Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość humanistka

Obowiazkowa matura z maty... Da sie to jeszcze jakos cofnac?

Polecane posty

Gość Malaaaaaaaaaaa_Miiiiiiiiiiii
myslisz ze nie umie sie poprawnie wypowiedziec? Potrafie ale nie jestem w szkole do cholery i nie musze, zreszta jak mam pisac? Reasumujac, aczkolwiek definitywnie nie aprobuje srutututu, uwierz ze tak sie ze znajomymi nie dogadam ani z nikim innym, zdawalam mature z chemii, biologii i fizyki, w tym biologia i chemia na poziomie rozszerzonym, ciekawe ktory "humanista" zdal by chociaz podstawy z tych przedmiotow na 30%, a ja polski ustny zdalam na 85, a pisemny na 70, wiec to ze tu tak pisze nic nie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeejjj znowu sie ktos pode mnie podszywa :O poprzedni post nie jest moj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaaaaaaaaaaa_Miiiiiiiiiiii
wlasnie tez to zauwazylam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos musi uwaznie sledzic topiki bo ten o iq byl ze sto lat temu :D a z tymi procentami to chyb ajakis zart? jak mozna nie umiec procentow? przeciez tam nawet do rozumienia nic nie ma :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaaaaaaaaaaa_Miiiiiiiiiiii
niektorzy uwazajacy sie za "humanistow" nie potrafia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwazam, ze skoro ktos ma wyzsze wyksztalcenie to chyba nigdy nie powinnien sie przyznawac, ze nie umie procentow :o ktorych sie uzywa na codzien :o albo jak sie wyda, ze nie umie to niech sie nie przyznaje, ze ma wyzsze wyksztalcenie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karminowy przypływ Pólnocy
a ja uważam, że kiedyś pewnie będę uczyć Twoje dzieci, jak się jakimś dziwnym trafem dostaną na studia a z tymi procentami to była jakaś hiperbola, żeby tacy ścisłowcy jak wy, zrozumieli, że naprawdę matematyka może stanowić problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kiedyś pewnie będę uczyć Twoje dzieci, jak się jakimś dziwnym trafem dostaną na studia" pewnie bedziesz:D jakby to jedna uczelnia byla na swiecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karminowy przypływ Pólnocy
rozumiem, że UW dla Twoich dzieci pozostanie zamknięte :O ech, nieważne, idę poczytać - co i Tobie radzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa mocno śmierdzi
żaden pracodawca nie przyjmie do siebie kogoś kto skończył studia na Wyższej Szkole im Tolka Banana a jak zobaczy, że ktoś ma maturę z 2006 roku - to prychnie i stwierdzi, że u niego w firmie amnestii nie robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaak UW :D mam nadzieje, ze moje dzieci pojda na polibude:P (o ile bede meic dzieci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jestessssssssss
a co to jest uw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amnestia była w 2007 roku ten topik już zmienił się w dyskusje na temat "czyja uczelnia jest lepsza" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też humanista
Chciałbym dodać jeszcze dwie rzeczy: po pierwsze, język polski jest obowiązkowy na maturze. Nie przeszkadzało to jednak pewnej pani dziennikarce z Newsweeka napisać słowa "kłUcić się" w taki właśnie sposób - a przecież od dziennikarzy wymaga się znacznie lepszej znajomości języka polskiego niż od maturzystów. Wniosek nasuwa się sam: obowiązkowa matura z matematyki wcale nie oznacza, że nagle będziemy mieli społeczeństwo Pitagorasów. Druga sprawa to przydatność. Czemu uczą nas takich bzdur!? Wzory Viete'a, wzory skróconego mnożenia, równania trygonometryczne - to tylko trzy przykłady kompletnie nieprzydatnych w życiu zagadnień matematycznych o różnym stopniu trudności. Jedynym celem ich wprowadzenia było chyba zapchanie czymś programu, żeby uczniowie się na lekcjach nie nudzili. NIGDY nie przydało mi się NIC z matematyki, której uczyłem się w szkole średniej. Oto lista tego, co przydało mi się z poziomu szkoły podstawowej: - obliczanie średniej arytmetycznej (najczęstsza operacja jaką wykonywałem) - dodawanie, odejmowanie, rzadziej mnożenie sposobem pisemnym (dzielenie nie przydało mi się nigdy, zapomniałem już nawet jak to się robi i nie potrafiłbym dziś podzielić sposobem pisemnym) - obliczanie procentów - obliczanie pól powierzchni (przy remontach) i objętości (przy zatruwaniu pokoju RAID-em na muchy - jest tam podane w instrukcji, ile czasu pryskać na jaką kubaturę pomieszczenia) TO ABSOLUTNIE WSZYSTKO! NIC, ZUPEŁNIE NIC WIĘCEJ MI SIĘ NIE PRZYDAŁO. I myślę, że nie jestem w tym odosobniony; podejrzewam nawet, że jak na przeciętnego Polaka i tak dużo z tej szkolnej wiedzy matematycznej wykorzystałem. Po co więc nam matura z matematyki, na której będziemy robili równania trygonometryczne? Komu one potrzebne? Co, może przyjdę kiedyś na rozmowę kwalifikacyjną, a pracodawca powie "Proszę rozwiązać równanie sin x = 1/2, bo jak nie, to Pan nie może u nas pracować jako tłumacz"? No proszę Was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauwaz, ze teraz maturzysci, ktorzy nie zdaja matmy na matureze nawet tego co wypisales nie potrafia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaaaaaaaaaaa_Miiiiiiiiiiii
to ja powiem tak: na polskim w liceum czytamy tylko glupie lektury i omawiamy wiersze, co wogole mi sie w zyciu nie przyda i nie ma zadnej nauki poprawnej wymowy czy jak napisac rozne podania, listy oficjalne do roznych instytucji, a to by sie duzo bardziej przydalo niz te daremne lektury, ktore nic do mojego zycia nie wniosly, i rzeczywiscie przydaje mi sie tylko ortografia z podstawowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też humanista
Mała mi - tu się z Tobą zgodzę. Mi np. z matmy bardzo by się przydała znajomość takiego pojęcia jak odchylenie standardowe, bo często się spotykałem z tym terminem w wielu rzeczach, które czytałem - czy to związanych ze studiami, czy też czytanych z ciekawości. W całym programie liceum jakoś nie znalazło się na to miejsce, a dziś już się tego nie nauczę, bo definicje dostępne w Internecie były chyba pisane dla profesorów politechnik, sądząc po użytym w nich języku. Podania, CV, listy motywacyjne to rzeczy, których nas jak najbardziej powinni w szkole uczyć! Mnie uczono, ale tylko dlatego, że miałem dodatkowy przedmiot - ekonomię. Nie nauczono mnie za to jak np. wypełniać druki przekazu na poczcie, albo gdzie załatwiać poszczególne sprawy. W mojej opinii, szkoła powinna takich rzeczy uczyć - od tego przecież jest, by przygotować nas do życia, a to, że można sobie znaleźć taką wiedzę w Internecie to dla mnie żaden argument: raz, że nie każdy ma Internet, a dwa, że głupot wspomnianych w poprzednim poście to jednak nas uczą i czasu im nie żal, a do niczego nas te rzeczy nie przygotowują, bo są po prostu całkowicie bezużyteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też humanista
W języku polskim i jego lekturach chodzi o coś innego: o czytanie ze zrozumieniem. Analizując wiersz czy lekturę musisz rozumieć, co autor miał na myśli, czym się kierował, co wpłynęło na jego postępowanie, itd. Umiejętność czytania ze zrozumieniem jest wyjątkowo przydatna w życiu, jej brak kończy się często bardzo źle. Ale i tutaj chętniej widziałbym analizę umowy czy przepisu prawnego niż lektury, bo to właśnie takie teksty będziemy musieli w życiu analizować i rozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaaaaaaaaaaa_Miiiiiiiiiiii
no dokladnie, odchodza w jakis swiat fantastyczny, a powinni nauczyc zycia, czy lekarzowi albo prawnikowi pomoze w czyms znajomos lektury "Potop" ? Watpie, powinni sie przylozyc do naprawde przydatnych rzeczy a nie takich dyrdymalow. Jesli na polskim w liceum uczyliby polskiego a nie znajomosci lektur czy wierszy to z checia bym sie nauczyla, a tak to wydaje mi sie ze zmarnowalam tyle czasu na polskim i nic z tego nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też humanista
P.S. Jako ciekawostkę podam Wam to, że około 2002 roku, czyli mojej matury, były wybory do parlamentu i chyba wszyscy głosowaliśmy wtedy na SLD (które dzięki Bogu wygrało!), bo ta partia obiecała brak matmy na maturze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaaaaaaaaaaa_Miiiiiiiiiiii
ale wiecej analizuje sie na matematyce, fizyce czy chemii i mysle, ze tylko dlatego czytanie ze zrozumieniem zawsze mi dobrze szlo. Bo przepraszam ale zastanawianie sie co jakis pijaczyna po upiciu mial na mysli piszac wiersz jest daremne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka do towarzystwa
Uważam, że w mojej pracy bardzo mi się przydała znajomość lektury "Krzyżacy", bowiem podobnie jak Zbyszko z Bogdańca w czasie pasowania na rycerza, ja również klękam do miecza 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Humaniści :D Matura nie jest obowiązkowa, więc... :> Moim zdaniem, powinni wprowadzić egzamin z podstaw matmy, polskiego i podstaw podstaw biologii, chemii, fizyki, wosu. Człowiek ze średnim powinien wiedzieć COŚ. Poziom matury aktualnie jest żałosny :O Nawet fizyka jest banalna :O Nie ma co skomleć, tylko się pouczyć (jak trzeba).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość persymona zamilknij kobiecino
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomidor świętej pamięci
persymona, skrzywdziłaś mnie tą fizyką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest wykształcenie ŚREDNIE
Jak sama nazwa wskazuje, powinien być w stanie je uzyskać człowiek ŚREDNIO uzdolniony. Nie jakaś Ellinka, która nie może się nadziwić, że są ludzie, którzy nie kapują szczególnej teorii względności Einsteina, ale taki zwykły człowiek, który wraca po prostej pracy do domu, wypija dwa piwka i ogląda telewizję. Dla tych, którzy są ponad to, jest wykształcenie WYŻSZE. Teraz już wiesz dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A poza tym uważam że zakaz ...
... obowiązkowej matury z matematyki powinien zostać wpisany do Konstytucji RP 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×