Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luna-luluna

KWIECIEŃ 2009

Polecane posty

Hugosia - najserdeczniejsze gratulacje dla Ciebie i Paulinki 🌻 No to naprawde sie szybko uwinelas + twoja Paulinka to kawal babeczki :-) Jak do siebie dojdziesz to napisz co i jak. A hugosia wyglada na to ze jestes pierwsza kwietniowa mama 🌻 Stokrotko ale sie musialas strachu najesc. Ale najwazniejsze ze masz to za soba i wiesz ze wszystko jest w porzadku :-) A co do wozeczka to rozumiem co czujesz - ja jak swoj przywiozlam do domku to wpatrywalam sie w niego przez kilka dni. Mi sie wydaje ze jak kobietka jest w ciazy i ma juz kupione wszystkie rzeczy dla malca (no takie najpotrzebniejsze) to jest bardziej zrelaksowana w oczekiwaniu na porod :-) Ja mialam koszmarna noc - najpierw skurcze ale nie regularne a potem niesamowity bol w pachwinach i spojeniu. WIec spalam moze 1h. Wszystko uspokoilo sie jak M wychodzil do pracy wiec kolo 7 - zasnelam snem kamiennym i spalam do 11.30. A co nalezalo mi sie. Pozdrawiam was wszystki bardzo serdecznie i zycze milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smart - melduj sie - juz mamusia czy jeszcze dwupak? MaggieBlue co u ciebie. Napewno juz po porodzie. Daj znac jak dojdziesz do siebie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hugosia serdeczne gratulacje! Wspaniale, że sprawnie poszło! Stokrotko a czemu masz sie klasc do szpitala tak szybko? Ja mam termin 9 a mam wg mojego lekarza isc do szpitala po 16. Kurcze, z tym rodzeniem po terminie to straszna nerwówka. Chyba chce jak najszybciej urodzic, nie cierpie szpitali:-) No i nie wiadomo co robić tak naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smart231
Serdeczne gratulacje dla hugosi-duza dziewczynka:) U mnie nic sie nie dzieje wiec jeszcze troszke. co do wozkow ja mam quinny buzz 3 i maxi cosi siedzonko zobaczymy jak bedzie sie sprawowac\;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smart231
Dziewczynki, Wy chociaz wiecie kiedy idziecie do spzitala,ze tak powiem, ja jestem 4 dni po terminie i wiem tyle,ze w czwartek zrobi mi jakas laska;) masaz szyjki a co pozniej? boi ja nie wiem jak dziala ten masaz szczerze mowiac. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1234
Alexandraa - oj najadłam się strachu, najadłam. Ale tak w głębi duszy czułam że wszystko jest ok. Jeśli chodzi o wózeczek to narazie patrzę na 2 olbrzymiaste kartony i z niecierpliwością czakam aż mąż wróci z pracy aby mi wszystko poskładać;) Lilka - kładę się do szpitala 14.04, ponieważ ja cukrzycowa jestem. Tak naprawdę to mam nadzieję, że do szpitala pójdę w poniedziałek wielkanocny z bólami i do szybkiego, bezbolesnego porodu;) A jeśli chodzi o masaż szyjki to miała go moja siostra ale w czasie porodu. Mówiła że bolało (podkreślam, że miała ten masaż w trakcie bóli porodowych) i z tego co wiem miał on na celu przyspieszenie akcji porodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!! Hugosia gratuluje dużej córczki, to nieżle ci poszło jak taki duże dziecko!!! Wózek ja też mam quinny ale speedi po synku i jestem super zadowolona.... Smart231 nie chce cie straszyć ale faktycznie masaż jest bolesny i ma na celu przyspieszy c dojrzewanie szyjki, czyli przyśpieszyć poród, miałam go robiony przed pierwszym porodem, bo też byłam po terminie...ale w sumie czego sie nie robi dla dzieciaczka.... Zmykam bo mam sporo pracy , miłego popołudnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hugosia duze gratulacje 🌼 🌼 🌼 ale mialam noc, spalam 3h, o 4 sie przebudzilam na toalete i koniec snu do rana.. dopiero po poludniu mnie zmoglo na 2godzinki. dziewczyny ze starszym rodzenstwem, przygotowalyscie cos specjalnego dla starszaka na powrot ze szpitala? mam na mysli jakis specjalny prezent \'od dzidziusia\' albo z okazji \'zostania siostra\'(moja mala uzywa tego zwrotu dla okreslenia czasu po urodzeniu sie juniora \'jak zostane siostra ;-) to bede/zrobie...\')

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki! Hugosia - Gratulacje! Ale duża Dziewczyna Ci się urodziła! Pewnie w rozmiar 56 nie wchodzi? Smart - tak jak mówi mamusia77 masaż szyjki do przyjemnych nie należy... Też miałam przy pierwszym porodzie... Dodatkowo lekarz kazał mi \"stymulować sutki\" bo ponoć pobudza się w ten sposób wydzielanie oksytocyny. Ubaw miałam z tego, ale chyba wtedy pomogło. Ja wyleczyłam dziś ostatni ząb, przyszedł zamówiony polarkowy komplecik na odbiór ze szpitala, torba przedwczoraj dopiero spakowana, więc się nastawiam ;-) Nawet okno wczoraj umyłam i zrobiłam rundkę po sklepach, żebu córce buty kupić. Jutro mam ostatnią wizytę w laboratorium i ktg. A co dalej, to zobaczymy... Słoneczne pozdrowionka dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny widze ze sporo mam nierozpakowanych jeszcze. mimo ze powinnam byc na koncu tabelki bo termin pod koniec kwietnia prawdopodobnie max za dwa tygodnie szykuje sie u mnie cesarskie ciecie mam malo plytek krwi cukrzyce ciazowa cholestaze i bobasek posladkowo ulozony czepilo sie mnie wszystko w ciazy co trafia sie malo komu jesli patrzec na procenty zachorowan .....powinnam zagrac w totka przy takim szczesciu bobasekm ciezko bylo po cesarskim cieciu ?? jak tam dochodzisz do siebie pozdrawiam wszystkie mamusie przyszle i terazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvi_a szczerze powiedziawszy to jeszcze dochodzę do siebie po cesarce i nie życzę jej nikomu. Jakby nie patrzeć jest to operacja na mięśniu, który jest non-stop w ruchu i dlatego dosyć boli, szczególnie tuż po porodzie kiedy obkurcza sie macica (ale przy porodzie naturalnym to też boli). Nie wiem jak to jest przy znieczuleniu miejscowym, bo miałam całkowite, ale przyjemne to to nie jest. Na szczęście cewnikowanie nie boli, tylko w drugiej dobie każa wstawać, a człowiek się czuje jakby mu brzuch rozrywało. Nie to, ze Cie straszę. To nie tak. Po prostu opisuję jak to u mnie jest, ale są dziewczyny, które czują się naprawdę dobrze i na drugi dzień już śmigają po szpitalnych korytarzach. Tak więc jest podobnie jak w przypadku normalnych porodów, jedną boli inną nie. Każda z nas jest inna i inaczej znosi różne rzeczy. Najważniejsze jest jednak dobro maluszka i dla niego zrobi się wszystko. Trzymam kicuki za Twoją cesarkę, żeby nie bolało i zebyś szybko dochodziła do Siebie. I nie martw się na zapas. Będzie dobrze. A jak już będziesz mieć Maleństwo przy Sobie to o bólu zapomnisz. Buzaiczkuję 😘 Hihi salowa w szpitalu miałą rację - na święta jest najwięcej dziewczyn do porodu, bo szaleją ze ścierkami po domu, a później trafiają na porodówkę :) Życzę szybkich i bezbolesnych porodów. Pozdrowionka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bobasekm dzieki za odpowiedz masz racje kazda przechodzi inaczej ale wiem ze to nieuniknione i wiem ze to jest bezpieczniejsze rozwiazanie dla mnie i dla dziecka.... gdy pomysle o tym ze wkoncu ujrze moje malenstwo moje nastawienie sie zmienia mam nadziejej ze wszystko bedzie dobrze zreszta musi byc buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🖐️ Sylvi_a pół sukcesu to właśnie odpowiednie nastawienie. Ja od początku byłam nastwiona na poród siłami natury, dopiero pod koniec ciąży dowiedziałam się, że najprawdopodobniej będzie cesarka, ale i tak miałam nadzieję, że uda się jej uniknąć. Skoro wiesz, ze cesarka będzie i że dzięki niej będziesz tulić maluszka to na pewno szybko wrócisz do zdrowia :) Tak trzymaj :) Buziaczki 😘 No mamusie, to która się wczoraj rozpakowała, albo dziś ma zamiar to zrobić ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1234
Hej Dziewczynki! Miałam wczoraj niezły ubaw, gdy mąż zmagał się ze składaniem wózka. Tym bardziej, że powiadział, że prawdziwy mężczyzna nie zerka do instrukcji obsługi;) Zajęło mu to prawie 2 godziny, ale... podołał:) I tak od wczoraj patrzę się na ten pojazd kosmiczny jakim jest wózek:) Mamusie, a może podzielicie się z nami doświadczeniem i napiszecie jak Wam idzie powrót do pełni sił oraz opieka nad Maluszkami? Czy jest Wam ciężko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze sie Stokrotko ze juz masz wozeczek zlozony i mozesz sie wpatrywac w to cacko. A jaki ma kolor ? Ja sie dzisiaj nie konkretnie czuje - od 3 w nocy twardnieje mi brzuszek, mam bole w pachwinach i bole tak jak na miesiaczke. Tak naprawde to nie wiem czy czuje jakies skurcze czy nie. Jak sie nic nie zmieni przez nastepne kilka godzin to chyba pojade do szpitala. Czy ktoras z mam tak miala przed porodem? A co tam u was dziewczynki? jak samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Widzę że dziewczyny szykują sie powoli :) Tak trzymać :) Stokrotka, takich naprawdę bolesnych skurczy dostałam ok 20. tak wiec \"tylko\" godzinkę męczyłam się. Były nie do wytrzymania, ale jakoś wytrzymałam. Znieczulenia wcześniej nie chciałam, ale jak zaczęło tak pierońsko boleć to już nawet nie miałam siły o tym myśleć. Teraz już nie pamiętam o tym. Wy też dacie radę. wszytko zrobimy dla naszych pociech. Ja już doszłam całkowicie do siebie. Tylko jeszcze został problem z siedzeniem. Byłam nacinana i krocze jeszcze trochę boli. Ale jest już coraz lepiej. Maluszek w miarę spokojny. Mam czas na odpoczynek i na neta :) W nocy też ładnie śpi. Kąpiel przed 20, później cyc i spanie. Pierwsza pobudka na jedzenie ok 1 w nocy a później tak co 2-3 godziny. Także nie jest źle :) Wysypiam się i jakoś ciągnę :)) Mam pytanko to mamusiek :) Czy Waszym dzieciaczkom odbija się po każdym jedzeniu. Mój je bardzo spokojnie i nie odbija mu się wcale. Nawet noszenie nic nie pomaga. Ale też nie ulewa mu się, więc jest chyba dobrze. Po jedzonku kładę go na boku i sobie śpi. Zresztą zawsze zasypia przy cycu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki...:D narescie chwilka dla siebie.. dobrze, że moj mąż nie widzi, że siedze na necie bo pewnie by mnie ochrzanił, ze zamast odpoczywac marnuje czas.. ale to tez jest moj odpoczynek... Moj malutki dzisiaj jak na zlość budził sie dokładnie co 2 godziny.. a karmienie i przewijanie to tez godzina.. tak wiec obudził sie o 11.. potem 2 o 5 i po 7... i koniec spania.. oczy jak 5 zloty to 10.. a ja padałam na pysk.. chyba sobie upodobał taki system wstawania.. bo jest po 12 i juz slysze jak sie wierci... ech zaraz znowu cyculo.. mamuśki czy wy juz wystawiacie swoje szkraby na dwor????? ja sie jakos na razie boje.. niby cieplo ale ten wiaterek jakis chlodny.. na razie wietrze mieszkanko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJ piękny dzis dzień:) Witam serdecznie nasze kochane Mamusie i jeszcze te \"nierozpakowane\" min Ja:) Dzis wybieram sie do lekarza i zapadnie decyzja co i jak odnośnie cesarki...mnartwie sie tym że może wypaśc mi leżenie w czasie świąt ale cóż jeszcze nie jedne święta mam przed sobą a starszy synek zawsze może do mnie przyjechać... Wczoraj spędziłam 40 minut na robieniu sobie fryzurki....w wiadomym miejscu i powiem Wam koszmar, brzuszek juz mi tak przeszkadza(120 cm- tylko) ze masakra ale jakoś poszło...:):):):)uśmiałam sie przy tym co niemiara:) Trzymajcie za mnie kciuki...ralacja zaraz po wizycie.Pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smart231
dzien dobry, Dziewczynki po porodzie juz prawqie doszly do siebie a my siedzimy w dwupakach:) Ilez mozna... Nawet wozke swiezo kupiony daje troche szczescia, ale wyobrazcie sobie jak bedzie w nim lezalo malenstwo.. Dziekuje za odpowiedzi w sprawie masazu szyjki, le z tego co zrozumialam to niekoniecznie po masazu na porodowke, a ja wlasnie na to licze, nie chce zadnego wywolywania, chcialabym tak naturalnie.. Pozdrawiam i czekam na nowe malenstwa. ps swoja droga ciekawe jak tam idzie dziewczynom ze strego forum, bo mamy juz 8.04 a u nas dopiero jedna kwietniowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiunia bardzo dobrze, że zrobiłaś fryza w wiadomym miejscu. U mnie dzięki temu, że się wyfryzowałam cesarka odbyła się szybko i sprawnie, a i później nie było tak strasznie przy zmianie opatrunku (normalnie depilacja jak sie patrzy :P ). No ja jeszcze dochodzę do siebie, tzn już chodzę i wszystko robię, ale brzuchol nadal pobolewa, ale nic to. Lenka od kad wróciliśmy do domku wychodzi na spacery. Pierwszy 10 min, później zwiększałam dawkę powietrza i dziś była na dworze 50 min, a w sobote idziemy razem święcić jedzonko :D Mam pytanko odnośnie karmienia piersi. Czy u Was też jest taki nawał pokarmu? Musiałam sobie kupić porządny laktator, bo inaczej nie dało rady, ale Maleństwo woli jeść w nocy niż w dzień ;) Na szczęście póki co jest spokojniutka więc nie narzekam. Dziewczyny w dwupaku - spokojnie, doczekacie się Maluszków :D Ja się zastanawiałam czy nie przeoczę akcji porodowej, ale nie przeoczyłam, tego się nie da przeoczyć, tak więc spokojniutko czekajcie, aż dzieciaczki zechcą wyjsć na świat. A może zechcą być Wielkanocnymi dziećmi, alebo chcą zobić zajaczkowy prezent rodzicom;)? Powodzonka. Nadal trzymam kciuki za szybkie i sprawne porody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuśki te już rozpakowane.. powiedzcie jakie pieluszki zakładacie maluszkom na tyłki?? i czy wasze tez robia kupencje albo dwie zaraz po jedzeniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunny9
Hej Mamuśki! jestem po wizycie- i co? to samo co dwa tygodnie temu, nic sie nie dzieje wszystko pozamykane na cztery spusty! a już miałam nadzieje że coś sie ruszyło!!! ale teraz to już w każdej chwili coś może zacząć się dziać:) i tym sie pocieszam. Nastepna wizyta 1 dzień po terminie,mam nadzieje ze za 6 tygodni:) Do terminu jeszcze 1,5 tygodnia to czekamy........... Pozdrawiam..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1234
Hej Dziewczynki! właśnie siedzę sobie na balkonie z laptopem na kolanach i wystawiam buzię do słońca. Ładna dziś pogoda. Mamuśki - dzieciaczki w wózeczki i na spacer raz dwa!:) alexandra - mój wózeczek jest w kolorze capri. Podobały mi się też inne ale gondole miały w takich ciemnych kolorach a tu lato się zbliża. Jeśli chodzi o noce to ja również mam ciężkie. Przewrócenie się z boku na bok zajmuje mi conajmniej 2 minuty. Tak bardzo boli mnie miednica i już sama nie wiem czy to od "rwy kulszowej" czy to oznaka że poród się zbliża. I jeszcze to twardnienie brzuszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilkaplazowa
Cześć dziewczynki. Ale dzisiaj pięknie. Właśnie wróciłam ze spaceru. Ktoś pytał o wychodzenie z domku. My pierwszy spacer mieliśmy po 10 dniach (po 7 wietrzenie pokoju). Spacerujemy około godziny i aż sie nie chce do domu wracać. Aleks, ja też sie martwie o to odbijanie. Wojtuś je spokojnie, ale położna kazała mi go nosić do odbicia "do skutku" a przynajmniej pół godzinki jak nie odbeknie. Tak porządnie to odbija od kilku dni, ale też nie po każdym jedzeniu. Ale ja go przerzucam na różne strony i zmieniam pozycje, żeby łatwiej mu było beknąć. Cholernie się boję kolek. Bobasekm ja nie miałam nawału. W 6 dobie piersi mi sie mocno wypełniły, ale szybko przystawiłam malucha i na dwa dni ograniczyłam picie płynów. I pomogło. Teraz jest cały czas dobrze. Już powoli zaczynam się obawiać tego kryzysu pokarmowego pod koniec pierwszego miesiąca. Mam nadziję ze mi cycki nie wyschną. A co do laktatora, to uważaj kochana. Im więcej odciągniesz, tym więcej się naprodukuje, więc może ściągaj tylko do uczucia ulgi a nie do opróżnienia. Jeśli chodzi o pieluszki to ja używam bella Happy z wycięciem na pępek. Takie były u mnie w szpitalu i pozostałam im wierna. Są wygodne w zakładaniu i bardzo chłonne. Mam też paczkę pampersów na następny rozmiar, więc jak małemu dupka podrośnie, to porównam. A pieluch to idzie hurtowo. Przewijanie po każdym jedzeniu, przeważnie kupa, no i zwykle jakąś porcję tej musztardy dostaję w trakcie przewijania, oczywiście już z wymytej i nasmarowanej dupki:) No i moje nocki. W sumie podobnie jak u Was. Kąpiel około 20, karmienie i spać. Pobudka około 24, później przed 4 no i około 7. Najtrudniej mi się obudzić o 24, później już luzik. W dzeiń też dużo śpi, więc nie mam na co narzekać. Ciekawa jestem jak to będzie, jak mąż wróci do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilkaplazowa
Ale się rozpisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety z mojej wizyty nici...lekarka wyjechała na pogrzeb i mam sie zjawic jutro...buu tyle steru na nic jutro od rana na nowo...pozdrawiam i miłego wieczorku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh, od 3 dni nie moge spać nad ranem. Niby nic nie boli, nie jest niewygodnie jakoś specjalnie a spać nie mogę. Może to podswiadomy stres związany z wyczekiwaniem na porod. Dziś w sumie mój termin, ale nic się nie dzieje... Basiunia, szkoda, ze wizyta odwolana, niepotrzebny dodatkowy stres. Dziewczyny z dzieciakami, alez ja wam zazdroszcze, taka piekna pogoda na spacery z wozkiem, święta spędzicie razem z maluszkami, eh jak fajnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!!!! Witam w ten piękny słoneczny dzień wspaniał na spacery, my korzystamy ale narazie ze starszymi dziećmi mały siedzi nadal w brzuszku, choć ostatnio obniżył mi sie brzuszek i to znacząco. Wczoraj bylismy na przedświątecznych zakupach dobrze że dzieci zostawiłam u babci bo tyle ludzi wszędzie że hej. Teraz zmykam do pracki. Pozdrowiomka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :D U mnie dziś coś pochmurnawo się zrobiło, ale spacerek i tak trzeba zaliczyć :) Odnośnie pieluszek to ja uzywam babydream z rossmanna (1), ale mam też orginalne pampersy. Zresztą większość pieluch to prezenty od odwiedzających, bo każy wie, ze ciuchów mam pod dostatkiem, a wiadomo, ze pieluch i chusteczek nigdy za wiele. Basiunia szkoda, ze wczoraj z wizyty nic nie wyszło, ale trzymam kciuki żeby dziś się udało. Sunny9 masz rację, teraz w każdej chwili poród może ruszyć, więc nie należy sugerować się tym, ze podczas wizyty było pozmaykane na cztery spusty. Ani się obejrzysz, a Maleństwo będzie po tej stronie brzuszka :) To samo tyczy się innnych kobietek w dwupaku :) Mamusia ja w środę wieczorem byłam na zakupach a w czwartek rano urodziłam, więc może u Ciebie będzie podobnie ;) Pilkaplazowa kurcze z tym odciaganiem pokarmu to jest tak, że jak nie odciągnę wszystkiego to zaraz dostaję gorączki więc muszę używać laktatora do skutku, ale w sumie to należy się cieszyć, ze pokarm jest :) Oby jak najdłużej. Aha dziewczynki przez ile czasu macie zamiar karmić piersią? I jeszcze jedno - czy Wasze Maleństwa też mają czkawkę, bo moja Lenka ma bardzo często i nie wiem już sama jak jej pomóc. Pozdrowionka 🖐️ NIe wiem czy dziś uda mi się zajrzeć, albo jutro (bo w sobotę raczej na 100% nie dam rady) więc już teraz chciałam złożyć Wam i Waszym rodzinom życzenia Malutki baranek ma złote różki, pilnuje pisanek na trawce z rzeżuszki, gdy nikt nie widzi chorągiewką buja i cicho beczy wesołego Alleluja. ________________ (▒█) ______█_█_█_█____ஜ(█▒) ____█_________█(▒█ஜ ___█___________█___ஜ(█▒) __█_____________(▒█ஜ _█_e$$$$e__♥♥♥♥_█__ஜ(█▒) █_$$$$$$$_♥♥♥♥♥♥█_ஜ █_$$$$$$$$♥♥♥♥♥♥♥█ஜ(█▒) █_$$$$$$$$$_♥♥♥ஜ █ ▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓_ _▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓___ ___▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓____ ____▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓_____ _____▓▓▓▓▓▓▓▓______ …..\\///……\\//..\/..\\//…..\\///… \\\\////....\\\////....\\\\\/////....\\\//// …..\\///……\\//..\/..\\//…..\\///… \\\\////....\\\////....\\\\\/////....\\\////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×