychodzi jak jest bardzo głodny. Może to myszy są?

w poniedzialek ma ktos do mnie przyjsc w tej sprawie to sa raczej szczury, bo mozna wyczuc, ze to jest sporych rozmiarow

jak wyczuć? tak mi się jakoś w te szczury wierzyc nie chce.

może i głównie siedzą w tych swoich kanałach, ale czasem wyłażą... sama widziałam szczury na stacji metra w centrum miasta....

deko - nie wiem, jak Ci to wytlumaczyc, po halasie, mocnym gryzieniu slychac, ze to jest wieksze zwierze, zreszta tego jest sporo a nie jedna sztuka, a poza tym u mnie czesto byly szczury w piwnicy - nawet jesli to myszy to i tak maja mi to zabrac, bo to w koncu sie przegryzie przez beton i wejdzie do srodka

wiem, że wyłaza bo też je widziałam, ale ja bym myszy obstawiała:P no nic w poniedziałek się okaże, szczerze to lepiej dla Ciebie żeby to myszy były.

dobrze, że już w poniedziałek... i tak Ci całą noc tupią?? paranoi można dostać.. :P

zaczynaja tango kolo 22 i tak to trwa gdzies do 3 w nocy, a potem slychac ze schodza na dol - i tak jest kazdego dnia