Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdzie ida no gdzie

gdzie ida zmarli...???

Polecane posty

Gość nina blue
wiec odpowiem tak - BOG tak na pokierowal ze dowiedzialam sie tylu rzeczy ktorych nie znalam - ktore w moim otoczeniu nigdy nie byly poruszane- nauczylam sie nowego sposobu na zycie - o ktorym wczesniej nie slyszalam wiec mysle ze tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nina, ale wlasnie mi chodzi o to, ze nie mozesz powiedziec z cala pewnoscia, ze bog Toba pokierowal - bo chyba raczej sama soba kierujesz w pierwszej kolejnosci i jesli robilas to czy owo, docieralas do informacji, to dlatego, ze sama tego wlasnie chcialas. przeciez nie robilas tego chyba wbrew swojej woli? w takim razie to niczego nie dowodzi. owszem - wierzysz w boga, ale tak naprawde to, co uwazasz za dowody na jego istnienie, wcale nie stanowi dowodu. to tylko Twoja interpretacja. nie chce Cie namawiac oczywiscie na niewiare, nie o to mi chodzi, tylko o to, ze mimo wszystko wiara pozostaje wiarą - nie moze byc pewnoscią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
no widzisz bo Ty to rozpatrujesz inaczej na wszystko chcesz dowodow a ja ich nie potrzebuje ja wewnetrzneie wiem ze to prawda tego sie nie da przeliczyc czy udowodnic to wlasnie WIARA mozesz mnie nazwac naiwa ale mi to nie przeszkadza kiedys myslalam jak ty albo mowilamnp,, jesli jestes spraw teraz tak , albo tak,, a teraz mi tego nie potrzena i to wlasnie jest jak by to okreslic ,, proces uwierzenie ,, heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
hmmmm mozna to nazwac jak sie chce wlasciwie twije okreslenie wydaje mi sie troche obrazliwe ale ok nie czepiam sie milo jest pogadac z kim ale bez uprzedzen znacznie bardziej wole pogadac z ateistka niz fabatycznym katolikiem mysle ze to jest tak mimo tego ze zal mi ze nie wierzysz nie ze zal mi ciebie tylko poprostu zal ze ludzie nie wierza ale napewno jest cos w co w zyciu wierzysz moze milosc np. i mysle ze jest cos co lubisz robic w czym sie spelniasz wiec poprostu kazdy powinien robic jak czuje byc najlepszym w tym w co wierzy cos na tej zasadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
chyba lepiej powiedziec w prost ze sie nie wierzy niz praktykowac oszukancza wiare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie mialo byc obrazliwe. po prostu tak mi przyszlo do glowy, ze na dobra sprawe te dwa slowa znacza jedno i to samo - tylko "wiara" jest nacechowana gornolotnie, a "widzimisie" brzmi bardziej przyziemnie. sedno znaczenia obu slow jest takie samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
ach no to twoja opinia ogolnie moim zdaniem tracisz na tym ze nie wieszysz twoim ja trace ze wierze heheheh i tak mozna dlugo i dlugo jednak uwiez lub nie ja naprawde jestem szczesliwsza trudno to wyjasnic ale to tak jak stan zakochania czlowiekjest radosny usmiecha sie czesto sam do siebie to mile bardzo mile uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrącę tu do rozmowy
podaję za słownikiem wyrazów bliskoznacznych dąsy, humory, kaprysy, fanaberie, dziwactwa, grymasy; pot. widzimisię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
dąsy, humory, kaprysy, fanaberie, dziwactwa, grymasy;- wierze i nie mam takich objawow hehheheeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
specjalnie dla \"a mozeby tak\": Pytanie: Czym jest świadomość? Odpowiedź: Świadomość - to nie strumień treści umysłu (myśli, wrażeń, uczuć, idei, form itd.), lecz raczej cecha czy właściwość, która umożliwia tobie, jaźni, postrzeganie przepływających przezeń myśli, wrażeń i doznań. Ty, jaźń, jesteś świadkiem czy obserwatorem strumienia treści umysłu. Świadomość jest twoim naturalnym atrybutem - twoją istotą. To dzięki niej możesz obserwować i doświadczać. Świadomości nie można więc oddzielić od ciebie - jaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jest tez roznica pomiedzy zamkiem z piasku jak i zamkiem w twoim rozporku tak samo sa dwie definicje swiadomosci - naukowa i duchowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i da druga nie ginie razem z cialem...jak to ktos juz zauwazyl, to swiadomosc isntnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
megumi - tylko, ze ta wersja swiadomosci, ktora nie ginie razem z cialem, to tylko jedno z wierzen religijnych, nic ponadto. obiektywnie wiemy na pewno, ze istnieje swiadomosc w sensie naukowym, bo kazdy z nas ja posiada, ale wszystko, co obserwowalne i realne swiadczy, ze ta swiadomosc umiera, gdy umiera mozg. nie ma zadnych sensownych przeslanek, ktore dowodzilyby istnienia niesmiertelnej swiadomosci, sa tylko wierzenia i pragnienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wezer
po pierwsze człowiek jest stworzony z gliny i łez a jak ktoś umrze to pójdzie do raju ale jakiego on może byc wszędzie podobno jak umrze sie to rodzina czeka na tego kto umarł to jest ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehehehehehe
Do trumny, urny i ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wezer
ej popierwsze zmarli jak umierają to przeworzom do kostnicy i potem zakopujom go ale jego dusza idzie do raju niebo to raj ale niestety niewiadomo gdzie ono jest ale wiecie zawsze czeba czasami zastanowic sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wezer
to nie jest smieszne bo człowiek z prochu powstał i w proch się zamieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×