Niechirurgiczne zmniejszenie piersi??!!?!?!

Czy w jakiś sposób to jest możliwe? Oczywiście jak się schudnie to mogą się pomniejszyć.. ale ja mam bardziej gruczołowe piersi.. niż tłuszczowe :( Wątpie też ,żeby jakieś kremy pomagały.. jedynie to mogę bardziej je ujędrnić.. może jakieś tabletki? Czy jednak została tylko operacja? :(

:(

Nikt ci nie odpowie na to pytanie bo innego sposobu niż chirurgiczny poprostu nie ma.

Tak myslałam.. :(

nie wiesz nawet ile osób ci zazdrości takiego biustu

Za duzy to też nie fajnie.. nawet nie wiesz jakbym chciała miseczke B.. a dokładniej 65B ;) Nie jest mały.. a co najwazniejsze nie jest wielki! Jest poprostu idealny :P

...Cię doskonale...sama mam 75D ( przy wzroście 164, waga 60) i bardzo źlę się czuję.....marzę o C..a najbardziej o B

Co ja mam powiedziec -85E:/

ale u was to inaczej.. bo macie więcej w obwodzie.. 65D jest większe od 75D.. :( Chyba, że się myle? Pod biustem masz 80? Czy równo 75? A w biuście?

:o

No dobra.. niech będzie operacja.. Gdzie znacie jakieś dobre i tanie kliniki? Czy clinika medica w gdyni jest dobra? Koszt operacji to 6.400.. :)

:(

65D jest duuuuuzo mniejsze od 75D, objętościowo to jest mniej więcej tyle piersi, co w 75A

http://stanikomania.blox.pl/resource/Ala_65D.jpg tak wyglada 65D, nie bardzo widze co tu mozna pomniejszyc

chyba wiem co pisze... i mówie, że to jest dużo! Ja mam wielkie dzydzki i mi pasuje taki własnie stanik.. a mojej siostrze.. pasuje prawie taki sam 65C.. a ma malutkie. Jak jest bez bluzki to prawie nic nie ma.. a u mnie to się wręcz wylewa na każdą strone.. są duże.. i każdy to widzi.. :/ W dłoni to marzenie, żeby się mieściły.. Od boku jak się patrzy to wystają na równo 10 cm .. a moej siostrze, której niby pasuje podobny stanik na góra 4 cm.. więc? Mam nadal taki malutki biust??

A to z tamtego zdjęcia.. to HAHAHA.. może i ma taki rozmiar.. ale w przypadku mojej siostry.. :/ Ja mam tak z 4,5 razy większy niż na zdjęciu :(

I jakby nie patrzeć to moge też nosić 60E :(

60G i to są takie średnie piersi, czasem mnie nawet kusi, żeby powiekszyć... Ile masz centymetrów w biuście?

84.. ale ja mam takie peełne te piersi.. zresztą.. zawsze chciałam miec małe piersi.. a jak byłam nastolatką.. to nawet nie wiem kiedy i ba.. takie wielkie.. :(

Żartujesz sobie chyba... 84 to prawie nie są piersi, takie malutkie, że chyba tylko sutki ci sterczą... Ja mam 12 cm więcej i prędzej bym powiększała niż pomniejszała. Myślałam że masz coś rzędu 110-120 cm w biuście, a ty zupełnie płaska jesteś. Nie chcę cię dobijać, ale ja na twoim miejscu bym chyba zbierała na silikony :(

Nie wiem dlaczego.. wszyscy widzą ,że mam balony jak nie wiem.. nie wiem co z tym rozmiarem.. ale nie dość, że są gruczołowe.. i mnie bolą to jeszcze takie ciężkie.. wokół mojej jednej piersi jest 40cm.. a długość to 14 cm ( wiem, że wcześniej pisałam 10.. ale wtedy nie mierzyłam).. i to niby mają być małe piersi? Jak masz miękką miarkę to możesz zobaczyć jak to mniej więcej u mnie wygląda.. :(

chyba musisz dac fotke swoich piersi bo nikt ci nie wierzy ze masz za duze, i w ogo le ciezko wyjasnic z tymi rozmiarami

hmm.. zdjęc dzydzków nie będe sobie robić.. zresztą.. wy mi nie wierzycie.. a ja widze co mam.. :(

"wokół piersi jest 40 cm" jak ty to mierzysz? z dużym biustem nie ma szans mieć 84 cm w biuście, to tak jak mowic, ze ma się niedowagę przy 160cm i 80kg. 84cm to malutki obwod biustu. To co mowisz nie trzyma sie kupy, to jakbys pisala "nosze rozmiar buta 36, ale mam ogromne stopy"

i dzięki niej widzę, że 84cm to piersi 12 latki a co to jest w ogole "dlugosc" piersi i jak ty to mierzysz? masz takie zwisy ze sie mierzy ich "dlugosc" czy jak, bo nie rozumiem

No jeszcze mi nie wiszą :P więc.. tak mniej więcej jak od boku ciała zaczynają się piersi.. czyli tak od pach.. to długość.. A obwód to na około jednek piersi. One nie są gigantyczne.. i to wiem.. a 12 lat nie mam.. ale i tak są za duże... jak dla mnie.. i wogóle dla wszystkich ..

Jak naprawdę będzie trzeba to dam fote.. ale nie chętnie.. i je czymś przysłonie..

A ja tez mam duże piersi...65 FF. Są duze i ich bardzo nie lubie. Chodzenie bez stanika to wogóle marzenie. Nie jestem gruba ale przez cycki wyglądam jakbym miała z 10 kilo więcej...Mam dość. Operacjia by mnie uratowała ale nie mam tyle swojej kasy a rodzice mi nie dadzą. To trwa już tak długo wszystko. Myślałam że z czasem to zaakceptuje ale tak sie nie stało. Mam przez to zrytą psychike. Cokolwiek założe nie podoba mi sie jak wyglądam. Okaleczam sie i marze o tętniaku w głowie. Tak, o głupie cycki o których Te co nie wiedzą co to znaczy marzą ja marze o śmierci...:(((

Też mi sie tak zdarza.. a przecież to tylko głupie dzydzki.. ;/ Tyle, że to nie jedyny mój problem! ;O A dobrze dobrany stanik niczego nie zmienia ;(

Ale oczywiście wszystkie te pierdy o dobrze dobranym staniku to lipa bo nawet jeśli to człowiek całe życie w staniku nie będzie chodizł, trzeba go od czasu do czasu ściągnąć...:( A wiadomo ze w tym przypadku żadne pielęgnacje, ćwiczenia w 100 % nie pomogą. Prędzej czy później a najpewniej prędzej wszystko zacznie wisieć bo to nie ma innej moźliwości. I rozbierz sie tak przed facetem. A iść na plaże? ja żeby wszystko mieć na miejscu, żeby nic sie nie trzęsło malo nie straciłam skóry na szyi. Pierwsze za nim mis ie skóra na karku przyzwczyailła do tego bólu wywołanego mocno związanym stanikiem musiałam cierpieć: bo po pierwsze bolało a po drugie czułam sie okropnie nie komfortowo. Moze i małe cycki tez nie są fajne ale przynajmniej nie sprawiają problemów typu boleści np przy bieganiu, raczej nie wybiją wtedy tez zębów itd.