Jutro szczepienie córki a mi coś zaczęło wyskakiwać - iść czy się wstrzymać?

3 dni temu miałam jakieś drobne krosteczki na łopatce, dziś cała góra pleców i ramiona, czasem lekko swędzą :( dzwoniłam - nie ma już lekarki a dermatolog może mnie przyjać dopiero za tydzień choć prosiłam i tłumaczyłam jak wygląda sprawa... jutro czeka nas szczepienie córki (ostatnia dawka Infranix hexa) nie wiem co robić, nie chce z nia iść do lekarki żeby nie daj boże nie zarazić tam dzieciaczków jak to jakaś choroba, może tylko uczulenie. Tylko że ja nic nowego nie stosowałam ani jedząc ani do prania. Jedyną rzeczą jest mydełko córki - nivea dla niemowąt niby antyalergiczne, jej nic nie ma więc mi tym bardziej (prawda?)

nawet jesli to jakas choroba to kiedy juz jest wyrzut na skórze to nei zarazasz... ale to i tak pewnei jakies uczulenie a przy okazji zobaczy Cie lekarz rodzinny

idz z malą jutro do lekarza i powiedz jak sprawa wyglada. obejrzy to i powie czy szczepic dziecko czy nie. jeśli to cos zakaźnego to tajk jak pisala koleżanka wyżej i tak juz mala to prawdopodobnie zlapala, ale wtedy lepiej wstrzymac sie ze szczepieniami... a jeśli zwykle uczulenie to pojdziecie się zaszczepić. musisz to z lekarzem skonsultowac- nawet z pediatrą corki.

W takim razie z pediatrą córki to skonsultuje, mam nadzieje, że mnie nie ochrzani ze przyszłam...