Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luna-luluna

KWIECIEŃ 2009

Polecane posty

NAAN - faktycznie nieciekawie... A mówi się że pieniądze szczęścia nie dają... Dają i to cholernie duże... bo teraz nie masz pieniędzy nie masz praktycznie nic... oprócz masy rzeczy do kupienia, rachunków do zapłacenia no i długów które się narobią. Trzymam kciuki kochana by się jakoś to wszystko poukładało. LEGALLY - Ale oni mają "obowiązek" np pokazać mi oddział ? Nie wiem jak mam się do tego zabrać... co mam tam powiedzieć no i komu.. Położnej, jakiejś pielęgniarce? Nie wiem... Mówią mi no tak jedziesz tam i załatwiasz... no ale do kogo ja mam sie tam zwrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAAN kochana...:):):)wiem ze łatwo powiedziec ale głowa do góry słonce!!!Ja jestem w takiej sytaucji...mój Mąż jest bezrobotny od 1 stycznia!!!I miał isc robic do mojego ojca ale niestety narazie nie potzrebuja!!!Ale wierze ze cos sobie znajdzie jest zardany:)I Twój tez napewno!!!:)Wiem jak to jest my mamy raty...naszczescie kredytu zadnego:)ale dla dzidzi jest mnostwo jeszcze do kupienia!!!Wierze ze damy rade i bedzi dobrze!!!Tak jak mówiła ORZESZEK najwaznijesze ze z dzidza ok:) Trzymaj sie słonce:)jestesmy z Toba BEDZIE DOBRZE JA SOBIE TAK CĄŁY CZAS POWTARZAM:):):)BUZIOLE:)I nie płakusiaj...choc rozumiem jak jest ciezko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela, też miałam problem z dziąsłami, krwawiły mi przy każdym myciu zębów, ale teraz myję zęby pastą Sensodyne, i problem sie skończył. I możesz rutinoscorbin łykać to uszczelnia dziąsła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie... miałam pytać... Jak to jest z tym liczeniem ruchów dziecka?? Od kiedy taką czynność powinno się wykonywać?? I jak to liczyć jak momentami mały rusza się jak szalony... a momentami bardzo spokojnie...? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zasmarkana ;) zależy na jakie połozne trafisz;)..Obowiązku nie mają..ale wypadało by gdy pojedziesz tam ...podejdz do punktu pielegniarek przedstaw syt..najlepiej ze swoim facetem :)..przedstaw sie powiedz ,ze chciałbys tu rodzic i chciałabys obejrzec co nieco odział by nie czuc takiej niepewnosci i strachu...powinny zrozumiec i oprowadzixc Cie zgrubsza ...odpowiedziec na Twoje pytania...mysle,ze warto spróbowac!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Naan współczuje...ale spokojnie. Praca to tylko praca...na pewno bedzie inna jak nie ta.Spokojnie. Jesteśmy z Tobą myślami!.. Najważniejsze,ze jest zdrowie..i maluszek zdrowy:)..Jak Bozia dała dzidzie to z pewnościa da Wam siłe i możliwosci ja wychowac:) Wiec głowka do góry!!! Bedzie dobrze:) Menia nie wiem czym tak kopie.. moze lapkami:>? heheh zależy chyba od połozenia..;) Zasmarkana..od 30 tc powinno sie liczyc ruchy ok 10 na godzine...czytam w necie.. jesli maluszek nie spi rzecz jasna.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zrobię pokoik dla dzidzi, tam będe miała komodę z ciuszkami, wstawię tam wanienke, itp. w ciągu dnia dzidzia będzie tam spała, a na noc łóżeczko będe przenosić do sypialni. No chyba że później nie będzie nam się chciało przenosić łóżeczka. Ja nie mam co się skarżyć. My jesteśmy bez ślubu (nawet cywilnego nie mamy), i nikt nam głowy nie suszy. I jak narazie nie mamy zamiaru. Slub będzie jak już dzidzia będzie większa, żeby mogła nieść kwiatki, bądz obrączki. Gosian tą princess też ogladałam, jest śliczna. Pola, widocznie masz za sucho w domu, że budzisz się ze strupkami w nosie. Też tak miałam i pomógł nawilżacz powietrza. Teraz już żadnych problemów z katarem, ani suchym nosem. Filka, getz zdecydowanie za mały, zmieścisz z 2 torby i na wózek już nie będzie miejsca. Miałam doświadczenie z tym autem. My mamy passata, bagażnik ma tak duży jak siostry mojego I laguna combi. Ale ja do mojej a3 to już wózka raczej nie schowam, a fotelik jak sprzodu postawie to z tyłu nikt nie usiądzie Orzeszku, ja mam sporo body na 62, i myślę ze w maju na te body założe jakiś sweterek i będzie ok, a w czerwcu to już w samym body. Jak się kupuje 62, to często na metkach napisane jest ze to jest na 0-3 m-ce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naan współczuję sytuacji;( I trzymam mocno kciuki by wszystko potoczyło się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela, a co do wrażliwych dziąseł, też kiałam problem, krwawiły mi przy każdym myciu zębów, ale odkąd kupiłam paste Sensodyne, problem się skończył. I łykaj rutinoscorbin, uszczelnia naczynia krwionośne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje brzuszki moje kochane za cieple słowa. Poryczałam, pobiadoliłam, pomyslałam i juz mi lepiej. Wyryczałam się przed powrotem mojego męza, bo pewnie on tez dobity i nie chcę go załamywac, że tak mnie to martwi. Co do bodziaków z krótkim rękawkiem, to ja też planuje kupic siedmiopak. Uważam (i pamietam), że się przydały bardzo. W maju były takie upały, że moja dwumiesięczna dzidzia spała wtedy w samej pieluszcze i bodziaku. W zimniejsze dni - idealne pod bluzeczkę czy sweterek,plecki osłonięte. W ogóle moja córa korzystała z bodziakow tak długo, jak rozmiarów jej starczyło (chyba do 2lat....) . Dla synka mam tez kilka z długim rekawkiem, ale coś czuje, że częsciej będa używane te krotkie. Aha. Co do ciuszków - tym razem nie kupuje żadnych kaftanikow (tych zapinanych z przodu, czy wiązanych z boku)pamietam, ze nakupiłam tego córci pełno, bo jak to dzidzia bez kaftanika, ale potem szlag mnie trafiał (i ją też), jak się to marszczyło na pleckach, byle fałdka i już był wrzask, że dziecku niewygodnie... bodziak to bodziak, a jak na dodatek dojdzie podwójne pieluchowanie (bioderka), to bez bodziaka ani rusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ulokowania dzidziaka, my spalismy w jednym pokoju - wygodniej, bezpieczniej, tak mi sie wydaje. Wystarczy tylko głowe podnieśc, zeby sprawdzic, czy wszystko w porządku, nawet po malym kwęknięciu bobasa. Koleżanka jednak twierdziła, że to bez sensu,że ją dziecko wybudza każdym ruchem i ona przeniosła się szybko z mężem do innego pokoju. Cóż, to co dla jednych jest plusem (czujny sen matki i "reka" na pulsie") innych denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dziewczynki czy ja dobrze czytam .. może któras dokładniej śledzi? czy u marcówek już jedna dziewuszka sie urodziła?:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki gosian. Macie racje, zdrówko dzidziusiów i dzieciaczków najważniejsze. Z kasa dużo latwiej, ale nie bedzie tak tragicznie, jak to w pierwszej chwili wyglądało - emocje robia swoje. Juz trzeźwiej na to wszystko patrzę. Ja to jestem taki wybuchowy charakterek, wybucham w sekundzie (radosc, złośc, smutek), ale szybko mi przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naan bardzo ci współczuję nie martw się na pewno coś znajdzie. Właśnie się dowiedziałam, że zwolnili prawie całą moją zmianę, będą pracować na dwie zmiany, czyli jak bym nie zaszła w ciężę to też bym poleciała, udało się ufffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie siedze na roznych stronach z ogloszeniami i ku mojemu zdziwieniu okazalo sie, ze sklep w ktorym kupilismy ostatnio foteliki dla dzieci potrzebuje sprzedawcy. Moj maz z racji ostatnich zakupów (wózek, foteliki) jest wyjatkowo obeznany w temacie i tez duzo z tymi ludźmi tam gadaliśmy.. Co prawda nigdy nie pracował w takim charakterze, ale... moze akurat. Zawsze coś. Jak wróci to mu opowiem, a moze jutro do nich skoczymy ;) CO do wycieków tu i ówdzie, bo o tym tez pisałyście - mam to samo. Bez wkładki ani rusz. Wyjątkowo cieknacy czas. Z cyca kapie z pipki leci, miałam okres lzawienia okczu, tylko kataru brakuje. ;) I też mialam w któryms momencie wątpliwości, czy to aby nie wody się sączą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekam teraz. Do jutra kwietnioweczki kochane. Spokojnej i przespanej nocki, wygodnej pozycji, wyrozumiałego pęcherza, bezbolesnego leżenia i przyjemnych snów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiak to mnie zmartwiłaś:( mąż już prawie kupuje to autko bo koniecznie chce nowe a to jest w bardzo przystepnej cenie:( zależy nam też na ekonomicznym autku bo do pracy ma 30km w jedną strone a kombi dużo pali ... cóż myslimy dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witka nocką :( naan my tez may podobny problem, tylko ze u nas nie ma zadne z nas stalej pensji. ja nie mam nic. moj nie ma stalej pracy tylko dorywcza. rachunki leza nieoplacone i sama nie wiem co z tym zrobic. to co teraz moj zarobi to starczy nam na zycie a gdzie reszta???? jestem tym wszystkim po prostu zalamana. czasem staram sie nie myslec o tym, bo pozniej spac w nocy nie moge, jestem bardziej nerwowa i wyladowuje sie na czym tylko popadnie :( dzis tez czeka mnie powazna rozmowa z moim. bylismy u tych znajomych. niestety zjawil sie tez taki typek, ktory wszystko wie najlepiej. nie pracuje, bo dla niego hanba jest praca za 1000 czy nawet za 2000 zl!!! bo twierdzi, ze nikt nie bedzie sie z niego smial. dla mnie to zalosny typ. ale moj oczywiscie zawsze wda sie z nim w dyskusje. i dzisiaj tez tak bylo. kilka razy prosilam zeby sie juz nie odzywal i dal spokoj, bo lsuchac sie tych wywodow tamtego frajera nie chce, ale moj nie ustepowal bo troszke sobie wypil. w koncu sie zdenerwowalam i wyszlam. mialam juz serdecznie dosc tej beznadziejnej gadki. tamtego i tak sie nie przegada, bo on zawsze lepiej sie zna na wszystkim. tak jak w swieta wpieral mi ze jego stare auto przy -15 odpali i w diwe minuty silnik ma GORACY!!! po prostu zalosny... jak wstaniemy to zadzwonie do znajomych u ktorych bylismy i ich przeprosze. troche glupio sie zachowalam ale mialam juz dosc. poza tym zmeczona tez bylam. jakos u nich nie moge za dlugo siedziec bez ruchu, nie wiem czy to ta kanapa czy co, zawsze obloze sie poduszkami a mimo to po jakims czasie strasznie mi to ciazy... dobra juz nie marudze.... buziaki na dzien dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczęta! Wesolutka jak mnie nie widziałaś to wejdz na mój fotosik. Ja się zbieram powoli, bo zawozimy moją Darię do teściowej na ferie. Jest tam dużo ciotek, bo mój teść miał trzynaścioro rodzeństwa, i to rodzeństwo też ma już dzieci nawet wnuki. Jakby się uparła to może codziennie spać u innej cioci. Wieczorem idziemy na parapetówkę do Mirka kolegi z lat szkolnych, tyle lat kontakt utrzymują. Nie byliśmy u nich 4 lata to sobie chłopcy pogadają. Do poniedziałku kochane brzuchatki pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, mnie wczoraj dopadł jakiś parszywy nastrój, zupełnie bez powodu się popłakałam. Dziś już lepiej. Wybieram się z kotem do weterynarza, bo trzeba go zaszczepić już. Czekam tylko na tatę, obiecał że podjedzie i pomoże mi go zabrać, bo kot z transporterem trochę ważą. Mam nadzieję, że nie zmarznie za bardzo, bo on nie wychodzi na dwór i trochę martwię się, że taka zmiana temperatury źle na niego wpłynie. Miejmy nadzieję, że nie. Miłego weekendu dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ:) Widzę,ze chyba tylko ja miałam wczoraj problemy z internetem. Maja fajnie,ze napisałaś o pościeli z Mamo i TAto,bo mam właśnie upatrzoną,tylko jednokolorową i zastanawiałam sie jaki jest materiał, teraz juz nie mam wątpliwości:) Znam juz dokładne wyniki tej glukozy 75g : na czczo 64, po godzinie 121 , po 2 godzinach 81. Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od wczoraj mam podly nastroj, i dzis tez powstrzymuje sie od placzu, wczesniej ciurkiem mi z oczu kapalo. moj gdzies wyszedl, nie gadamy ze soba. nie wiem co sie z nim dzieje w tej chwili. wlosy mi troche przeschna i tez ide stad. musze pogadac z kims bo inaczej zwariuje. buźka pa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny nana nie marytw sie napewno bedzie dobrze :) odkad jestem na L4 to jakos nie mam czasu siedziec na kompie i bywam tu rzadko i musze nadrabuiac zaleglosci :) Moja dzidzia szeleje juz an maxa niektore jej kopniaki juz sprawiaja nawet nieraz lekki bol ale fajne sa:) rusza sie w ciagu dnia praktycznie caly czas zadko kiedy chyba spi :P a i czuje jak sie prezy caly brzuch mi faluje:P w srode ide po przedluzenie L4 i mam nadzijeeze dostane skierowanie na nastepne Usg :P chce juz zobaczyc jak uropsla i ile wazy moja mala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja wstałam ok. 10, zjadłam śniadanko, zaraz wybieram się na zakupy,mój dziś pracuje do 14, więc też niedługo będzie w domku. To chyba hormony tak już działąją, bo miewam takie dni, że po prostu cały czas bym płakała, a potem przechodzę w stan euforii. Wesolutka głowa do góry- jesteś naszą podporą wśród kwietniówek.Mam nadzieję, że wszystko wam się ułoży. Miłego weekendu życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki ja tez niedawno wstałam z mężusiem zrobiłam śniadanko a teraz chwile mam dla siebie:) Widze ze to nie tylko ja miałam wczoraj taki humor,ja również pożarłam sie z moim i nawet mu powiedziałam ze mozemy sie rozstać ale wiem ze w głębi duszy wcale tego nie chce poprostu chyba wszystko mnie przerasta w ciąży:( No ale dzisiaj juz jest lepiej. Nan bardzo mi przykro z powodu straty pracy twojego męża ale mniej nadzieje ze wszystko niebawem sie ułoży:) A teraz najważniejsze jest wasze maleństwo:) Wesolutka ty równiez nie denerwój sie zobaczysz wsyztko sie ułoży i sie napewno pogodzicie:) Buziaki dla was kobietki👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×