Remont u sąsiadów - kochani, czy jest jakies ogranczenie godzinowe?

Nic nie poradzisz, nowi lokatorzy robią remont i mają do tego prawo - niestety.Cisza nocna obowiązuje od godz 22- 7 rana. Mieszkam w wieżowcu i jest podobnie, nie jedna,ale kilka osób wali,wierci nawet po godz.22 wówczas wzywam policje i jest spokój! Niedpouszczalne zeby robili takie remonty w soboty lub w niedziele.Napisaliśmy do Wspólnoty Mieskaniowej i jest wywieszone ogloszenie że w weekendy zabrania się wykonywania remontów.

ja rozumiem, że remont trzeba zrobić, ale niektórzy mają w d.. zasady współżycia społecznego. to, że cisz nocna jest od 22 do 6, to to nie znaczy, że przez bite 14 godzin można walić i wiercić. remontujący powinien zadbac, żeby remont był możliwie jak najmniej uciążliwy dla współmieszkanców, czyli starać się, żeby mieścić się w roboczych 8 godzinach i zrobić wszystko szybko i sprawnie, a nie "skończę jak skończę" i ciągnąć to m-cami. zreszta sa na to przepisy i wcale nie jest tak, że "jestem władca mojego M-2 i mogę tu wiercic przez rok"

Mój sąsiad robi remont juz 2 LATA!!! tak od 2 lat codziennie wierci i łupie i tak dzień w dzień.... Tak, mam dzieci małe (17 m-c bliźniaki), a nawet jakbym nie miałą to by mnie też to do szału doprowadzało! zacyzna o 8 i konczy o 21 i tak przez 2 lata juz.....

dalsza część postu powyżej My robiliśmy remont 4 lata temu - bagatela tydzień... dało się? dało.... Po spaleniu mieszkania pod nami, 2 robotników odnowiło od podstaw mieszkanie (robotnicy z gminy) w 3 m-c... dało się? dało.... ale błagam, nie 2 lata dzień w dzień.....

od 8 do 20 mozna rąbać do woli

ale chjyba kiedys skoncza ten remont?

A jak twój bachor drze ryja całymi nocami to sąsiedzi też narzekają?

Ostatnio miałem okazje skorzystać z usług fachowców zlota-raczka24h.pl/ Jestem zadowolony z usług.

Przez pół roku napierdzielali młotami we wszystkie ściany :D. Remont spieprzyli dokumentnie, ale odgryzłem się na sąsiadach za ich remonty :P.

trzeba mieć talent żeby 2 3 pokoje remontować pół roku

Nie śmiej się. Znam "specjalistów" którzy 68m mojego sąsiada remontowali... 9 m-cy. Gdy wrócił z kontraktu wywalił ich na zbity pysk i następni zrobili wszystko od nowa w 2 m-ce.

Polecam zlota-raczka24h.pl/ - również miałem okazje korzystać z ich usług.

No przecież już pisałeś, że to ci fuszerzy, co przez pół roku tylko młotkami walili :P.

Dnia 25.07.2008 o 12:28, Mav2007 napisał:

Po pierwsze - pokarzcie mi gdzie w jakims kodeksie jest pojecie "ciszy nocnej"? To jest tylko i wylacznie pojecie przyjete potocznie i w regulaminach SM. Po drugie - jesli ci ktos przeszkadza zbyt - tzn zachowuje sie zbyt glosno - mozesz wezwac policje/straz miejska o kazdej porze dnia i nocy - i o kazdej porze jest ot samo prawo - najpierw bedzie ostrzezenie, jak to nie zadzialala to za 2-3 razem policjant/straznik wystawi mandat (policjant) lub wezwanie do sadu. CO najsmieszniejsze jesli sasiedzi beda czesto halasowac to jest prawnie dopuszczona nawet ich przymusowa eksmisja (tzn sad w decyzji administracyjnej nakazuje im sprzedac mieszkanie - chyba poprzez komornika to idzie - bylo kilka juz takich przypadkow w PL.). Zawsze mozesz jeszcze zglosic w SM - czesto to jest skuteczne.

Za nieuzasadnione wezwanie też grozi pouczenie lub mandat. Także to broń obosieczna.

Uwielbiam tekstu typu „wolność Tomku w swoim domku”, „za głośno w bloku to wyprowadź się na wieś/ wybuduj dom”. Prawo jest jedno i powinno być respektowane przez wszystkich w takim samym stopniu. Każda spółdzielnia ma swój regulamin porządkowy i tam są określone godziny głośnych prac remontowych. Oczywiście jak ktoś wspomniał na początku nie ma czegoś takiego jak cisza nocna! To pojęcie powszechnie społecznie przyjęte. Prawo mówi o zakłócaniu spokoju co może odbywać się o każdej porze dnia i nocy. Rozumiem że ludzie robią remont to jest głośno i rozumiem że ludzie maja małe dzieci które muszą spać. Kwestia dogadania się. Doskonale sprawdzi się powiedzenie „nie rób drugiemu co tobie niemiłe”, ale młode roczniki pow 1990 nie mają wpojonych podstawowych zasad życia w społeczeństwie. Oni są państwem. Kierują się chamstwem, prostactwem i zerową kulturą osobistą.

co do remontów wierzcie mi- sąsiadka mieszkanie 24 metrowe remontowała przez 9 miesięcy!!! Remont ograniczał się jedynie do nowych tynków i położenia paneli. Łazienkę i kuchnie jakimś cudem pominęli. Można? Można! 

Edytowano Październik 26, 2022 przez MagdaLena36