PORÓD- BOJĘ SIĘ !!!

mam termin na koniec sierpnia, jeszcze miesiąc... odchodzę od zmysłów, boję sie że nie będę w stanie wytrzymać bólu, że bedę źle oddychać, że strace przytomność, że zaszkodzę dzidzi.... że serce mi nie wytrzyma... ehhh trauma normalnie... jak to jest?? Są tu dziewczyny które niedawno rodziły?? Opowiedzcie jak to było :| Ja będę rodzić we włocławku, nawet nie wiem co ze sobą zabrać, co dają w szpitalu a co nie... ogłupieje :O

witaj kasiutko:) nie martw się ,kazda z nas bol ma skrojony na wlasna miarę ,uwierz mi ,ze nie jest tak zle .Ja jestem mamom dwojga dzieci w w moim przypadku pierwszy porod to byl laicik ......a drugi bardzij bolesny.Nie martw sie ,ze zemdlejesz bo nic takiego się nie wydarzy ..... będzie dobrze !!!! trzymam kciukasy:)

jesli nie wiesz co zabrac to zadzwon do szpitala na izbę przyjec to o wszytskim Cię poiformują .

Dobrze będzie, bo inaczej być nie może. Oddychaj głęboko i nie myśl, że sobie nie poradzisz tylko, że dasz radę :)

1. I po co te nerwy? I tak czeka sie poród, nerwami niczego nie poprawisz, a wręcz pogorszysz :) Głowa do góry! 2. Dzwoń na położnictwo albo przejdź sie tam i wypytaj położnych co przynieść ze sobą. Będą zadowolone, bo potem nie okaże się, że czegoś Ci brakuje. Spytaj o możliwość zobaczenia porodóki, nawet jeśli za opłatą to warto obczaić. 3. Spytaj czy mają tam ZZO. ja się wpakowałam w szpital bez i potem żałowałam :O 4. Kobita! Oddechy i tam będziesz chrzanić przy rozwarciu na 7-8 cm, bo będziesz zbyt zajęta ;) Olej to! Słuchaj swojego organizmu! 5. Będzie git! Ty się jakoś urodziłaś, więc i sama też urodzisz :) :) ZObaczysz, za miesiąc będziesz cała happy i mocno zmęczona mamuśka ;)

czeka cię*

Niemartw sie mi powiedzieli ze jak zrobie lewatywe to bedzie 100 razy lepiej chociaz nie ma juz takiej koniecznosci mimo STRACHUU zrobiłam i jestem bardzo wdzieczna porod bez zadnych niespodzianek ale NAPRAWDE JA TEZ SIE STRASZNIE BAŁAM jeszcze do tego PANIKARA JESTEM ale nie taki diabeł straszny wiadomo ze bol jest ale nie taki jak myslisz ze cie bedzie rozrywało a ty bedziesz to czuła to raczej bole zblizone do okresu pozniej jak sa skorcze troche silniejsze wiadomo ale jak dzidzia bedzie chciala juz wychodzic to bedziesz parla samo ci to przyjdzie i bedziesz wiedziala co robic co tu duzo mowic to tak jak bys robila potrzebe fizjologiczną tak samo przez i nie jest tak zle GŁOWA DO GORY:-) jak u mnie mały wyskoczył to poczułam tylko uszczypiniecie i był na swiecie a to był LADA WYCZYN SYN WAZYŁ 470!! :-) rodziłam go nie cała godzine:-) ŻYCZE POWODZENIA I NIE MARTW SIE TO NIE TAKIE STRASZNE:-)

nie nie zglupiejesz. urodzisz zdrowe dziecko . owszem poznasz wieeeeelki bol ale wszystki idzie zniesc. w koncu po to my kobiety jestesmy nie? zeby rodzic dzieci. powodzenia!

ja to sie bałam jak cholera, a mnie przyjeli jak miałam 4cm rozwarcia!!!!! i dałam rade, wszystkie damy! Trzymaj sie!

Ja też strasznie się bałam i rzcezywiście łatwo nie było, ale trzeba przeżyć to jakoś, nie ma innego wyjścia :)jak weszło to i wyjdzie bądź tego pewna :)

ja tez sie balam a mnie przyjeli jak mialam 8 cm rozwarcia - pierwsze dziecko

Wrzuce ci dwa piekne filmiki,ja wspominam porod wspaniale pomimo okropnego bolu,nieboj sie tego bolu to jest cud narodzin,nie jest az tak zle http://www.birthasweknowit.com/theatrical_trailer.html http://de.youtube.com/watch?v=_ZAiyoQGSsE&feature=related ja sie niemoge doczekac drugiego porodu,chce jezcze raz to przezyc

Oj ja tez sie balam,ciagle tylko myslalam o porodzie tak pod koniec juz,moim zdaniem porod to cos wspanialego,mozesz wejsc do wanny sie zrelaksowac jak bedzie taka mozliwosc,idz do szkoly rodzenia ,albo moze juz bylas??Nauczysz sie prawidlowo oddychac,mi oddychanie bardzo pomagalo zapanowac nad cialem,polozna przypominala mi cieplym glosem o oddechu,i tylko jak sie skupialam na oddechu to mnie mniej bolalo,oczywiscie u kazdego jest inaczej.Dasz rade,my kobietki jestesmy do tego stworzone,trzymam za ciebie kciuki,pozdrawiam

ja sie strasznie balam i......................slusznie.

i co słusznie? :-o