szukam przyjaciol-mam dosc samotnosci

wzielam sie za sprzatanie....a ze mi sie nie chce to z doskoku tu zagladam :)

NEESCA - nie jestem mężatką, tak jak mówi ten topic - jestem sama jak palec, i bez męża i bez przyjacół, nie pracuję, szukam... bezowocnie, a Ty? (przepraszam, jeśli to już było, ale sama zapytałaś, bo wiadomo, że w takich miejscach wszystko się plącze, gdy sporo w sumie nieznajomych osób ;) ) ćwiczę... hm... po prostu ćwiczenia, nie umiem tego nazwać ;) kiedys z jakiejś kasety, teraz mam taki swój własny zestaw, rytuał, czasem faktycznie się nie chce, ale jak człowiek wariuje w czterech scianach, to jakieś stałe zajęcie musi sobie znaleźć. taki wycisk czasem dobrze zrobi na psychikę. tylko że chyba jednak niezbyt udane te ćwiczenia, bo mimo tego że jestem chuda, to akurat nieproporcjonalnie idzie mi w mięśnie ramion i ud, zwłaszcza uda wydają się mega grube przy patykach-nogach. no ale jak już ćwiczę, to ma maxa, więc w coś musi iść... generalnie nie narzekam ;) apoptigma - i co postanowiłaś? nie dziwię się, że tak o tym myślisz, ja bym pewnie miała dylemat, ale pewny. bo nie pojechałabym na pewno, ale bardzo bym żałowała, bo uwielbiam muzykę, ale oczywiście na koncerty nie chodzę, bo samej... zresztą nawet nie sama nie wiem, czy dobrze bym się czuła, bo nie lubię tłumów, ale zcasem jak słyszę o koncercie kogoś, kogo bardzo lubię, to później jest mi niesamowice przykro, że nie widzę i nie słyszę tego na żywo.

grafitowa ja od jakiegos tygodnia tez juz nie pracuje i bede szukac pracy,nowej.ja mam meza i synka wiec taka calkiem sama nie jestem napewno,ale brak mi kolezanki:) nie wiem czy dobrze zrozumialam ,mieszkasz z rodzicami?

cześć dziewczęta! juz po obiadku jesteście? ja dopiero gotuję. pomidorówke a za chwile zaczynam naleśniki robić. a co do diet, to też chętnie na jakąs przejdę. teraz czekam na dzidziusia, potem karmienie (obiecalam sobie, że tak z pół roku pokarmię) a to oznacza, że z odchudznia nici.....

niebieska smutna ja wczoraj robilam nalesniki,moj synek zawsze ajbardziej sie cieszy na nalesniki ,a po zjedzeniu jednego juz nie ma apetytu:)

jesteście?

he ja tez nie mam przyjaciół. po czasie sie człowiek troche przyzwyczaja:D

poopowiadaj troche o sobie, patka :)

moze i przyzwyczaja,nie cierpie mek z tego powodu ale jednak wolalabym miec przyjaciol:)

a co tu mówic. jestem inna i tyle. niektorym to przeszkadza

co oznacza inna?

Hej wszystkim, a przede wszystkim niebieskiej :), pracuje w Poznaniu i spędzam tu większą część dnia, więc jeśli miałabyś ochotę, to możemy się spotkać. Chociaż pewnie nie dasz rady w najbliższym czasie, z racji Twojego stanu, ale jakby co - daj znać, ja jestem chętna :)

a kim jestes zielony groszku? :) napisz cos o sobie...

niestety to jest tragedia....z pieknych dziewczyn ,robia z siebie potwory,nie mowiac juz o zdrowiu...

Hmm... Mam 24 lata, może od tego zacznę :) Aktualnie próbuję skończyć studia, chociaż nie wiem czy uda mi się to zrobic w tym roku, ponieważ pracuję zawodowo od ponad dwóchlat i uwierzcie mi, połączenie studiów dzienny i pracy nie jest łatwe, no i niestety odbiło sie to na studiach, mówi sie trudno, najwyżej będę miała rok opóźnienia. Jak już mówiłam, pracuję w Poznaniu, chociaz tutaj nie mieszkam, dojeżdżam. Mam chłopaka z którym poczyniłam juz jakieś plany na przyszłosć, ale nie jest on całym moim światem :) i chciałabym spotkać sie z kimś od tak, normalnie na kawie czy piwku. To już nie te czasy, kiedy było sie w liceum czy na poczatku studiów, ludzie się porozjeżdżali i pomimo tego, że mam przyjaciela i przyjaciółkę (czytaj: nie jestem sama jak palec ;), chcę poznać kogoś miłego i nowego, tak, by tych ludzi wkoło było więcej :) Docelowo marze o jakiejs przyjazni na śmier ć na śmierć i życie ;), ale jeśli sie nie uda, to zwykła znajomość, spotkanie na ploteczki też byłaby pożądana. To sie rozpisałam.

patka 014 w jakim sensie inna??? kazdy z nas jest inna...

groszku, co studiujesz?

Polonistykę - nie polecam. Gdybym mogła cofnać czas, wybrałabym cos innego.

moze kawka z mleczkiem???

na pewno nie jest tak żle. ja studiowalam agronomię. kierunek taki sobie, choc nie powiem, wiele rzeczy interesowało mnie. podziwiam cie, że dajesz rade połaczyc studia i pracę. pracujesz codziennie, czy w weekendy?

Zawsze z mleczkiem. I jedna łyżeczką cukru :) Kochane ja leće, zasiedziałam sie przez was w biurze, ide na poczte i do Browaru (poznanianki wiedza, o czym mówię), odezwe się w poniedziałek, ale piszcie, piszcie, moze uda nam sie coś stworzyć. Buziaki :*

Codziennie. No właśnie nie daję rady i raczej na pewno będę musiała o rok przedłużyć, nie zdążyłam magisterki napisać. Biegnę kobiety, bo nie zdąże na pociąg do domu mego (i do sklepu ;))

niebieska ,nalesniczki juz zrobione? z czym zrobilas?

Zapomniałam jeszcze - kokoszanelka napisz, proszę, coś o sobie, czyżbys też była z Poznania?

Udanego weekendu Groszku :)

naleśniki juz zrobione i nawet spałaszowane :) niedługo będę szersza niz dłuższa, ale co tam!

halo jest tu jeszcze ktos?

niebieska znasz juz plec dzidzi?i przypomnij kiedy termin?

to będzie córcia Julia, a termin mam na 24 lipca :) jednak lekarz mowi, że raczej urodzę po terminie.

sliczne imie Julia:) to juz niedlugo bedziesz mamusia:)