Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LouLou11

Ile zarabia pielęgniarka w UK?

Polecane posty

Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
Do Agnieszka9876 Bardzo Ci dziekuje za szybka odpowiedz. Studiowalam od 2003-2006 roku. Bylam chyba pierwszym rocznikiem, ktory robil licencjat. Oczywiscie nie mam co wpisac w CV jesli chodzi o zatrudnienie w UK. Mam troche doswiadczenia zawodowego jako PSW (care assistant) w Kanadzie i kilka kursow pielegniarskich na tutejszym college. Kanada jest troche zalezna od UK politycznie i podobno cenia wyksztalcenie kanadyjskie. Wiem to z artykulow nie z czyjegos doswiadczenia, wiec to niesprawdzone. Sprobuje wiec sie zarejestrowac a o prace bede sie martwic pozniej. Wielu sie powiodlo, wiec czemu nie mnie :))). Dzieki jeszcze raz i licze na dalsza zyczliwosc jesli jeszcze przyjdzie mi o cos spytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Witam. Jestem pielęgniarzem i obecnie pracuję w Polsce, ale właśnie dostałem ofertę pracy w okolicach Liverpool-u. Początkowo kontaktowałem się z Promedica24 , później 2 rozmowy w j.ang w tym jedna bezpośrednio z pracodawcą. Wymagają poziom komunikatywny bo na miejscu finansują też kurs i ew. pomoc w uzyskaniu PIN (ja takowy już mam). Mam pytanko- czy jest tu może ktoś, kto się załapał na ten wyjazd? Jest to oczywiście praca w domu opieki jakiejś tam sieci. Próbuję zebrać jak najwięcej informacji i złapać jakiś kontakt bo pracując na SOR przywykłem do ciężkiej pracy, ale chcę zachęcić też Żonę do wyjazdu i nie chcę władować się w jakieś bagno:) . Oczywiście wiem , że początki są trudne i nie nastawiam się na raj-chcę tylko spokojnie żyć sobie z pracy na 1 etacie i mieć możliwości dalszego rozwoju. Płacą 11-12 funtów/ godz. a obecnie projekt pilotuje firma współpracująca z Promedica24- Evolving.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do WALCZACAZWIATRAKAMI, Jeśli po ukończeniu studiów nie pracowałaś w wyuczonym zawodzie w PL to (najprawdopodobniej) nie musisz płacić żadnych zaległych ani bieżących składek na rzecz Izb Pielęgniarskich. obowiązek opłacania składek na rzecz tej organizacji powstaje z chwilą podjęcia pierwszej pracy jako pielęgniarka w PL. To co piszę jest informacją uzyskaną od osób trzecich, a więc wymaga weryfikacji "u żródła".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka_70
Witam serdecznie. Próbuje doszukać się konkretnej informacji, lecz mam problem ze znalezieniem, co się stanie jeśli po rejestracji w NMC i otrzymaniu PINu nie podejmę pracy w przeciągu trzech lat. Jestem w trakcie załatwiania formalności, jednak zmieniła się moja sytuacja i prawdopodobnie nie będę mogła wyjechać w wymaganym okresie czasowym. Czy PIN przepadnie po tych trzech latach, czy można go jakoś zawiesić a potem ewentualnie aktywować? Będę wdzięczna za uzyskanie odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elka_70, Pin przepada,ale można go "reaktywować " poprzez odbycie kilkumiesięcznego kursu, za który trzeba zapłacić ze swojej kieszeni.Gdy pracujesz w zawodzie pielęgniarki w innym kraju,to na podstawie przedłożonych dokumentów potwierdzających ten fakt NMC przedłuża rejestrację na terenie UK zazwyczaj bez zbędnych ceregieli.. Każda pielęgniarka aktywna zawodowo będzie pozbawiona swojego PIN także wtedy, gdy w ciągu trzech kolejnych lat pracy nie odbyła kursów podnoszących własne kwalifikacje zawodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka_70
Agnieszka, dzięki za odpowiedź. Czyli jeśli będę aktywna zawodowo w Polsce przez ten czas i przedstawię stosowne ku temu dokumenty, to na ich podstawie reaktywują mój PIN. I w takiej sytuacji kurs, ten za który trzeba płacić z własnej kieszeni mnie nie dotyczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Wraz z numerem PIN otrzymasz też trochę broszur i procedur-m.in PREP. Tam dość jasno będzie opisane jakie są wymagania dotyczące utrzymania PIN. Przy okazji dopiszę coś do mojego pytania kilka postów wyżej: Ktoś mówił, że rynek się wysyca w UK. Ale czy to jest ostrzeżenie dla osób, które liczą na łatwą kasę bez wysiłku czy raczej sygnał, że robi się tam podobnie jak w Polsce. Bo bądź, co bądź ogłoszeń w sieci jest masę i coraz częściej można spotkać adnotację, że wymagany język na poziomie komunikatywnym, co pewnie kiedyś było nie do pomyślenia. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elka_70, Najlepiej zadzwoń do NMC i zapytaj. Pielęgniarki z UK często w6yjeżdżają do pracy do Australii,Nowej Zelandii czy Emiratów.Po powrocie nikt je nie zmusza do odbycia jakichkolwiek kursów.. W UK jest niestety tak, (a przynajmniej do tej pory tak było) że dwie zdawałoby się identyczne sprawy często kończyły się skrajnie odmiennie.Wszystko zależy od interpretacji urzędnika z jednej strony i determinacji w dążeniu do celu tego,który chce coś załatwić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do emt81 Na rynku pracy w zawodzie pielęgniarki w jednych miejscach jest mnóstwo wakatów a w innych na jedno wolne miejsce zgłasza się nawet kilkaset kandydatów. Generalnie największe potrzeby jeśli chodzi o pielęgniarki są w Nursing Home. Bywa, że pracodawcy są tak zdesperowani, że biorą pielęgniarki z przysłowiowej 'łapanki ' Prawo brytyjskie narzuca i egzekwuje odpowiednie standardy w zakresie obsady personelu i w przypadku, gdy takiej obsady nie ma to taki Nursing Home musi być zamknięty. Nursing Home to zazwyczaj nie jest wymarzona praca dla pielęgniarek. Brak możliwości własnego rozwoju zawodowego , perspektyw na lepsze zarobki, często kadra menadżerska z przypadku- bez kwalifikacji do zarządzania ludźmi .To wszystko jest przyczyną tego, że pielęgniarki traktują pracę tam jako etap przejściowy w swoim życiu.-żeby było co wpisać do swojego CV. To „wysycanie rynku pracy w UK polega na tym, że w kryzysie finansów publicznych zaczynają się gdzieniegdzie lepiej przyglądać celowości utrzymywania poszczególnych etatów. ( na przykład na lekkim oddziale w szpitalu jest np. 6 pacjentów i tyle samo pielęgniarek na dyżurze, które nie robią absolutnie nic..).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Przedewszystkim dziękuję za odpowiedź. Jeśli chodzi o liczbę pacjentów przypadającą na na pielęgniarkę to zgodzę się, że 1/1 to drobna przesada :) Ale z tego co się orientuję to i tak w UK prawo narzuca dość bezpieczne granice, wg których personel pielęgniarski jest w stanie się ogarnąć na dyżurze. Generalnie wszyscy mi polecają ten wyjazd, mówiąć , że wszędzie początki są trudne. Ja staram się jednak na chłodno wszystko oceniać. Zachęca mnie przedewszystkim to, że przy odrobinie samozaparcia i braku parcia na bogacenie się za wszelką cenę, w UK ma się szanse rozwoju. Zaczynasz od zera, ale z naszym zawodem, mimo kryzysu perspektywy i tak są o niebo lepsze niż w Polsce. A pomimo, że wielu Polaków na wyspach narzeka to i tak większość z nich nie wraca... Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emt81, Jest tak jak napisałeś.Dodam jeszcze,że w procesie rekrutacji pracowników nie ma możliwości brania pod uwagę tego, że jest się "znajomym króliczka" albo innych pozamerytorycznych przyczyn.Każdy ,kto uzna ,że te zasady złamano może wnieść skargę do instytucji zajmującej się takimi sprawami a ta "z urzędu" dokona wnikliwego sprawdzenia zasadności takiej skargi.W przypadku potwierdzenia się naruszenia zasad rekrutacji na pracodawcę nakładane są wysokie grzywny.. Porównując Pol do UK należy pamiętać znane powiedzonko" zanim gruby schudnie to chudego już dawno szlag trafi". Początki są /bywają/ trudne,ale jak się ma dobry "business plan" i przy okazji kilka innych atutów to perspektywy mimo wszystko są raczej dobre.. Po 5-u latach pobytu w UK można się starać o paszport brytyjski co otwiera drogę na praktycznie cały świat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam. Póki co jestem na etapie namawiania Żony na wspólny wyjazd (trochę ciężko idzie bo ma pracę z gatunku "ciepłe gniazdko") i zbierania inf. :). Trochę zagrałem na czas,ale nie spieszy mi się aż tak bardzo bo rejestrację mam od czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emt81, To ,czy żona odnajdzie się w "nowej " rzeczywistości w największym stopniu zależy od jej wrodzonej zdolności do zaadoptowania się w nowym miejscu i siły motywacji do osiągnięcia założonych celów. Kwestie finansowe w stosunku do PL, a co za tym idzie łatwość poukładania sobie życia (nawet od zera) są tutaj poza wszelką dyskusją. Warunek jest taki,że w krótkim czasie oboje będziecie pracować i osiągać dochody zbliżone do przeciętnych. Gdy to osiągnieciei spodziewać się należy ,że przy odpowiednim poziomie determinacji w przeciągu 2-3 lat uzbieracie niezbędną kwotą na wkład własny niezbędny do zakupu domu (oczywiście wspomagając się kredytem hipotecznym). Jeśli pracuje tylko jedna osoba szanse na to bardzo maleją lub nawet spadają do zera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Jeśli chodzi o plan biznesowy to posiadanie własnego domu nie było dla mnie nigdy pierwszą pozycją na liście priorytetów (wogóle nie było rozważane przy dochodach z 2 pielęgniarskich etatów), obecnie mieszkamy w spółdzielczej kawalerce, więc bezpieczny wynajem z opcją "normalnego" poziomu prywatności przez kilka lat napewno też wchodzi w grę. Obecnie proponują mi stawkę 11-12 funtów na godzinę, więc myślę, że tragedii nie ma, zwłaszcza, że jedziesz na gotowe (jaka by ta praca nie była, ale coś na początek jest)i zaczynasz naukę języka "w realu". Jak powiedziałem wcześniej, dla mnie liczy się przedewszystkim, spokojne życie ze 160 h i możliwości rozwoju. Perspektywa zapier.... 300 h na kontrakcie i w efekcie, wizja rozbitego małżeństwa w Polsce , to nie są zachęty do pozostania w kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że Twoje wymagania od życia nie są zbyt wygórowane. To Ci z pewnością pomoże w początkowym okresie.Z drugiej strony postawienie sobie poprzeczki odpowiednio wysoko daje silną motywację dynamicznego do dokonywania zmian.. Wspomniałam o domu ponieważ w UK bloki są naprawdę rzadkością i można je gdzieniegdzie spotkać w większych i wielkich miastach. Są to budynki należące do Council'u a mieszkają w nich przeważnie ludzie o najniższych dochodach i często wątpliwej proweniencji.Ze względu na kryzys obecnie budują również tzw apartamentowce przypominające trochę bloki w PL..Pozostałe 99% mieszka w lepszych lub gorszych domach.Taki jest tutaj standard a nie wyjątek.Ponadto koszty wynajmu są omal identyczne z wysokością rat kupionego za kredyt i spłacanego domu..Wynajem ma sens ,ale tylko wtedy,gdy jeszcze nie wiemy gdzie będziemy pracować i w ogóle czy zostaniemy w UK.. Odradzam jako miejsce do osiedlenia się szczególności Londyn ze względu na olbrzymie koszty utrzymania nie rekompensowane odpowiednio wysokimi zarobkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
Do Agnieszka9876 Dzieki za odpowiedz. W Polsce pracowalam 7 miesiecy, wiec przypuszczam, ze bede musiala placic. Zreszta nie wiem, zadzwonie do izb blizej wyjazdu to bede wiedziala czy mam im zaplacic. Pisalas w poprzednim poscie, ze problem jest ze znalezieniem pracy bez dosiwadczenia w UK. Mozesz mi powiedziec jaka jest droga obcokrajowcow do stanowiska pielegniarki. W Kanadzie znalazlam prace, bo ktos mnie polecil i tu jest to chyba jedyna droga zeby prace dostac. Konkurencja jest bardzo duza i zaczyna sie wszedzie od pol etatu (tzn. np 30 godzin w dwutygodniowce). Caly etat mozna dostac po kilkunastu latach pracy. Ludzie pracuja w kilku firmach zeby "uzbierac" 40 godzin tygodniowo. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam WALCZACAZWIATRAKAMI, Nie ma uniwersalnej recepty na pracę pielęgniarki w szpitalu lub innych uznanych za "dobre" miejscach. (poczytaj sobie o mojej drodze do szpitala-kilka,kilkanaście stron wstecz) Najczęściej i nie tylko u obcokrajowców taka droga wiedzie przez nursing home gdzie ,przy odrobinie szczęścia od razu możesz pracować jako pielęgniarka. Później już tylko przeczesywanie internetu,rozsyłanie swojego CV, kontakty z agencjami i rozmowy kwalifikacyjne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WALCZACAZWIATRAKAMI Jak praca z czyjegoś polecenia to tylko tam ,gdzie rekrutacja nie odbywa się w trakcie rozmowy w cztery oczy z managerem. Tam ,gdzie jest online komisja rekrutacyjna rozpatrująca kogo poprosić na rozmowę do wglądu ma tylko przebieg kariery zawodowej i nic więcej Żadnych zdjęć,nazwisk itp Mogą się tylko domyslać ,że to obcokrajowiec z przebiegu nauki i pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry za pomyłkę . W poście powyżej zdanie powinno brzmieć: "Jak praca z czyjegoś polecenia to tylko tam ,gdzie rekrutacja odbywa się w trakcie rozmowy w cztery oczy z managerem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
Do Agnieszka9876 Tu jest podobnie. Jesli ogloszenie jest online wszystko musi byc fair. Jednak generalnie wola przyjmowac osoby z polecenia. Przy takiej masie emigrantow wola miec kogos poleconego choc i tak pozniej jest dlugi okres obserwacyjny i ewaluacja. Trzeba sie bardzo starac by ewaluacja wyszla pomyslnie. Czytalam Twoja droge do kariery ;) W Polsce pracowalam na intensywnej ale bardzo krotko. Dalam sie skusic wiza do Kanady i wyjechalam. Mysle, ze w UK bede musiala zaczac od pracy jako care assistant a pozniej rozsylac CV gdzie sie da. Myslisz, ze warto na poczatek szukac pracy przez polskie agencje, czy raczej lepiej pojechac tam i szukac na wlasna reke? Dzieki za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WALCZACAZWIATRAKAMI, W UK NHS rekrutuje TYLKO przez internet-innej drogi nie ma.. Rozpoczęcie życia i pracy w UK to także konieczność poznania tutejszych realiów życia,zwyczajów i mentalności ludzi z którymi będziesz miała do czynienia Domyślam się ,że w wielu ważnych obszarach te dwa kraje znacznie się od siebie różnią.. Jeśli jesteś mocna w angielskim w mowie i piśmie to możesz spróbować powalczyć sama o swój los w UK.Jednak zatrudnienie poprzez dobrą agencję zapewnia jakieś minimum komfortu w całkiem nowym miejscu. Ja wybrałabym zatrudnienie poprzez uprzednio gruntownie sprawdzoną agencję i pracodawcę (fora dyskusyjne ewentualnie konsultacja np z "iskra-boża") .Zatrudniając się przez agencję powinnaś dostać te same warunki co zatrudniając się na własną rękę.Prowizję dla agencji za znalezienie pracownika zawsze płaci pracodawca. Care assistant w Twoim przypadku to chyba strata czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka_70
WALCZACAZWIATRAKAMI, Ja polecam Ci TTM z Warszawy. Sporo ludzi, którzy mieszkają za granicą znajduje pracę poprzez tą firmę. Mają sporo propozycji, służą pomocą w kwestiach organizacyjnych, dobrze przygotowują do rozmów. Moi znajomi z kursu powyjeżdżali przez ich pośrednictwo i są bardzo zadowoleni. Zatem w moich oczach są również wiarygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
do Agnieszki, Jesli chodzi o specyfike kraju i mentalnosci to masz racje. wszedzie jest inaczej. Dzieki za rade co do agencji. Dzis wyslalam do NMC prosbe o tzw. pack - cokolwiek maja na mysli. Poczytalam troche na ich stronie o rejestracji. Z tego co zrozumialam automatyczne uznanie kwalifikacji maja Ci ktorzy rozpoczeli studia po 1 maja 2004, a ja rozpoczelam rok wczesniej. Jednak pozbieram dokumenty i wysle, zobacze czy mi uznaja. Jesli chodzi o moj angielski to raczej jest na wyzszym poziomie i w mowie i w pismie. Przypuszczam, ze na poczatku moge miec problem z komunikacja ze wzgledu na akcent brytyjczykow. Czy polecalabys jakas konkretna siec domow opieki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
Do Elka_70 Dziekuje za rade. Zaczne sie powoli rozgladac po stronach internetowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WALCZACAZWIATRAKAMI, W celu weryfikacji Twojego wykształcenia NMC poprosi Cię między innymi o udostępnienie szczegółowej godzinowej "rozpiski" odbytych zajęć w toku studiów w rozbiciu na poszczególne przedmioty i odbyte praktyki. Najlepiej dowiedzieć się od nich czego dokładnie będą od Ciebie wymagali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WALCZACAZWIATRAKAMI, Mam mizerną wiedzę na temat tego gdzie jest dobrze a gdzie nie. Zdecydowanie nie polecam BUPA- to wiem z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
OK W takim razie bede uwazala na BUPA :) To o czym mowisz Agnieszka 9876 to chyba transkrypt. Rozpiska przedmiotow z liczba godzin. Mam nawet przetlumaczony przez tlumacza przysieglego. Mam nadzieje, ze nie beda zadali rozpiski tematow zajec, bo juz raz o nia prosilam i mialam straszny problem z moja uczelnia. Trwalo 2 miesiace zanim mi to wydali. Zobacze. Na razie czekam na aplikacje od NMC. Dzieki i milego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka_70
Ta rozpiska to suplement który jest dodawany do dyplomu. Ja dostałam to z automatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
Elka_70 ja tez to dostalam na dowidzenia z uczelnia :) Czytalam pol nocy to forum i stwierdzam, ze z tego, co tu piszecie to moglby powstac niezly poradnik. Jestem wdzieczna za wszelkie informacje. Nie jest latwo wyemigrowac. Wiem o tym dobrze. Czlowiek nieobeznany najpierw niezle dostanie w tylek zanim cos osiagnie. Informacje z tego forum moga troche pomoc w mniej bolesnym procesie adaptacyjnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majusie
witam wszytkich, jestem pielegniarka wyksztalcana w polsce z wieloletnim stazem w anglii, udzielam tez porad pielegniarkom ktore sa zainteresowane wyjazdem do anglii, prowadze przez proces rejestracji w NMC i pomagam w znalezieniu pracy, zapraszam do kontaktu przez email Agata majusie2001@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×