Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niclas

Czy liczycie się ze zdaniem partnera przy wyborze ginekologa?

Polecane posty

Gość Karolek01
tez_popieprzony No, tak jasno to on tego nie ujal. Zwlaszcza przemilczal fakt, ze woli on 100 razy bardziej pacjentki pigulkowe niz spiralowe, bo z tych pigulkowych ma srednio czterokrotnie wieksze zyski. Doradzanie pigulek, a nie spirali jest wiec w JEGO interesie (choc nie zawsze w interesie pacjentki), jako doradca w dziedzinie antykoncepcji jest wiec kompletnie nieobiektywny, czego, mimo paru swoich klamliwych postow, nie zdolal, i pewnie nie zdola podwazyc. Papuzanka Co mozemy przeciw temu robic? Niewiele niestety. Sprzedaz pigulek bez recepty dlugo bedzie zabroniona, bo lobby lekarskie jest bardzo silne w naszym kraju (w kazdej kadencji Sejmu wsrod poslow zawsze znajdzie sie nawet kilkadziesiat lekarzy, ktorzy mimo przynaleznosci do roznych partii, w sprawach zdrowotnych o dziwo zawsze glosuja tak asamo). Najwazniejsze to miec wlasny rozum. Na szczescie jeszcze pieniadz rzadzi swiatem i to wciaz od pacjenta zalezy, ktoremu lekarzowi da sie wydoic. Ja nie mam nic przeciwko bogaceniu sie lekarzy, w koncu wykonuja ciezka prace, na ktora ja nie mam ochoty. Dopoki im place, mam jednak prawo oczekiwac, ze moj interes beda przekladac nad wlasny i z tego powodu gosc taki jak Krystian nigdy nie zostalby moim lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje Karolek. jak pisalam wczesniej w szczegolnosci kiedy idzie sie do prywatnego lekarza to \"ja place, ja wymagam\". natomiast nie uwazam aby sprzedaz pigulek bez recepty byla dobrym pomyslem. po prostu uwazam,ze nie jest to witamina C i powinno sie to dziac pod jakas kontrola lekarska. moze system pt lekarz wypisuje zgode dla pacjentki na uzywanie srodkow doustnych antykoncepcyjnych do zawartosci hormonow... albo generacji... a ona zanosi to do apteki i farmaceutka podaje jej mozliwe marki czy nazwy pigulek wraz z ich cena. przy czym takie zaswiadczenie musi byc np wydawane co roku. uwazam,ze to byloby ok. pacjentka nie uprawia totalnej samowolki, raz do roku widzi sie z lekarzem,ktory przeprowadza wywiad, robi badanie a wybor samego srodka , jego cena jest jej wyborem, lekarz nie ma wiec zadnej pewnosci ze pacjentka wybierze jakis konkretny, polecany przez niego, firmy farmaceutyczne nie maja wytedy interesu tak czynnego wspierania swojej marki i zwyczajnego lapowkarstwa. ja, jak juz wczesniej napisalam,na pewno mimo wszystko chodzilabym do lekarza te 2 razy w roku, natomiast fakt,ze pigulki moge sobie kupic jak chce, za ile chce, bez pilnowania czy recepta sie nie przedawnila, bylby na pewno duuzym ulatwieniem w kwestii wygody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha karolek. co do tych twoich wyliczen odnosnie zyskow lekarzy. nie jestem naiwna i wiem,ze lekarze, nie wszyscy, ale niektorzy na pewno wykorzystuja ten fakt. ale swoje obliczenia oparles na przekonaniu, ze lekarz naciska na pacjentke aby przychodzila do niego co 2 miesiace po recepte a to moim zdaniem nie jest ogolnie stosowana praktyka! mozesz sie nie zgodzic, mozesz wybrac innego lekarza, w polsce akurat ginekologow jest duzo. wiec dopominaj sie o swoje prawa i nie badz naiwny, ale nie wpadajmy tez w jakas paranoje,ze wszyscy lekarze to szmaty, ktorym nie mozna ufac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
A tak a propos tabsow bez recepty. To przypadkowo znalazlem na jakims forum informacje , ze we Wloszech tez mozna je kupic bez recepty w aptece. Takze juz mamy 2 kraje, Wlochy i GB. I podejrzewam, ze jakby poszukac dobrze to okazaloby sie, ze takich krajow jest wiecej :). Prawda jest taka, ze jak ktos sie uprze to i wszystko sobie kupi bez recepty. Skoro mozna bez problemu kupic narkotyki mimo iz to produkt nielegalny to co za problem kupic dowolne tabsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian
witam moze po kolei bywalcze, zadałeś dwa pytania i uzyskałeś na nei dwie odpowiedzi. masz coś do zarzucenia ich poprawnosci? jesli nie to daj sobei spokój. wzorowym mężem i ojcem nie jestem niestety - gdybym był tobym siedział razem z śoną i dzieciakami u teściów, neistety nie jestem w stanie ich wytrzyumac dlużej niż parę godzin :) dlatego zostałem w domu i znalazłem troche czasu na to forum. współpracy z Tobą nie nawiążę z dwóch powodów. po pierwsze - nie żyję wirtualnie i dzis wieczorem znikam stąd. po drugie - uważam Cię za dyletanta medycznego, który przeczytał kilka książek, postudiował kilka stron internetowych i zgrywa mądrego. nie bedę w żaden sposób firmował Twoich poczynań ani uwiarygadniał ich moją osobą. i to nie ja tu uzywam określeń typu "stary jebaka", stuprocentowe samce" itd. moze coś podchwyciłem, chociaz przejrzałem moje ostatnie posty i nie znalazłem. jełsi kogoś to uraziło to przepraszam. karolku, swoim brakiem wiedzy wykazałeś się już tyle razy że nawet nie wiem czy jest sens prostowac któryś z tych błedów.ograniczę się do sotatnich rewelacji. Receptę na piguły moze Ci wypisac kazdy dowolny lekarz, byle był lekarzem. Ale badanie ginekologiczne, dentystyczne ani żadne inne specjalistyczne nie leży w gestii lekarza rodzinnego/ogólnego. co do reszty bzdur - szkoda mi palców. co do Aspiryny - sam o niej wspominałem właśnie w aspekcie działań ubocznych leków, wiec nie musisz się nia podpierac. co nie zmienia faktu ze o tym w jaki sposób lek jest sprzedawany, na receptę czy bez, jest uzależnione od tego jak jest zarejestrowany w danym kraju. A przy rejestracji leków lekarze nie mają nic do powiedzenia. Masz pretensje? - pisz do Ministerstwa Zdrowia. u nas jako OTC są zarejestrowane rzeczy które w innych krajach byłyby nie do pomyslenia i w drugą stronę, więc... o kosztach produkcji preparatów masz takie samo pojęcie jak generalnie o lekarzach więc no comments. popieprzony - pytałeś czy pigułki dają 100% pewności, odpisałem że JEDYNĄ metodą dającą 100% zabezpieczenia jest wstrzemięźliwosc seksualna, więc chyba jasne że pozostałe takiej pewności nie dają. napisałem to co chciałeś usłyszeć, wiec o co chodzi?... sam napisałeś "Co do zas antykoncepcji no coz. wystarczy sie nie spuszczac do wiadomego organu i to wszystko" - wniosek stąd że wycofujesz się z pochwy przed wytryskiem żeby kobiety nie zapłodnić. jeśli z takim zamiarem to stosujesz to to jest stosunek przerywany. stosunek w którym po penetracji nastepuje wycofanie i brak ejakulacji określa się trochę inaczej i tez o tym napisałem. więc nie broń sie tak strasznie, to co robisz to powszechna metoda TEORETYCZNIE antykoncepcji. co do kupowania na receptę bez recepty - wiesz, zrobic mozna wszystko. pytanie jakie będą konsekwencje. oprogramowania tez nie musisz kupować z licencją, musisz się jednak liczyc z konsekwencjami. kwestia odpowiedzialnosci. niclasie, opryszczka koło nosa nie bierze się znikąd. żeby się zrobiła trzeba być zarażonym odpowiednim wirusem. opryszczka może się długo nie robić, bo przechodzi tzw faze ukrytą, a potem pod wpływem odpowiednich okolicznosci się uaktywnic. problem w tym, ze opryszczka której się skutecznie nie przeciwstawic będzie nawracac pod wpływem coraz słabszych bodźców z coraz bardziej obniżanej odporności. tak samo jest z "problemem ginekologa". jest to przejaw zazdrości, jeśli się jej kobieta nie przeciwstawi to z czasem zazdrość będzie wybuchać pod byle pretekstem. trzeba ją leczyć, a nie ustępować. można znosic objawy opryszczki/zazdrosci (posmarowac wargę zanim się zrobi pęcherzyk/pojsc do innego lekarza), ale to rozwiązanie na jakis czas. wkrótce masc/uleganie przestanie działac. Leczenie lekami przeciwwirusowymi/zlikwidowanie zazdrości jest o wiele lepszym rozwiązaniem. nie wiem czy tu jeszcze zajrzę, na wszelki wypadek zegnam wszystkich i powodzenia w zyciu zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian
PS. przepraszam za literówki, śpieszę się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
"co do kupowania na receptę bez recepty - wiesz, zrobic mozna wszystko. pytanie jakie będą konsekwencje. oprogramowania tez nie musisz kupować z licencją, musisz się jednak liczyc z konsekwencjami. kwestia odpowiedzialnosci." Ale to, ze cos jest na recepte lub nie to kwestia polityczna, a nie zdrowotna. Fajki sa szkodliwe, a nie musisz ich kupowac na recepte i palic pod kontrola lekarza :P. W Itali i Anglii bez recepty mozesz sobie kupic tabsy co udowania moja teze iz jest to decyzja polityczna. Co do zas ministerstwa zdrowia to Karolek chyba jasno wyjasnil sytuacje, ministerstwo zdrowia tworza lekarze, ktorzy to sa zrzeszeni w izbie lekarskiej wiec robia to co chca i co im wygodne :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krystianie, jeśli byś miał tu nie zajrzeć, to dzięki za Twoją obecność, którą uważam za rzeczową, że cenną z medycznego punktu widzenia, dodawać nie muszę. Dostrzegam w Tobie zrównoważonego i otwartego polemistę. Twoje końcowe uwagi odnośnie zazdrości o ginekologa jednak odrzucam (brzmisz tu prawie jak lobbysta). Tę zazdrość, o ile nie prowadzi do takiej czy innej przemocy wobec kobiety, uważam za coś naturalnego. Tezę, że zazdrość o gina to przejaw narastającego zazdrośnictwa w ogóle, wielokrotnie już kwestionowałem. Rzecz bowiem nie tylko w psychice mężczyzny, ale też w obiektywnym fakcie szczególnie intymnego charakteru badania ginekologicznego. Dla mnie to, że zaczyna się o tym fakcie coraz bardziej otwarcie mówić, to przejaw postępu cywilizacyjnego. Tak też rozumiem ową asystentkę w gabinecie (bynajmniej nie tylko jako ochronę dla lekarza przed świrniętymi, czy naciągającymi na odszkodowania pacjentkami), tak rozumiem fartuszki jednorazowe dla pacjentek, tak sobie też tłumaczę coraz większą rolę lekarza kobiety w ginekologii. I wygląda na to, że ta rola z biegiem czasu będzie coraz większa. Mężczyzna będzie zaś miał tutaj coraz trudniej. Choć niech decyduje kryterium kompetencji i uczciwości. Żeby nie było wątpliwości. Ciebie na podstawie naszych rozmów uznałem za lekarza kompetentnego i prawego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Krystian, przeczytaj sobie ponizszy artykul: http://www.lekarzrodzinny.org/032007/3.pdf Rozumiem, ze nie masz czasu, wiec krotki wyciag: "Lekarz rodzinny niejednokrotnie, z racji częstości występowania problemu klinicznego, udziela porady pacjentkom z zapaleniami pochwy. W przypadkach niepowikłanej grzybicy może on samodzielnie postawić rozpoznanie na podstawie objawów klinicznych oraz pomiaru pH pochwy, a w razie potrzeby może też pobrać rozmaz mikrobiologiczny." Nie chce mi sie juz pisac, ze do zakresu obowiazkow lekarza rodzinengo nalezy tez np. opieka nad ciezarna. Co jeszcze nalezy do jego obowiazkow, prosze, przeczytaj w ponizszym linku. http://www.lekarzrodzinny.org/ Jestes WIELKIM KLAMCA, Krystian, lzesz caly czas jak bura suka i rzeczywiscie zaczynam miec watpliwosci, czy Ty rzeczywiscie jestes lekarzem. Ja w kazdym razie od tej chwili nie wierze w cokolwiek tutaj napiszesz. Ty i Tobie podobni powinni sie wstydzic, bo pod pozorem fachowosci umiecie tylko bezwstydnie wyciagac kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Brawo Karolek :). Ale nie sadze aby Krystian tym sie przejal ;). Nawet jak to przeczyta to zinterpretuje to tak jak sławetny stosunek przerywany ;). Tak czy inaczej jako jedyny gin mial odwage tu wystapic i uwazam, ze mowil szczerze, a ewentualne niescislosci nie wynikaly z jego zlej woli, a jedynie z niewiedzy i braku rozumienia tekstow pisanych ;). Generalnie jednak przyzwoity to chlop ale swojej baby w jego rece bym nie oddal ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje notowania prawdopodobieństwa autentyczności Krystiana spadły do 1:50 ( 0,2/10) Na tmat wypowiedzi o mnie nie widzę sensu polemizować. :P Gratulacje dla autorki projektu \"krystian\" za ciekawy pomysł i podtrzymanie tego wyeksploatowanego już topiku! 🖐️ :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Zadalem sobie troche trudu i znalazlem ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA I OPIEKI SPOŁECZNEJ z dnia 22 czerwca 1999 r. w sprawie recept lekarskich: http://www.lex.com.pl/serwis/du/1999/0614.htm Wprowadzono tam §4a w brzmieniu: "§ 4a. 1. Na jednej recepcie wystawionej na druku wzoru Mz/Pom-35 można zapisać do pięciu leków w ramach jednej jednostki chorobowej lub jeden środek antykoncepcyjny w ilości nie większej niż dwa opakowania każdego leku lub środka. Minister Zdrowia wprowadzajacy to rozporzadzenie pochodzil z AWS, a rozporzadzenie mialo na celu zniechecenie kobiet do antykoncepcji hormonarnej (AWS jak wiemy promowala naturalne metody antykoncepcji). Rozporzadzenie to zmieniono dopiero w 2001 (pod naciskiem Federacji Praw Pacjentow oraz Federacji Praw Kobiet - najlepszy numer, ze zaden ginekolog nie protestowal przeciwko temu rozporzadzeniu :-)), zwiekszajac ilosc pigulek, jaka moze wypisac lekarz z 2 do 6. Wynika z tego, ze pacjenci nie sa jednak tak bezbronni wobec lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem skad w was az taki uraz do lekarzy, zrobi wam ktorys krzywde kiedys? Lekarz wypisze tabletki - robi to po naciska lobby farmaceutycznego Nie wypisze - jak śmiał, przecież to powinno być dostępne bez recepty Lekarz nie wykryłby u mnie nadżerki - konował Wykrył - pewnie i tak była mała i sama by zniknęła A skąd wy wiecie? Może by zniknęła, a może nie, ja tam wolę, że lekarz ją zauważył i coś przepisał, niż miałby nie robić nic. Co do przepisywania tabletek \"w ciemno\" tylko po to, żeby zarobić od koncernu farmaceutycznego, to pamiętam, że mój lekarz pytał mnie, jaką kwotę chciałabym miesięcznie przeznaczyć na tabletki i wziął to pod uwagę przy ostatecznej decyzji. Poza tym wasza spiskowa teoria dziejow trochę kuleje przy założeniu, że nie chodzimy do lekarza prywatnie. Ja chodziłam na kontrolę tylko raz w roku lub gdy coś mi dolegało, a recepty na tabletki zamawiałam telefocznie i odbierałam następnego dnia w recepcji. Nie kosztowało mnie to absolutnie nic. A tak btw nadżerek, teraz też mam maleńką i wiem, że jest na pewno bo uwaga - lekarz pokazał mi ją w lusterku :D W szoku byłam, ale generalnie ciekawe doświadczenie (zawsze się zastanawiałam co oni tam mogą w ogóle przez to widzieć ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
edyt buu jesli cos wiemy do dlatego, ze tym interesujemy i przeczytalismy na ten temat wiele materialow, przegladajac fora internetowe itd itd. Tak samo Twoje zszokowanie dotyczace lusterka jest tylko Twoim zszkowaniem, bo takie lusterko powinno byc na wyposazeniu kazdego gabinetu. Skad to wiemy ? Ano wlasnie stad, ze przegladamy i czytamy rozne dostepne materialy ;). Co do zas lusterka , to jak znajde link to go wkleje tutaj, to sama zobaczysz, ze to nic nadzwyczajnego. I skad wiemy ? No bo zdajemy sobie trud jak np Karolek zadal sobie trud zeby znalezc odpowiednie ustawy itd. :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim i jaki mamy dziś problem? Tabletki i lekarze? edyt buu też nie muszę iść na wizytę by dostać receptę, wystarczy, że ją zaniosę książeczkę Rumowską i na karteczce wypisane leki do rejestracji i na drugi dzień mam. Bez kolejki i bez żadnych dodatkowych opłat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
edyt buu a w ogole to sobie sama w domu mozesz tez obejrzec swoja szyjke ;). Wziernik kosztuje plastykowy kilka zlotych i mozesz go kupic w necie, hurtowni lub po prostu w sex shopie. Latarke pewnie w domu jakas masz , a lusterko to juz na pewno :). I w ten sposob sama mozesz sie przekonac jak to szyjka zmienia sie w ciagu jednego cyklu i czy cos Ci sie pojawia i znika itd ;). zachecam do eksperymentow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja muszę przyznać, ze ginekologia to nie jest moje osobiste hobby :D mam ciekawsze, a to pozostawiam moim ginekologom. Dlatego tez niczego nie musisz mi po necie szukac i udowadniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez_popiepszony aa czy przypadkiem od takich eksperymentów nie są lekarze? Na to kogo później mogłybyśmy zwalić winę jak coś będzie nie tak ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Nadmiar wiedzy jeszcze nikomu nie zaszkodzil, co najwyzej jej brak :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
http://video.google.com/videoplay?docid=-3683431334751191546 co prawda tam lusterka nie ma ale jest jak badanie powinno wygladac. takze mozna sobie porownac i dowiedziec sie co nieco o wlasnym ciele :). A w ogole to plecam portal, z ktorego ten clip pochodzi. http://content.nejm.org/ Wiedzy nigdy nie za wiele, bo pozwala ona po prostu nie dac sie w chuja robic :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli już coś mi dolega, to staram się dowiedzieć więcej na ten temat. Ale nie na zapas. Gdybym tak chciała, to poszłabym na medycynę ;) Trafiłam (nie przypadkiem zresztą, a przez polecenie paru koleżanek) na lekarza, który potrafi wszystko wytłumaczyć i sądzę, że mogę mu w tych intymnych sprawach zaufać. Sądzę też, że nie jest naciągaczem. Po diagnozie mojej przyjaciółki (dosyć skomplikowany przypadek) dał jej zdjęcia USG i powiedział, że jeżeli będzie chciała się konsultować z kimś innym, to ma je wziąć ze sobą. Na siłę nikogo nie trzyma. Wizyta na tym forum pozwoliła mi jeszcze bardziej docenic mojego faceta :) i to za rzeczy, które wydawały mi się dotychczas oczywiste. Ponieważ rozmowa tutaj to raczej przeszczekiwanie się, a wszelkie głosy rozsądku za zaszczekiwane przez paru ginekologicznych histeryków, na tym wpisie zakończę odwiedziny :) Wy i tak wszystko wiecie najlepiej :) Lepiej niz lekarze i lepiej niz kobiety. Miłych przepychanek słownych życzę :P Ja zajmę się jednak czymś bardziej produktywnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Edyt Buu, To ze jestem przeciwnikiem palenia papierosow, nie znaczy wcale ze od razu bede sie domagac, aby byly one wypisywane tylko na recepte, po uprzednim badaniu laryngologicznym (wiadomo, ryzyko raka krtani), przy czym laryngolog za jednym razem moze wypisac recepte na max. 1 sztange papierosow. Kazdy z nas jest dorosly i skoro palisz od 10 lat Marlboro, to chyba najlepiej wiesz, kiedy i ile opakowan papierosow musisz kupic. Jak lykasz od 10 lat np. Microgynon, zasada powinna byc taka sama. Co do Twojego ginekologa, bardzo sie ciesze,ze masz takiego fajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
No fajnie, ze doceniasz swojego faceta tylko nie wiadomo czy slusznie :). Istnieje takie okreslenie w filozofii jak "resentyment" i zycze Ci tego aby Ciebie nie dotyczylo to zjawisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co tu tak cicho się zrobiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ragatka
Ja nie uznaję lekarzy ginekologów- facetów, bo znam te środowisko i uważam, że to są zboczeńcy. Poznałam ich na studiach. I nie raz pytałam się kolegów, dlaczego wybierają specjalizację ginekologiczną. W odpowiedzi były. :m.in takie, że chcą sobie pooglądać cipy (młode), stare badają na "odpiepsz się" i won. A co do podniecenia seksualnego lekarza podczas badania- no cóż nie da się inaczej to też mężczyzna, a nie tylko lekarz- odpowiedź jednego z lekarzy ginekologów. Coś jeszcze dodać? Ja badać się u kobiety i jestem z nią zachwycona POD KAŻDYM WZGLĘDEM. Tutaj jedna z internautek pisze, że kobiety ginekolożki oceniają ją pod względem obwisłych cycek itd. I tu się mylisz kobiety mają to gdzieś. A oceniają, owszem - ale faceci i myślą sobie np. że jesteś aseksualna. Różnie, na ogół n9ie zbyt pozytywnie. Nie rozumiem bab, które wybierają facetów ginekologów. Żal mi ich są takie naiwne i tłumaczą sobie głupie "lekarz to lekarz". Zapominając, że to też samiec!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ragatko, dziękuję za Twój głos w dyskusji, chyba najbardziej radykalny głos kobiecy przeciwko ginekologom mężczyznom. To, co mnie jednak najbardziej interesuje w tym topiku (wskazuje na to zresztą jego tytuł) to relacje między partnerami w kontekście wizyty ginekologicznej. Czy jak facet ma obiekcje, a kobieta bez uszczerbku dla spraw medycznych może pójść do kobiety, to powinna ustąpić, czy nie? Oczywiście to, co piszesz jest powiązane z tematem. Otóż większość z nas mężczyzn, jako że jesteśmy samcami, nie wierzy w aseksualność lekarzy mężczyzn w tej specjalności. Uważamy, że wizyta u gina faceta, niezależnie od tego, co deklaruje kobieta, i nawet jeśli nie ma u niej jakichś "nieczystych" intencji, jest jednak co najmniej dwuznaczna. I tu nasuwa się pytanie, czy warto ryzykować stabilnością związku w imię zdrowia, przychodzącego jakoby jedynie z męskiej ręki? Odnoszę się oczywiście wyłącznie do sytuacji, gdy partner ma jakieś "ale" co do płci ginekologa. Tak nie musi być zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rogatka
Nicolasie, czytałam wcześniej Twoje wątki i muszę przyznać, że niewątpliwie się z Tobą zgadzam. Ja jako kobieta, sama nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem kobiet, które wybierają faceta ginekologa. Doprawdy, ja uznaję tylko i wyłącznie ginekolożki. I twierdzenie, że one są niedelikatne jest totalną bzdurą i pretekstem, w moim odczuciu, żeby pójść do lekarza mężczyzny. Czasami moje koleżanki mówią z oburzeniem lub ze zdziwieniem "nie wyobrażam sobie chodzić do ginekolożki, żeby jakąś baba mnie obmacywała, co ja jestem lewa" i tym podobne komentarze. Już nie wspomną, że czasami wybierają lekarza, bo im się podoba fizycznie, bądź w jakiś inny sposób, po czym opowiadają to koleżankom, pełne zachwytu. Tutaj dodam, że w pełni rozumiem Twoje obawy, sama nie wyobrażam sobie, żeby mój facet chodził do pani urolog, zamiast pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rogatka
Przepraszam Niclasie, miałam napisać, a nie Nicolasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Znalazlam bardzo ciekawa stronke. Wystarczy wchodzic na strony i czytac artykuly (niektore naprawde bardzo ciekawe). Za wejscie na artykul otrzymujemy punkty, ktore mozemy pozniej wymienic na nagrody. Nagrody naprawde ekstra! Punkty uzyskujemy rowniez przez odpowiadanie na pytania konkursowe. Polecam wszystkim goraco. Oto link owej stronki: http://przeczytamwszystkich.pl/przyjmij-zaproszenie?it=9715bf3a-57c1-4f3f-a978-bb9cf8b20cd0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×