Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziwny jest ten świat.

Co robi wiara z człowieka...

Polecane posty

Gość Dziwny jest ten świat.

Mam znajomą. Pochodzi z katolickiej rodziny. Tzn. matka jest bardzo wierząca. Jej ojciec chodzi do kościoła itd na pokaz. Chyba nawet nie wierzy, że Jezus, chrześcijaństwo ma jakikolwiek sens. Moja znajoma przez swoją rodzinę wierzy, nie wierzy, mota się, nie zależy jej na wierze. Zaczęło się gdy była mała. Ojciec wyżywał się na niej, jej siostrze. Aż w końcu doczekali się brata, na którym w większości zaczął się wyżywać. Wystarczyło, że postawił coś na złym miejscu i już w głowę. Jak przez przypadek hałasował w nocy - przez łeb. Matka zawsze broniła dzieciaków, dostawało jej się podwójnie. Nie odeszła i nie odejdzie. Bo mają ślub kościelny, a ona jest osobą wierzącą. Chodzi do tego kościoła, modli się. Wierzy, że będzie lepiej. Ojciec jest na psychotropach. Powstrzymuje się od bicia, bo moja znajoma znalazła sobie chłopaka, z którym wpadę zaliczyła. Mieszka u nich, więc ich broni. Ojciec nie ma prawa się odezwać, bo by dostał od tego chłopaka. Ale za to wyżywa się na zwierzętach. Szkoda gadać. Tu kolejny przykład wierzącej kobiety maltretowanej (tym razem psychicznie) przez swojego męża: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3805887&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo \" milosierdzia chce a nie ofiary\" jeżeli Ludz-kośc tego nie pojmie to bedzie hipokryzja i będom się Ludzie dziwować , że une take niebogie i niewinne [ na wszystkich salach sadowych znane z niewinności] a tu KLOPS! nie fart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwny jest ten świat.
Ale sami wybieramy sobie jak chcemy żyć. Przecież nie musi się to w ten sposób kończyć. Możemy sami dobrać sobie end of the story.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja2345
w kosciele protestanckim albo prawosławnym (niestety az taką specjalistką nie jestem) jest tak że osoba, która rozstaje się z małzonkiem/ką ma prawo do przyjmowania sakramentow, nie jest "na marginesie" życia kościelnego . Warunek- to nie z jeje winy nastapił rozpad związku . i chyba jest tak lepej, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwny jest ten świat.
Pewnie, że lepiej. Ale osoba wychowana w wierze katolickiej, utożsamiająca się z katolikiem, będąca katolikiem nie będzie zmieniać wiary by móc godnie żyć. Woli być cierpiętnicą, którą bije mąż. Przykre, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kosciele katolickim
osoba po rozwodzie o ile nie wejsdzie w kolejny zizek tez moze korzystac z sakramentow. znam takie osoby wiec wiem co mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za wyzywanie sie na
zwierzetach udusilabym, no zabilabym golymi rekami :O Czlowiek jak cos takiego znosi to sam sobie jest winny,... Ale zwierze!? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×