REKLAMY, OD KTÓRYCH NÓŻ OTWIERA SIĘ W KIESZENI!!!

była taka straszna reklama Kinder niespodzianki tzn wychodziło na to ,że dzieci kochają mamę bo dostają kawałek czekoladki i trochę kolorowego plastiku:O sorry ale nie przytoczę:O

A kiedyś leciał taki program zagraniczny ze śmiesznymi reklamami z całego świata :D Np niemiecka reklama: kibel męski, faceci sikają pod ścianą, jedni przychodza inny odchodzą a jeden stoi i stoi już godzine i sika... A na koniec tekst "To musi być Keiser!"

Albo z dupy wyrwane rozmowy szczoteczek w łazience "Jak dorosnę to będę taki jak ty" "Taak? Naprawdę? Oh przestań" Z ludzi robią półgłówków, którzy myślą, że szczoteczki gadają jak ich w domu nie ma :D

A znacie tego kolesia co siedzi taki przymulony i jakiś glos gada, a na koniec jest \"Jak nie masz pomysłu na siebie, to Castorama [czy jakieś inne Obi] ma pomysł na twoje mieszkanie\". No coś w tym stylu w każdym razie. Czyli nowy podryw - nie na samochód, tylko na chatę :) A swoją drogą to lubię reklamy samochodów.

desiree -> to chyba leroy merlin i z tej serii to był jeszcze ten kolo co ciągle mówił "wwwww" Czy ze mną wwwszystko www porządku? Masakra.

no właśnie, zachodnie reklamy sąjakieś takie krótkie, zwięzłe i wiadomo, o co chodzi, można się popłakać czasem ze śmiechu, a te polskie - żenada ... I tak, jak ktoś wcześniej napisał - widać, że baba klepie po niemiecku i jest tylko bezczelnie dubbing zrobiony

Może i tak, nie pamiętam, która firma :) A ktoś tu wcześniej wspominał tą reklamę z tymi długimi sutkami - bardziej obleśnej w życiu nie widziałam!

najgorsza była reklama NOSPY co ta taksiara wiozła jakąś węgierkę i ta napierdalała: fajto hoszon, mejtos indulasz elot... no dzion faj! czy chuj wie jak to leciało :D

Wiecie co?? To i tak nic - najlepsze są reklamy jakiś środków owadobójczych, nawozów itp :) Raczej się ich nie zna, bo one lecą w bloku programów o takiej tematyce gdzieś na jedynce, ale jak kiedyś trafiłam, to humor po tym miałam w dechę :)

nooo..powinno być EGE SZEGE:P i po kielichu

ze starych to pamietam reklamowke uniwerasal (z toczacym sie jajem), te kibelki tez cos mi switaja i reklame odkurzaczy z Tyszkiewicz przyklejona do sciany... uwielbiam Okocim i orzelki :) a wkurzaja mnie reklamy "zwykłych proszkow" i tych niezwyklych... i nesti jakos mi na nerwy dziala... nie zapominajac o pani z wytrzeszczem... i nospie...

A w ogóle to zapomnieliśmy o najbardziej w.k.u.r.w.i.a.ją.c.y.c.h reklamach pod słońcem - internetowych! Tych, co wyskakują, jak się otworzy stronę i uciekają przed myszką, jak się chce je zamknać !!!!!!! Fak! Normalnie aż się spociłam, jak sobie pomyślałam o nich. Na szczęście są już sporadycznie.

Bez sensu jest moim zdaniem ta seria reklam gładzi Megaron, co m.in facet robi babie tatuaż na twarzy (taki zygzak). Kurcze, przecież jakaś tam przecietna osoba nie bedzie kupowała gładzi a specjalisci - budowlancy maja gdzies reklame tylko biora taką jaka jest najlepsza.

aaa bytła jeszcze taka reklama, zawsze koło dobranocki leciała i to była nasza podpucha Cola Cao a nazywało się to draństwo "Biały miś"czy jakoś tak i w tej o to reklamie na końcu śpiewanej zwrotki pojawiało się :....nanananan....jak go nie masz...NO TO SZKODA" gdybym był małym dzieckiem ryczałbym jak bóbr

Mnie jeszcze wkurza ten koleś, co robi wykład o Ricore.

metafora -> teraz na grono.net jest taka reklama wlasnie, nawet nie wiem czego bo nawet na nią nie patrze, i sie tak powieksza stopniowo jak nie odświeżasz strony aż w koncu nic nie widać i nic sie nie da na stronie zrobic :o I jest na tyle beszczelna ze nawet nie ma krzyzyka zeby ją wylączyc a klikniecie jej tez nic nie daje.

odplamiacz: ojej, niech pani tego nie robi! co ja powiem mężowi!!!!!!!!!????????? tina - sprzedac jej adidasa w te rozdziawiona gebe!!! kalgongówno: ojej, pralka znowu wylała! nie zdaze odprowadzic jasia do szkoły!!!! babsko gadajace wesoło z delma srodki na srake, szczególnie ta laska co wpierdoliła "wczorajsza rybkę" i jej zaszkodziło. "wakacje ci mina!" i facet co pyta "a po co? -zeby wakacje spedzic na plazy a nie w toalecie" reklamy serków hohland z gówniarzami wszeystkie reklamy w których mama robi zatroskana buzie by wybrac dla bachorów to co najlepsze I KURWA MAC JOGOBELLA: "OWOCE PROSTO Z KRZACZKA SOM... TAKIE SOCZYSTE, MAJOM... TAK WIELE WITAMIN" JA PIERDOLE:o

Rozwala mnie Tina, szczęka mi opadła na kolagenowy remodeler (miałam do czynienia z adaptacjami reklam i padały różne rekordy, ale ta nazwa to szczyt szczytów). Wkurza mnie reklama Heinekena: Helsinki 12:35, Nowy York, bo to jest strasznie stary kawałek, tyle że u nas emitują go dopiero teraz (oglądałam to na płytach z 5 lata temu)

A to z kiblami to nie było coś takiego, jak taki facet w berecie gadał "górnospluki, dolnospłuki" i cos tam jeszcze ?

A z tą jogobellą to ciekawa sprawa bo najpierw była reklama z jedną babą co nie wymawia "ą" a potem taka kompilacja "wywiadów" z wieloma babami i każda mówiła "om". Mam wrażenie że oni specjalnie tylko takie baby wzieli, moze własnie dlatego żeby wszyscy o tej reklamie rozmawiali. Ale na pewno mnie ona nie zacheca do kupna jogobelli :o

robienie łózka z papieru do dupy:P pani z owieczką i chyba tez kończyło się na dupie, bo to tez papier byl:P

Albo reklama Orbit w paskach truskawkowa - nie mogli by tego razem powiedzieć? Do kurwy nędzy nigdy wiem kogo mam słuchać :O :P

Możliwe, że facet tak gadał, ja pamiętam ten wybieg, gości z kiblami na nim i "Wonderful Life", który już zawsze będzie mi się kojarzył z pokazami mody.

jeszcze słówko do twórców reklam: moze i robicie to zeby zapadło w pamiec... ale mnie to tak wkurwia, ze mam juz alergie i na hochland, i na tine, i na jogobelle. nigdy niczego z tych produktów nie kupie, bo nie pozwole zeby producenci robili ze mnie idiotke. szczególnie kiedy pokazuja przerazona kobiecine, ktorej maz wpierdoli bo mu koszule zniszczyła. chyba nie tedy droga.

albo ekstra duże kawałki owoców:O cholera jasna ,płaci się za to draństwo a oni mi mówią ,że dali mi coś ekstra, gówno prawda, daliście tyle ile chcieliście dać...a to ektra to parę pestek więcej garden i ich promocja że litr soku gratis..owszem gratis dostaję litr słodzonej wody...poczytajcie sobie etykietę i już wiecie czemu litr horteksu kosztuje więcej niż 2 litry gardena:O

Miaaaałam ci jaaaa pieczeń, lecz ją zmarnowałam, z pierwszego tłooooczenia ooooleju nie miaaaaałam..... :D tyle lat, a ta reklama ciągle nie ma sobie równych.... :D

i największe kłamstwo wszechczasów, NO MORE TEARS od Johnsona nienawidziłem jak mnie jeszcze rodzice kąpali:P

A ta srajtaśma jak jedwab czy coś?? W której jakiegoś gówniarza zawijają w papier I jeszcze "Potrzebujesz czegoś silniejszego - weź Ibuprom" A oglądacie czasem pasma telewizji regionalnej?? Tam to dopiero są perełki :) Jakieś prezentacje zdjęć firmy, wymieniona cała oferta, jak jakieś ogłoszenie w gazecie :) I jeszcze najczęściej lektor ma tak chujowy głos, że coś się przewraca...

aha, zupy w których pływaja nieugotowane warzywa. i te denne laski w reklamach sosów fiksów i chuj wie czego jeszcze, zawsze ubrane a la "szczesliwa kura domowa" i cos takiego, nie wiem nawet jaki to produkt, gdzie dzieciak wylicza "tata chce zeby mało kosztowało, a mama zeby wszyscy byli zadowoleni" ja pierdziele, słów na to brak:O

O jeszcze beznadziejna jest ta reklama zupek z torebki "Ja wole ostre.. nie, łagodne są lepsze, szybciej dochodza". Od razu człowiek traci apetyt:P