ostry sex

muszę Ci coś wyznać...

Że to wcielenie mało stanowczego Ci się nie podoba? :) Luzik :)

To także :-)

Przeprosisz za to na kolanach... A co jeszcze?

Nie lubię na kolanach :-) Nie jestem suczką :-) Jestem suką :-)

to nic sie nie da uratowac ?

To nie Ty masz lubić tylko ja. A ja bardzo lubię jak kobieta klęczy przede mną, mając twarz na wysokości mojego rozporka. Pytasz grzecznie czy możesz przeprosić... drżącymi łapkami rozpinasz mi spodnie... nieśmiało wsuwasz dłoń w majtki... patrząc swojemu panu w oczy bierzesz członka głęboko w usta.... chwytam Cię za włosy i zaczynam się poruszać... czasami się krztusisz... wepcham Ci go całego... aż go gardła... nie słyszę przeprosin... gwałcę Twoje usta... widzę jak zaczynają lecieć Ci łzy... próbujesz się wyrwać, ale mocno Cię trzymam... jeszcze trochę... jeszcze kilka ruchów... pozbywam się ładunku nasienia... otwórz usta i pokaż.... teraz ładnie połknij... obliż go do czysta.... wszystko połknięte? Teraz podziękuj suko.

Suki nie dziękują. Chcą więcej

też tak - przepraszm, będę brutalny - a co Ty chcesz ratować? Bycie nałożnicą na zawołanie? To może i jest fajne, ale na krótką metę. Ale jeśli Ci się podoba, to dlaczego narzekasz? On nie chce z Tobą rozmawiać, olewa Cię, skłamał Ci o małżeństwie, tak naprawdę nadal nie wiesz, czy jest żonaty, ten telefon o którym mówiłaś - mogło być ustawione, właśnie żebyś usłyszała. Nic o niem nie wiesz. Popełniłaś błąd - tylko ten, kto nic nie robi ich nie popełnia, zdarza się. Ale wyjdź z tego, pomyśl o sobie. I skoro jest dużo starszy to jak miałby wyglądać wasz związek za 15 lat? Nie chciałem sprawić Ci przykrości. Ale czuję, że trzeba Tobą mocno potrząsnąć...

Mam zadzwonić po kolegów, suko? Podziękuj i przynieś wibrator. Zanim wejdę w Ciebie pokażesz mi czy zasługujesz na to, żeby Cię zerżnąć.

wiedziałam w co wchodze ( ale nie o tym małzenstwie i dzieciach ) ale nie tak to miało wyglądac.... nie sadze zeby ta rozmowa była ustalona ale kto tam go wie....pytałam czy ktos o mnie wie powiedział ze nie ale nie chce mi sie wierzyc ze facet by sie nie pochwalił kumplowi ze pierdoli młodsza o tyle lat laske. chyba sie za bardzo do niego przywiazałam a on o tym wie i to wykorzystuje... moze bardziej potrzebuje stałego, normalnego związku z facetem z fantazja, potrafiącego byc i czułym i delikatnym ale tez i panem i władcą meczy mnie to, chyba przez to popadłam w depresje, mam nerwice i problemy z sercem...

Też - przerwij to.

Mało_stanowczy przecież wieesz, że przywykłam do spełniania pleceń :-)

czuje sie troszke zaszczuta :( znów bedzie ze najpierw chce gadac a potem uciekam , ze tak to zawsze ze mna jest ze jestem dziecinna i naiwna itp

też - ciągle przejmujesz sie tym, co on pomyłsi albo powie. A gdzie jesteś TY?

też tak - WYDAWAŁO Ci się, że wiesz. Oszukał Cię od razu na samym początku. To nigdzie nie prowadzi. Ja się nikomu nie chwalę moją suką - tutaj jestem anonimowy, to co innego :) Ale skoro mu nie ufasz, to naprawdę jest bez przyszłości. I lepiej Ty rzuć jego niż żeby on rzucił Ciebie bo naprawdę wpadniesz w depresję. Poznaj kogoś, 95% facetów ma fantazję i potrafi jednocześnie być czułym. Tylko niech Cię Bóg broni przed metroseksualnymi :) Weź sobie normalnego faceta, takiego, który już wie czego chce i nie śmiga za każdą dupą:)

ja ? nie wiem gdzie.... zawsze odwraca to tak ze ja sie czuje winna:(

też - manipuluje Tobą.

Zdajesz sobie z tego sprawę a mimo to pozwalasz. Kopnij go w tyłek i tyle. Stanowczy dobrze pisze - lepiej Ty jego niz on Ciebie

a jak sie nie da...ALBO ODWROTNIE....BEDZIE CHOLOERNIE BOLALA TA OBOJETNOSC

sorki za capsa

Twój wybór. Możesz dale męczyć się w związku albo popracowac nad rozstaniem

też tak - dlaczego tak Cię obchodzi jego zdanie?? Zmien nr tel, gg, olej tego kretyna. Nie daj sobie wmawiać tego całego gó*na! Czy on wpędza Cię w poczucie winy, że dajesz mu dupy? Na pewno nie. Tylko boi się, że go zoistawisz i nie będzie miał gdzie wsadzić swojego małego, patetycznego fiuta. Bo żadna go nie zechce, trzyma się Ciebie jak wesz, jak Cię złapał to nie chce popuścić. brum - teraz ładnie napiszesz co robisz z tym wibratorem. Dla mnie. A tak też popatrzy ze mną... Hmmm... coś mi przyszło do głowy.... ;)

trójkącik ? ;)

pewnie jak go zona wywaliła to musiał zalezc jej za skore niezle....on mi naopowiadał jaka to z niej wredna małpa no ale kto to wie czy to prawda. Moze i jest dobrym ojcem ale partnerem nie.Miała byc fajna zabawa a wyszło wiekie g... traktuje mnie gorzej jak szmate i nie ma w tym nic podniecajacego. nigdy nie odwiezie, nawet jak autobusy nie jezdziły w zimie !!!

też - Stanowczy ma słusznośc. Gość sie boi, ze nie znajdzie sobie nikogo. Mało_stanowczy - pisłam już: to ja decyduję co i kiedy robię :-)

też tak - da się. Nie jesteś niczyją własnością. On może będzie udawał obojętność, ale wierz mi - stratę dupeczki, którą się rżnęło dla własnej przyjemności bardzo mocno przeżyje. Dla niego będzie nie do pojęcia jak przedmiot - bo tak CIę traktuje - może mieć własne zdanie, mało tego, jak zabawka może zostawić właściciela. Jak zrozumie, że naprawdę zerwałaś, to pewnie zadzwoni i powie, że to on zrywa z Tobą, że w łóżku byłaś beznadziejna i wszystkie wytryski udawał. W zasadzie zrywając z nim powinnaś powiedzieć, że ma za małego i już masz tego dosyć :)

Kobieto - zdecydowanie zerwij z nim. Odpraw gościa.

Też - powiedz mu żegnaj.

Jeżeli przyjdzię z kwiatami, chociaż nie sądzę, wyrzuć je do kosza i powiedz żegnaj.