ostry sex

też tak - świntucho, czytasz w moich myślach ;) Jeśli mówił o żonie źle, to jest dupkiem. To matka jego dzieci i tylko płytki debil powie źle o kobiecie, którą sam zapłodnił. Pogoń tego kretyna, zanim zrobi z Ciebie szmatę! Chcesz pluć sobie co rano w lustro? Jesteś dla niego luksusową wersją gumowej lali. Nie pozwól mu na to, miej swoją godność, kurcze z Twoich postów wyłania się obraz miłej, wrażliwej kobiety. Brum, na wycieraczkę i leżeć! Od kiedy to Ty decydujesz, hę? :) Chyba Ci się w głowce poprzewracało... koło wycieraczki połóż pasek. Patrz na niego i pomyśl co poczujesz jak wyląduje na Twoich pośladkach... I będziesz dziękować za każde uderzenie i prosić o następne...

nigdy nie dostałam od niego złamanego kwiatka...ba nic nie dostałam

też - dręczysz siebie. Zbierz sie na odwage i powiedz mu, że kończysz. Wyrzuć nr telefonu, zmień gg, maila. Zobaczysz co będzie. Odstaw gościa.

no tak o niej nasłuchałam sie juz nie mało ale nie wiem co z tego jest pawdą, nie chciałaby rozwodu gdyby on był dobry

mam byc posłuszna ...ok ale on nie chce tylko w łózku, mam nie miec własnego zdania, mysli. zreszta co ja mysle jest głupie itp

też - a co on mial mówic o swoim młążeństwie? Że jest cudownie? PO co wtedy szukałby kogoś innego.

nie wiem,jak sie go pytałam na poczatku powiedział ze nie ma zony

zobacze czy mi odpowie na pytanie na gg.....ale pewnie nie potem w sierpniu jedzie na urlop wiec tez bedzie cisza a moze odbiorą mu moje miasto i nie bedzie przyjezdzał bo teraz to na serio mało sie widujemy ale on mi juz to mówi od conajmniej 2 lat

Kłamał, źle mówi o tobie. Co Cie przy nim trzyma. Zostaw go

To nie on ma zaprzestać kontaktów, tylko Ty.

też, zrób coś dla mnie. Masz czas do poniedziałku. Kup nową kartę do tel. zmień gg i maila. Tylko to. Powiadom tylko znajomych. Jeśli się go boisz, to po prostu go olej. Nie wie gdzie mieszkasz to OK. Mam nadzieję, że mieszkasz w jakimś dużym mieście... Jeśli nie możesz teraz zmienić tel, to po prostu nie odbieraj połączeń od niego. Jeśli zadzwoni z innego numeru po prostu się rozłączaj. Będziesz musiała wytrzymać góra dwa tygodnie. Może miesiąc, jeśli dawno nic nie rżnął. W końcu zrezygnuje. Nie daj się wciągnąć w żadną dyskusję. Jeśli nie chcesz zmieniać maila wpisz jego adres na listę spamu. Naprawdę można się łatwo uwolnić. Zjadź sobie normalnego faceta. Brum, co jest? Pozwalam się odzywać z wycieraczki :)

naoglądał się pornosów i mu się chce solidnego sexu!!!!!!!!

też - wiesz gdzie on pracuje? To masz go w garści. Dziewczyno, zacznij decydować o SOBIE, nie chcę, żebyś się stała taka jak Purpurowa!!!!!!!!! Mam ochotę przylać Ci po tyłku!!! :)

Mało_stanowczy - już od dawna nie siedzę na wycieraczce :-)

chyba odwlekam to bo boje sie jego zimnej obojetnosci...mieszkam w duzym miescie, nie wie gdzie mieszkam tylko mnie łatwo wciagnac w dyskusje kiedys powiedziałam mu ze sie za bardzo zaangazowałam i ze chyba powinnismy to zakonczyc a on ze ok bo nie lubi takiego marudzenia i ja pękłam...dał mi tydzien przerwy zeby to przemyslec a potem zapomniał ze była nawet taka rozmowa.

nie bardzo wiem gdzie pracuje, to inne miasto a tu ma kilku klientów, kilka firm

też - zrób tak jak pisał Mało stanowczy

Brum - PODPADASZ, mała... :) Chyba chcesz po tyłku... też - no jak czytam co on mówi, to jest książkowa klasyka. On Tobą manipuluje, jakbyś miała troszkę więcej latek to byś wiedziała o tym... Poczytaj sobie o technikach uwodzenia, o manipulacji i sama zobaczysz. Tylko nie daj się wciągać w dyskusję, dobrze, że jesteś świadoma tego, pilnuj się i będzie dobrze.

Stanowczy - odwracam się i pochylam. Mogę wrócic na wycieraczkę?

too dlaczego jest mi tak ciezko odejsc ?

ja sie nawet boje z kims innym spotykac bo znów bedzie ze on czuje kiedy ktos przy jego babie majstruje ...no ciekawe tylko ze on jest jedyny ktory to robi

przyzwycaiłaś się, może go pokochałaś. Boisz się zmian. Nie wiem

też tak - zrobisz to o co prosiłem? Obiecaj mi to. brum... na goły tyłek... I możesz pisać z wycieraczki. Ale jak będziesz rozrabiać, to znowu każę Ci klęczeć twarzą do ściany... z wypiętym tyłeczkiem... WIEM, ZE NIE LUBISZ! Właśnie dlatego! :)

też - przysięgalaś mu wierność? Nie myśl tak.

nie wiem co zrobie.....poczekam przez weekend czy odpowie, ostatnio było fajnie to bedzie miał pretensje moze lepiej niech on mnie zostawi bo ja nie mam siły

Kobieto!

Mało_stanowczy moge zadać pytanie?

nie dam rady

Też - myślałem, ze ja mam odchyły, ale ten facet to jakiś porypany w beret! Nie jesteś jego, jasne!! Nic od niego nie dostałaś, nic mu nie jesteś winna! Macie jakiś chory układ... Rozumiem, że się przyzwyczaiłaś. Wiem, że będzie Ci ciężko. Ale dasz radę. Kurcze... jak z nim nie zerwiesz to ja Cię wezmę ;) I zobaczysz co to posłuszeństwo :) Uśmiechnij się :)

też - dasz radę. Tylko musisz spróbować.