Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LouLou11

Ile zarabia pielęgniarka w UK?

Polecane posty

Gość iska7
do kulko pewnie ze tak tylko na pewno zaczne w jakims care homie zanim pojde na szpital o il eto sie wogole uda, wszystko jeszcze przede mna , na razie do piątku :)hehe zartuje w care homie chce zostac jak najkrocej jesli sie szefowka jednak nie zgodiz na moje pielegniarstwo to poszukam od razu pracy gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda99999999999999
Do edziazgredzia Przepraszam, ze tak późno odpisuje. Odnośnie police good conduct u mnie sprawa wyglądała następująco. Dostałam pismo z nmc żeby dostać ten dokument. Poszłam na policję, powiedzieli mi ze to będzie disclosure scotland. Wypełnilam, zapłaciłam ( ok 30 funtów) i wysłałam. Nie czekałam długo, po niecałych 2 tyg otrzymałam zaświadczenie. Wysłałam do nmc i po długim czasie ( wiecie zreszta jak długo trzeba czekać na odpowiedz) kolejny list z prośba o uk police good conduct. Dzwonię, pytam, mówią ze to co przeslalam to nie to. Poszperalam w internecie i dalej zrobiłam tak jak pisałam wcześniej na forum.... Cieszę się ze Tobie się udało, nie wiem jednak od czego to zależy, ze jednej osobie zaakceptowali, innej nie. Ps. Nie wiedziałam ze rekrutacja do szpitala zajmuje 2 miesiące(!). Zaczynam dopiero od stycznia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda99999999999999
Do edziazgredzia Przepraszam, ze tak późno odpisuje. Odnośnie police good conduct u mnie sprawa wyglądała następująco. Dostałam pismo z nmc żeby dostać ten dokument. Poszłam na policję, powiedzieli mi ze to będzie disclosure scotland. Wypełnilam, zapłaciłam ( ok 30 funtów) i wysłałam. Nie czekałam długo, po niecałych 2 tyg otrzymałam zaświadczenie. Wysłałam do nmc i po długim czasie ( wiecie zreszta jak długo trzeba czekać na odpowiedz) kolejny list z prośba o uk police good conduct. Dzwonię, pytam, mówią ze to co przeslalam to nie to. Poszperalam w internecie i dalej zrobiłam tak jak pisałam wcześniej na forum.... Cieszę się ze Tobie się udało, nie wiem jednak od czego to zależy, ze jednej osobie zaakceptowali, innej nie. Ps. Nie wiedziałam ze rekrutacja do szpitala zajmuje 2 miesiące(!). Zaczynam dopiero od stycznia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda99999999999999
Ups wysłało mi się kilka razy, sorry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emt81 Bardzo sie ciesze, ze napisales co slychac u Ciebie. Mam wrazenie, ze jakos tak szybko Wam poszlo z wyjazdem. Jezyk to nie problem, choc moze chwile :) potrwac zanim bedziecie sie czuc z nim komfortowo. Pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
hej emmetroad. Wracając do języka, to jak najszybciej się da chcemy coś dodatkowego znaleźć-kurs, lektor, college? No jedyną przeszkodą jest to, że jesteśmy niby zatrudnieni dla głównej firmy, ale jesteśmy podpięci pod agencję (firma-córka)i strasznie cisną na dużą liczbę godzin. Generalnie firma jest ok, ale braki w RGN mają masakryczne...Na styczeń mają niepokrytych ok 80 dyżurów. No ja narazie staram się przedewszystkim robić wszystko spokojnie i unikać błędów. Mam też pytanko: Czy żeby pracować samodzielnie w nursing h. trzeba mieć dodatkowy trening dot. rozdawania leków czy wystarczy deklaracja, że się zna procedury? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Dopóki CRB nie przyszło byłem na induction shifts. Dopiero po tym jak CRB przyszło dopuścili mnie do pracy bez mentora. pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Wiesz co...Nie mogę tego znaleźć bo żona to zachomikowała i nie chcę jej budzić przed nocką. Ale pewnie masz rację-to jest chyba tylko skrócona informacja, że nie figuruję w ich rejestrach a nie pełne CRB.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emt81 Jezeli nie otrzymasz odpowiedzi na pytanie dotyczace "medication management/medication administration" na tym forum, to koniecznie zapytaj w pracy. W IE musimy uaktalniac szkolenie co rok, ale mozna to robic online na szczescie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest POVA najpewniej. Czyli jedno wiesz na pewno. Twój pracodawca wie, jak ominąć prawo ;) Bez POVA nie można dotknąć nawet rezydenta w domu opieki. Z POVA można, ale trzeba pracować z kimś zawsze, nie samemu, dopóki nie przyjdzie enhanced CRB. Powodzenia i nie dajcie się wykorzystywać (tysiąc pięćset sto dziewięćset nadgodzin, na które Anglik się nie zgodzi, a Polaka wykorzystają do cna). Jak od początku pokażecie, że jesteście w stanie pracować ponad miarę, to będzie ciężko z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Przejżałem dokładnie moją książkę induction, ale nic tam nie znalazłem, że powinienem to mieć-tzn. jakieś szkolenie. W innych działach mam wymagane zaliczenie treningów. Ale jutro zapytam, żeby na początku nie napytać sobie biedy ...:) No właśnie-ciekawe zdarzenie: Dziś na nocce babcia dostawała nowy antybiotyk. Lekarz przepisał tak duże kapsułki, że chyba nawet ja bym nie połknął. Jak widziałem jak się męczy to połamałem ją na mniejsze kawałki bo bałem się, że będę miał zaraz "airway obstruction". Opowiadam o tym na raporcie, wszystko OK, ale jak wychodziłem do domu wyszła za mną pielęgniarka ze stałej obsady domu i powiedziała, żebym tego nie robił nigdy więcej...Że nic wielkiego się nie stało, ale żeby połamać tabletkę trzeba mieć zgodę lekarza lub rodziny...Pierwsza kolizja z angielskim procedurami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iska7
trzeba uwazac co sie mowi, jak jest przepisane tk to ma byc tak, bo potem sie robiaproblemy nawet jak ich nie ma, a jesli rodizna rezydenta jest roszczeniowa to ma se potem roszczenia u szefostwa jesli czegos nie jestes pewien lepiej zaptaj sie drugiej pielegniarki czy tak mozesz zrobic, skoro dopiero zaczales prace raczej nei jestes na nocce sam jeden nurse, wydaje mis ie ze tak byc nie powinno ale prawa nie znam, o moje osobiste odczucie. lepiej 10x zapytac i wyjsc na niedoinformowanego niz zrobic cos nie po ich mysli i bc non stop obserwowanym i sprawdzanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Zgadzam się w 100%, dlatego piszę to ku przestrodze. Generalnie informacje dotyczące leków są napisane bardzo dokładnie i zapewniam, że cały czas pytam nawet kilka razy o jedną rzecz. Ale szczerze, to nawet mi przez myśl nie przeszło, że przełamanie tabletki na pół może być problemem. Że, nie można podawać leków np. "podstępem" (w jedzeniu itd.) to już byłem informowany zaraz po przylocie. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podawanie leków podstępem to się zalicza do abuse ;) Powinieneś przejść trening- medication administration. Na koniec zmiany, po raporcie, pielęgniarka odbierająca zmianę, powinna sprawdzić, czy są wszystkie podpisy w MAR sheet, lek niepodpisany=lek niepodany. Przeliczyć drug's we dwójkę, dwa podpisy, dopiero do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
ad, iskra. Tak miałem to szkolenie wraz z innymi, papiery są w biurze, ale muszę jeszcze raz do nich jutro podejść i drugi raz się zapytać jakich szkoleń jeszcze potrzebuję. Bo przy tych brakach personelu mogą coś kombinować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obowiązkowo musisz mieć: CRB, moving and handling, infection control, fire, abuse, medication administration, food hygiene. Bez tego nie można pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
właśnie znalazłem mój certyfikat i jest to "Enhanced Certificate"...Ale coś za krótko na niego czekałem (niecałe 2 tyg?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Dużo dokumentów dosyłaliśmy im jeszcze z Polski, może dlatego..? Napisałem mail do mojej koordynatorki kiedy będziemy mieli resztę treningów i czy to prawda, że bez nich nie mogę pracować. Zobaczymy co odpowiedzą? Z jednej strony właścicielem agencji w której pracujemy jest właściciel tych domów opieki, ale z drugiej strony mam prawo czuć się bezpiecznie :) Dziękuję za informacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emt81 Teraz ,po zapoznaniu się na miejscu jaka jest sytuacja z personelem pielęgniarskim w nursing home, wiesz dlaczego byli tak zdesperowani poszukując pielęgniarki do pracy poza UK :) .Dodam od siebie ,że bez pielęgniarek taki dom nadaje się do zamknięcia a to oznacza katastrofę finansową dla właściciela... już wkrótce dowiesz się i to dlaczego jest tam aż tak źle z pielęgniarkami. Pamiętaj,że nikt nie może Cię zmusić do brania nadgodzin. O wszystko pytaj oraz pilnuj ,żeby wszystko co trzeba było w papierach. Kontrole z CQC lubią zaglądać w dokumenty. Jeśli coś znajdą to mogą próbować zrobić z Ciebie kozła ofiarnego. Nigdy nie rozmawiaj z personelem o swoich planach na przyszłość.Taką wiedzę mogą wykorzystać przeciwko tobie (w odpowiednim momencie) i bardzo Ci tym zaszkodzić.. Nie pozwól sobie wskoczyć na głowę pomocom pielęgniarskim - z pewnością będą próbowały to zrobić testując Cię na ile mogą sobie pozwolić..I nie chodzi o to,żeby im czasem w czymś nie pomóc ale o to żeby wykonali wszystko to co do nich należy. Nie daj się wciągać w żadne plotkowanie lub "koalicje" oraz miej "oczy dookoła głowy":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
Agnieszka 9876, I ta prawda uniwersalna sprawdza sie wszedzie. Jak sie jest obcym trzeba obserwowac co jest grane i sie nie zwierzac. Zaraz to wykorzystaja. emt81, powodzenia i odwagi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Witam ponownie! Dziękuję za rady-notatki zrobione. Generalnie jest jak myślałem, ale może trochę miałem nadzieję, że się mile zaskocze:). Jedynym plusem jest to, że mimo wszystko szanują pielęgniarki bo wiedzą, że inna agencja pociągnie od nich dużo więcej pieniędzy, zwłaszcza przy tych brakach personelu. W kwestii nadgodzin to request wysłaliśmy na max 200 h/m, chociaż wiem, że będą chcieć dać nam więcej. Sytuacja się skomplikowała, bo umowa jest podpisana z agencją (podfirma głównej sieci)ale z zastrzeżeniem, że muszą zapewnić funkcjonowanie domów. Ale znalazłem ofertę pracy którą podpisywaliśmy w Polsce i tam jest napisane, że nie będzie przymusu pracowania ponad 37h/week. Mam nadzieję, ze nie będzie to potrzebne. Jeśli chodzi o zwierzanie się, to będziemy pamiętać, chociaż tutaj na pierwszych dyżurach wszyscy(pielęgniarki, opiekunowie) wręcz doradzali nam, żeby dłużej niż rok nie pracować w nursing home. Najczęściej odpowiadamy, że narazie o tym nie myślimy, zbieramy doświadczenie i uczymy się języka. Relacje z HCA będę próbował ustalać w taki sposób jak radzicie, ale widzę, że sami są trochę przestraszeni bo właściciel domu potrafi w nocy przyjeżdżać na kontrole. Ostatnio przed nocką pielęgniarka z dniówki poprosiła (w miarę możliwości) o umycie na nocce jednego z rezydentów, który następnego dnia ma jakąś wizytę w szkole. Jednak HCA z nocy powiedzieli, że to nie jest ich obowiązek, że to dniówka im nie pomogła i nie zrobiła nic ponadto co musieli. Później zresztą i tak nie było czasu bo jedna z Pań miała pogorszenie stanu. Trochę miałem dyskomfort z powodu, że tego nie zrobiliśmy, ale później dowiedziałem się, że to dniówka myje pacjentów. Ale sytuacja dwuznaczna...Co o tym mówi Wasze doświadczenie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas byl wspolny raport dla pielegniarek i opiekunow i jezeli jedni prosili o cos drugich, a byly jakies watpliwosci, to sie je od razu wyjasnialo, bo praca musiala byc zrobiona. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kułko
Ja również wam dziękuję za rady :) na pewno się przydadzą i mnie :) Emt trzymam kciuki za ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
No to już chyba wiem dlaczego pielęgniarka, którą zmieniałem powiedziała mi o tym dopiero jak opiekunowie po raporcie poszli do swojej pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emt81 Odniose sie jeszcze tylko do jednej Twojej wypowiedzi. "...Z jednej strony właścicielem agencji w której pracujemy jest właściciel tych domów opieki, ale z drugiej strony mam prawo czuć się bezpiecznie .." Na Wyspach pielegniarz/pielegniarka, to osoba, ktora musi znac prawo i odpowiada personalnie za wszystkie swoje dzialania lub zaniechanie dzialan. To Ty jestes odpowiedzialny za utrzymywanie swojego nazwiska w rejestrze i postepowania zgodnie z litera prawa, a wiec miedzy innymi uaktualniania swojej wiedzy i umiejetnosci zgodnie z nakazami i zaleceniami ustawodawcy. Niech Ci sie nie wydaje, ze firma bedzie Cie chronic, bo jedyne co firma moze zrobic, to pociagnac Cie na dno gdy sama bedzie tonac. :) Tak wyrazila sie dyrektorka naszego domu opieki w rozmowie z pielegniarkami, po tym jak zdarzyl sie wypadek z udzialem rezydenta (zanim jeszcze tam zaczelam prace). Doslownie powiedziala "jezeli ja pojde na dno, to pociagne was wszystkie za soba". Pierwsza rzecz, o ktorej musisz pamietac, to chronienie siebie przed tym systemem. Zawsze podpisuj co zrobiles, zawsze zrob dokladna notatke jezeli byl jakis problem, zawsze informuj managera, a jezeli go nie ma to informuj inna pielegniarke, zawsze zapytaj jesli nie wiesz i upewnij sie nawet jesli wiesz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×