Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdespoerowana_desperatka

mój chłopak trochę przesadza...

Polecane posty

Gość zdespoerowana_desperatka

...przez co wykańcza mnie nerwowo, a ja głupia mu na wszystko pozwalam, bo boję się bólu mimo iż i tak boli (!) Jesteśmy parą od kilku lat, od roku walczymy o nasz związek i jak było już naprawdę od długiego czasu dobrze ( nie chodzi mi o godziny, dni ani tygodnie..) znowu się zepsuło... Chodzi mi o to byście ocenili po czyjej stronie była wina, z waszego punktu widzenia. A więc: jest sobie dzisiaj piękny dzień, sobota, zazwyczaj w ten dzień się spotykam ( hm.. taka tradycja odkąd ze sobą chodzimy, że weekend nasz ) , ale chciał sobie gdzieś pojechać z kumplami do jutra. No ok, no przecież trzymać go w domu nie będę prawda? I tak zawsze weekend`y poświęca mi, więc od czasu do czasu niech sobie pojedzie. Było ok, pracę skończył o 13, miał jechać o 15 a ja o 14 do niego po prostu przyszłam, byśmy się zobaczyli, chociaż tą godzinę. Nie miał nic przeciwko, wręcz przeciwnie - był zadowolony z tej propozycji. I mimo, że byłam zmęczona bo w soboty pomagam mamie w domu i w dodatku śpieszyłam się ze wszystkim, by tylko o 14 być u niego, to on tego nie uszanował. Obiecałam mamie, że będę przed 15 albo punktualnie o tej godzinie, by jej pomóc ( mama choruje na nogi, dlatego pomoc jest jej koniecznie potrzebna) Ja jestem taka, że słowa rodziców a przede wszystkim mamy są dla mnie cenne i nie lubię ich podważać. I był motyw, że dochodziła 15, ja z nim wracam z jakiegoś sklepu i mówię do niego, że ja już go odprowadzę pod klatkę i lecę do domu, bo obiecałam mamie. A ten do mnie, że nie, bo pójdę z nim, gdy on będzie szedł na autobus. Okazało się, że autobus nie był punkt 15. To ja do niego, że napraedę muszę iść itp. a on zaczął się na mnie wydzierać, robić sceny na ulicy, że jestem taka i owaka, że co mnie 10 ( !) minut zbawi... itd... Musielibyście sami to zobaczyć... :( Ja się rozpłakalam, ale głupia z nim zostałam, mimo że potem ciągle byłam przez niego mieszana z błotem, odzywał się do mnie po chamsku, mówił krzycząc itd... Dochodziło wpół do 16 a on dopiero wyszedł na przystanek... przechodząc przez ulicę, chciałam skręcić już w swoją stronę to on z ryjem wyskoczył, czy już nie mogę pójść przez ten dworzec..co dodawało mi jakieś dobre 10 minut drogi, a ja juz by się nie kłócić jak potulny baranek poszłam tamtędy z nim, by tylko znowu się nie zaczął na mnie wydzierać przy innych... mimo ze i tak troche mi sie oberwało... Wyszło na to, że w domu byłam z niemalże 40 min. opóźnieniem a on i tak jest zły...:/// i się nie odzywa . Uważa, że tym razem ja powinnam się starać bo to ja ZJEBAŁAM. Powiedźcie mi , czy była tu jakaś moja wina????????? I tak jest za każdym razem, jak jest coś nie po jego myśli, ja jestem ta najgorsza... a mnie to zajebiście boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po cholerę Ci taki związek! Czy naprawdę zależy Ci na człowieku, który poniża Cię przy ludziach? Rób zawsze tylko to co TY uważasz za słuszne, a jeżeli on Cię z tego powodu zostawi to powinnaś się tylko ucieszyć, bo jest palantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadaj sobie pytanie "czy jak się kogoś kocha, to się go poniża?" myślę, że znasz odpowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dop****lam dziś każdemu
ty od niego jak od ognia spier***aj jak najdalej ,życia to z nim nie będziesz miała ja pier**dziu co za palant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdespoerowana_desperatka
:( wiem, juz dawno chciałam to skończyć, nawet jego mama mi już mówiła, żebym dała sobie z nim spokój (!) ... :( Bo nie potrafi docenić to co ma i nie traktuje mnie odpowiednio... Ale ja nie potrafię tak po tylu latach :( Za bardzo boli :( Za bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozbieraj się dziewczyno! jak z nim skończysz to tylko na początku będzie bolało, później będzie lepiej, a jak zostaniesz z tym palantem to będzie bardzo bolało cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ty jestes normalna?????????????????????????? chodzisz za nim jak pies:o odprowadzasz go ppod klatke na dworzec a co ton kurwa panicz jakis jest:o? powinnas mu dac w ryja na srodku to by sie huj kultury i sznaowania innych nauczyl:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdespoerowana_desperatka
pod klatkę go odprowadzałam, bo po drodze było z tego sklepu.. a pod dworzec? By uniknąć kłótni? Kolejnego ponizenia przy innych? Wiem, że zachowuję się głupio, ale jestem taka głupia, że walczę o ten związek tak, że nawet poświęcam własną godnosć, by tylko było ok a trn ch*j nie umie tego docenić;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdespoerowana_desperatka
dobra, ja spadam będę pewnie jakoś po 22 jak zawsze... Dziękuję wszystkim za rady :* jesteście kochani... paaa ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam........
\"Tak się zaczyna droga do piekła....\" !!!!!!!! Ile jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość znalazł pretekst
by się do Ciebie nie odzywać przez cały weekend. Jest durnym chamem. nigdy więcej nie pozwól się tak traktować. Gdy jesteś umówiona, że masz być w domu czy gdziekolwiek o określonej godzinie, nie zważaj w ogóle na jego wrzaski. Jeśli ktoś źle tratkuje Ciebie, zwalnia Cię to z obowiązku zważania na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktos....
Zgadzam sie z wszystkimi komentarzami moich przedmówców... Nie masz co liczyc na jego przemiane jesli on sam tego nie chce... a jeśli dalej z nim zostaniesz to później będzie tylko gorzej... I nie ma w tym ani troche twojej winy.. to poprostu jego głupota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robihood
nawet sie nie wyglupiaj! Jezeli teraz nie odejdziesz to bedzie tylko gorzej... Jak ty z nim wytrzymalas tyle czasu? Izgadzam sie z opinia, ze tak zaczyna sie pieklo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
fajnie. zawsze zastanawiało mnie czy tak zachowujący się faceci są na tyle atrakcyjni że mogą sobie na tego rodzaju zachowanie pozwolić a I TAK są kochani czy może kochani są DZIęKI takiemu zachowaniu bo to właśnie podoba się kobietom (mimo że się do tego nie przyznają).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __bliska__
właśnie dlatego krzyczał, ze szłaś obok niego jak owca na rzeź, w jego języku znaczy to "krzycz na mnie jeszcze" gdybys odeszła, nie miałby na kogo, prawda? na kafeterii zbrzydły mi słowa "walczyć o związek", bo tutaj to oznacza poniżanie się i proszenie o więcej nie ma to nic wspólnego z walką o związek, ponieważ, jesli sie walczy, to po to, alby on przetrwał,natomiast prezentowanym przez ciebie zachowaniem sama go skracasz wymagaj trochę od mężczyzny, jesli mu zależy, zrobi dla ciebie wszystko albo prawie wszystko, tylko się go nie bój, nie bój się, że go stracisz, bo on to czuje, on to wie, dlatego sobie pozwala moim zdaniem powinnaś odejść i zdążyc na 15 do domu tak jak powiedziałaś mamie bez względu na jego protesty... łagodnie, ale stanowczo odmówic i zrobić swoje...pozostałby w stanie "lekkiego niedosytu" i z utęsknieniem czekałby na następną randkę...ty tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dop****lam dziś każdemu
po 22 drugiej i cię niema co z tobą za dużo pracy z mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdespoerowana_desperatka
jestem, jestem i szczerze mówiąc nie wiem co mam napisać po tym wszystkim. On się do mnie nie odzywa, nawet smsa nie napisze żadnego, bo jak jest z kumplami to ja mu niepotrzebna... po takiej sytuacji jak dzisiejsza tym bardziej... jutro się z nim zobaczę i co mam mu wtedy powiedzieć? Udać, że nic się nie stało? Czy coś o tym wtrącić i mu powiedzieć na ten temat? Boję się kolejnej kłótni, ale wiem, że wkoncu trzeba coś z tym zrobić i chyba właśnie teraz (dopiero!) przyszła na to pora... ktoś tam wcześniej pytał, jestem z nim ponad 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam........
klotnia to minimum, jezeli w ogole chcesz marnowac sowje sily na ratowanie tego... faceta ostatniego egoisty i manipulanta... najlepiej - UCIEKAJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam........
szczerze Ci radze... i wiem co pisze... ciesz sie, ze nie jestes jeszcze po slubie albo nie macie dziecka...!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość znalazł pretekst
nie ma mowy, abyś o tym nie wspomniała. Gdy się spotkacie powiedz spokojnie, że jego zachowanie było beznadziejne i więcej nie dyskutuj na ten temat, bo to mu powinno wystarczyć. najlepiej byłoby powiedzieć mu, że to Wasze ostatnie spotkanie. Domyslam się jednak, że nie czujesz się gotowa tak nagle zerwać Waszą znajomość. Musisz to przemyśleć, skoro jak piszesz, już od długiego czasu było dobrze. Podtrzymuję teorię, że gość znalazł sobie pretekst by sie na Tobie wyżyć i spędzić miło czas bez wyrzutów sumienia. Faceci potrafią być bezmyślni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulaaaaaaaaaaa
wybacz, ale to on Ciebie powinien odporwadzac do domu, a nie Ty jego na dworzec!!!!!!!! bezczelny cham :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dop****lam dziś każdemu
możesz mu pokazać że się gniewasz ale tak naprawdę to on ci niepotrzebny jest i tylko w głowie ci siedzi że go kochasz bo jak można nazwać miłość do debila który chcę cię zniewolić .Zastanów się teraz a jeszcze nie za późno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdespoerowana_desperatka
`potwierdzam..............` a co miałeś podobną sytuację ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dop****lam dziś każdemu
Weź słowa do serca bo zrobisz błąd wielki a życie jest jest tylko jedno i jeśli tego nie wykorzystasz będziesz jedną z wielu którym się nie udało .Zastanów się dobrze zanim podejmiesz decyzję ale ona będzie ważyć na twoje dalsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcuk
jasne ze twoja wina, nadskakujesz mu i dajesz sie ponizac. idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wreszcie przestań wiosłować
to zobaczysz, w którą stronę popłynie łódka i czy w ogóle popłynie żeby był związek to oboje muszą wiosłować ale ty tak mocno wiosłujesz, że nie widzisz czy on także to robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osz kurva:O I tak zawsze weekend`y poświęca mi, więc od czasu do czasu niech sobie pojedzie - jakas Ty wyrozumiala hehe (to tak na marginesie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×