emmetroad 0 Napisano Styczeń 6, 2013 Z tego co wiem, nie wszystkie tytuly magistra sa zanizane w UK. Niektore sa rozpoznawane, ale nie wiem, ktore z nich. Moge sie tylko domyslac, ze to moze dyplomy z wykladowym angielskim albo cos w tym rodzaju. Zgodze sie z tym, ze mgr z Polski, rozni sie od tego na Wyspach. W IE, na przyklad tytul magistra oznacza specjaliste w swojej dziedzinie. Wszystkie znane mi pielegniarki z tytulem magistra pracuja co najmniej jako managerowie, ale sa to przewaznie osoby z kilkuletnim doswiadczeniem i minimum 6 letnim okresem ksztalcenia pomaturalnego (4 lata licencjata + 2 lata mgr). Dwuletnie doswiadczenie w okreslonej dziedzinie jest w ogole absolutnym minimum do aplikowania na studia magisterskie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
emmetroad 0 Napisano Styczeń 6, 2013 Jeszcze a propos Naric, to z tego co wiem, moga oni na przyklad uznac twoj tytul do celow akademickich, a zanizyc do celow zawodowych. Czasami wiec masz ten wyzszy, tylko nie wszedzie. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agnieszka9876 0 Napisano Styczeń 6, 2013 emmetroad, Wykształcenie wszystkich tych,którzy dyplomy nie są automatycznie uznawane w UK a chcą podjąć pracę w swoim zawodzie muszą przejść przez procedury w konsekwencji których albo uznają wykształcenie aplikującego albo nie.Trwa to czasem nawet latami. Takich instytucji zajmujących się weryfikowaniem oprócz Naric jest jeszcze kilka (branżowe). Zajmujące się one weryfikacją wykształcenia ,ale dokonują takiej oceny w bardzo wąskim zakresie zawodów (np tylko fizjoterapeuta). Co do magistrów pielęgniarstwa z PL czarno widzę możliwości uznania ich kwalifikacji przez Naric- zbyt duże różnice programowe toku studiów... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marcinus Napisano Styczeń 7, 2013 do: happynurse1986-a czemu siedzisz w pl z pinem? wtedy praca w pl ci sie liczy? do: kolegi pracującego w zawodzie, jak jak wysokim poziomie jest wymagane słownictwo typowo medyczne, nie mówię o angielskim żeby pracę ogarnąć, tylko na stanowisku konkrentnie Twoim? cieszę się że się kilka osób odezwało ;) udało mi się przeciągnąć do str. 79 :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marcinus Napisano Styczeń 7, 2013 do: happynurse1986-a czemu siedzisz w pl z pinem? wtedy praca w pl ci sie liczy? do: kolegi pracującego w zawodzie, jak jak wysokim poziomie jest wymagane słownictwo typowo medyczne, nie mówię o angielskim żeby pracę ogarnąć, tylko na stanowisku konkrentnie Twoim? cieszę się że się kilka osób odezwało ;) udało mi się przeciągnąć do str. 79 :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Styczeń 9, 2013 do marcinus Jestem jeszcze w PL ze wzgledow czysto prywatnych:) a w jakim sensie mi sie praca w PL liczy? bo nie bardzo rozumiem pytania. Wyjade max do roku czasu. Jestem na etapie wybierania miejsca pracy. zycze powodzenia w UK;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marcinus Napisano Styczeń 11, 2013 miałbym prośbę, gdyby ktoś mógł się więcej wypowiedzieć w zakresie wymogów co do słownictwa w zakresie pracy pielęgniarki na poziomie domu opieki, jakie ewentualnie wymagania? jakie doświadczenia własne? jakieś interesujące rady, sugestie? pozdrawiam stopka do pozycjonowania forum pielęgniarstwo pielęgniarka anglia uk nurse nursing forum pielęgniarka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość emt81 Napisano Styczeń 11, 2013 Witam. Jeśli chodzi o słownictwo to dobrze by było trochę tego zaczerpnąć. Ja trochę korzystałem z literatury anglo j. w czasie studiów więc coś tam zostało. Ale ciężko mi powiedzieć jak to jest w różnych miejscach pracy bo wymagania w domach opieki mogą się różnić. No ale łatwiej jest pracować jak się wie o co poprosić i nie pokazywać tylko palcem:). Akurat dla mnie przyswojenie słownictwa fachowego jest łatwiejsze niz płynne posługiwanie się językiem w innych sytuacjach. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ngrew Napisano Styczeń 11, 2013 nie wyobrażam sobie aby jakakolwiek pielęgniarka w domach w których pracowałam pokazywała palcem chcąc coś zakomunikować:D Moim zdaniem angielki musi być na poziomie co najmniej średnio zaawansowanym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość osazsadu Napisano Styczeń 11, 2013 Na poczatku chcialam sie przywitac na forum, jestem nowa w uk, przyjechalam mimo iz nie mam dokonczonej rejestracji. Mialam nadzieje ze znajde szybko prace, jako care assistant. Zawsze gdy przez telefon pada pytanie jak dlugo bede pracowac, odpowiadam ze do zakonczenia rejestracji. Co robie nie tak? znalazlam wprawdzie jedno miejsce i oni owszem bardzo chetnie mnie przyjma na 2-3 mies, jesli sama oplace polise(?) 62f oraz wykupie uniform, nie wydaje mi sie to wporzadku tym bardziej ze chca zebym zalpacila przed podjeciem pracy a nie po ewentualnej wyplacie... Chyba zobaczyli desperacje w moich oczach :D. Dodam jeszcze ze nawiazalam kontakt z jedna agencja, kazali mi sie odezwac niezwlocznie po otrzymaniu PIN. Dzwonilam do NMC tydzien temu, moje dokumenty sa podobno gotowe do wyslania, caly tydzien wypatrywalam listonosza, ale nic nie przyszlo.Dodam jeszcze ze mam mgr i 2 lata doswiadczenia w PL, angielski w moim mniemaniu ;) znam dobrze, nie mam problemow w funkcjonowaniu tutaj od miesiaca, ubolewam tylko ze na bezro :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agnieszka9876 0 Napisano Styczeń 11, 2013 osazsadu, Popełniasz zasadniczy i niewybaczalny błąd i dlatego masz kłopot z załatwieniem sobie pracy. Poszukując pracy "na chwilę" NIGDY nie możesz tego mówić swoim potencjalnym pracodawcom,chyba że pracodawca szuka pracownika na ściśle określony (krótki) czas. W UK chętnie zatrudniają wtedy,gdy na zadawane przez nich pytania odpowiada się tak jak oni chcieliby usłyszeć a nie tak jak jest w rzeczywistości.Te ich żądania zapłacenia za uniformy etc biorą się stąd,że mają złe doświadczenia z poprzednimi swoimi "pracownikami",którzy po podpisaniu umowy dostali uniformy,ale do pracy ani razu nie przyszli... Nie grożą Ci żadne konsekwencje za to ,że zmieniły się twoje plany i w związku z tym odchodzisz z tej pracy.. Nie chwal się wobec swoich przyszłych pracodawców,że jesteś mgr.Paradoksalnie może to nie ułatwić a utrudnić zdobycie pracy. Oni myślą sobie,że dla magistra pielęgniarstwa stanowisko "zwykłej"pielęgniarki to oferta poniżej posiadanych kwalifikacji ( nie dla magistra) i taką ofertę często odrzucają. Zresztą w dokumentach z rejestracji w NMC nie będzie,że ty jesteś magister pielęgniarstwa. Trzymaj się tego co masz napisane w papierach z NMC. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agnieszka9876 0 Napisano Styczeń 11, 2013 osazsadu, Popełniasz zasadniczy i niewybaczalny błąd i dlatego masz kłopot z załatwieniem sobie pracy. Poszukując pracy "na chwilę" NIGDY nie możesz tego mówić swoim potencjalnym pracodawcom,chyba że pracodawca szuka pracownika na ściśle określony (krótki) czas. W UK chętnie zatrudniają wtedy,gdy na zadawane przez nich pytania odpowiada się tak jak oni chcieliby usłyszeć a nie tak jak jest w rzeczywistości.Te ich żądania zapłacenia za uniformy etc biorą się stąd,że mają złe doświadczenia z poprzednimi swoimi "pracownikami",którzy po podpisaniu umowy dostali uniformy,ale do pracy ani razu nie przyszli... Nie grożą Ci żadne konsekwencje za to ,że zmieniły się twoje plany i w związku z tym odchodzisz z tej pracy.. Nie chwal się wobec swoich przyszłych pracodawców,że jesteś mgr.Paradoksalnie może to nie ułatwić a utrudnić zdobycie pracy. Oni myślą sobie,że dla magistra pielęgniarstwa stanowisko "zwykłej"pielęgniarki to oferta poniżej posiadanych kwalifikacji ( nie dla magistra) i taką ofertę często odrzucają. Zresztą w dokumentach z rejestracji w NMC nie będzie,że ty jesteś magister pielęgniarstwa. Trzymaj się tego co masz napisane w papierach z NMC. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marcinus Napisano Styczeń 11, 2013 do: osazsadu nie wiem w jakim mieście jesteś, ale z mojego doświadczenia wynika że jedynym słusznym jest mówić zawsze tak, na zawsze, tylko jako opiekunka, tak, tak, tak; domyślam sie, że chciałaś być szczera i dobroduszna, ale to nie jest najlepsza cecha w tym rodzaju pracy w tym konkretnym kraju ;) poszukaj w innych agencjach, mogliby od ciebie chciec kasy na wyrobienie crb, ale tak zrobia jesli wiedza ze prace ci raczej dadzą, dziwne to trochę, poszukaj gdzie indziej; a jeśli masz kolo siebie a na pewno, bo są wszedzie, domy opieki to podejdz i złóz aplikacje u nich bezpośrednio; to bardzo dobra, sprawdzona metoda! zwłaszcza w duzych miastach; i absolutnie nie mow nikomu do kiedy chcesz pracowac itp. to jak podawanie numeru pinu do karty, p: angole maja swoj sposob myslenia, nie zawsze dla nas logiczny, trzeba sie dostosowac ;) TAKE CARE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marcinus do emt w sprawie... Napisano Styczeń 11, 2013 pytałem, JAKI POZIOM ANGIELSKIEGO W ZAKRESIE MEDYCZNYM jest wymagany biorąc na podstawie WASZEGO doświadczenia w pracy piel. na miejscu, w DOMU OPIEKI 3go rzutu; prosiłbym o opinię, np. ja wiem ze praktycznie ZEROWY, bo poza dokumentacją w domu opieki słownictwo jest w kółko to samo, catherer, incontinence itp bla bl abla; ale interesowało mnie jakie wymaganie stawiali w czasie rozpoczynania pracy; ciekawym jest! niechze ktos cos ciekawego napisze; Practical english for nurses part 1 Qestion: Do you want me to wash your bottom? Answer: Not yet. Question: But I'm going home in 10 minutes. Answer: Me not. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
emmetroad 0 Napisano Styczeń 12, 2013 marcinus Napisze Ci to co znam z autopsji. :) Tak, jak ktos juz tu napisal, zeby nie bylo problemow, to angielski powinien byc na poziomie upper intermediate. Pracujac w nursing home, pielegniarka kontaktuje sie z rezydentem, jego rodzina i multidisciplinary team. :) Czesto rozmawia przez telefon, a ze w opiece uzywa sie duzo skrotow medycznych, to taka rozmowa nie zawsze jest latwa. Polecam przyswojenie sobie terminologii medycznej (skrotow, anatomii i fizjologii), bo przydaje sie bardzo w rozmowie z lekarzem czy szpitalem. Czasami trzeba opisac stan pacjenta i objawy przez telefon i przez telefon przyjac recepte. Najlepiej uczyc sie calymi frazami, np gets breathless ocassionally on exertion :) Rozmowa z rodzina, to juz zupelnie inna bajka, bo tutaj uzywa sie zupelnie innego jezyka, np. nie mowi sie, ze pacjent byl agitated, tylko raczej uncooperative. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
emmetroad 0 Napisano Styczeń 12, 2013 Z mojego doswiadczenia wynika takze, ze upper intermediate jest zjawiskiem nieczestym. :) Na poczatku przydaja sie ksiazki do pielegniarstwa (pol-ang), ale pozniej, jak najszybciej nalezaloby sobie kupic pielegniarstwo medical-surgical (interna) po angielsku i anatomie (wcale nie musi byc zaawansowana). Najlepiej w ogole jak najwiecej czytac po angielsku. Ze stronek internetowych polecam nauke ze sluchu http://www.esl-lab.com/ i najlepsza ksiazke do upper intermediate: Raymond Murphy "English Grammar in Use" (niebieska okladka). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
emmetroad 0 Napisano Styczeń 12, 2013 Z mojego doswiadczenia wynika takze, ze upper intermediate jest zjawiskiem nieczestym. :) Na poczatku przydaja sie ksiazki do pielegniarstwa (pol-ang), ale pozniej, jak najszybciej nalezaloby sobie kupic pielegniarstwo medical-surgical (interna) po angielsku i anatomie (wcale nie musi byc zaawansowana). Najlepiej w ogole jak najwiecej czytac po angielsku. Ze stronek internetowych polecam nauke ze sluchu http://www.esl-lab.com/ i najlepsza ksiazke do upper intermediate: Raymond Murphy "English Grammar in Use" (niebieska okladka). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
emmetroad 0 Napisano Styczeń 12, 2013 osazsadu Wpisz swoje imie i nazwisko do rejestru tutaj: http://www.nmc-uk.org/Search-the-register/ i sprawdz, bo moze juz dostalas pin. :) Moja kolezanka tak czekala i czekala, a okazalo sie, ze pin juz dawno byl aktywny. :) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agnieszka9876 0 Napisano Styczeń 12, 2013 Podpisuję się pod stanowiskiem emmetroad prezentowanym w zakresie stopnia opanowania języka na stanowisku pielęgniarki w nursing home. Będąc sama na dyżurze w nocy musisz się liczyć ze "zdarzeniami nadzwyczajnymi" ,które będą wymagały od ciebie np konieczności kontaktu telefonicznego z lekarzem/szpitalem i szczegółowego przedstawienia tego co się z rezydentem dzieje. W wielu tego typu firmach jest kilka/kilkanaście domów odległych od siebie o "rzut kamieniem". W takich przypadkach często na nocy jest tylko jedna pielęgniarka w jednym z nich a w pozostałych domach rolę szefów dyżurów pełnią opiekunowie z uprawnieniami do rozdawania leków.Za dodatkową kasę (niewielką) ta jedna pielęgniarka jest jakby "koordynatorem" tego co się dzieje we wszystkich domach.Tylko ona biega do "zdarzeń nadzwyczajnych" dzwoni po pogotowie,rozmawia z lekarzami,jest mediatorem w licznych konfliktach pomiędzy personelem i ma uprawnienia do wydawania i egzekwowania wydanych im poleceń.Na podstawie tego co powyżej niech każdy sobie sam odpowie na pytanie 'jaki ma być mój angielski"... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nurse_ 0 Napisano Styczeń 12, 2013 Ja uważam , że nie trzeba się za dużo martwić znajomościa języka , bo i tak najwiecej sie człowiek nauczy bedac już w pracy jak to było ze mną. Nie przerazajcie się, najważniejsze dostac pracę, a jak się już bedzie ja miało to człowiek bedzie robił wszystko aby poprawić jezyk. W tym kraju żyje mnóstwo ludzi których angielski nie jest pierwszym jezykiem, więc głowa do góry. Ja przyjechałam do UK 4 lata temu z zerową znajomościa angielskiego. Teraz od połtora roku pracuję jako pielęgniarka . Wszystko można. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nurse_ 0 Napisano Styczeń 12, 2013 Ja uważam , że nie trzeba się za dużo martwić znajomościa języka , bo i tak najwiecej sie człowiek nauczy bedac już w pracy jak to było ze mną. Nie przerazajcie się, najważniejsze dostac pracę, a jak się już bedzie ja miało to człowiek bedzie robił wszystko aby poprawić jezyk. W tym kraju żyje mnóstwo ludzi których angielski nie jest pierwszym jezykiem, więc głowa do góry. Ja przyjechałam do UK 4 lata temu z zerową znajomościa angielskiego. Teraz od połtora roku pracuję jako pielęgniarka . Wszystko można. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nurse_ 0 Napisano Styczeń 12, 2013 Ja uważam , że nie trzeba się za dużo martwić znajomościa języka , bo i tak najwiecej sie człowiek nauczy bedac już w pracy jak to było ze mną. Nie przerazajcie się, najważniejsze dostac pracę, a jak się już bedzie ja miało to człowiek bedzie robił wszystko aby poprawić jezyk. W tym kraju żyje mnóstwo ludzi których angielski nie jest pierwszym jezykiem, więc głowa do góry. Ja przyjechałam do UK 4 lata temu z zerową znajomościa angielskiego. Teraz od połtora roku pracuję jako pielęgniarka . Wszystko można. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem dyskusji Napisano Styczeń 13, 2013 a przepraszam od kogo w pracy chcesz się uczyć? od pacjentów? lekarzy? czy może inne pielęgniarki będą czekały aż taka osoba przetłumaczy sobie w słowniku co usłyszała i odpowie:o owszem, mnóstwo jest w tym kraju obcokrajowców ale ci ze słabym angielskim niekoniecznie odpowiadają za czyjeś zdrowie/życie.. Takie jest moje zdanie jako pacjentki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nurse_ 0 Napisano Styczeń 13, 2013 Nie mówimy tu o aż tak słabym angielskim , żeby trzeba było na bieżąco sobie tłumaczyc w słowniku, mówimy to o szlifowaniu angielskiego. Nie wydaje mi się , żeby ktokolwiek dostał pracę posługując się slowniczkiem podczas interview. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taki sobie ktosiek Napisano Styczeń 13, 2013 chyba deko przesadzacie; albo sugerujecie ze do pracy PIEEEEEEEEEEELegiarki trzeba jakiegos tajemniczego zasobu słownictwa albo ............ czemu to typowo polskie? ja się wyłamię: tu jest jeden z wielu przykładów stron gdzie jest słownictwo fachowe, jak ktos ma neta w komie to mozna nawet na nocce doszlifować http://www.emedicinehealth.com/script/main/alphaidx.asp?p=f_dict do tego na stronie NHS jest opis setek chorób i leków w wersji angielskiej; tylko te dwie strony jak łykniecie to będziecie świecić w takim miejscu jak care home ;) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nurse_ 0 Napisano Styczeń 14, 2013 Tak, też korzystam ze stron internetowych o tematyce medycznej w języku angielskim i mam też parę książek przydatnych dla pielęgniarek. W tym między innymi Clinical Nursing Procedures - Lisa Dougherty and Sara Lister. Dlatego napisałam ,ze czlowiek robi wszystko, żeby poprawić zasób fachowego słownictwa. Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
emmetroad 0 Napisano Styczeń 14, 2013 taki sobie ktosiek Nikt nie mowi o 'tajemniczym zasobie slownictwa' tylko o terminologii medycznej. Wiedziec, to nie znaczy umiec wytlumaczyc. :) Najczesciej o jezyk zadaja pytania osoby, ktore sa w jeszcze w Polsce i sie ucza. Nie wiedza czego sie spodziewac i moze troche sie obawiaja. Jest wiele osob, ktore pomimo inteligencji i zasobu slownictwa, nie maja umiejetnosci werbalnych. Sa tez takie, ktore przyjezdzajac z jakas tam wiedza, sa w stanie w ciagu roku przyswoic nawet akcent. Porady sa dla wszystkich. Dzieki, ze tak wspanialomyslnie doradzilas. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agnieszka9876 0 Napisano Styczeń 14, 2013 Na jakim poziomie pielęgniarka musi opanować język angielski ,żeby mogła pracować w UK wcale takie proste nie jest.. Obecnie jest tak, że wszystkie pielęgniarki pochodzące spoza Unii Europejskiej, w celu uzyskania PIN z NMC muszą (oprócz wszystkich wymaganych dokumentów dla tych z Unii) przedłożyć także dokument potwierdzający zdanie trudnego egzaminu z języka angielskiego. Wymóg ten dotyczy nawet pielęgniarek z takich krajów jak Kanada czy USA . Dodam tylko, że pielęgniarki pochodzące z tak egzotycznych dla nas krajów jak Indie czy Pakistan angielski znają b. dobrze ponieważ jest on tam językiem urzędowym oraz wykładowym w szkołach wszystkich szczebli. Ponadto tamtejsze wyższe uczelnie pielęgniarskie przygotowują swoich przyszłych absolwentów do pracy właśnie w UK..Jak na tamtejsze warunki studia takie są KOSMICZNIE drogie i stać na nie jest tylko dzieci pochodzące z zamożnych rodzin. Dla anglików pozyskanie takich pracowników bez uprzedniego zainwestowania w ich wykształcenie byłoby świetnym rozwiązaniem, ale. No właśnie jest jeden podstawowy problem. Ludzie ci nie wiążą swojej przyszłości z UK, nie integrują się z miejscowym społeczeństwem (żyją w izolacji) a wszystkie zarobione funty wysyłają do swoich rodzinnych krajów. Odpływ kapitału z UK jest zjawiskiem bardzo negatywnym dla gospodarki i rząd nie mógł już dłużej udawać, że tego nie widzi.. To są powody dla których po wstąpieniu Polski do UE szerzej uchylono drzwi rynku pracy w UK dla pielęgniarek. Osiedlający się tu Polacy, bliżsi kulturowo Anglikom, mieli być panaceum na takie niekorzystne zjawiska jak: stale pogarszająca się konkurencyjność gospodarki, symptomy zbliżającej się recesji, odpływ kapitału, „stojąca za drzwiami zapaść na rynku nieruchomości (niekontrolowany spadek cen domów), prognozowany spadek dochodu narodowego i związany z tym głęboki kryzys finansów publicznych. Przy takich argumentach, żeby proces ściągania do siebie potrzebnych pracowników mógł nabrać tempa, trzeba było poluzować wymogi odnośnie znajomości angielskiego. Tak też uczyniono mając świadomość tego ,że pielęgniarka pielęgniarce nie równa ( chodzi o rodzaj wykonywanej pracy) i nie ma sensu stawianie ograniczeń w sposób administracyjny. Z tego powodu NMC nie ma nakazu weryfikowania znajomości angielskiego pozostawiając to w gestii pracodawców.. Każda/każdy/ ,kto chce pracować w UK w zawodzie pielęgniarki musi mieć świadomość tego, że Zdesperowani Anglicy mogą zatrudniać pielęgniarki nawet bez znajomości angielskiego, ale gdy coś się złego zdarzy to Ci w niczym nie pomogą i dla ratowania własnej „skóry gotowi są zrobić w stosunku co Ciebie najgorsze świństwo.. Pracując tutaj jako pielęgniarka sama ponosisz odpowiedzialność za to co robisz a nieznajomość języka nie jest żadną okolicznością łagodzącą.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Oleczka15121 0 Napisano Styczeń 14, 2013 Heej :) Mam pytanie bo nie mogę znaleźć odpowiedzi ( bardzo duzo tych postów ), czy opłatę za przysłanie papierow z NMC uiszcza się od razu ? Dzięki za odpowiedź! Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marcinus Napisano Styczeń 14, 2013 miałem okazje rozmawiac i pracowac z pielegniarkami z takich krajow jak rpa, nigeria, bialorus, i paru krajow o których sie słyszy tylko na geografii; maja obowiazek zdania iltsa ale jak kazdy egzamin tego typu na mój gust jest po prostu potwierdzeniem ze angielski znaja, zadna z nich nie była na lepszym poziomie niz fce; co do stwierdzenia, ze mozna wiedziec a nie wiedziec jak wytłumaczyc, to przeczy idei nauki - jesli sie czegos nauczyłas, to umiesz to wyjasnic, inaczej jak sama mogłabys to zrozumiec? nadal mam wrazenie ze niektorzy dodaja jak to wyjasnic, zamiast napisac jest tak i tak, dodaja sobie polotu podajac jakies dosc pokretne ... a pytanie było banalnie proste: panie x, jesli pracuje pan aktualnie w domu x jako piel. jaki zasob słownictwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach