Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LouLou11

Ile zarabia pielęgniarka w UK?

Polecane posty

Gość elacia1985
No własnie też zmagam się z tym pytaniem, czy zaczynać od domu opieki, czy probować do szpitala, ale jednak obawiam się że jeszcze mój język angielski nie jest aż tak bardzo dobry, żebym się odważyła do szpitala.A zreszta nie mam żadnego doświadczenia w UK. A z tego co słyszałam, to chyba do szpitala wymagają doświadczenia pracy w UK to prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tangron
jak rozmawialem z kobieta z agencji w polsce promedica24 to ni rekrutują do szpitali od razu tylko trzeba przejść sito interwiev menagera promadica24 ktory ocenia twoj jezyk i potem przyszlego pracodawcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja bym zrobiła tak: spróbowała zatrudnić się w domu opieki na full time, po 6 miesiącach zredukować godziny i podjąć współpracę z agencją, jako temporary nurse. W ciągu tych 6 miesięcy zdobędziesz doświadczenie w UK, nadal będziesz mieć stały etat, ale poznasz też pracę przez agencję, w innych miejscach. Lepsze pieniądze i możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swojego czasu ta organizacja rekrutowała pracowników z Polski. Pracowałam dla nich przez jakieś półtora roku, w Ilkley, jeszcze przed rejestracją. Można spróbować z nimi, oni często oferują zakwaterowanie dla personelu. Mnie się tam bardzo dobrze pracowało, w 2007 roku miałam miesięczne wynagrodzenie jako Acting Senior Carer wyższe niż jako RGN w Bupa. I szacunek do pracownika był, szybka możliwość awansu, szkolenia. Można do nich spróbować napisać ;) http://www.mha.org.uk/HomePage.aspx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mam pytanie wypelniam formularz do NMC. jest tam taka rubryka"REGISTRATION OR LICENSING AUTHORITIES. i nie wiem do konca jak to wypelnic. ma ktos może wzór jak to wypełnić? RATUNKU!:( co wpisać np.pod rubryką "part of registration'? jejku co to takiego?? miłej nocki wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Tangron Dobrze płatna praca w rozumieniu standardów płacowych dla Pielęgniarek UK jest dla osób ,które spełniają co najmniej następujące warunki: 1. Udokumentowane doświadczenie zawodowe ( w 99% liczy się to z UK),ale zdobyte nie na "zwykłym" oddziale a na wymagającym specjalistycznej wiedzy. Mam tu na myśli np. blok operacyjny ,intensywna terapia, sala pooperacyjna, ambulatorium,.. 2.Lata udokumentowanego stażu pracy O jakości angielskiego nawet nie wspominam Ktoś kto pojawia się na tutejszym rynku pracy (szczególnie obcokrajowiec) i ma plany wykraczające poza większe pieniądze w zamian za 300 i więcej godzin pracy w miesiącu ma jedynie możliwość mozolnego wspinania się po drabinie płac. Ci, którzy mają już jako takie rozeznanie na rynku ,mogą przedstawić referencje i potrzebują szybko więcej kasy zatrudniają się jednocześnie w różnych agencjach i poprzez nie wysyłani są do pracy . Tam zarobisz w zależności od miejsca pracy i dnia od 14 do około 18 funtów na godzinę brutto a czasem więcej. Polecam agencję New Cross. Uprzedzając ewentualne zgryźliwe komentarze do moich postów informuję ,że to o czym piszę jest oparte na moich własnych doświadczeniach i wiedzy zdobytej w UK. Doświadczenia i ich zakres u rożnych osób są różne,więc to co piszę nie musi zawsze pokrywać się z wiedzą/doświadczeniami innych. Agnieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pielegniarka
Do jeszcze-w-Polsce Dzieki ;) Widze, ze znalazla sie (DOKTUR) na tym forum, ktora nie ma pojecia dla kogo ono jest przeznaczone. Nie rozpisze sie zabardzo dzisiaj bo rano do pracy ale odpowiem na e-mail bo jestem pewna, ze ta praca jest. Opisze troche jak to wyglada w praktyce. Mam swietne treningi ale wszystkie firmy maja swoje materialy szkoleniowe zastrzezone. Postaram sie jednak odpowiedziec na e-maile jesli ktos jest zainteresowany. Nie zalatwiajcie pracy w Polsce chociaz to jest dobre ze wzgledu na interviu bo odbywa sie w Polsce.Te firmy rzeczywiscie zobowiazuja i czesto oferuja pokrycie kosztow przelotu i tu czesto ukryty jest HACZYK zlapalam sie na mieszkanie w firmie i mozliwosc darmowego kursu jezyka. Nastepne dziewczyny mialy jeszcze ,,darmowe przeloty,, umowy byly poczatkowo nie najgorsze ale potem szybko zmienili co sie dalo. CALKOWITE BEZPRAWIE I NIEWOLNICZA PRACA!! Jako opiekunka nie potrzeba miec wcale tak opanowego jezyka ale trzeba cos umiec zeby sie dogadac . Najlepiej zaczac w Nursingu ze wzgledu na to ze sie pracuje zazwyczaj we dwie i ta druga wprowadza a przy okazji podglada sie prace pielegniarek i uczy sie slownictwa bo opiekunki tez sa na przekazaniu raportu wiec po takiej pracy latwiej zaczac prace pielegniarki. Jedna podstawowa zasada: Zeby pracowac z ludzmi nie mozna byc karanym. W Nursing home(to byla moja pierwsza praca pielegniarki w UK) po przepracowaniu 3 miesiecy wyplacili mi prawie 200 funtow za to ze zostalam wiec wiem, ze pracy jest duzo (tylko procedury trwaja. CV, interviu, CRB, referencje i do pracy po kilku tygodniach) Nigdzie indziej nie oferowali mi takiej premii. Patrzac teraz z dystansu widze ze wszystko bylo bardziej zorganizowane jak gdzie indziej i latwiej dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duktor Małgośka
Nie doktur a duktor, nawet mojego nicka nie umiesz poprawnie przepisać. No faktycznie nadajesz się tylko do mycia tyłków w "nursingu" lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pielegniarka
No i widzisz? To forum nie jest dla Ciebie. Jestes bardzo nerwowa i wulgarna. Co z toba? Potrzebujesz pomocy, mam jeszcze kontakty w Polsce. Wez sobie jakis urlop, odstresuj sie, na pewno nie powinnas planowac wyjazdu. To Ci tylko zaszkodzi. Podlecz sie a potem pomyslisz co dalej ze soba zrobic. Tak czy inaczej dbaj o siebie i trzymaj sie cieplutko skarbie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weźcie sobie już dajcie spokój, co? Co nuż mi jakieś farfocle stąd na maila przychodzą, chyba "se" zmienię ustawienia, albo forum ;) Nudzi wam się to do spania, już, sio kury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara-nurse
Do pielęgniarki. Jestem bardzo zainteresowana wyjazdem do U.K .Napisz mi na e-maila, saranurse@tlen.pl -wszystko co istotne, podaj kontakt.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
lece wyslac to do NMC. nareszcie! :) Elka, Ty juz pracujesz w tej Anglii czy jeszcze szukasz? PS.jak ja nie cierpie systemu pracy w tym naszym pieknym, okropnym kraju! matko! pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie lubiłam pracy systemem dzień noc, wolne wolne :D Ale w UK np niektóre oddziały w szpitalach pracują systemem takim, że w jednym tygodniu tylko dniówki, a w następnym 7 nocek hehe. Nie śpi się pół nocy, jak w Polsce ;) Godzina na break, a jak jest spokojnie to i 2. W domach opieki na nockach zazwyczaj nie ma przerw, co jest dla mnie niezrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Happynurse!! Jeszcze nie pracuję, bo w zeszły piątek dostałam PIN number! Zaczynam wysyłać CV.Zobaczymy czy ktoś się odezwie? No to super że w końcu wysyłasz papiery!!Trochę to zajmuję co nie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hejjj Elka! :):) tak, masz racje, troche to zajmuje. nie jestem do konca pewna czy dobrze uzupelnilam to co wyslalam, ale nie wazne. teraz poczekamy i zobaczymy.( nie używam juz tamtego emaila, którego Ci podałam) do Iskra Boza: u nas w szpitalu tez mozna w tydzien miec np 4 nocki, ale potem nie mamy 4 czy 6 dni wolnego jak w UK.... a tak w ogóle to zwalniam się z tej pracy. szukam nowej. nie mam juz sił tam pracować. nie chodzi mi o personel, tylko o OGROM pracy, i OGROM znaczy OGROM. nie daje juz rady fizycznie...taka jest prawda. dzisiaj mam wolne, ide się napić kawki-zapraszam! ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ogromu pracy, to też pracowałam od razu po szkole na Intensywnej Terapii kardiochirurgicznej, to było ostro cięzko, jeszcze dniówki jakoś szły, ale nocki były przej.....e.Wiecznie brak personelu, robienie za dwie albo trzy itd. Jednym słowem było nie zaciekawie, bo i atmosfera, bardzo męcząca!!Także, uciekłam z tamtąd, tak jak zresztą kilka moich poprzedniczek. Jedyne z czego sie cieszę to, że bardzo duzo się tam nauczyłam, bo wskoczyłam świeżo po szkole na głęboką wodę, i bardzo się z tego cieszę :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w UK sobie dziewczyny dacie radę. W domach opieki jest tak samo :D Ciągle brak personelu i ciężka praca, fizyczna też ;) Na neurochirurgii w PL to się narobiłam, dlatego pediatria była niczym wakacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no, powiedzmy że pracuje w jednym z wiekszych miast PL. jestem sama na 15-20 pacjentów. zwykle jest ich jakos 18. raz było 24 i ja sama. bezprawie i totalny wyzysk dyrektora! dlatego odchodzę. jestem przemeczona. nie mam sil na nauke ang nawet.drugi powód mojej rezygnacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na neurochirurgii często na 30 pacjentów było nas dwie. Rano 3 plus zabiegowa. Teraz się zmieniło, 3-4 pielęgniarki były na neuro, jak miałam praktyki na studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
do Iskra boza no to faktycznie nie miałyście za ciekawie na tej neurochirurgii.U nas przynajmniej wiekszosc pacjentów to 'chodzący', ale reszta to jak na OIOM-ie. nie czytalam wszystkich Twoich postow i do konca nie wiem gdzie teraz pracujesz, ale mam nadzieje ze w UK masz o niebo lepiej niż w PL :)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha nie pracuję teraz nigdzie. A to dlatego, że w Polsce pracowałam na chirurgii onkologicznej i chemioterapii dziecięcej przez długi czas. Potem przyjechałam do UK i pracowałam najpierw w domu opieki residential, jako Senior Carer, potem jako Senior dla agencji, potem w poradniach przy szpitalu NHS, super praca, od pon-pt. Zarejestrowałam się w NMC, cięcia w NHS, w moim szpitalu pracy nie było dla mnie, uniosłam się honorem, zwolniłam się i poszłam do nursing home. Zaoferowano mi preceptorship, jako że to moja pierwsza praca w UK w zawodzie i 11.80/godz. Zgodziłam się. Okazał to się syf taki, że głowa boli. Dom był zamknięty, nie miał prawa przyjmować nowych rezydentów ze względu na zły standard. 3 piętra, ja pracowałam na parterze. 10 rezydentów, ja i jeden carer. Wszyscy do mycia, wszyscy do karmienia, obracania, do tego podać leki trzeba było na czas. NIEREALNE. Nie dało się nakarmić we dwie 10 ludzi w tym samym czasie, jedli zimne, tracili na wadze, nie dostawali leków na czas, leżeli w odchodach. Płakałam tam, nie wiedziałam, jak karmić pacjenta przez PEG, nie spotkałam się z tym. A tam mi nie miał kto pokazać. Żadnego preceptorship nie było. Jak prosiłam managerkę o pomoc, też była nowa, to się darła na mnie i kazała umawiać na appointment. Zaraportowałam ich do CQC, opisałam wszystko i za kilka dni się zwolniłam Próbowali mi robić problemy, że mnie zgłoszą do POVA, ale CQC wszystko ukróciło. Poszłam do Bupa. Tam taki sam syf. 36 rezydentów i czasem ja jedna i 2 carer. Z czego jeden Polak. Po 3 tygodniach pracy managerka miała pretensje do mnie o to, że mój mąż do Kurd, że widziała mnie w chustce, że nie wolno mi chodzić w chustce, bo Polacy do katolicy (nigdy nie byłam katoliczką), jak odmówiłam tańczenia na jakiejś imprezie, bo jestem pielęgniarką, a nie tancerką, to dopiero się zaczęło. Z tym Polakiem na przerwie rozmawiałam po polsku, to przyszła do nas to stacji pielęgniarek i na piśmie mi dała, że tylko po angielsku wolno mówić, jak jej powiedziałam, że to dyskryminacja, to darła się na mnie na korytarzu. Poszłam na zwolnienie lekarskie i do CAB, wniesiono sprawę do sądu pracy, ale ją umorzono, bo wszyscy świadkowie, co przy tym byli nic nie pamiętają z tego dnia, włącznie z tym Polakiem. Posiedziałam na zwolnieniu 2 miesiące i pojechałam z mężem do jego kraju na urlop, gdzie byłam kolejne 2 miesiące. Wróciłam 12 grudnia i szukam czegoś. Rozpoczęłam rejestrację w agencji, ale chcą referencje od ostatniego pracodawcy, czyli od Bupy. Świadectwo o niekaralności przyszło już w zeszłym tygodniu. W ogóle to się zniechęciłam i tyle. Miałam wczoraj rozmowę w poradni, chcę pracować od poniedziałku do piątku, żeby móc iść na studia uzupełniające, online. Ale w innym kierunku. Zarządzanie albo politologia. Jeszcze nie wiem, do października mam czas, żeby się zdecydować. A potem będziemy myśleć o wyjeździe do kraju męża, za kilka lat. Najpierw dom trzeba kupić lub wybudować ;) No i tyle. Cała moja pokręcona historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego jestem tak przeciwna domom opieki i pracy w nich, totalne uwstecznienie się. Jeszcze residential to ok, ale pielęgniarek tam nie trzeba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to miałaś niezłe przeżycia....ALe w sumie to nie każdy musi mieć takie, nie każdy dom opieki taki sam.Tak myślę.Ale musiałaś się niezle nastresować. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że nie musi, moja koleżanka pracuje w nursingu i jest zadowolona. Tylko podejrzewam, że pielęgniarka, która jest w zawodzie od kilkunastu lat, jak ja, która pracowała na oddziałach ratujących życie, będzie miała problem z przystosowaniem się do domu opieki. Problem w nursingach jest taki, że większość personelu to ludzie totalnie bez żadnego wykształcenia. Mam na myśli care staff. Albo to są stare opiekunki, które w nich pracują od kilkunastu lat i wydaje im się, że wszystko wiedzą i wszystko im wolno, albo Murzynki, albo małolaty, co szkoły nie skończyły i jedyna praca dla nich to albo fabryka, albo nursing. Mój pierwszy nursing w 2007 roku był taki sam jak dwa ostatnie. Przyjechałam do UK w 2006, pracowałam 9 miesięcy w fabryce, potem dostałam pracę w nursingu. Nabawiłam się MRSA, do dziś się z nim borykam, brakowało rękawiczek, brakowało wszystkiego. Pracowała ze mną jedna Polka. Tak ją dwie stare wydry, carer, nie lubiły, że uknuły intrygę, powiedziały managerce, że uderzyła rezydentkę. Ta, tak samo głupia, jak one, wezwała policję, dziewczynę policja wyprowadziła stamtąd. Zgłosiła się do CAB, CAB pomogło jej wystosować list do organizacji, która prowadziła dom, główny manager był w domu tej dziewczyny, przepraszać ją. Okropnie tam było, znalazłam pracę w tym residential care home, zwolniłam się, to mi nie chcieli wypłacić pieniędzy, powiedziano mi, że mój czek zaginął. Zadzwoniłam do tego samego, głównego managera, nakrzyczałam, że to dyskryminacja itd i w tym samym dniu jeszcze dostałam czek. Managerkę wyrzucili z pracy. Tak więc ja uważam, że każdy nursing to syf. No przepraszam was, ale po pracy na onkologii dziecięcej ja czuję, że się zaczęłam uwsteczniać. Dlaczego taka rotacja jest w domach opieki? Dlaczego jest mnóstwo nadgodzin? Pomyślcie trochę? Czemu muszą z Polski personel rekrutować? Co jest nie tak? Angielki w nursingach nie chcą pracować. Mówię o pielęgniarkach. Zobaczycie, Angielki to tylko na stanowiskach typu manager, deputy, administrator czy recepcja no i carer. Pielęgniarki w większości to Murzynki, Filipinki, Hinduski. I Polki. Jak wspomniałam, jestem w trakcie rejestracji w agencji. Pracowałam dla niej 2 lata jako Senior Carer. Opowiedziałam im wszystko, bo się pytały dziewczyny, jak sobie radziłam w tym ostatnim nursingu Bupy. Okazało się, że ta agencja miała kiedyś kontrakt z tym domem i wysyłała personel. Ale nikt tam nie chciał chodzić, ciągle były problemy i kontraktu nie przedłużono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To cholerka, ciężko miałaś!Aż się boję, do jakiego ja trafie!A możesz powiedzieć z jaka agencją współpracujesz? A może, ktoś miał jakieś miłe i dobre doświadczenia z domami opieki w UK? Bo powiem szczerze że trochę się wystraszyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest agencja u mnie w mieście, trzeba mieć 6 miesięcy doświadczenia, żeby się zarejestrować. Oni nie zatrudniają na kontrakt, tylko temporary staff. Codziennie mogę iść do pracy gdzie indziej, nie mam zakontraktowanych godzin pracy, będę podawać co tydzień, kiedy jestem dostępna i agencja w te dni tylko mnie wysyła do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tangron
Czy wiecie jaki jest podatek od zarobków w UK bo jestem ciekaw ile odciągają od tych sum co podają ze będą płacili i obawiam się czy bedzie wystarczająco na tyle żeby opłacić mieszkanie jedzenie dla rodziny. A i jeszcze czy możecie mi powiedzieć czy gdzieś na obrzeżach uda się wynająć jakieś małe mieszkanko 2 pokoje kuchnia i lazienka w nieduzych pieniądzach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tangron
Czy wiecie jaki jest podatek od zarobków w UK bo jestem ciekaw ile odciągają od tych sum co podają ze będą płacili i obawiam się czy bedzie wystarczająco na tyle żeby opłacić mieszkanie jedzenie dla rodziny. A i jeszcze czy możecie mi powiedzieć czy gdzieś na obrzeżach uda się wynająć jakieś małe mieszkanko 2 pokoje kuchnia i lazienka w nieduzych pieniądzach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×